Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pierwszy raz

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

11 maja 2016, o 11:26

Waleczna90 pisze:czyli co mi radzisz? mam przestać brać leki po 4 dniach? mam przestać chodzić do psychoterapeuty ?bo wszystko co teraz robię jest złe? tylko co dalej?
szczerze mówiąc od kilku dni żyłam taką iskierką, która zapaliła się w moim umyśle, że "oho w końcu przestanę płakać, w końcu przestanę się izolować, w końcu będę mogła zacząć żyć" - właśnie cała moja nadzieja zaczęła gasnąć. Jak zaczynałam brać tabletki ufałam w to co mówi psychiatra i psychoterapeuta, że w moim wypadku leczenie farmakologiczne bardzo ułatwi dojście do normalności. a Ty od razu dowaliłaś mi, że po skończeniu leczenia wszystko mi wróci i będę w tym punkcie w którym znajdowałam się kilka dni temu. Naprawdę dziękuję za wsparcie i słowa otuchy.
Kochana, zrobisz jak uważasz. Nie napisałam tego żeby Ci dowalić tylko uzmysłowić, że kiedyś w końcu będziesz musiała zmierzyć się z samymi objawami I od tego nie uciekniesz. Proponuję Ci poczytać jak nie forum to chocby Claire Weekes "Skuteczna samopomoc dla Twoich nerwów". Z Twoich postów widać , że Ty się boisz nerwicy I chcesz ją skasować, anulować, odepchnąc od siebie, a nie tędy droga - droga jest dokładnie odwrotna. Musisz wyrobić w sobie nawyk akceptowania I przekonania samej siebie wewnętrznie, że nic Ci nie grozi, a to tylko wymysł zlęknionego umysłu.

Możliwe, że nie jestes na to gotowa.

Poczytaj na spokojnie materiały z forum, bo na początku każdy błądzi jak dziecko we mgle. To normalne.

I pisze Ci to tylko z dobroci serca, naprawdę. Sama kiedyś wierzyłam w magiczną moc leków. Wiem jakie to jest fajne poczuć się lepiej od razu, natychmiast. Tylko z perspektywy czasu wiem, że to jest pułapka myślowa. Nie jesteś nawet świadoma jak wiele możesz zmienić przez zmianę swojego sposobu myślenia I jak cienka jest granica między zaburzeniem a odburzeniem. I to normalne, bo jesteś w lęku. Każdy wtedy wali do psychiatry - na początku. Poczytaj historię ludzi, którzy brali leki I jakie jest ich zdanie na ten temat. To, że większość psychiatrów nie widzi innej drogi leczenia jak tylko leki. A leki to jak już ktoś kiedyś napisał: jak dawanie komuś paracetamolu na złamaną nogę.
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

11 maja 2016, o 12:42

Słuchajcie wszystko jest dla ludzi.
Ja uważam że w wychodzeniu z zaburzenia każdy musi znaleźć swój styl.
Nie mozna powiedzieć że leki są złe, tylko trzeba pamiętać żeby traktować je jako wspomagacz a nie coś co załatwi problem
a to autorka postów wie! :)
I to jest podstawa.

Czasami trzeba się czymś wspomóc, choćby po to aby po prostu fizycznie wyciszyć i uspokoić organizm.
Ja wybrałam walerianę akurat, ale bywa że mi to przynosi ulgę po prostu jak jestem zbyt spięta
albo mam dużo stresów w życiu co nie zawsze jest ode mnie zależne.
Nic mi ta waleriana nie załatwia i tak wszystko muszę sama sobie w głowie ułozyć ale... wycisza mnie.

A co do terapii to uważam że trzeba do niej podejść trochę z dystansem:)
To jest jak podanie wędki rybakowi, ale ryby musi złowić juz sam:)
Może warto sobie tam pochodzić bo z każdej terapii coś można wynieść dla siebie.
Jakieś informacje o sobie samym.
I taka rada dla autorki - ja sama ustalałam z terapeuta o czym będziemy mówić.
Chodziłam na terapię z notatkami nad czym ja chce popracować i sukcesywnie punkt po punkcie omawialismy temat.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
Waleczna90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 7 maja 2016, o 12:04

