Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Objawy ze strony serca w nerwicy. Kto tak ma?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
lukaszz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25

7 czerwca 2024, o 14:26

freaky man pisze:
7 czerwca 2024, o 14:13
lukaszz pisze:
7 czerwca 2024, o 13:45
Wszystko miałem z Waszych objawów, kilkanaście holterów itd. Wszystkie objawy przeszły. Znowu jeżdżę na wakacje. 2 lata się ciągnęło. Myślałem, ze już koniec.

Głowa do góry, wyjdziecie z tego. Mi się udało.
Co ci pomogło z tego wyjść?
Długa historia, gdzieś o tym już pisałem. Zobacz moje posty. Głowa do góry. Codziennie myślałem, że to koniec jak czułem te przeskoki w klatce. To wszystko układ nerwowy. Oczywiście inne objawy też były.
Waldek200
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 8 czerwca 2024, o 17:07

8 czerwca 2024, o 17:20

wyczes pisze:
24 maja 2023, o 20:46
Witam, u mnie od ponad roku występują takie jakby mocne pojedyncze uderzenia serca, nie są to przeskoki jak niektórzy to tutaj opisują, serce nie zaczyna mi bić szybciej albo wolniej po tym skurczu. Trwa to jakoś sekundę i w tym czasie mam takie uczucie jakby ściśnięcia klatki jakby mi oddech odebrało. Troche tak jakby ktoś mi na sekunde ścisnął przełyk. Zauważyłem, że najczęściej dzieje sie to jak zrobi mi sie nagle ciepło (np kiedy wbiegnę szybko po schodach do domu) albo zimno (zimny prysznic, biegnie podczas zimy), dodatkowo podczas schylania. Miałem robione kilka razy ekg i wszystko niby okej. Mam 27 lat, cisnienie w granicach 130-140. Dodam, że nie zauważyłem u siebie jakiejś obniżonej tolerancji na wysiłek, zdarzy się, że wyjde sobie pobiegać kilka/kilknaście kilometrów i jest okej. Czy to może być nerwica? W przeciągu tego roku miałem kilka ataków paniki, głównie przez nagłe przyspieszenie bicia serca. Od dłuższego czasu ataki nie występują jedynie zdarzy sie że czuje lekki niepokoj, napięcie.
Czesc. Jestem tu nowy i zauważyłem Twoje objawy..
Mam tak samo, też od roku.
Dwa tygodnie temu, jechałem 4 godziny autem i zatrzymałem się przy sklepie. Oczywiście nerwowo wyskoczyłem z auta no i bam.. dwa pod rząd takie ,,zatykanie,, no tak to nazywam i jakby odkalszniecie aż.. ale drugie było tak silne, że aż miałem przez chwilę nogi jak z waty. Myślałem że za chwilę zemdleje. Ciężki oddech.. poszedłem do kardiolog i dostałem skierowanie pilne do szpitala. ,, podejrzenie przebytego zawału,, cisnienie 180/100 😁 oczywiście całym tym stresem.. zgłosiłem się na drugi dzień do szpitala, koronarografia ok, holter ok, morfologia ok, egk kilka razy ok.. pani Kardiolog u której byłem prywatnie skierowała mnie z podejrzeniem zawału, bo widziała jakąś zmianę na sercu.. lekarz w szpitalu robił dwa razy echo, mówi że raczej nie zawał.. bo mam 31 lat, mówi że widzi taką zmianę u ludzi. Dostałem skierowanie do innego szpitala, na diagnostykę nadciśnienia płucnego.. oczywiście w trybie pilnym. Czyli kolejny stres i załamanie. Wysłałem na prośbę lekarza wszystkie badania, wyniki echa itp i stwierdził że nie ma żadnej tragedii. Za 3 miesiące mam tam jechać na badania.
Do kardiolog poszedłem, przebadać się pod kątem tych zatykam, uderzeń takich sekundowych.. jakby poddusilo coś.. parę lat do tyłu miałem incydenty z nerwica/zaburzeniami lękowymi. Ostatni rok miałem stresowy i chyba wraca. Często jak jadę autem, namyśle się tak czy czasem nic mnie nie złapie, to zaraz mam jakieś mrowienie twarzy, po woli wkręca się jakaś panika.. zaraz mam skok ciśnienia i słabość..
Waldek200
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 8 czerwca 2024, o 17:07

