witajcie znowu, ehh no nie wiem od czego(znowu) zaczac. Leki biore juz prawie 3 tygodnie, a objawy sie nasilily(teraz nakrecam sie, ze mam zaburzenia psychotyczne, bo na ulotce asertinu bylo napisane, ze moga rzadko wywolywac wlasnie te zaburzenia i paranoje), czuje sie nierealnie, takie dziwne uczucie w glowie tez mi sie nasililo, nie mam pojecia jak to opisac, no nie wiem jakby ktos powietrza napuscil mi do glowy xd. Natretnych mysli mam jeszcze wiecej,(jak ide na dwor mam mysli, ze ludzie mi w myslach czytaja, smieja sie ze mnie, gadaja o mnie, tak jak w urojeniach) mam jakies tiki no i ciagle mysle, ze gadam jakies bzdury, dziwnie sie zachowuje, tez ta muzyka w mojej glowie, moze to haluny? Ostatnio tez nakrecilem sie, ze ja ten caly krytycyzm i analize sobie wkrecam, a tak naprawde mam schize, albo ze schiza mi nerwice wywolala. Nie wiem juz co mam robic, pojawily sie nawet mysli samobojcze, juz po prostu mam tego dosc
