Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Objawy pomimo ignorowania

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
usunietenaprosbe
Gość

29 stycznia 2020, o 13:10

Edyta 86 pisze:
29 stycznia 2020, o 13:03
Szymon92 pisze:
29 stycznia 2020, o 12:17
Edyta 86 pisze:
29 stycznia 2020, o 12:08

Od 2 miesięcy
Te leki potrzebują czasu, żeby się rozkręcić. Być może w Twoim przypadku to jeszcze zbyt krótki okres, każdy reaguje inaczej. Druga sprawa, że one też z początku sporo mieszają w organizmie. Ogólnie mówiąc - osłabiają, nasilają somaty itd.
A nie uważasz że gdyby to było nerwicowe to leki by już pomogły
Ja uważam, że to nie jest nerwicowe bo w nerwicy po takim czasie gdy wszyscy ci tłumaczą i masz dostępne materiały w których jest wszystko wyjaśnione to byś dawno załapała a Ty ciągle to samo bez zmian, nawet 1% nie poszłaś do przodu. Może zacznij się leczyć na tą chorobę z tym podnieceniem? Skoro temat zaburzenia lękowego jest za trudny to może w tą stronę. Ciągłe pytanie na forum czy to na pewno nerwica jest bez sensu w ogóle.
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

29 stycznia 2020, o 13:11

Edyta 86 pisze:
29 stycznia 2020, o 13:03
Szymon92 pisze:
29 stycznia 2020, o 12:17
Edyta 86 pisze:
29 stycznia 2020, o 12:08

Od 2 miesięcy
Te leki potrzebują czasu, żeby się rozkręcić. Być może w Twoim przypadku to jeszcze zbyt krótki okres, każdy reaguje inaczej. Druga sprawa, że one też z początku sporo mieszają w organizmie. Ogólnie mówiąc - osłabiają, nasilają somaty itd.
A nie uważasz że gdyby to było nerwicowe to leki by już pomogły
Wręcz przeciwnie! Uważam, że to nerwicowe, bo ona tak łatwo nie odpuszcza. Bądź tego pewna, bo taka niepewność to nadal otwarte wrota do błędnego koła nerwicy😉
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

29 stycznia 2020, o 13:13

Czy oprócz leków chodzisz na terapię? Bo to jak piszesz świadczy o tym, że wcale nie ignorujesz.
/przerwa od forum
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

29 stycznia 2020, o 13:24

Chwila ale przecież ignorowanie to nie jest tylko to co trzeba zrobić aby zadbać o swoje emocje, a co z myślami, obawami, zachowaniami upewniającymi, nadmiernymi emocjami przy sytuacjach życiowych, od których mózg chce przez użycie nerwicy uciekać? Ignorowanie nie musi wystarczyć i to jest błędne postrzeganie leczenia zaburzenia, że sobie tylko zignorujesz i powinno minąć.
Jeżeli samemu tego nie obejmujesz własnym zrozumieniem, to lepiej idź na terapię. Poza tym na akceptacje to potrzeba dużo czasu i objawy nie znikną szybko.
A co do chorób fizycznych to skonsultuj to z lekarzem jeśli masz wątpliwości.
Ostatnio zmieniony 29 stycznia 2020, o 13:38 przez martinsonetto, łącznie zmieniany 4 razy.
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

29 stycznia 2020, o 13:29

Edyta 86 pisze:
29 stycznia 2020, o 10:59
Wydaje mi się że akceptuje te objawy i je ignoruje a one wciąż są
Wydaje Ci się, że akceptujesz czy faktycznie akceptujesz?
Poza tym gdzie jest powiedziane, że akceptacja powoduje, że objawy po chwili znikają i już się nie pojawiają?
Celem akceptacji i ignorowania jest uspokojenie stanu emocjonalnego, a to wcale nie musi się dziać szybko. Co więcej z reguły trzeba na to sporo czasu, a proces ten ma wzloty i upadki ( gorsze i lepsze dni ).
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