8 czerwca 2024, o 17:23

Dodam że tydzień byłem w szpitalu i może raz miałem bardzo lekki taki atak, sekundowe zabulgotsnie takie pod mostkiem, raz bywa że są mocniejsze, raz lekkie. Raz aż zakaszle, raz tylko wyczuwalne. Tydzień po szpitalu byłem w domu, coś tam zawsze się robiło i ani razu tego nie miałem, teraz jestem w pracy i kilka razy już pyknelo..
Waldek200
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 8 czerwca 2024, o 17:07

8 czerwca 2024, o 17:26

Zauważyłem, że od roku w badaniach wychodzi mi potas w górnych granicach normy. 5.1

Myślę też w tym kierunku coś dalej sprawdzić.
Ogólnie od roku też mam problemy z kręgosłupem.
Boli mnie odcinek lędźwiowy. Miałem rwę kulszowa.
Też myślę zrobić rezonans.
infekcjaduszy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 28 stycznia 2022, o 20:34

1 lipca 2024, o 16:34

Waldek200 pisze:
8 czerwca 2024, o 17:23
Dodam że tydzień byłem w szpitalu i może raz miałem bardzo lekki taki atak, sekundowe zabulgotsnie takie pod mostkiem, raz bywa że są mocniejsze, raz lekkie. Raz aż zakaszle, raz tylko wyczuwalne. Tydzień po szpitalu byłem w domu, coś tam zawsze się robiło i ani razu tego nie miałem, teraz jestem w pracy i kilka razy już pyknelo..
WITAJ.
Mam identycznie jak Ty. To znaczy, odczuwam identycznie... odkąd zaczęła mi się nerwica i ataki paniki. Aktualnie jestem na beta-blokerze, jest dobrze, ale to tylko od 2 dni. Najwazniejsze że puls spokojny. Co Ci dokładnie wyszło tam z tego echa? Ja mam niedomykalność śladowe zastawek kazali to olać i EF % 58 nic na to nie powiedzieli, że w normie i okej. Na MRI niestety mi nie chcą dać skierowania, jedynie zostaje mi zrobić echo jeszcze raz u specjalisty po tych 4 miesiącach...
I teraz UWAGA
Ostatnio raz zapiekło mocno po lewej stronie jak serce. Tak serio mocno jakby czymś przypaliło i to 2 sekundy i znikło. Czy robić echo serca znowu? Czy ktoś tak miał samo proszę o odpowiedź myślę o tym od tygodnia... Oszaleję, może coś tam pękło? albo jakieś naczynie się rozwarstwiło... Jezu
Mijaczasajanie
Nowy Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 30 czerwca 2024, o 19:22

1 lipca 2024, o 16:36

infekcjaduszy pisze:
1 lipca 2024, o 16:34
Waldek200 pisze:
8 czerwca 2024, o 17:23
Dodam że tydzień byłem w szpitalu i może raz miałem bardzo lekki taki atak, sekundowe zabulgotsnie takie pod mostkiem, raz bywa że są mocniejsze, raz lekkie. Raz aż zakaszle, raz tylko wyczuwalne. Tydzień po szpitalu byłem w domu, coś tam zawsze się robiło i ani razu tego nie miałem, teraz jestem w pracy i kilka razy już pyknelo..
WITAJ.
Mam identycznie jak Ty. To znaczy, odczuwam identycznie... odkąd zaczęła mi się nerwica i ataki paniki. Aktualnie jestem na beta-blokerze, jest dobrze, ale to tylko od 2 dni. Najwazniejsze że puls spokojny. Co Ci dokładnie wyszło tam z tego echa? Ja mam niedomykalność śladowe zastawek kazali to olać i EF % 58 nic na to nie powiedzieli, że w normie i okej. Na MRI niestety mi nie chcą dać skierowania, jedynie zostaje mi zrobić echo jeszcze raz u specjalisty po tych 4 miesiącach...
I teraz UWAGA
Ostatnio raz zapiekło mocno po lewej stronie jak serce. Tak serio mocno jakby czymś przypaliło i to 2 sekundy i znikło. Czy robić echo serca znowu? Czy ktoś tak miał samo proszę o odpowiedź myślę o tym od tygodnia... Oszaleję, może coś tam pękło? albo jakieś naczynie się rozwarstwiło... Jezu
Ja miałam kiedyś podobnie, silny ból wyrwał mnie w nocy ze snu, trwał trochę dłużej niż u ciebie, aż zemdlałam. Doświadczałam wcześniej różne bóle w klatce, po tym byłam przekonana, że miałam jakiś zawał i poszłam do kardiologa. Całe szczęście to był nerwoból. Radzilabym nie przejmować się na zapas, ale mimo wszystko się zbadać :)
infekcjaduszy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 28 stycznia 2022, o 20:34

