Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

"Gra" w zarządzanie natrętnymi myślami

Artykuły o myślach lękowych, katastroficznych, natrętnych myślach, natrętnych wyobrażeniach itp.
Wyjaśnienia jak takie myśli działają i powstają i jak należy je rozumieć oraz jakie mieć do nich odburzające nastawienie.
Regulamin forum
Uwaga! Attention! Achtung! 注意广告!
Ten dział poświęcony jest materiałom forumowym, służą one "do odczytu" czyli nabywania informacji i ewentualnie komentarza. Nie opisuj tu swojej historii, objawów i nie zadawaj pytań o zaburzenia.
Jeśli masz taką potrzebę przejdź na stronę główną forum - Kliknij - do sekcji FORUM DYSKUSYJNE, tam masz dostępnych wiele działów do rozmów, pytań itp.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

29 października 2014, o 20:01

"Gra" w zarządzanie natrętnymi myślami

(obrazek na końcu artykułu :D)

Wiele już było na ten temat pisane na forum, ale jest to dość palący problem- walka z natrętnymi myślami, których nie chcemy, i które sprawiają, że kręcimy się w kółko. Divin pisał o tym w Zamianie wizualizacyjnej. Chciałabym podjąć próbę opisania tego tematu w formie swego rodzaju gry. :)

Próbując pozbywać się natrętnych myśli ludzie często starają się nie myśleć w ogóle albo mówią sobie, że nie chcą myśleć w dany sposób. Nasze mózgi lubią automatycznie myśleć i brak myśli jest raczej nienaturalny (chyba, że w stanach ekstremalnego relaksu czy tej pustki nerwicowej). Tak wiec próba nie myślenia raczej nie skutkuje, powoduje tylko frustrację w tym stanie. Mówienie sobie, że nie chce się myśleć o czymś negatywnym nie spełnia swojej roli również, ponieważ mózg nie rozumie słowa nie. Np. mówiąc nie chcę iść do pracy, widzi tylko słowo praca i wszelkie skojarzenia, a nie słowo NIE.

Skoro nie da się w takim stanie nie myśleć, a "nie" staje się niewidzialne, to co robić? ZASTĘPOWAĆ myśli. Jeśli powiesz - "Nie umiem o tym nie myśleć! Ten natręt mnie wykańcza!", to powiem Ci "To myśl o czymś innym!". I to jest moim zdaniem najlepsze rozwiązanie, które stosuję do tej pory, co prawda nie w przypadku nerwicowych natrętów ale w przypadku, gdy wiem, że rozważanie na jakiś temat nie ma sensu. Oczywiście nauczenie się tego może chwile zająć, a uparty mózg będzie wracał do myśli pierwotnej, ale wszystko da się zrobić, jeśli się zobaczy, że to działa.

Mini FAQ

- Jak traktujemy natręty?
Wszystkie tak samo!

- Ale to są dwa różne natręty, przecież tamten dotyczył noży, a ten dotyczy mojej dziewczyny.

Nie szkodzi, ich treść jest tak samo bezużyteczna. W ogóle nie powinna Cie interesować treść natrętu, bo jest on zawsze negatywny, zawsze bez sensu i zawsze jest opinią pochodzącą z mrocznego sposobu myślenia, a nie faktem. Nie jest istotne czego dotyczy. Próba tłumaczenia sobie dlaczego dany natręt nie ma sensu raczej się nie uda i zostawi Cię z całą listą natrętów, nad którymi będziesz spędzać całe dnie, a wciąż będą pojawiały się nowe natręty. Bo istotą natrętów nie jest ich treść, a nastrój i stan psychiczny jaki się za nimi kryje.

- A co jeśli to jest prawda? Że na prawdę jestem chory albo kogoś zabiję?

Patrz oba punkty wyżej. Natręty nie mają sensu i mnożą się jak grzyby po deszczu. Bez względu na to jak bardzo w nie wierzysz, masz pamiętać, że nie mają sensu i nie zadawać sobie pytań. Wiem, że to brzmi nieczule, ale taka jest prawda. Natręt nie ma sensu i koniec. Jest to prawda ostateczna, bez polemiki. Wszelka polemika prowadzi do nasilenia myśli, które nie mają sensu.

- Ale co jeśli ja jestem niedobrym człowiekiem, miałem myśl by zabić kogoś?

Nie jesteś swoimi myślami. Większość ludzi się nad tym nie zastanawia, ale zapamiętaj sobie to. Nigdy nie byłeś swoją myślą. Jesteś świadomą istotą, która tymi myślami zarządza. Mózg jest jak komputer. Może wywalać rożne błędy, ale to ty klikasz "OK"("przyjąłem do wiadomości") i podejmujesz decyzje co zrobić.

