Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
problem ze snem
- kratka74
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 61
- Rejestracja: 12 grudnia 2016, o 12:17
Bierzesz leki na zluzowanie przed spaniem doczytałam.ja też ,no kurcze inaczej poki co zasnąć nie mogę-musze być taka zmulona nieco.jak tylko mozg w postaci naturalnej to tak kombinuje zebym tylko nie usnęła.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 15:26
Jeśli chodzi o mnie kratka74 to tak biorę sympramol 50mg na noc, jak zaczyna działać to moment mogę iść spać. Ja mogłem brać doraźnie ale psychiatra powiedziała mi, żeby jednak brać miesiąc i to unormować i tak też robię
- kratka74
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 61
- Rejestracja: 12 grudnia 2016, o 12:17
A bez leku co sie dział o?Taki sobie pisze:Jeśli chodzi o mnie kratka74 to tak biorę sympramol 50mg na noc, jak zaczyna działać to moment mogę iść spać. Ja mogłem brać doraźnie ale psychiatra powiedziała mi, żeby jednak brać miesiąc i to unormować i tak też robię
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 15:26
Nie mogłem zasnąć godzine, dwie, albo lekki sen i ciągłe myśli, układanie zdań co komu powiem jak. Niepokój no i że zrobię komuś krzywdę w nocy też się zdarzało. Ogólnie analiza czy jestem zaburzony czy sobie wymyślam teraz też to jest ciągle mi ciągle. Ale lepiej mi się śpi tzn szybko zasypiam i bez wybudzani może nieco zbyt realne sny mam 

- kratka74
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 61
- Rejestracja: 12 grudnia 2016, o 12:17
Tez masz z tą krzywdą wkrętki? Miałam to jakies 10 lat temu- ze jak nie w dzień to pewnie w nocy przez sen pojdę i zabije dziecko swoje. Pamietam ze zasypiałam z rekami takimi obejmującymi mnie w pasie.Nie wiem czemu to miało zapobiec ale czułam się lepiej.Tego już dawno nie mam.Pamiętaj : zawsze jest tak ,że : BOISZ się tego czego NIE CHCESZ. prawda jest jedna-ty nie chcesz nikomu nic zrobić i nie zrobisz. co do myśli przed snem nie mam pomysłu bo sama mam te myśli:)Wprawdzie ja mam gdzies co komu powiem ale mam inne myśli-na rowni wzbudzające niepokoj co te twoje.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 15:26
Daj spokój raz na początku brania leku wróciłem domu i zaczęła się jazda, że przez sen zabije brata. No tak się bałem, że już pytałem ojca czy się obudzi w nocy jakbym łaził, nie wiedział jeszcze o mojej nerwicy. No chciałem się przywiązać do łóżka jakbym miał wstać. Nie wiem to chyba był atak paniki bo lek tak silny i ciągle myśli że aż wyszedłem z domu i zacząłem biegać i mówię Boże niech to się skończy to nie jest prawda. Pobiegałem ze słuchawkami i jakoś przeszło. Ja nawet nie wiem jak dokładnie wygląda atak paniki ale to chyba było to. Ja niczego zresztą nie jestem pewny. Raz byłem u babci jeszcze przed lekami i poczułem niepokój wzrastał i wzrastał aż mówię idę do domu wyszedłem z bloku i jazda strach mega i myśl że mnie ktoś śledzi ze zaraz zginę stanąłem miałem się wrócić ale jakoś przełamałem się i zacząłem biec do domu potem poszedłem na piwo jeszcze spięty i jakoś przeszło. To też chyba był atak paniki, a z tym śledzeniem to jak u schizofrenika.. były też jazdy na zespół serotoninowy też na początku brania leków. I takie kompulsje żeby rzucić piwem w tv w pizzeri albo wbić koleżance widelec w oko. No nigdy bym tak nie zrobił ale to się pojawiało znikąd. Masakra. Narazie jest lepiej chyba po lekach 

- Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
ja dziś spałam sama. Wyspałam się jak nigdy od 22 do 7 rano
ale żal mi męża bo on wtedy musi spać na materacu bo jeszcze mamy małe mieszkanie 


Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
- kogelmogel
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 158
- Rejestracja: 29 grudnia 2016, o 18:13
a czy problemem ze snem tez jest ciagly nieprzerwany dlugi sen i permanentne zmeczenie po obudzeniu? dzien w dzien.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 275
- Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10
Taki sobie - bralam raz leki, rok temu.przez tydzien trittico, odstawilam po tygodniu bo czulam sie fatalnie. Potem bardzo rzadko nasen I to w ilosci cwiartkowej.
Karo, wiec sama widzisz jakie jest rozwiazanie Twojego problemu:) po prostu spijcie jakis czas osobno
Karo, wiec sama widzisz jakie jest rozwiazanie Twojego problemu:) po prostu spijcie jakis czas osobno
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
- Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
ale żal mi go. Musi spać na materacu. Ja jestem na macierzyńskim, a on musi chodzić do pracy. Mam sen przerywany ale jak śpię sama to łatwo zasypiam ponownie
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
- kratka74
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 61
- Rejestracja: 12 grudnia 2016, o 12:17
Hej A ja niestety nocka w plecy:(
Mam takiego natręta ,że nie da się zasnąc:( Mimo leków-no cos tam pospalam ale około 4 rano a o 7 wstawac do pracy trzeba i dziecko do szkoły zaprowadzić:(
Ludzie kochani co tu począć na zwracanie uwagi na myśli swoje przed zasnieciem i to zwracanie wzbudza niepokoj i lęk i napięcie i to nie daje zasnąć:( Kurcze no jak ja jmam zyc?:(
Już mi przyszło do glowy żeby jednak ze 2 razy w tyg stosować nasenne,bo poki co tylko hydroksyzyna w ilościach sladowych ,w dzień bez lekow. Lekarka dala mi jakiś przeciwlękowy ale nie benzo-łukam to jak magnezik-nic nie czuje efektow brak chyba odstawie.
(:(
Mam takiego natręta ,że nie da się zasnąc:( Mimo leków-no cos tam pospalam ale około 4 rano a o 7 wstawac do pracy trzeba i dziecko do szkoły zaprowadzić:(
Ludzie kochani co tu począć na zwracanie uwagi na myśli swoje przed zasnieciem i to zwracanie wzbudza niepokoj i lęk i napięcie i to nie daje zasnąć:( Kurcze no jak ja jmam zyc?:(
Już mi przyszło do glowy żeby jednak ze 2 razy w tyg stosować nasenne,bo poki co tylko hydroksyzyna w ilościach sladowych ,w dzień bez lekow. Lekarka dala mi jakiś przeciwlękowy ale nie benzo-łukam to jak magnezik-nic nie czuje efektow brak chyba odstawie.

- kratka74
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 61
- Rejestracja: 12 grudnia 2016, o 12:17
Taki sobie pisze:Daj spokój raz na początku brania leku wróciłem domu i zaczęła się jazda, że przez sen zabije brata. No tak się bałem, że już pytałem ojca czy się obudzi w nocy jakbym łaził, nie wiedział jeszcze o mojej nerwicy. No chciałem się przywiązać do łóżka jakbym miał wstać. Nie wiem to chyba był atak paniki bo lek tak silny i ciągle myśli że aż wyszedłem z domu i zacząłem biegać i mówię Boże niech to się skończy to nie jest prawda. Pobiegałem ze słuchawkami i jakoś przeszło. Ja nawet nie wiem jak dokładnie wygląda atak paniki ale to chyba było to. Ja niczego zresztą nie jestem pewny. Raz byłem u babci jeszcze przed lekami i poczułem niepokój wzrastał i wzrastał aż mówię idę do domu wyszedłem z bloku i jazda strach mega i myśl że mnie ktoś śledzi ze zaraz zginę stanąłem miałem się wrócić ale jakoś przełamałem się i zacząłem biec do domu potem poszedłem na piwo jeszcze spięty i jakoś przeszło. To też chyba był atak paniki, a z tym śledzeniem to jak u schizofrenika.. były też jazdy na zespół serotoninowy też na początku brania leków. I takie kompulsje żeby rzucić piwem w tv w pizzeri albo wbić koleżance widelec w oko. No nigdy bym tak nie zrobił ale to się pojawiało znikąd. Masakra. Narazie jest lepiej chyba po lekach
Heheh znam te wszystkie tematy:) Tez myslalam o zamku do sypialni żeby mnie od zewnątrz zamykali:))))))))) Z tymi myślami o śledzeniu ja nie miewam - a u ciebie na pewno był to taki lęk ze cos ci się stanie a nie pewność ze ktoś cie sledzi. Z tym rzucaniem tez miałam:)))))) gorącą herbatą w kolezanke zza biurka np.

