Masz racje, jezeli ktos nie mial nerwicy to nigdy tego nie zrozumie. Ja jak komus probowalam o tym powiedziec, mowie o najblizszych to mi zawsze mowili, ze sobie cos wymyslam, zebym sir ogarnela i ze jakies bzdury gadam..
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Objawy ze strony serca w nerwicy. Kto tak ma?
-
kleopatra
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 20 listopada 2013, o 21:34
Z tym pulsem takim wysokim to mozna szalu dostac, ja to nie wiedzialam co ze soba zrobic, teraz jak mam te skoki to tez w sumie nie wiem 
Masz racje, jezeli ktos nie mial nerwicy to nigdy tego nie zrozumie. Ja jak komus probowalam o tym powiedziec, mowie o najblizszych to mi zawsze mowili, ze sobie cos wymyslam, zebym sir ogarnela i ze jakies bzdury gadam..
Masz racje, jezeli ktos nie mial nerwicy to nigdy tego nie zrozumie. Ja jak komus probowalam o tym powiedziec, mowie o najblizszych to mi zawsze mowili, ze sobie cos wymyslam, zebym sir ogarnela i ze jakies bzdury gadam..
-
Aneta
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
Znam to Kleopatro. Ale jakby ktos z nich dostal pulsu 150 na pare godzin to by z biegunka ze strachu nie zdazyli do ubikacji 
W sumie jak taki skosk pulsu nadchodzi to juz nic nie zrobisz tak naprawde, nie da sie zbic tego niczym, no chyba ze jakimis lekami kardiologicznymi czy uspokajajacymi w przypadku lęku. Chodzi o to aby wowczas wiedziec ze skok taki przejdzie, ze nic sie nie stanie, ze od tego nie nadchodzi zawal, i po prostu aby swoimi nerwami tego nie przedluzac. Ani zeby potem nie miec jakiegos niepokoju ze stalo sie cos zlego i teraz pewni ciagle tak bedzie. Bo wtedy wpadamy w takie wlasnie lęki codzienne.
Ty troszke masz moim zdaniem gorzej ze sama nie wiesz co z tym sercem, na pewno chore jakos nie jest bo bys wiedziala. Bo lekarze to sie nie bawia w ukrywanie faktow. Ale tez nie wiesz czy to nerwicowe a nawet jeden powiedzial ze nie.
Mysle ze to tez wplywa na psychike bo jednak juz tak uspokajac sie trudniej.
W sumie jak taki skosk pulsu nadchodzi to juz nic nie zrobisz tak naprawde, nie da sie zbic tego niczym, no chyba ze jakimis lekami kardiologicznymi czy uspokajajacymi w przypadku lęku. Chodzi o to aby wowczas wiedziec ze skok taki przejdzie, ze nic sie nie stanie, ze od tego nie nadchodzi zawal, i po prostu aby swoimi nerwami tego nie przedluzac. Ani zeby potem nie miec jakiegos niepokoju ze stalo sie cos zlego i teraz pewni ciagle tak bedzie. Bo wtedy wpadamy w takie wlasnie lęki codzienne.
Ty troszke masz moim zdaniem gorzej ze sama nie wiesz co z tym sercem, na pewno chore jakos nie jest bo bys wiedziala. Bo lekarze to sie nie bawia w ukrywanie faktow. Ale tez nie wiesz czy to nerwicowe a nawet jeden powiedzial ze nie.
Mysle ze to tez wplywa na psychike bo jednak juz tak uspokajac sie trudniej.
-
kleopatra
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 20 listopada 2013, o 21:34
Czesc Wam
Doczekalam sie wreszcie tej wizyty w szpitalu- czas oczekiwania ponad pol roku, jednak niestety podczas wizyty nic sie nie wyjasnilo.. Lekarz powiedzial, ze musze wykonac kolejny holter, mam juz ich kilka i myslalam, ze nastepnym etapem bedzie to badanie elektrofizjologiczne, niestety sie rozczarowalam.. Lekarz powiedzial, ze nie potrafi podac konkretnego miejsca, gdzie wystepuja zaburzenia i ze mam brac dalej te leki co biore, mimo ze mowilam, ze nie ma po nich poprawy i nadal wystepuja arytmie. Lekarz, ktory kierowal mnie na wizyte szpitalna, mowil ze kolejny etap to wlasnie badanie elektrofizjologiczne.. W trakcie wizyty, ten ktory mnie przyjmowal nie zmierzyl cisnienia, nie
-- 4 grudnia 2013, o 15:26 --
nie osluchal, nie wykonal ekg.. Dostalam skierowanie na kolejny holter, termin jest na marzec i potem kolejna wizyta, czyli kolejne miesiace czekania. Mam czekac, czy nie zemdleje, bo to wg tego lekarza cos juz by wyjasnialo. Na pieczatce zobaczylam, ze byl to lekarz chorob wewnetrznych, a nie kardiolog. Takze odczekalam pare miesiecy, dwie godziny w kolejce w szpitalu i to by bylo na tyle..powiedzial, ze zaburzenia to ja na pewno mam, ale tyle to i ja wiem.
Zle sie czuje, doszlo mi teraz jeszcze cos takiego, ze przeszywa mnie klujacy bol kregosupa i jednoczesnie przy tym mam skurcz dodatkowy. Czy ktos z Was moze mial cos takiego?
Do tego, to juz pewnie jest na tle nerwowym mam jakby caly czas uczucie zimna i jakbym
Miala przy tym dreszcze. Cala sie napinam i trzese, niezaleznie od wykonywanych czynnosci lub miejsca gdzie sie znajduje.
Pozdrawiam Was
Doczekalam sie wreszcie tej wizyty w szpitalu- czas oczekiwania ponad pol roku, jednak niestety podczas wizyty nic sie nie wyjasnilo.. Lekarz powiedzial, ze musze wykonac kolejny holter, mam juz ich kilka i myslalam, ze nastepnym etapem bedzie to badanie elektrofizjologiczne, niestety sie rozczarowalam.. Lekarz powiedzial, ze nie potrafi podac konkretnego miejsca, gdzie wystepuja zaburzenia i ze mam brac dalej te leki co biore, mimo ze mowilam, ze nie ma po nich poprawy i nadal wystepuja arytmie. Lekarz, ktory kierowal mnie na wizyte szpitalna, mowil ze kolejny etap to wlasnie badanie elektrofizjologiczne.. W trakcie wizyty, ten ktory mnie przyjmowal nie zmierzyl cisnienia, nie
-- 4 grudnia 2013, o 15:26 --
nie osluchal, nie wykonal ekg.. Dostalam skierowanie na kolejny holter, termin jest na marzec i potem kolejna wizyta, czyli kolejne miesiace czekania. Mam czekac, czy nie zemdleje, bo to wg tego lekarza cos juz by wyjasnialo. Na pieczatce zobaczylam, ze byl to lekarz chorob wewnetrznych, a nie kardiolog. Takze odczekalam pare miesiecy, dwie godziny w kolejce w szpitalu i to by bylo na tyle..powiedzial, ze zaburzenia to ja na pewno mam, ale tyle to i ja wiem.
Zle sie czuje, doszlo mi teraz jeszcze cos takiego, ze przeszywa mnie klujacy bol kregosupa i jednoczesnie przy tym mam skurcz dodatkowy. Czy ktos z Was moze mial cos takiego?
Do tego, to juz pewnie jest na tle nerwowym mam jakby caly czas uczucie zimna i jakbym
Miala przy tym dreszcze. Cala sie napinam i trzese, niezaleznie od wykonywanych czynnosci lub miejsca gdzie sie znajduje.
Pozdrawiam Was
-
Aneta
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
Bardzo mi przykro słyszeć, że sie zawiodłas i było co innego niż oczekiwałaś. I w sumie to sie nie dziwię, ja od poczatku słyszałam wiecznie prawdopodobnie objawy Pani sa na tle nerwicowym. To prawdopodobnie bylo mi malo a ze potem zachowywalam sie jak wariatka ze swoja hipochondria i bylam jednym wielkim atakiem paniki przestano uzywac slowa prawdopodobnie 
U ciebie troche inaczej to wyglada bo nikt tego ci nie sugerowal, a nawet jeden z lekarzy sie oburzyl. Na pewno martwisz sie i denerwujesz tym stanem, i dlatego tez wpadlas w takie nerwicowe myslenie o tym i stad moga pojawiac sie i inne objawy a mysle ze wiele objawow serca tez jest z samych nerwinek.
Ja bardziej mialam klujacy bol w klatce piersiowej i np potykanie serca, taki prad uklucie mocne w klatce.
Przeykre jest to ze tyle czasu trzeba czekac do tych lekarzy...zgroza, trzymaj sie kochana i nie daj sie nerwom o to, bo nie wiem czy nerwinki tego wszystkiego ci nie nasilaja.
Uczucie zimna przy nerwicy tez mialam.
Wiem ze to kosztuje ale myslalas moze aby zrobic ten holter prywatnie i wrocic do tego doktorka z powrotem, wtedy by skrocilo to ten czas, bo wedlug mnie ta twoja nieswiadomosc co jest grane, bardzo zle na ciebie wplywa.
U ciebie troche inaczej to wyglada bo nikt tego ci nie sugerowal, a nawet jeden z lekarzy sie oburzyl. Na pewno martwisz sie i denerwujesz tym stanem, i dlatego tez wpadlas w takie nerwicowe myslenie o tym i stad moga pojawiac sie i inne objawy a mysle ze wiele objawow serca tez jest z samych nerwinek.
Ja bardziej mialam klujacy bol w klatce piersiowej i np potykanie serca, taki prad uklucie mocne w klatce.
Przeykre jest to ze tyle czasu trzeba czekac do tych lekarzy...zgroza, trzymaj sie kochana i nie daj sie nerwom o to, bo nie wiem czy nerwinki tego wszystkiego ci nie nasilaja.
Uczucie zimna przy nerwicy tez mialam.
Wiem ze to kosztuje ale myslalas moze aby zrobic ten holter prywatnie i wrocic do tego doktorka z powrotem, wtedy by skrocilo to ten czas, bo wedlug mnie ta twoja nieswiadomosc co jest grane, bardzo zle na ciebie wplywa.
-
kleopatra
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 20 listopada 2013, o 21:34
Dziekuje Ci bardzo za slowa wsparcia
ja naprawde mam nadzieje, ze to wszystko od nerwicy.. Z tym holterem to jest problem, bo ja wszystkie holtery wykonywalam prywatnie,koszt jednego 150pln :/ i tyn razem tez bym to zrobila. Tak, tak naleze do osob ktore zamiast kupic sobie ksiazke lub ciuch przeznaczalam pieniadze na badania. Teraz mam
Inny priorytet, jest to synek
no ale nie w tym problem, ten lekarz stwierdzil, ze holter musi byc wykonany w szpitalu. Pozostaje mi znowu czekanie. Umowilam sie znowu na spotkanie z psychologiem, na NFZ musialabym czekac 10 miesiecy he he chodze od czasu do czasu do takiej babeczki.
Moze ja tez mialam cos w rodzaju takiego pradu, tylko w plecach plus ten skurcz.
Inny priorytet, jest to synek
Moze ja tez mialam cos w rodzaju takiego pradu, tylko w plecach plus ten skurcz.
-
weronia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45
hej wam, tez mam uczucie zimna w ciele, rece i nogi najgorzej oraz dziwne dreszcze jakbym wlodwce siedziala. nie pamietam zebym tak kiedys miala. a do tego odkad mam te swoje jazdy to i mam jakies nerwobole, przynajmniej tak sadze ze to to. dokladnie czuje to tak jakby mnie ktos szpilulcem kul mocno w miejsce przy sercu badz okolicy. setki objawow, wykonczyc sie idzie...
-
Dariusz
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 6 listopada 2013, o 20:52
weronia mam identycze uklucia i po stronie serca i pluc od razu mam mysli wtedy ze to moze jakis rak
czesto boli mnie z takim nasileniem ze trudno wziac oddech bo kluje jeszcze mocniej.
z zimnem mam tak ze najczesciej stopy i rece mam chlodne wieczorami ale moze to akurat nie od nerwicy
tylko pogody
z zimnem mam tak ze najczesciej stopy i rece mam chlodne wieczorami ale moze to akurat nie od nerwicy
-
supernova
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 6 grudnia 2013, o 21:10
darku przerabialam tyle rakow ze nie zmisci mi sie to chyba w poscie jakbym miala to wypisac
t o nie rak ale ja rowniez takie uklucia tak interpretowalam. nie czytaj tylko o rakach bo to jest bardzo kuszace w nerwicy ale bardzo szkodzi na nia.
mi latwo mowic a sama czytalam tyle ze jestem dobra z tych tematow...nie robi tego samego. bo jest wiecej o wiele ciekawszych rzeczy do zrobienia.
mi latwo mowic a sama czytalam tyle ze jestem dobra z tych tematow...nie robi tego samego. bo jest wiecej o wiele ciekawszych rzeczy do zrobienia.
-
kleopatra
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 20 listopada 2013, o 21:34
Witajcie
Darku ja tez bardzo czesto mam zimne dlonie i stopy, normalnie jak lod.
Powiedzcie mi, jak Wy odczuwacie skurcze dodatkowe lub inne arytmie ktore Wam dokuczaja?
Ja oprocz wysokiego pulsu tych napadow, mam skurcze dodatkowe skurcze, ktore odczuwam jako chwiowy brak pulsu a potem mocniejsze uderzenie, ale od pol roku odczuwam cos takiego, jakby jakby wypelnialo mi klatke i po tym robi mi sie slabo lub jakby ktos scisna lub zwinal mi serce i po tym tez robi mi sie slabo, nie nastepuje po tym mocne uderzenie, a zmiana rytmu jest wyczuwalna w pulsie. Niestety nie udalo mi sie tego nigdy zarejestrowac na holterze, kardiolog powiedzial, ze znowu trzeba zrobic holter jak Wam wyzej pisalam, termin na przyszly rok...
To jest takie dziwne uczucie jakby serce napelnilo sie krwia i nie moglo ruszyc. Czy ktos z Was moze ma cos takiego lub jakies inne odczucia? To u mnie wystepuje tez kilka razy pod rzad
Darku ja tez bardzo czesto mam zimne dlonie i stopy, normalnie jak lod.
Powiedzcie mi, jak Wy odczuwacie skurcze dodatkowe lub inne arytmie ktore Wam dokuczaja?
Ja oprocz wysokiego pulsu tych napadow, mam skurcze dodatkowe skurcze, ktore odczuwam jako chwiowy brak pulsu a potem mocniejsze uderzenie, ale od pol roku odczuwam cos takiego, jakby jakby wypelnialo mi klatke i po tym robi mi sie slabo lub jakby ktos scisna lub zwinal mi serce i po tym tez robi mi sie slabo, nie nastepuje po tym mocne uderzenie, a zmiana rytmu jest wyczuwalna w pulsie. Niestety nie udalo mi sie tego nigdy zarejestrowac na holterze, kardiolog powiedzial, ze znowu trzeba zrobic holter jak Wam wyzej pisalam, termin na przyszly rok...
To jest takie dziwne uczucie jakby serce napelnilo sie krwia i nie moglo ruszyc. Czy ktos z Was moze ma cos takiego lub jakies inne odczucia? To u mnie wystepuje tez kilka razy pod rzad
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Ja mialem cos takiego jak potykanie sie serca. Chwilowo czulem ze serce jakmy sie zatrzymuje czy uderza dwa razy i w takim momencie robilo mi sie slabo tak jakos od klatki piersiowej. Czasem przy tym musialem zakaslac jakby albo chrzaknac.
-- 10 grudnia 2013, o 15:31 --
Tez zdarzalo sie pod rzad mi kilka razy ale wtedy to juz bylem mokry se strachu
-- 10 grudnia 2013, o 15:31 --
Tez zdarzalo sie pod rzad mi kilka razy ale wtedy to juz bylem mokry se strachu
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
kleopatra
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 20 listopada 2013, o 21:34
Dzieki za odpowiedz. No wlasnie, jak to wystepuje jakos gromadnie, to ja juz wtedy przestaje myslec, to jest straszne uczucie.