11 maja 2016, o 13:19

Mój psychoterapeuta powiedział, że mam tą psychoterapię potraktować jak taką przykładową naukę jazdy samochodem. Samochód to moje życie, ja siedzę za kierownicą, On będzie instruktorem, który udziela mi będzie rad, wskazówek, pokazać mi będzie rozwiązania jak sobie radzić w trudnych momentach itp. Natomiast leki mam traktować jako coś w stylu dobrego oleju w silniku, dzięki temu "samochód" będzie lepiej jeździł.
Ale dobry olej w silniku "tabletka" nie będzie działał tak, że sam pokieruje samochodem (moim życiem). Ja będę siedziała za kierownicą tego auta i to ja będę decydowała gdzie chcę jechać, co zrobić itp.
W ogóle stwierdziłam, że oprócz psychoterapii i brania leków będę czytała dużo tutaj na forum i postaram się to wszystko razem ze sobą łączyć. Dzięki temu nie tylko odnajdę przyczynę swojej nerwicy, ale dodatkowo jak odstawię leki będę potrafiła odpowiednio zareagować kiedy ten lęk się znowu zacznie pojawiać. Będę na niego przygotowana i będę wiedziała od początku jak go zwalczać. W tym momencie jestem tak zalękniona, tak wystraszona, że sama czuję że tabletki mi pomogą uspokoić się wewnętrznie. Oczywiście od razu mówię, że wiem, że one nie zrobią wszystkiego za mnie! ja sama będę musiała to zwalczyć. One mnie jedynie uspokoją i dzięki nim będę miała czas aby odpowiednio się przygotować do tego jeśli lęk kiedyś wróci.
Ja wcześniej nie wiedziałam, że mam zaburzenia. Dopiero ten psychoterapeuta mi uświadomił z czym mam problem i nazwał rzecz po imieniu.
Wcześniej się nakręcałam, nie robiłam kompletnie nic żeby sobie pomóc. Bo jak miałam coś robić i pomóc sobie, skoro nie wiedziałam co mi jest? Myślałam, że jestem chora psychicznie. Psychiatra dał mi wtedy leki, które załagodziły objawy ale po ich odstawieniu wszystko wróciło a ja znów nie rozumiałam co mi dolega. Teraz kiedy dzięki psychoterapeucie poznałam prawdę, wiem że to zaburzenia lękowe powoli układam sobie w głowie dopiero jak z tym walczyć. Jednak o swoich zaburzeniach lękowych wiem od jakiś 2 miesięcy (wtedy miałam pierwszą wizytę u niego). To forum znalazłam w tamtym tygodniu - systematycznie oglądam materiały, które są wrzucone, dużo czytam i dopiero teraz zaczynam cokolwiek rozumieć. Jednak zrozumienie tego wszystkiego w całości zajmie mi więcej czasu i właśnie w tym czasie chcę wspomóc się lekami.
To nie jest tak, że zaczęłam brać leki, będę siedziała na dupie i czekała aż wszystko samo minie! NIE! Ja non stop będę pracowała nad sobą, pracowała nad tymi myślami i przygotowywała się do tego jak skutecznie odsunąć swoje lękowe myśli kiedy nawrócą po odstawieniu tabletek.

Ale tak jak pisałam też wcześniej: nie nastawiam się z góry na to, że lęki wrócą jak tylko odstawie leki. Po prostu czas brania leków wykorzystam w 100% na to, aby być przygotowaną na to, że się one pojawią. Mimo to ciągle będę mieć nadzieję, że po skończeniu zażywania leków mój organizm odzwyczai się od lękowych myśli i one nie wrócą.
Nie chcę za wczasu przejmować się tym co będzie. Będę gotowa na najgorsze ale mimo to chcę wierzyć i myśleć pozytywnie. Przecież po odstawieniu leków lęki nie muszą wrócić. To mi mówił i psychoterapeuta i psychiatra. Muszę po prostu porządnie popracować nad sobą i swoją psychiką
https://www.youtube.com/watch?v=Gals4NDayFE
"Chcę się odnaleźć
Z kawałków złożyć całość
Ogarnąć dusze a później wyrzeźbić ciało
I żeby chciało nam się tak jak nie chce
Łapcie marzenia, wystarczy wyciągnąć ręce"
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

11 maja 2016, o 14:00

Praca nad sobą jest mega ważna. Gdy brałam leki w ogóle nie wiedziałam, ze mozna radzić sobie bez nich. Moja psychiatra powiedziała, ze moze bedzie tak, ze bede musiała brać dawkę podtrzymująca do końca życia. Czujecie to? A na pytanie, czy istnieje jakaś forma terapii nerwicy powiedziała, ze nie ma co, bo terapeuta moze wyrządzić więcej złego niz dobrego. I to było wszytko.
Awatar użytkownika
Waleczna90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 7 maja 2016, o 12:04

11 maja 2016, o 14:13

Szpagat a teraz bierzesz jakieś leki?
https://www.youtube.com/watch?v=Gals4NDayFE
"Chcę się odnaleźć
Z kawałków złożyć całość
Ogarnąć dusze a później wyrzeźbić ciało
I żeby chciało nam się tak jak nie chce
Łapcie marzenia, wystarczy wyciągnąć ręce"
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

11 maja 2016, o 14:58

Nie biore leków od roku. Jest raz idealnie, a raz do dupy, ale pracuje nad tym, zeby było dobrze :) ja mam natręctwo związkowe, nerwica uczepiła sie mojego partnera i jest to o tyle trudne, po po prostu Go kocham i chce z Nim byc.

-- 11 maja 2016, o 14:58 --
Nie biore leków od roku. Jest raz idealnie, a raz do dupy, ale pracuje nad tym, zeby było dobrze :) ja mam natręctwo związkowe, nerwica uczepiła sie mojego partnera i jest to o tyle trudne, po po prostu Go kocham i chce z Nim byc.
Awatar użytkownika
Waleczna90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 7 maja 2016, o 12:04

11 maja 2016, o 14:59

Prawdziwa miłość przetrwa wszystko, mój tata też cierpi na nerwicę od wielu lat - mama go wspiera i dzięki temu tata ma siłę do walki. Wiadomo bywały lepsze i gorsze momenty ale teraz jest już tylko lepiej :)
https://www.youtube.com/watch?v=Gals4NDayFE
"Chcę się odnaleźć
Z kawałków złożyć całość
Ogarnąć dusze a później wyrzeźbić ciało
I żeby chciało nam się tak jak nie chce
Łapcie marzenia, wystarczy wyciągnąć ręce"
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

12 maja 2016, o 06:40

Olalala - ale w tej samej książce, którą cytujesz, jest napisane, że mądre branie leków czy wdrożenie ich, kiedy człowiek się czuje paskudnie, jest wskazane, tylko nie warto na samym tym opierać leczenia.
Z tego, co Waleczna pisze, to nie opiera się tylko na lekach, tylko chce aktywnie pracować nad sobą i zaburzeniem, a lekami się tylko wspomóc. Takie podejście wydaje mi się OK, chociaż od razu powiem - gdybym wiedziała to, co wiem teraz na początku zaburzenia, to w ogóle bym się nie wpakowała w leki. Ale mądry człowiek po fakcie;)

Waleczna, widać, że jesteś faktycznie WALECZNA:) Działaj tak dalej, walcz aktywnie, edukuj się i zezwalaj na upływ czasu;) Wydaje mi się, że terapeuta wie, co robi;-)
Co do mówienia chłopakowi - jeśli uważasz, że Ci to pomoże, to mu powiedz tak dokładnie. Powiem Ci szczerze, że miałam na początku jazdę, że jest ze mnie wariatka, mój chłopak tego nie wytrzyma i mnie zostawi - oczywiście nakręcało to lęk. Ale w momencie, kiedy poczułam, że w sumie jeśli ma mnie zostawić teraz z takiego powodu, to nawet lepiej, bo nie chcę być z kimś, kto jest ze mną tylko na "dobre". Wtedy ten natręt minął, a chłopak okazał się wielkim wsparciem, nawet na zasadzie "dzisiaj męczą mnie lęki, jestem wykończona, przytul mnie".

Powodzenia, będę zaglądać i mam nadzieję, że czasem coś mądrego podpowiem:)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

12 maja 2016, o 11:55

Zestresowana pisze:Olalala - ale w tej samej książce, którą cytujesz, jest napisane, że mądre branie leków czy wdrożenie ich, kiedy człowiek się czuje paskudnie, jest wskazane, tylko nie warto na samym tym opierać leczenia.
Z tego, co Waleczna pisze, to nie opiera się tylko na lekach, tylko chce aktywnie pracować nad sobą i zaburzeniem, a lekami się tylko wspomóc. Takie podejście wydaje mi się OK, chociaż od razu powiem - gdybym wiedziała to, co wiem teraz na początku zaburzenia, to w ogóle bym się nie wpakowała w leki. Ale mądry człowiek po fakcie;)

Waleczna, widać, że jesteś faktycznie WALECZNA:) Działaj tak dalej, walcz aktywnie, edukuj się i zezwalaj na upływ czasu;) Wydaje mi się, że terapeuta wie, co robi;-)
Co do mówienia chłopakowi - jeśli uważasz, że Ci to pomoże, to mu powiedz tak dokładnie. Powiem Ci szczerze, że miałam na początku jazdę, że jest ze mnie wariatka, mój chłopak tego nie wytrzyma i mnie zostawi - oczywiście nakręcało to lęk. Ale w momencie, kiedy poczułam, że w sumie jeśli ma mnie zostawić teraz z takiego powodu, to nawet lepiej, bo nie chcę być z kimś, kto jest ze mną tylko na "dobre". Wtedy ten natręt minął, a chłopak okazał się wielkim wsparciem, nawet na zasadzie "dzisiaj męczą mnie lęki, jestem wykończona, przytul mnie".

Powodzenia, będę zaglądać i mam nadzieję, że czasem coś mądrego podpowiem:)
Zestresowana, o to mi chodziło: "chociaż od razu powiem - gdybym wiedziała to, co wiem teraz na początku zaburzenia, to w ogóle bym się nie wpakowała w leki. Ale mądry człowiek po fakcie;)" 'xxdd
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

12 maja 2016, o 11:57

Bo to tak jest w dzisiejszych czasach dr google jest sprawdza wielu lekow . Bo kiedys nie bylo internetu i ludzie tak nie popadali w te stany przychodzily i odchodzily a dzis niestety sie nakrecamy i hejjja z koksem sam jestem przykladem . Moje zaburzenie zaczelo sie od czyraka w uchu naczytalem sie i pozniej biegalem miesiac po lekarzach bo myslalem ze mam blednik zepsuty . Haha
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
Waleczna90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 7 maja 2016, o 12:04

12 maja 2016, o 18:12

bart26 pisze:Bo to tak jest w dzisiejszych czasach dr google jest sprawdza wielu lekow . Bo kiedys nie bylo internetu i ludzie tak nie popadali w te stany przychodzily i odchodzily a dzis niestety sie nakrecamy i hejjja z koksem sam jestem przykladem . Moje zaburzenie zaczelo sie od czyraka w uchu naczytalem sie i pozniej biegalem miesiac po lekarzach bo myslalem ze mam blednik zepsuty . Haha

ooo i tu Cię zaskoczę :D jak dostałam pierwszego ataku paniki, to nic a nic nie szukałam na ten temat w internecie! jakoś od razu przyszło mi do głowy, że jestem świrnięta i tyle :D nie szukałam objawów w internecie ale za to nakręcałam się sama, przez co strach i wymyślone objawy się potęgowały i potęgowały. W sumie też mi to na dobre nie wyszło :P
Od tylu lat walczę z zaburzeniami, a dopiero od dwóch miesięcy wiem co mi jest (dowiedziałam się tego od psychoterapeuty!). Tydzień temu znalazłam tą stronę przez przypadek ... i oto jestem :P
https://www.youtube.com/watch?v=Gals4NDayFE
"Chcę się odnaleźć
Z kawałków złożyć całość
Ogarnąć dusze a później wyrzeźbić ciało
I żeby chciało nam się tak jak nie chce
Łapcie marzenia, wystarczy wyciągnąć ręce"
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

14 maja 2016, o 13:34

Dobrze ze Waleczna chodzisz na terapie. Ja tez chodze ale w nurcie poz beh typows na nerwice ;)
Bedzie ok ja nieraz tez chcialabym isc po leki aby sb ulzyc ale sprobuje bez ;)
Awatar użytkownika
Waleczna90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 7 maja 2016, o 12:04

14 maja 2016, o 13:36

Każdy musi znaleźć swój indywidualny sposób na walkę z zaburzeniem ;) nie ważne czy z lekami czy bez, ważne żeby pracować nad sobą i działać ! :) Ja leki traktuję jako doraźną pomoc, coś co łykam żeby zmniejszyć objawy, ale broń boże nie traktuję ich jako coś co mnie wyleczy ;) sama muszę się z tym uporać, a moja ciężka praca nad tym na pewno przyniesie efekty - prędzej czy później ;)
https://www.youtube.com/watch?v=Gals4NDayFE
"Chcę się odnaleźć
Z kawałków złożyć całość
Ogarnąć dusze a później wyrzeźbić ciało
I żeby chciało nam się tak jak nie chce
Łapcie marzenia, wystarczy wyciągnąć ręce"
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

14 maja 2016, o 13:37

Prawidlowe podejscie! Brawo ;)
Awatar użytkownika
Waleczna90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 7 maja 2016, o 12:04

24 lipca 2016, o 13:11

Dawno mnie tu nie było... ale jestem i chcę Wam coś powiedzieć ! :) czuję się w 100% odburzona ;) wygrałam ;)
https://www.youtube.com/watch?v=Gals4NDayFE
"Chcę się odnaleźć
Z kawałków złożyć całość
Ogarnąć dusze a później wyrzeźbić ciało
I żeby chciało nam się tak jak nie chce
Łapcie marzenia, wystarczy wyciągnąć ręce"
ODPOWIEDZ