Zespol serotoninowy tez miałam jak mi ZOLOFT wprowadzali-myslalam ze zejde:) lęk taki ze myślałam ze przez okno wyskoczę. No i zwalczylam wszystkie natrety to mi przywalily następne-no zesz k....a zamykam oczy i nasluchuje czy za glosno nie oddycham (i każdy glosny oddech uslysze i się wybudzam z lękiem ) i do tego zauważam ze o czyms mysle i to tez wzbudza lęk i napięcie! Slyszales o czyms takim?? przecież to się w glowie nie miesci żeby tak się nakecić a potem nie spac w konsekwencji.
-- 2 stycznia 2017, o 10:39 --
serio?Karo30 pisze:ja biore 20mg hydroksyzyny na noc
ja 10 mg i boje się więcej bo się czuje jak narkoman:(mam problem z akceptacja nerwicy i tego ze jestem słabeusz,który nawet usnąć nie umie:(
No bo żeby mieć lęk przed własnymi myślami?? i to nie przed jakimiś strasznymi-przed każdymi,przed tym ze poporstu są...
-- 2 stycznia 2017, o 10:46 --
oczywiście-objawy depresji lub paradoksalnie bezsenności-bo budzisz się po długim snie niewypoczęta/y.kogelmogel pisze:a czy problemem ze snem tez jest ciagly nieprzerwany dlugi sen i permanentne zmeczenie po obudzeniu? dzien w dzien.
- Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
hydroksyzyne się podaje niemowlakom. To słaby lek przeciwlękowy. Mi ginekolog i pediatra pozwolili brać przy karmieniu piersią i obserwować czy mały nie jest zbyt apatyczny. Ja nie biorę codziennie ale zdarza mi się. U mnie był ten plus ze nawet po nie przespanej nocy nie odczuwałam zmęczenia ale to chyba prolaktyna tak działa 

Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 275
- Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10
Kratka74- a jaki ten przeciwlekowy Ci dala lekarz?
Karo, zazdroszcze ze hydroksyzyna Ci cos daje, ja mam masakre po tym leku I czuje sie gorzej niz po nieprzespanej nocy.
Przy bezsennosci przewleklej lekarze pozwalaja tak ze dwa razy w tyg wziac lek nasenny typu zolpic, nasen itp. W kryzysowych sytuacjach to naprawde pomaga I nie ma opcji uzaleznienia biorac z taka czestotliwoscia
-- 2 stycznia 2017, o 13:15 --
I jeszcze dodam-sprobujcie zrobic sobie kuracje I codziennie brac na noc lek bez recepty olimp forsen (ma swietny sklad) I syrop z passiflory. Sprobujcie tak przez miesiac regularnie. Do tego ruch, relaksacje, joga. Sprawdzcie czy taka naturalna kuracja pomoze, tylko musi byc regularnie przez co najmniej miesiac.
Karo, zazdroszcze ze hydroksyzyna Ci cos daje, ja mam masakre po tym leku I czuje sie gorzej niz po nieprzespanej nocy.
Przy bezsennosci przewleklej lekarze pozwalaja tak ze dwa razy w tyg wziac lek nasenny typu zolpic, nasen itp. W kryzysowych sytuacjach to naprawde pomaga I nie ma opcji uzaleznienia biorac z taka czestotliwoscia
-- 2 stycznia 2017, o 13:15 --
I jeszcze dodam-sprobujcie zrobic sobie kuracje I codziennie brac na noc lek bez recepty olimp forsen (ma swietny sklad) I syrop z passiflory. Sprobujcie tak przez miesiac regularnie. Do tego ruch, relaksacje, joga. Sprawdzcie czy taka naturalna kuracja pomoze, tylko musi byc regularnie przez co najmniej miesiac.
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę