Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Lęk przed złamaniem prawa

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

15 września 2015, o 19:59

Cześć, od kilku już miesięcy mam lęk przed gwałtami itp itd.
Boje się, że nerwica mi zamiesza w głowie i pozwę kogoś o gwalt albo molestowanie ( w glebi siebie wiedzac ze to nic takiego).
Np. Bedąc w zwiazku z kimś nie bede mial ochoty zeby ktos mnie dotykal a ktos uzyje sily probujac sie ze mna droczyc i nadal to bedzie robil to wg prawa art.197.kk to juz powazne przestepstwo boję się ze przez takie cos moge z kims zerwac... ale wiem ze nie powinienem sie tym przejmowac. Albo boje sie ze ja kiedys kogos na sile pomacam ja uznam to zart a ta osoba nie ( np. osoba z ktora bede w zwiazku) i wtedy bede czul sie jak przestepca. MIalem kiedys taka sytuacje i ta osoba mowi ze nie nie zmolestowalem jej i zaczela sie smiac, i ze to nie jest tak jak ja mysle ...
to jak jest :( jak sie tym nie przejmowac :( juz nie moge nic zrobic bo te mysli zajmuja mi 24/7 czuje sie jak maszyna jakas co tylko siedzi i mysli ;/ a terapie mam dopiero od listopada..

to jest najluzszy natret jaki kiedykolwiek mialem - bo prawo mowi jedno a zycie i stosunki miedzyludzie drugie..

-- 15 września 2015, o 18:59 --
Nikt nie odpowie ?:(
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

15 września 2015, o 20:31

No i myślisz, że ten natręt różni się czymkolwiek od innych, i że inaczej się do niego podchodzi niż do innych? ;) Tak samo się ignoruje ten jak i inny. Dopóki nie zaczniesz traktować natrętów globalnie i całościowo i będziesz rozdrabniał się na analizę pojedynczych, dopóty na stare będą wskakiwały nowe.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

15 września 2015, o 20:35

Tylko Agatko ten już mam od roku :(

-- 15 września 2015, o 19:35 --
no tym się różni, ze wg. prawa coś jest karalne a wg spoleczenstwa normalne...
Reap what you sow!
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 września 2015, o 20:54

Ale co w tym dziwnego ze masz to od pol roku jezeli ty w ogole nie masz wlasnej pewnosci co do tego czym jest nerwica i jak sie trzeba wobec niej zachowywac, zamiast tego robisz sobie sieczke w glowie o jakis prawach i o tym co toleruje spoleczenstwo.
Nie chrzan stary glupot, bo jezeli bedziesz w parku lapal facetow za jadra to jest to zmlamanie prawa i nie jest to akceptowalne spolecznie, jezeli sobie zazartujesz z bliska ci osoba, to nawet jak ktos zle to zrozumie to mozna przeprosic i na pewno od razu komisariat sie tym nie zainteresuje.
Nie ma zadnych roznic, te roznice sam sobie tworzysz w glowie, na potrzeby analizowania i podtrzymywania nerwicy i zycia nia. I taka jest prawda i fakt o tym co sie z toba obecnie dzieje.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

15 września 2015, o 20:55

Tym się nie różni, że jest natrętem i rozważasz to tylko dlatego, że Twój mózg jest przyzwyczajony do denerwowania się czymś w kółko... I to usiłuję Ci pokazać. Że patrzysz na detale a nie na ogolną kategorię jaką jest natrętne nie dające spokoju rozmyślanie. Jeśli znajdziesz racjonalne wyjaśnienie tu, które Cię uspokoi (w co wątpię ze względu na naturę problemu), to za chwilę przyjdzie Ci do głowy coś nowego- jako nawyk rozkminek, które wprowadzają Cię w niepokój.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

15 września 2015, o 21:51

powoli zaczynam to zauwazac bo mnostwo mysli natretnych olewam i coraz wiecej okresow mam lepszych - kiedy sie nie martwie i jestem wyluzowany i wtedy czuje sie jakis taki jakby mi czegos brakowalo i szukam w czyms problemu, no ale przychodza takie natrety z ktorymi nie daje sobie rady i lipa jest wtedy i siedze na necie 24/7 i szukam wszystkiego co z natretami zwiazane... do tego stopnia ze nie ide gdzies gdzie sobie zaplanowlem dopoki nie wytlumacze sobie natretow, a wszystko przez to zeby byc przygotowanym na kazda sytuację... żeby nie czuć tego lęku
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

15 września 2015, o 22:13

A czy ktokolwiek jest w stanie być przygotowany na każdą sytuację? ;) To jest próba kontroli wszystkiego, próba bycia generałem wszechświata, a tak się nie da, kimkolwiek by się nie było. ;) Porzucenie kontroli, dystans, ignorowanie:)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 września 2015, o 22:14

Smutne to Why, zę tak nadal robisz i w sumie oddajesz całkowicie kontrolę nerwicy, bo to po prostu zabiera życiowe szczęście.
W sumie w tym co teraz napisałeś masz też odpowiedź co robić aby powoli to odmieniać, robić przeciwnie do tego co robisz teraz dla swojej nerwicy.
Dopoki tlumaczysz natrety stosujesz kontrolowanie tego i ucieczkę przed gorszym samopoczuciem ale to jest ułuda bo to się zapetla i generalnie ciagnie sie potem już tak stale. Nie można tego przerwać bez pozwolenia sobie na to aby odczuwać lęk, a przeciez zrobisz w to w imię najwyzszego celu, aby odzyskac swoje szczescie z zycia.

Nie łudź się Why, ze terapia jakakolwiek pozwoli ci ominac ten etap, nie czkeaj na to jak na zbawienie tylko zmieniaj to już od jutra.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

15 września 2015, o 22:26

Tak ale to jest chyba jak dla mnie zbyt trudne. Nie chcę wyjśc na idiotę dlatego tak probuje sie upewnic w tym calym prawie. Wiesz czemu akurat TEn natret jest niedoprzeskoczenia?
Załozmy ze bede z kims w zwiazku..albo zeby bylo prosciej: 2 osoby sa w zwiazku, leza kolo siebie, facetowi sie chce i maca partnerke a ta odsuwa jego reke bo jej sie nie chce a on na sile ja maca ( bo jest np napalony) a ona nadal mowi ze jej sie nie chce .
I zaraz masa pytan czy to jest przestepstwo i czemu nie jest to przestepstwo, a jesli ona odsunie mu reke a on ze jest silniejszy znowu ja polozy na niej to czy to juz przemoc ( bo w przepisie jest ze kto przemoca blablbabla)

I widzisz ja wiem ze to takie normalne jest, ze tak wszedzie jest ale szukam potwierdzenia na calym internecie ze to nie jest przestepstwo ze to nie to samo co facet obca babke trzyma i obmacuje itp itd.
booje sie ze przez takie cos nie bede mogl nigdy z nikim byc, a przeciez nigdy wczesniej nie mialem na ten dany temat takich durnych rozkmin.
Mowie juz sobie to ch*j to nie bede z nikim ale teraz nie bede tego rozkminal, to troche mi lzej

Najlepsze jest to ze mam tak na serio gdzies to czy ktos mnie zmaca zgwalci itp a ciagle czuje sie zmuszony o tym cholerstwie myslec. jak nie jedna mysl to druga i trzecia i setna i wszystko kreci sie w okol jednego. Czuje sie jakbym mial 80 lat ;/
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

15 września 2015, o 22:32

Najprostsza rzecz - postanów sobie, że będziesz się martwił tą sytuacją, kiedy faktycznie do niej dojdzie. Póki co nic na to nie wskazuje - także możesz to... olać i zająć się czymś innym, dużo przyjemniejszym, niż analiza.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

15 września 2015, o 22:38

Czujesz się zmuszony myśleć- bardzo dobrze ujęte. Bo wierzysz wciąż w to, że musisz identyfikować się z każdą swoją myślą. I przez to wkręcasz się w jedną a za nia idzie druga i powstaje cały zawiły system myślowy, który Ci nie służy.

Zajrzyj sobie tutaj na moje wypociny o nie identyfikowaniu się z myślami (nawet jeśli kiedyś już to czytałeś) - gdy-wlasne-mysli-nam-nie-sluza-t6333.html i postaraj się na prawdę to przemyśleć.

Ewentualnie polecam też mój pomysł na grę, który pewnie też już widziałeś, ale czy aby na pewno przetestowałeś z powodzeniem? ;) gra-w-zarzadzanie-natretnymi-myslami-t5041.html
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

15 września 2015, o 22:50

Dzięki ciasteczko, przeczytałem ale ja to wszystko już wiem, z teorii mógłbym mieć 6stkę...z plusem nawet.
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

15 września 2015, o 22:52

whyisthat pisze:Dzięki ciasteczko, przeczytałem ale ja to wszystko już wiem, z teorii mógłbym mieć 6stkę...z plusem nawet.
Tylko zapomniałeś, że żeby zrobić z tego praktykę, to musisz na prawdę zacząć się do tej teorii stosować, bo sama znajomośc w teorii jak przeprowadzić operację serca nie ratuje nikomu życia. ;) Nie da się jednocześnie myśleć jak przedtem i myśleć po nowemu. Trzeba faktycznie coś wreszcie w praktyce ruszyć, dopóki nie zrobisz tego możesz całą teorię wywalić do kosza. Musisz oddać (stare) by coś zyskać (nowe).
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

15 września 2015, o 22:55

Czyli mam uznać, ż te myśli teraz o tych całych dotykaniach i gwałtach są nieprawdziwe?
A ciasteczko:P a jak Ty juz jestes odburzona i czytasz te moje posty o tym dotykaniu przez swojego faceta w łozku to nie masz lęku, że może coś zrobic ( twoj partner) przeciw prawu ?:P
Reap what you sow!
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 września 2015, o 23:02

Masz uznac, ze one sluza tylko temu zeby cie trzymac w nerwicowych ryzach, bo niczemu innemu one nie sluza, wyjasnianie tego jest totalnym bezsensem, nie ma w tym oni odrobiny logiki, jest tylko lęk i psucie sobie życia i zycie natretami.
Więc czy myslisz, że jakiekolwiek inne rozumienie tych mysli, jak nie to, ze one tylko powodują życie nerwicą ma sens?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