29 stycznia 2020, o 13:31

Katja pisze:
29 stycznia 2020, o 13:29
Edyta 86 pisze:
29 stycznia 2020, o 10:59
Wydaje mi się że akceptuje te objawy i je ignoruje a one wciąż są
Wydaje Ci się, że akceptujesz czy faktycznie akceptujesz?
Poza tym gdzie jest powiedziane, że akceptacja powoduje, że objawy po chwili znikają i już się nie pojawiają?
Celem akceptacji i ignorowania jest uspokojenie stanu emocjonalnego, a to wcale nie musi się dziać szybko. Co więcej z reguły trzeba na to sporo czasu, a proces ten ma wzloty i upadki ( gorsze i lepsze dni ).
Lepiej bym tego nie ujął. ^^ <okey>
Edyta 86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46

29 stycznia 2020, o 17:38

martinsonetto pisze:
29 stycznia 2020, o 13:24
Chwila ale przecież ignorowanie to nie jest tylko to co trzeba zrobić aby zadbać o swoje emocje, a co z myślami, obawami, zachowaniami upewniającymi, nadmiernymi emocjami przy sytuacjach życiowych, od których mózg chce przez użycie nerwicy uciekać? Ignorowanie nie musi wystarczyć i to jest błędne postrzeganie leczenia zaburzenia, że sobie tylko zignorujesz i powinno minąć.
Jeżeli samemu tego nie obejmujesz własnym zrozumieniem, to lepiej idź na terapię. Poza tym na akceptacje to potrzeba dużo czasu i objawy nie znikną szybko.
A co do chorób fizycznych to skonsultuj to z lekarzem jeśli masz wątpliwości.
Komsultowlaam się z 5 lekarzami i wszyscy mówią że to nie jest problem fizyczny . Tylko to strasznie długo trwa pomimo brania leków czy tak może być w nerwicy czy w momencie jak wzięłam leki somaty po2inny ustąpić?
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

29 stycznia 2020, o 17:40

Edyta 86 pisze:
29 stycznia 2020, o 17:38
martinsonetto pisze:
29 stycznia 2020, o 13:24
Chwila ale przecież ignorowanie to nie jest tylko to co trzeba zrobić aby zadbać o swoje emocje, a co z myślami, obawami, zachowaniami upewniającymi, nadmiernymi emocjami przy sytuacjach życiowych, od których mózg chce przez użycie nerwicy uciekać? Ignorowanie nie musi wystarczyć i to jest błędne postrzeganie leczenia zaburzenia, że sobie tylko zignorujesz i powinno minąć.
Jeżeli samemu tego nie obejmujesz własnym zrozumieniem, to lepiej idź na terapię. Poza tym na akceptacje to potrzeba dużo czasu i objawy nie znikną szybko.
A co do chorób fizycznych to skonsultuj to z lekarzem jeśli masz wątpliwości.
Komsultowlaam się z 5 lekarzami i wszyscy mówią że to nie jest problem fizyczny . Tylko to strasznie długo trwa pomimo brania leków czy tak może być w nerwicy czy w momencie jak wzięłam leki somaty po2inny ustąpić?
Nie, tak nie jest. Mogą zmniejszyć ich częstotliwość, ale nigdy nie ustąpią, bo leki to ma być wsparcie, a nie odwalić za nas całą robotę.
/przerwa od forum
wwax
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 110
Rejestracja: 31 marca 2016, o 18:38

29 stycznia 2020, o 20:14

lubieplacki13 pisze:
29 stycznia 2020, o 17:40
Nie, tak nie jest. Mogą zmniejszyć ich częstotliwość, ale nigdy nie ustąpią, bo leki to ma być wsparcie, a nie odwalić za nas całą robotę.
A dlaczego? Skoro ktoś bierze leki i lęk ustępuje, organizm/łeb odpoczywa, nie myśli o problemach to dlaczego mają nie ustąpić objawy somatyczne?(nie brałem leków/nie wiem ale dla mnie to się kupy nie trzyma)...
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