- Jeśli zacznę zastępować myśli to będę wpychać problemy pod dywan i nigdy ich nie przemyślę.

Natręty nie są faktycznymi problemami a tylko skutkami ubocznymi nerwicowego stanu umysłu. Nazwałabym je "tematami zastępczymi" zmęczonego skołowanego mózgu. Ich rozważanie jest bezwartościowym spalaniem energii i nie prowadzi do rozwoju osobistego, a jedynie sprawia, że kręcisz się jak kot za własnym ogonem, a stos myśli narasta.

Przekierowywanie myśli

Głównym punktem tego całego tekstu jest zaproszenie do swoistej gry, którą można nazwać Zarządzanie Myślami albo Przekierowywanie myśli. Jakie są jej zalety?

- uświadomienie sobie, że masz moc zarządzania chaosem w swojej głowie (stopniowo się tego nauczysz)
- zmienianie nastroju i stanu psychicznego poprzez odwracanie własnej uwagi
- większa umiejętność stabilizacji nastroju
- nabranie świadomości czym są myśli i przejście z pozycji osoby bezradnej wobec nich do osoby kierującej nimi, gdy zajdzie taka potrzeba

Jakie są zasady tej "gry"?

Poniżej zobaczysz mapkę myśli, która wygląda na pierwszy rzut oka chaotycznie, ale ma pokazać multum myśli, które mogą stanowić odwracacze uwagi.
Czerwone myśli to natręty, które na co dzień dręczą.
Fioletowe, to kategorie.
Reszta, to myśli, które mają zmieniać tok rozumowania i prowadzić w zupełnie inne rejony.

Zasada jest taka - czerwoną myśl szybko zastępujesz jakąkolwiek inną, która nie nosi negatywnych cech. Im bardziej odległa, tym lepiej. Może być to albo jakieś rozważanie typu "co zrobię w weekend?" albo czynność, np. "idę posprzątać szufladę".

Trudność może sprawić to, że mózg będzie próbował wracać do początkowej czerwonej myśli, ale wtedy podejmujesz kolejną próbę. Nie frustruj się, nie ma takiego mózgu, który po jakimś czasie się nie wyćwiczy.

Zasadą warunkującą sukces jest całkowite oddanie się nowej myśli lub czynności i nie korzystanie z podzielności uwagi, czyli nie myślenie o dwóch rzeczach na raz.

Oto mój przykład toków myślowych:
(kliknij w obrazek by powiększyć)

Obrazek

Kto zagra? 'xxdd
magda75
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 20 października 2013, o 17:10

29 października 2014, o 23:28

,,Ja tu gadu gadu a śmieci nie wyniesione " hahaha :DD
A tak wogóle to bardzo pomocny artykuł
,,Nigdy nie patrz na nikogo z góry, chyba, że pomagasz mu wstać"
Awatar użytkownika
asia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 40
Rejestracja: 18 października 2013, o 14:49

30 października 2014, o 00:20

chyba Cię kocham <3
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

30 października 2014, o 00:42

Swietne ;ok

-- 30 października 2014, o 00:42 --
Swietne ;ok
ITI
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 414
Rejestracja: 7 sierpnia 2013, o 14:31

30 października 2014, o 11:37

Superanckie :lov:
Być sobą znaczy wierzyć w siebie być prawdziwym.
Życie zaczyna się tam gdzie kończy sie strach.
Uwaga niesie energię.
ZAPAMIĘTAJ: 'Im więcej naciskamy tym większy jest opór'
Pamiętaj :co ludzie myślą nie jest ważne.
Zapamiętaj:Nie jesteś tylko emocjami.
Pamiętaj:Miej DYSTANS !
UmysłRegenerujeSięGdyPrzestajeszSięBać
CiemneStronySłużąDoPrzykryciaJasnychStronŻycia!
JeśliTraciszPieniądzeMałoTracisz,JeśliTraciszZdrowieDużoTracisz,JeśliTraciszSpokójWszystkoTracisz
Im szybciej zaakceptujesz scenariusz w głowie na który się nie zgadzasz,tym szybciej zmieni się Twój stan emocjonalny na lepszy !
Nerwica to stan umysłu który chce nam powiedzieć że :jestescie katami dla siebie zmieńcie się to wam odpuszcze!
abelarda
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 6 maja 2014, o 20:25

30 października 2014, o 13:29

U mnie myslenie o czyms innym konczy sie klapa bo i tak za chwile mysli wracaja do punktu wyjscia. Zawsze, musialabym co sekunda myslec na sile o czyms innym. Sadze ze to nie jest dla tych co maja wiele takich mysli :(
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

30 października 2014, o 15:43

Fajnie, że sie podoba :DD

Abelardo, to, że tak jest, jest całkiem normalne, także nie ma powodu do niepokoju, czy twierdzenia, że to nie dla Ciebie! Myśli, w naturalny sposób wracają do zmartwień. Na początku potrzebny jest ogromny wysiłek, by to zmienić, ale on sie opłaca! Stąd pomysł na grę. :) Nie oczekuj cudów od pierwszej chwili, pobaw sie w to,daj sobie czas. Nic mie tracisz. :) Twój umysł, tak samo jak umysł każdej osoby, może być wyćwiczony. :D
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

30 października 2014, o 18:40

Generalnie to o tym wiemy, ale świetnie to przedstawiłaś! Jestem wzrokowcem i mam nadzieję, że w praktyce tez pójdzie mi dobrze ! :))
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

30 października 2014, o 18:57

Trzmam kciuki :)

Proponuję też sobie rysować własne tego typu obrazki, np. jako plan awaryjny, gdy pojawią się myśli natrętne, albo dla zwykłej praktyki. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
abelarda
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 6 maja 2014, o 20:25

30 października 2014, o 21:40

Nie umiem :( ciagle w glowie to samo :(
BorkowskaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 24 października 2014, o 17:55

30 października 2014, o 21:52

Hmmm, nie jestem pewna tylko czy nie jest to trochę wypieranie tych myśli. Czy nie lepiej myśli poddać racjonalnemu wyjaśnieniu?
Przecież nie można cały czas zbywać w taki sposób myśli przy zaburzeniach lękowych.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

31 października 2014, o 05:13

Racjonalnemu myśleniu trzeba takie myśli poddawać jak najbardziej. Problemem jest tylko to, że nie byłoby zaburzeń lękowych gdyby racjonalne myslenie i tłumaczenie po prostu wystarczyło.
Bo racjonalne myślenie można powiedzieć kończy się tam gdzie się zaczyna lęk. Oczywiście zdarza się, iż np badania prawidłowe wyniki lekarskie, lub zapewnienie psychiatry, ze ni oszalejemy wpływa na podświadomośc i stan poprawia się.
Niestety jednak najczęściej są to chwilowe zabiegi a potem lęk wraca, bo ciągle z tyłu głowy kombinujemy czy na pewno, bo objawy za silne, bo mysli dziwne itd.

Po drugie proszę zobaczyć o jakich myslach mowa, nie ma ta "zabawa" na celu zbycia mysli o problemach realnych, kłopotach, tylko ma na celu nie wnikanie w lękowe myśli. Jeśli ktoś ma w ciągu dnia 30 razy myśl "i tak zabijesz się bo zwariowałeś" trzeba wszelkimi dostępnymi sposobami sprawić aby ta myśl była totalnym śmieciem. Bo inaczej stan lękowy trwa w najlepsze.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

31 października 2014, o 06:56

BorkowskaM pisze:Hmmm, nie jestem pewna tylko czy nie jest to trochę wypieranie tych myśli. Czy nie lepiej myśli poddać racjonalnemu wyjaśnieniu?
Przecież nie można cały czas zbywać w taki sposób myśli przy zaburzeniach lękowych.
Dokładnie tak, jak napisał Victor. Nie jestem zwolenniczką zamiatania realnych problemow pod dywan. Wypieranie sie, że np. ma się traumę, niską samoocenę, jest się aspołecznym, cierpi się, to zupełnie inna para kaloszy niż uporczywie powracające myśli, które są tylko odzwierciedleniem atmosfery panującej w zaburzonym umyśle. Tutaj nie ma jak z nimi dyskutować, bo one nie są realnymi problemami do rozwiązania. Realnym problemem jest np. niska samoocena. Wtedy należy dążyć do szukania rozwiązań jak ją polepszyć. Ale gdy ktoś natręta, że zabiję inną osobę, bo mu sie kojarzy z tym nóż, to ta osoba nie ma problemu z osobowością mordercy, tylko z obrazami jako kategorią ogólną.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
sayonaire
Zbanowany
Posty: 28
Rejestracja: 31 października 2014, o 12:24

31 października 2014, o 20:54

Extra! Moze to w konuc pomoze mi uporac sie z myslami natretnymi!
Luzik ;)
AnetkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 12 października 2014, o 13:12

2 listopada 2014, o 02:07

Dziękuje Ciasteczko za ten temat. Robicie wiele fajnych topicow ktore pomagaja zrozumiec choc do praktyki to chyba dla mnie kawal drogi. Ale przynajmniej mozna sie na czyms oprzec
Zablokowany