Boje się, że nerwica mi zamiesza w głowie i pozwę kogoś o gwalt albo molestowanie ( w glebi siebie wiedzac ze to nic takiego).
Np. Bedąc w zwiazku z kimś nie bede mial ochoty zeby ktos mnie dotykal a ktos uzyje sily probujac sie ze mna droczyc i nadal to bedzie robil to wg prawa art.197.kk to juz powazne przestepstwo boję się ze przez takie cos moge z kims zerwac... ale wiem ze nie powinienem sie tym przejmowac. Albo boje sie ze ja kiedys kogos na sile pomacam ja uznam to zart a ta osoba nie ( np. osoba z ktora bede w zwiazku) i wtedy bede czul sie jak przestepca. MIalem kiedys taka sytuacje i ta osoba mowi ze nie nie zmolestowalem jej i zaczela sie smiac, i ze to nie jest tak jak ja mysle ...
to jak jest


to jest najluzszy natret jaki kiedykolwiek mialem - bo prawo mowi jedno a zycie i stosunki miedzyludzie drugie..
-- 15 września 2015, o 18:59 --
Nikt nie odpowie ?:(