1 lipca 2024, o 18:53

Mijaczasajanie pisze:
1 lipca 2024, o 16:36
infekcjaduszy pisze:
1 lipca 2024, o 16:34
Waldek200 pisze:
8 czerwca 2024, o 17:23
Dodam że tydzień byłem w szpitalu i może raz miałem bardzo lekki taki atak, sekundowe zabulgotsnie takie pod mostkiem, raz bywa że są mocniejsze, raz lekkie. Raz aż zakaszle, raz tylko wyczuwalne. Tydzień po szpitalu byłem w domu, coś tam zawsze się robiło i ani razu tego nie miałem, teraz jestem w pracy i kilka razy już pyknelo..
WITAJ.
Mam identycznie jak Ty. To znaczy, odczuwam identycznie... odkąd zaczęła mi się nerwica i ataki paniki. Aktualnie jestem na beta-blokerze, jest dobrze, ale to tylko od 2 dni. Najwazniejsze że puls spokojny. Co Ci dokładnie wyszło tam z tego echa? Ja mam niedomykalność śladowe zastawek kazali to olać i EF % 58 nic na to nie powiedzieli, że w normie i okej. Na MRI niestety mi nie chcą dać skierowania, jedynie zostaje mi zrobić echo jeszcze raz u specjalisty po tych 4 miesiącach...
I teraz UWAGA
Ostatnio raz zapiekło mocno po lewej stronie jak serce. Tak serio mocno jakby czymś przypaliło i to 2 sekundy i znikło. Czy robić echo serca znowu? Czy ktoś tak miał samo proszę o odpowiedź myślę o tym od tygodnia... Oszaleję, może coś tam pękło? albo jakieś naczynie się rozwarstwiło... Jezu
Ja miałam kiedyś podobnie, silny ból wyrwał mnie w nocy ze snu, trwał trochę dłużej niż u ciebie, aż zemdlałam. Doświadczałam wcześniej różne bóle w klatce, po tym byłam przekonana, że miałam jakiś zawał i poszłam do kardiologa. Całe szczęście to był nerwoból. Radzilabym nie przejmować się na zapas, ale mimo wszystko się zbadać :)
Niedawno miałam robioną troponinę w szpitalu EKG nieustannie a echo a marcu. Miałaś też taki ból po lewej pieczenie straszne takie przypalenie? :(( chciałabym już wyluzować naprawdę mam dość... W nocy jak kładę się spać, to spawdzam sobie puls i jest tak że przez 2/4 minuty nierówno bije że jest taka przerwa jakby i potem znowu normalnie... EH Miał ktoś tak?
Rixa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 7 sierpnia 2022, o 18:01

2 lipca 2024, o 02:14

Hej , chyba potrzebuje się wygadać.. bo zaczynam się schizować.. ostatnio miałam atak bólu w nadbrzuszu jakby dołku promieniujący mocno na plecy, miewałam już kilka razy taki ból ale nie tak silny jak ostatnio , nie mogłam siedzieć musiałam stać zgięta w pół ból był tak silny że aż nie mogłam złapać oddechu , zadzwoniłam na pogotowie , przyjechali zbadali ciśnienie było w normie , saturacja w normie i podali leki przeciwbólowe i rozkurczowe dożylnie.. przeszło, zostałam w domu. Od tamtej pory mam straszne schizy na punkcie serca , mam myśli że może to był jakiś zawał a oni nawet nie zrobili mi EKG ani nic, caly czas o tym myślę , byłam dziś u swojej lekarki rodzinnej opisałam całą sytuację , wymacala mi brzuch i stwierdziła że zapalenie żołądka mam i przepisała leki , ale ja dalej się schizuje że to mogło byc od serca , jakieś 2 lata temu byłam u kardiologa echo i EKG wyszło w porządku jakiś lekko wydłużony odcinek QT czy coś ale to powiedział że elektrolity muszę uzupełnić , biorę asentre i prwgabaline na codzien , badam się dosyć często morfologia ostatnio była wporzadku cukier również , crp na poziome 0,5 , cholesterole robiłam z rok temu i było wszystko ok, ddimery z 2 lata temu też były wporzadku. Najgorsze jest to że mam agorafobię i za tydzień wyjezdzam na wakacje a myśl o tym sercu bardzo mnie dołuje, boję się że w drodze dostanę silnego ataku paniki który spowoduje jakiś zawał ..jestem kłębkiem nerwów od tej ostatniej sytuacji , planuje sobie jeszcze przed wyjazdem zrobić EKG żeby się trochę chociaż uspokoic. Chciałabym żeby ktoś spojrzał na tą sytuację z boku i powiedział co myśli , bo może sobie za bardzo wkręcam. Nie czuję się źle , dziś miałam lekkie kłucia w klatce piersiowej ale to chyba już z nerwów . Sama nie wiem co robic.. zwariuje..
freaky man
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 151
Rejestracja: 19 lutego 2024, o 18:41

4 lipca 2024, o 16:32

Rixa pisze:
2 lipca 2024, o 02:14
Hej , chyba potrzebuje się wygadać.. bo zaczynam się schizować.. ostatnio miałam atak bólu w nadbrzuszu jakby dołku promieniujący mocno na plecy, miewałam już kilka razy taki ból ale nie tak silny jak ostatnio , nie mogłam siedzieć musiałam stać zgięta w pół ból był tak silny że aż nie mogłam złapać oddechu , zadzwoniłam na pogotowie , przyjechali zbadali ciśnienie było w normie , saturacja w normie i podali leki przeciwbólowe i rozkurczowe dożylnie.. przeszło, zostałam w domu. Od tamtej pory mam straszne schizy na punkcie serca , mam myśli że może to był jakiś zawał a oni nawet nie zrobili mi EKG ani nic, caly czas o tym myślę , byłam dziś u swojej lekarki rodzinnej opisałam całą sytuację , wymacala mi brzuch i stwierdziła że zapalenie żołądka mam i przepisała leki , ale ja dalej się schizuje że to mogło byc od serca , jakieś 2 lata temu byłam u kardiologa echo i EKG wyszło w porządku jakiś lekko wydłużony odcinek QT czy coś ale to powiedział że elektrolity muszę uzupełnić , biorę asentre i prwgabaline na codzien , badam się dosyć często morfologia ostatnio była wporzadku cukier również , crp na poziome 0,5 , cholesterole robiłam z rok temu i było wszystko ok, ddimery z 2 lata temu też były wporzadku. Najgorsze jest to że mam agorafobię i za tydzień wyjezdzam na wakacje a myśl o tym sercu bardzo mnie dołuje, boję się że w drodze dostanę silnego ataku paniki który spowoduje jakiś zawał ..jestem kłębkiem nerwów od tej ostatniej sytuacji , planuje sobie jeszcze przed wyjazdem zrobić EKG żeby się trochę chociaż uspokoic. Chciałabym żeby ktoś spojrzał na tą sytuację z boku i powiedział co myśli , bo może sobie za bardzo wkręcam. Nie czuję się źle , dziś miałam lekkie kłucia w klatce piersiowej ale to chyba już z nerwów . Sama nie wiem co robic.. zwariuje..
Hej! Jestem weteranem jeśli chodzi o objawy ze strony serca ;P również miałem podobny epizod i później non stop myśli, że miałem zawał, czytanie w internecie, wymyślanie cichych zawałów, nakręcanie się itd.. również mam wydłużony qt, u mnie lekarz stwierdził że to przez tachykardię, a tachykardia przez nerwy/stres. Także taka sytuacja :P ogólnie jeśli Cię to uspokoi zrób sobie to EKG. Atak paniki nie spowoduje zawału. Te leki co bierzesz nie pomagają? Jak długo je stosujesz? Mi na agorafobię pomaga hydroksyzyna, zawsze jak gdzieś wychodzę i jak wezmę to 'mam wszystko gdzieś' tylko że po niej lepiej nie prowadzić auta i jest mega senność... Nie nakręcaj się, bo to najgorsze co można zrobić. Trzymaj się!

Can someone tell me I'm not going crazy? ;stop
The thoughts in my head make me hate me 'niemoge
Maybe I'm too far from saving :(:
freaky man
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 151
Rejestracja: 19 lutego 2024, o 18:41

4 lipca 2024, o 16:35

Polecam nagranko Victora w kontekście objawów sercowych. Jakbym słuchał o sobie trochę :P
https://emocjobranie.pl/nagranie-nerwica-serca/

Can someone tell me I'm not going crazy? ;stop
The thoughts in my head make me hate me 'niemoge
Maybe I'm too far from saving :(:
freaky man
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 151
Rejestracja: 19 lutego 2024, o 18:41

10 lipca 2024, o 18:27

A czy ktoś ma/miał stałe podwyższony puls?
Bo ja już nie wiem... Konsultowałem to z lekarzem rodzinnym, na razie byłem u dwóch kardiologów, EKG robione parę razy, za każdym razem puls powyżej 130ud/min i mówili że to ze stresu. Morfologia super, potas sód magnez jakieś glukozy tsh również ok. Mówili że nie ma potrzeby innych badań. Zrobiłbym prywatnie sobie echo serca i dodatkowe badania ale to drogie.. I problem tkwi w tym, że nawet w sytuacjach gdy nie odczuwam żadnego stresu mam tak wysoki puls spoczynkowy. Psycholog mówiła, że ćwiczenia oddechowe powinny pomóc, ale nie pomagają. Psychiatra mówi 'nerwica serca'. Z ciśnieniem ostatnio różnie, mam straszne wahania. Na internecie już nie czytam, bo wiadomo co wyskakuje - że to na pewno problem z sercem, że w nerwicy to tylko jest tak w sytuacjach stresu, a na jakiś forach gościu pisze, że jego koleżanka tak miała i w młodym wieku zmarła na zawał... Bardzo zależy mi na odpowiedzi od osoby która tak ma. Z góry dzięki.

Can someone tell me I'm not going crazy? ;stop
The thoughts in my head make me hate me 'niemoge
Maybe I'm too far from saving :(:
Chambord20
Nowy Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 20 marca 2024, o 18:08

11 lipca 2024, o 20:35

freaky man pisze:
10 lipca 2024, o 18:27
A czy ktoś ma/miał stałe podwyższony puls?
Bo ja już nie wiem... Konsultowałem to z lekarzem rodzinnym, na razie byłem u dwóch kardiologów, EKG robione parę razy, za każdym razem puls powyżej 130ud/min i mówili że to ze stresu. Morfologia super, potas sód magnez jakieś glukozy tsh również ok. Mówili że nie ma potrzeby innych badań. Zrobiłbym prywatnie sobie echo serca i dodatkowe badania ale to drogie.. I problem tkwi w tym, że nawet w sytuacjach gdy nie odczuwam żadnego stresu mam tak wysoki puls spoczynkowy. Psycholog mówiła, że ćwiczenia oddechowe powinny pomóc, ale nie pomagają. Psychiatra mówi 'nerwica serca'. Z ciśnieniem ostatnio różnie, mam straszne wahania. Na internecie już nie czytam, bo wiadomo co wyskakuje - że to na pewno problem z sercem, że w nerwicy to tylko jest tak w sytuacjach stresu, a na jakiś forach gościu pisze, że jego koleżanka tak miała i w młodym wieku zmarła na zawał... Bardzo zależy mi na odpowiedzi od osoby która tak ma. Z góry dzięki.
Cześć
Moim zdaniem holter ekg mozesz zrobic jezeli nie miales wtedy bys sie przekonal czy puls jest stale podwyzszony czy tylko w dzien czy w nocy rowniez
Ja mialem holter rok temu i wyniki byly ksiazkowe mimo ze myslalem ze beda tragiczne
Teraz od niedawno odkad odstawilem sertraline objawy sercowe czasem nawracaja i mysli rowniez bylem u dwoch kardiologow zrobili ekg echo osluchali i nic nie wykryli groznego przez co odmówiono mi kolejnego holtera :?
Co do pulsu to ja na samym poczatku nerwicy mialem wysoki przez jakis czas a pozniej mialem znowu jakis czas gdy odstawialem beta blokery
Nie wiem na ile to pomocne jest ale mysle ze w nerwicy to naturalne ze puls moze byc podwyzszony pytanie na ile jest to dla cb uciazliwe
freaky man
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 151
Rejestracja: 19 lutego 2024, o 18:41

11 lipca 2024, o 23:03

Chambord20 pisze:
11 lipca 2024, o 20:35
Cześć
Moim zdaniem holter ekg mozesz zrobic jezeli nie miales wtedy bys sie przekonal czy puls jest stale podwyzszony czy tylko w dzien czy w nocy rowniez
Ja mialem holter rok temu i wyniki byly ksiazkowe mimo ze myslalem ze beda tragiczne
Teraz od niedawno odkad odstawilem sertraline objawy sercowe czasem nawracaja i mysli rowniez bylem u dwoch kardiologow zrobili ekg echo osluchali i nic nie wykryli groznego przez co odmówiono mi kolejnego holtera :?
Co do pulsu to ja na samym poczatku nerwicy mialem wysoki przez jakis czas a pozniej mialem znowu jakis czas gdy odstawialem beta blokery
Nie wiem na ile to pomocne jest ale mysle ze w nerwicy to naturalne ze puls moze byc podwyzszony pytanie na ile jest to dla cb uciazliwe
Dzięki wielkie za odpowiedź. No właśnie miałem raz holter 24h ale wtedy byłem trochę spokojniejszy haha i nic nie wyszło no puls wysoki ale lekarz powiedział że jak znerwicowany jestem to norma... Mam zegarek z całodobowym monitorowaniem pulsu i mi wyskakują powiadomienia jak puls przekroczy jakąś granicę :D ale nawet nie muszę tego sprawdzać bo jak mi się tętno podniesie to czuję jak serce łomocze w klatce piersiowej... W nocy spada do 60ud/min ale w ciągu dnia nawet w spoczynku taki wysoki... I jak tak popatrzyłem to mam takie okresy jakby, jest czas że mam puls w ciągu dnia 100-120ud/min przez dwa tygodnie a przez następne dwa już w ciągu dnia 120-150ud/min i po uspokajających lekach nie spada i tak w koło... Jest to o tyle uciążliwe, że szybciej się męczę i słabo z moją wydolnością.. czasami też dochodzą inne objawy jak ten puls się taki utrzymuje, np puchnięcie dłoni/stóp, zawroty głowy, kołatania to norma, duszności itp... przez to ograniczyłem aktywność fizyczną do minimum, chyba że mam dzień z słabszym tętnem i się tak nie męczę to zrobię jakiś trening.. ale nie wiem od czego to zależy...

Can someone tell me I'm not going crazy? ;stop
The thoughts in my head make me hate me 'niemoge
Maybe I'm too far from saving :(:
Chambord20
Nowy Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 20 marca 2024, o 18:08

12 lipca 2024, o 10:03

freaky man pisze:
11 lipca 2024, o 23:03
Chambord20 pisze:
11 lipca 2024, o 20:35
Cześć
Moim zdaniem holter ekg mozesz zrobic jezeli nie miales wtedy bys sie przekonal czy puls jest stale podwyzszony czy tylko w dzien czy w nocy rowniez
Ja mialem holter rok temu i wyniki byly ksiazkowe mimo ze myslalem ze beda tragiczne
Teraz od niedawno odkad odstawilem sertraline objawy sercowe czasem nawracaja i mysli rowniez bylem u dwoch kardiologow zrobili ekg echo osluchali i nic nie wykryli groznego przez co odmówiono mi kolejnego holtera :?
Co do pulsu to ja na samym poczatku nerwicy mialem wysoki przez jakis czas a pozniej mialem znowu jakis czas gdy odstawialem beta blokery
Nie wiem na ile to pomocne jest ale mysle ze w nerwicy to naturalne ze puls moze byc podwyzszony pytanie na ile jest to dla cb uciazliwe
Dzięki wielkie za odpowiedź. No właśnie miałem raz holter 24h ale wtedy byłem trochę spokojniejszy haha i nic nie wyszło no puls wysoki ale lekarz powiedział że jak znerwicowany jestem to norma... Mam zegarek z całodobowym monitorowaniem pulsu i mi wyskakują powiadomienia jak puls przekroczy jakąś granicę :D ale nawet nie muszę tego sprawdzać bo jak mi się tętno podniesie to czuję jak serce łomocze w klatce piersiowej... W nocy spada do 60ud/min ale w ciągu dnia nawet w spoczynku taki wysoki... I jak tak popatrzyłem to mam takie okresy jakby, jest czas że mam puls w ciągu dnia 100-120ud/min przez dwa tygodnie a przez następne dwa już w ciągu dnia 120-150ud/min i po uspokajających lekach nie spada i tak w koło... Jest to o tyle uciążliwe, że szybciej się męczę i słabo z moją wydolnością.. czasami też dochodzą inne objawy jak ten puls się taki utrzymuje, np puchnięcie dłoni/stóp, zawroty głowy, kołatania to norma, duszności itp... przez to ograniczyłem aktywność fizyczną do minimum, chyba że mam dzień z słabszym tętnem i się tak nie męczę to zrobię jakiś trening.. ale nie wiem od czego to zależy...
Szczerze mówiąc z sercem w nerwicy jest jak z ruletką raz lepiej raz gorzej mi tez czasami objawy pojawiają się z nikąd i dają popalić przy czym ja teraz mam bardziej lęk przed jakąś arytmią i obawe ze serce sie nagle zatrzyma chociaz mysle ze to bardziej kwestia wkretek i tego ze nie dali mi holtera wiec zawsze jest ta obawa ze moze jednak
Co do pulsu to jezeli jest wysoki ale miarowy to zazwyczaj kardiolodzy tego nie lecza ewentualnie moga dac beta blokery ale to tez kwestia podejścia danego lekarza
A jezeli chodzi o leki uspokajajace to jakie bierzesz bo nie wszystkie puls obnizaja a niektore MOGĄ ale nie muszą podwyzszac
freaky man
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 151
Rejestracja: 19 lutego 2024, o 18:41

12 lipca 2024, o 11:57

Chambord20 pisze:
12 lipca 2024, o 10:03

Szczerze mówiąc z sercem w nerwicy jest jak z ruletką raz lepiej raz gorzej mi tez czasami objawy pojawiają się z nikąd i dają popalić przy czym ja teraz mam bardziej lęk przed jakąś arytmią i obawe ze serce sie nagle zatrzyma chociaz mysle ze to bardziej kwestia wkretek i tego ze nie dali mi holtera wiec zawsze jest ta obawa ze moze jednak
Co do pulsu to jezeli jest wysoki ale miarowy to zazwyczaj kardiolodzy tego nie lecza ewentualnie moga dac beta blokery ale to tez kwestia podejścia danego lekarza
A jezeli chodzi o leki uspokajajace to jakie bierzesz bo nie wszystkie puls obnizaja a niektore MOGĄ ale nie muszą podwyzszac
Te obawy i wątpliwości są najgorsze...
Z beta blokerów dostałem propranolol, ale jeszcze nie brałem.
Co do uspokajających hydroksyzyna, ostatnio trochę za często brałem, a miało być doraźnie ale już ograniczyłem..

Can someone tell me I'm not going crazy? ;stop
The thoughts in my head make me hate me 'niemoge
Maybe I'm too far from saving :(:
ODPOWIEDZ