Jakbym miala cos w klatce i delikatnie mi sie to serce kilka razy o ta klatke obijalo, az mnie w gardle przytyka i mam uczucie slabosci, to jest okropne :/
-- 10 grudnia 2013, o 17:07 --
Dzieki za odpowiedz. No wlasnie, jak to wystepuje jakos gromadnie, to ja juz wtedy przestaje myslec, to jest straszne uczucie.
Jakbym miala cos w klatce i delikatnie mi sie to serce kilka razy o ta klatke obijalo, az mnie w gardle przytyka i mam uczucie slabosci, to jest okropne :/
Jakbym miala cos w klatce i delikatnie mi sie to serce kilka razy o ta klatke obijalo, az mnie w gardle przytyka i mam uczucie slabosci, to jest okropne :/
-- 10 grudnia 2013, o 17:07 --
Dzieki za odpowiedz. No wlasnie, jak to wystepuje jakos gromadnie, to ja juz wtedy przestaje myslec, to jest straszne uczucie.
Jakbym miala cos w klatce i delikatnie mi sie to serce kilka razy o ta klatke obijalo, az mnie w gardle przytyka i mam uczucie slabosci, to jest okropne :/
-
Borabora
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 79
- Rejestracja: 29 sierpnia 2013, o 19:11
Ja ostatnio tego nie mam mam inne objawy ale z sercem odczuwalem tak ze jakby mi ktos zlapal za serce i tak nacisnal ze 3 razy i rowniez slabo mi sie robilo wtedy. Taka chwilowa palpitacja czy ucisk. I chwila jakby zawachania i dalej bilo.
- Darecky1970
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36
Matylda podam ci przykład od siebie, o 18 mierzyłem cisnienie 130/81 puls 68. Po około 2godzinach dopadł mnie lęk! Co było pierwsze? Mierzenie znowu ciśnienia, 168/95 puls 90. Tak jak wcześniej już ktoś napisał nie mierzyć co chwilę bo i tak nic to nie pomoże. Ja zakładając rękaw byłem już nakręcony a gdzie jeszcze pomiar?
Odszedłem od tego, mierze 2 razy rano i wieczorem. Przed zaburzeniami lekowymi miałem 160/90 i nic z tego sobie nie robiłem.
- Franczeska
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 29
- Rejestracja: 29 grudnia 2013, o 22:02
Mnie ostatnio przytrafia się coś takiego że jak się ledwo zaczynam denerwowac serce mnie zaczyna kłuć najpierw lekko a potem nie moge wziac ani pełneog wdechu ani wydechu bo kłuje mnie jakby mi ktoś kołek wbił. Samo ustaje jak przez chwile jakbym oddychala tak niepełnie. Ryje mnie ot jeszcze tym bardziej ze jako dziecko 3-4 letnie mialam operacje na serce, ale to było coś w rodzaju korekty bo miałam dziurę. Borabora tez tak mam przed zasnieciem często, najpierw jest normalnie a nagle zaczyna jakby wolniej ale wyczuwalnie mocniej bić, ale to trwa zazwyczaj krótko. Masz jakiś ból przy tym?
To czego najbardziej pragniesz, znajduje się po drugiej stronie strachu
-
Aneta
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
Hey Franczesko
U mnie nerwica bardzo skupiala sie na sercu, mialam wiele roznych objawow i w tym tez to co opisujesz. Trudnosci we wzieciu oddechu i klucie serca, momentami klucie bylo naprawde mocne jakby ktos szpile wbijal. Przed zasnieciem za bardzo sie mozna wczuwac w prace serca i to jest problem
i kulo mnie tez wtedy serce 
Ale jesli bedzie cie to lapalo a ty sie bedziesz stresowala idz na echo serca, szybkie badanie, pokazuje jasno wszystko jak na dloni.
Ale jesli bedzie cie to lapalo a ty sie bedziesz stresowala idz na echo serca, szybkie badanie, pokazuje jasno wszystko jak na dloni.
