Ogólne pytania do ozdrowieńców

Ptasiek · 5 czerwca 2018, o 15:35

Nelkalenka pisze: ↑
4 czerwca 2018, o 21:43
Na przyklad sprawdzanie po tysiac razy gazu,zelazka,prostownicy,kranu to jeszcze mogę sobie logicznie wytlumaczyc czemu to robię,bo boję się zeby komus nie stalo sie cos zlego ale....na przyklad ogladanie czegos po kilka razy co wyrzucilam,darcie wszystkiego na kawalki jakichs notatek,nawet listy zakupow ze sklepu albo liczenie w mysli w ta i spowrotem,liczenie schodow,literowanie.Nieraz nawet w miescie na przyklad cos zobacze i potrafie kilka razy ogladnac sie za tym ,zeby zobaczyc czy to stoi w tym miejscu a nie innym.I tego nie potrafie zrozumiec po co i na co to mi potrzebne?i jaki sens maja te mysli

Tak masz i tyle. Ja kiedys jadąc autobusem do terapeutki, liczyłam ile osób miało buty Nike, a ile adidas. Dla zadnej z tych firm nie pracuje, ani nie prowadzę statystyk. Ot tak. Do niczego mi ta wiedza nie była potrzebna. Nie wiem nawet kiedy, ale przestałam.

weird_thoughts · 5 czerwca 2018, o 16:20

eiviss1204 pisze: ↑
5 czerwca 2018, o 10:22

Poszperaj na forum tutaj jest odpowiedz na kazde pytanie mało na większość myśli, bo co ciekawe kazdy z nas jest inny ale w stanie lekowym kazdy ma podobne rozterki.
Ja posty drukowalam, zapisywalam i bardzo duzo szukalam i tez polecam bo wiedzy tu jest sporo wystarczy poszukac
Pozdrawiam

Widzę zmiana koloru

napisałaś już post odburzeniowy czy przegapiłam

?

eiviss1204 · 6 czerwca 2018, o 09:40

weird_thoughts pisze: ↑
5 czerwca 2018, o 16:20

eiviss1204 pisze: ↑
5 czerwca 2018, o 10:22

Poszperaj na forum tutaj jest odpowiedz na kazde pytanie mało na większość myśli, bo co ciekawe kazdy z nas jest inny ale w stanie lekowym kazdy ma podobne rozterki.
Ja posty drukowalam, zapisywalam i bardzo duzo szukalam i tez polecam bo wiedzy tu jest sporo wystarczy poszukac
Pozdrawiam
Widzę zmiana koloru napisałaś już post odburzeniowy czy przegapiłam ?

Przed Wami nic sie nie da ukryc

Na pewno napisze jak bede mieć trochę więcej czasu. A Ty jak sobie radzisz ? Dalej czadujesz ?

hahahah

Nipo · 6 czerwca 2018, o 10:49

eiviss1204 pisze: ↑
6 czerwca 2018, o 09:40

weird_thoughts pisze: ↑
5 czerwca 2018, o 16:20

eiviss1204 pisze: ↑
5 czerwca 2018, o 10:22

Poszperaj na forum tutaj jest odpowiedz na kazde pytanie mało na większość myśli, bo co ciekawe kazdy z nas jest inny ale w stanie lekowym kazdy ma podobne rozterki.
Ja posty drukowalam, zapisywalam i bardzo duzo szukalam i tez polecam bo wiedzy tu jest sporo wystarczy poszukac
Pozdrawiam
Widzę zmiana koloru napisałaś już post odburzeniowy czy przegapiłam ?

Przed Wami nic sie nie da ukryc
Na pewno napisze jak bede mieć trochę więcej czasu. A Ty jak sobie radzisz ? Dalej czadujesz ? hahahah

Oz kurka Monia gratuluje pięknego błękitu

jagaaga · 6 czerwca 2018, o 10:49

O w mordeczkę, gratuluję kochana :*

eiviss1204 · 6 czerwca 2018, o 12:05

Nipo pisze: ↑
6 czerwca 2018, o 10:49

eiviss1204 pisze: ↑
6 czerwca 2018, o 09:40

weird_thoughts pisze: ↑
5 czerwca 2018, o 16:20

Widzę zmiana koloru napisałaś już post odburzeniowy czy przegapiłam ?

Przed Wami nic sie nie da ukryc
Na pewno napisze jak bede mieć trochę więcej czasu. A Ty jak sobie radzisz ? Dalej czadujesz ? hahahah
Oz kurka Monia gratuluje pięknego błękitu

Nelkalenka · 6 czerwca 2018, o 12:25

mickey27 pisze: ↑
5 czerwca 2018, o 01:46

Nelkalenka pisze: ↑
4 czerwca 2018, o 21:43
Na przyklad sprawdzanie po tysiac razy gazu,zelazka,prostownicy,kranu to jeszcze mogę sobie logicznie wytlumaczyc czemu to robię,bo boję się zeby komus nie stalo sie cos zlego ale....na przyklad ogladanie czegos po kilka razy co wyrzucilam,darcie wszystkiego na kawalki jakichs notatek,nawet listy zakupow ze sklepu albo liczenie w mysli w ta i spowrotem,liczenie schodow,literowanie.Nieraz nawet w miescie na przyklad cos zobacze i potrafie kilka razy ogladnac sie za tym ,zeby zobaczyc czy to stoi w tym miejscu a nie innym.I tego nie potrafie zrozumiec po co i na co to mi potrzebne?i jaki sens maja te mysli
To najpierw posłuchaj tego nagrania:
kowe-dwa-nagrania-divovica-t8025.html
I zobacz w ogóle ten dział:
natr-tne-kowe.html

Swietne te filmiki,teraz tylko trzeba znalezc w sobie odwage i sile zeby dzialac

wyglada na to,ze najpierw musi byc gorzej,zeby potem bylo lepiej

szarlot · 6 czerwca 2018, o 12:36

szarlot pisze: ↑
4 czerwca 2018, o 09:56
Mam pytanie odnośnie myśli i somatów.
Od jakiegoś czasu nie czuję lęku zrozumiałam cały ten schemat nerwicowy i dzięki temu właśnie idę do przodu.
jednak mam pytanie ponieważ czasem te mysli natrętne wracają przychodza i zanikają nie boję się ich ale powodują u mnie ściskanie w gardle i klatce piersiowej nic nowego bo tak mam od paru miesięcy ale czy może być tak że pomimo braku lęku organizm musi się tego odzwyczaic czy moge jeszcze jakoś wpłynąć na ten stan czy poprostu pozwolić by teraz to czas zrobił swoje?

Tysiołek · 6 czerwca 2018, o 13:06

szarlot pisze: ↑
6 czerwca 2018, o 12:36

szarlot pisze: ↑
4 czerwca 2018, o 09:56
Mam pytanie odnośnie myśli i somatów.
Od jakiegoś czasu nie czuję lęku zrozumiałam cały ten schemat nerwicowy i dzięki temu właśnie idę do przodu.
jednak mam pytanie ponieważ czasem te mysli natrętne wracają przychodza i zanikają nie boję się ich ale powodują u mnie ściskanie w gardle i klatce piersiowej nic nowego bo tak mam od paru miesięcy ale czy może być tak że pomimo braku lęku organizm musi się tego odzwyczaic czy moge jeszcze jakoś wpłynąć na ten stan czy poprostu pozwolić by teraz to czas zrobił swoje?

Na wszystko potrzeba czasu, organizm musi zakodować że nie ma już żadnego zagrożenia, będzie to schodzić z dnia na dzień małymi kroczkami. Najważniejsza w tym wszystkim jest niereaktywnosc i nie przejmowanie się tym stanem. Nawet jeśli nagle pojawi się lęk bo może się to zdarzyć nawet po dłuższym czasie, nie przejmuj się tym, olej to i rób swoje a będziesz wychodzić na prostą

Wszystko idzie w dobrym kierunku i nie zaprzataj sobie tym głowy

Oby tak dalej, trzymam kciuki

Nelkalenka · 6 czerwca 2018, o 13:18

A ja jestem ciekawa,czy moj perfekcjonizm np.nawet jak slucham tu poleconego nagrania to musze przewijac do tyly jak np.nie jestem pewna,czy jakies slowo opuscilam to tez mozna podlaczyc pod natretne mysli?czy to dziala na podobnej zasadzie?tak samo jak czytam cos to tez moge po kilka razy powtarzac slowo albo jak cos robie to musi byc dopiete na ostatni guzik,bo jak nie to zaraz mam lęk,ze sobie odpuscilam i stanie sie cos zlego.Ogolnie,ze bedzie to mialo zle konsekwencje i potem bede zalowac,ze nie przylozylam sie na 1000%do tego czy tamtego....Czy taki chory perfekcjonizm podobnie dziala jak natretne mysli?i czy w ten sam sposob jak natretnych mysli mozna sie go pozbyc?czyli,gdy zrobi sie cos w moim mniemanie nieperfekcyjnie,to nie poprawiac tego i wytrzymac to napiecie?

Tysiołek · 6 czerwca 2018, o 13:33

Nelkalenka pisze: ↑
6 czerwca 2018, o 13:18
A ja jestem ciekawa,czy moj perfekcjonizm np.nawet jak slucham tu poleconego nagrania to musze przewijac do tyly jak np.nie jestem pewna,czy jakies slowo opuscilam to tez mozna podlaczyc pod natretne mysli?czy to dziala na podobnej zasadzie?tak samo jak czytam cos to tez moge po kilka razy powtarzac slowo albo jak cos robie to musi byc dopiete na ostatni guzik,bo jak nie to zaraz mam lęk,ze sobie odpuscilam i stanie sie cos zlego.Ogolnie,ze bedzie to mialo zle konsekwencje i potem bede zalowac,ze nie przylozylam sie na 1000%do tego czy tamtego....Czy taki chory perfekcjonizm podobnie dziala jak natretne mysli?i czy w ten sam sposob jak natretnych mysli mozna sie go pozbyc?czyli,gdy zrobi sie cos w moim mniemanie nieperfekcyjnie,to nie poprawiac tego i wytrzymac to napiecie?

To jak najbardziej można podpiąć pod nerwicowe jeśli napędza jakieś lęki i napięcia, związane jest to z chęcią ciągłej kontroli nad wszystkim a wiadomo odburzając się trzeba tą kontrolę porzucić i powiedzieć sobie "niech się dzieje co chce". Też byłam perfekcjonistą w pewnych kwestiach i sprawdzałam kilka razy czy napewno coś zrobiłam tak jak powinnam. Aby się tego pozbyć trzeba nauczyć się podejścia że nie da się wszystkiego w pełni skontrolować i zawsze znajdzie się coś co będzie poza naszą kontrolą i że takie zachowania nic dobrego nie wnoszą tylko tworzą w nas niepotrzebne napięcie. Trzeba nauczyć się odpuszczać sobie tak samo jak zmienić swoje myślenie wspierając się logiką

Uwierz że da się to zmienić i jestem tego żywym przykładem, nadal nad sobą pracuje ale jest niebo a ziemia w porównaniu do tego co było. Zobaczysz jak bez tego kontrolowania i perfekcjonizmu błogo się żyje, warto więc jest włozyc w to wysiłek i to zmieniać

Nelkalenka · 6 czerwca 2018, o 13:55

Super,dodalas mi nadziei

,wlasnie marze o tym,zeby poczuc sie wreszcie spokojna i rozluzniona,nie myslec o niepotrzebnych rzeczach.Marze o tym,zeby porzucic ta ciagla kontrole....jedno jeszcze mnie tylko zastanawia,czy jesli bede przetrzymywac to napiecie i porzucac kontrole,to czy nie beda mi sie pogarszac ciagle objawy w ciele?u mnie bardzo nasilone sa objawy psychosomatyczne.Wiem,ze z poczatku na pewno beda sie te objawy fizyczne nasilac,ale czy pozniej one tez beda malec tak jak z przetrzymanymi natretnymi myslami,najpierw jest gorzej i napiecie rosnie ale pozniej podobno zanikaja.Boje sie,ze gdy bede wytrzymywac natrety to byc moze ich sie w miare pozbede,a za to bede miala coraz gorsze objawy fizyczne....taka kiepska zamiana

Tysiołek · 6 czerwca 2018, o 14:07

Nelkalenka pisze: ↑
6 czerwca 2018, o 13:55
Super,dodalas mi nadziei ,wlasnie marze o tym,zeby poczuc sie wreszcie spokojna i rozluzniona,nie myslec o niepotrzebnych rzeczach.Marze o tym,zeby porzucic ta ciagla kontrole....jedno jeszcze mnie tylko zastanawia,czy jesli bede przetrzymywac to napiecie i porzucac kontrole,to czy nie beda mi sie pogarszac ciagle objawy w ciele?u mnie bardzo nasilone sa objawy psychosomatyczne.Wiem,ze z poczatku na pewno beda sie te objawy fizyczne nasilac,ale czy pozniej one tez beda malec tak jak z przetrzymanymi natretnymi myslami,najpierw jest gorzej i napiecie rosnie ale pozniej podobno zanikaja.Boje sie,ze gdy bede wytrzymywac natrety to byc moze ich sie w miare pozbede,a za to bede miala coraz gorsze objawy fizyczne....taka kiepska zamiana

Tu też nie chodzi o to by sobie robić ciągle presję, musisz podejść do tego świadomie i pozwolić sobie z wyluzowaniem na wszelkie obawy, nie spinać się w sobie za każdym razem "o jessu, znowu to- wytrzymam".
Jeśli chodzi o nasilenie somatów to u mnie razem ze zwalczaniem myśli i natrętów zmniejszały się objawy somatyczne, czym bardziej przyzwalałam na objawy tym były słabsze. Nie wiem jak to u Ciebie będzie wyglądać bo każdy jest indywidualny, ale grunt to nie zwracać na to wszystko po prostu uwagi

Cieszę się że mogę pomóc i Cię podnieść na duchu

będzie dobrze

szarlot · 6 czerwca 2018, o 14:14

Tysiołek pisze: ↑
6 czerwca 2018, o 13:06

szarlot pisze: ↑
6 czerwca 2018, o 12:36

szarlot pisze: ↑
4 czerwca 2018, o 09:56
Mam pytanie odnośnie myśli i somatów.
Od jakiegoś czasu nie czuję lęku zrozumiałam cały ten schemat nerwicowy i dzięki temu właśnie idę do przodu.
jednak mam pytanie ponieważ czasem te mysli natrętne wracają przychodza i zanikają nie boję się ich ale powodują u mnie ściskanie w gardle i klatce piersiowej nic nowego bo tak mam od paru miesięcy ale czy może być tak że pomimo braku lęku organizm musi się tego odzwyczaic czy moge jeszcze jakoś wpłynąć na ten stan czy poprostu pozwolić by teraz to czas zrobił swoje?

Na wszystko potrzeba czasu, organizm musi zakodować że nie ma już żadnego zagrożenia, będzie to schodzić z dnia na dzień małymi kroczkami. Najważniejsza w tym wszystkim jest niereaktywnosc i nie przejmowanie się tym stanem. Nawet jeśli nagle pojawi się lęk bo może się to zdarzyć nawet po dłuższym czasie, nie przejmuj się tym, olej to i rób swoje a będziesz wychodzić na prostą Wszystko idzie w dobrym kierunku i nie zaprzataj sobie tym głowy Oby tak dalej, trzymam kciuki

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź

Mimo tak ogromnej wiedzy czasem takie słowa drugiej osoby są bardzo motywujące

Tysiołek · 6 czerwca 2018, o 14:21

szarlot pisze: ↑
6 czerwca 2018, o 14:14

Tysiołek pisze: ↑
6 czerwca 2018, o 13:06

szarlot pisze: ↑
6 czerwca 2018, o 12:36

Na wszystko potrzeba czasu, organizm musi zakodować że nie ma już żadnego zagrożenia, będzie to schodzić z dnia na dzień małymi kroczkami. Najważniejsza w tym wszystkim jest niereaktywnosc i nie przejmowanie się tym stanem. Nawet jeśli nagle pojawi się lęk bo może się to zdarzyć nawet po dłuższym czasie, nie przejmuj się tym, olej to i rób swoje a będziesz wychodzić na prostą Wszystko idzie w dobrym kierunku i nie zaprzataj sobie tym głowy Oby tak dalej, trzymam kciuki
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź
Mimo tak ogromnej wiedzy czasem takie słowa drugiej osoby są bardzo motywujące

Cieszę się ogromnie że mogłam zmotywować

Tak czasem bywa że trzeba złapać mocniej wiatru w żagle by płynąć dalej, mam nadzieję że teraz twardo pójdzie do przodu

Pozdrawiam!