29 stycznia 2020, o 20:16

wwax pisze:
29 stycznia 2020, o 20:14
lubieplacki13 pisze:
29 stycznia 2020, o 17:40
Nie, tak nie jest. Mogą zmniejszyć ich częstotliwość, ale nigdy nie ustąpią, bo leki to ma być wsparcie, a nie odwalić za nas całą robotę.
A dlaczego? Skoro ktoś bierze leki i lęk ustępuje, organizm/łeb odpoczywa, nie myśli o problemach to dlaczego mają nie ustąpić objawy somatyczne?(nie brałem leków/nie wiem ale dla mnie to się kupy nie trzyma)...
Dlatego, ponieważ leki uśmierzają lęk. To nie różdżka na wszelkie dolegliwości. Nad zaburzeniem trzeba pracować samemu. Leki to tylko dodatek.
usunietenaprosbe
Gość

29 stycznia 2020, o 20:32

wwax pisze:
29 stycznia 2020, o 20:14
lubieplacki13 pisze:
29 stycznia 2020, o 17:40
Nie, tak nie jest. Mogą zmniejszyć ich częstotliwość, ale nigdy nie ustąpią, bo leki to ma być wsparcie, a nie odwalić za nas całą robotę.
A dlaczego? Skoro ktoś bierze leki i lęk ustępuje, organizm/łeb odpoczywa, nie myśli o problemach to dlaczego mają nie ustąpić objawy somatyczne?(nie brałem leków/nie wiem ale dla mnie to się kupy nie trzyma)...
Trzyma się kupy. Koleżanka akurat ciągle się nakręca i szuka choroby gdzie jej nie ma więc ciężko żeby leki załatwiły wszystko.
Jestem na lekach a dzisiaj mnie serce bolało bo się naczytałam o koronawirusie :)
Leki nie załatwią tego, że się nie będzie myślało o problemach. Niestety. Wyciszą lęk, dodadzą powera, poprawią może apetyt, trochę postawią do pionu ale jak ktoś się postara to somaty będą ostre. Czekanie aż " zadziałają " to masochizm.
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

29 stycznia 2020, o 21:21

wwax pisze:
29 stycznia 2020, o 20:14
lubieplacki13 pisze:
29 stycznia 2020, o 17:40
Nie, tak nie jest. Mogą zmniejszyć ich częstotliwość, ale nigdy nie ustąpią, bo leki to ma być wsparcie, a nie odwalić za nas całą robotę.
A dlaczego? Skoro ktoś bierze leki i lęk ustępuje, organizm/łeb odpoczywa, nie myśli o problemach to dlaczego mają nie ustąpić objawy somatyczne?(nie brałem leków/nie wiem ale dla mnie to się kupy nie trzyma)...
Czysta logika, zmniejszają lęki, ale czyjeś nakręcenie na dany objaw somatyczny NIE. Tu trzeba mieć odpowiedni stosunek do myśli i somatów, mimo, że lęków nie ma. Przecież w NN na początku mogą być same natręty, a nie ma lęku (ja tak miałem).
/przerwa od forum
Edyta 86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46

30 stycznia 2020, o 10:16

lubieplacki13 pisze:
29 stycznia 2020, o 13:13
Czy oprócz leków chodzisz na terapię? Bo to jak piszesz świadczy o tym, że wcale nie ignorujesz.
Chodzę od miesiąca ale już nic nie wiem. Czy ktoś tak miał że brał leki a objawy somatyczne i tak były?
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

30 stycznia 2020, o 10:17

Edyta 86 pisze:
30 stycznia 2020, o 10:16
lubieplacki13 pisze:
29 stycznia 2020, o 13:13
Czy oprócz leków chodzisz na terapię? Bo to jak piszesz świadczy o tym, że wcale nie ignorujesz.
Chodzę od miesiąca ale już nic nie wiem. Czy ktoś tak miał że brał leki a objawy somatyczne i tak były?
Były i będą tak długo, jak długo będziesz się na nich skupiać.
usunietenaprosbe
Gość

30 stycznia 2020, o 10:20

Edyta 86 pisze:
30 stycznia 2020, o 10:16
lubieplacki13 pisze:
29 stycznia 2020, o 13:13
Czy oprócz leków chodzisz na terapię? Bo to jak piszesz świadczy o tym, że wcale nie ignorujesz.
Chodzę od miesiąca ale już nic nie wiem. Czy ktoś tak miał że brał leki a objawy somatyczne i tak były?
Edyta czy ty w ogóle czytasz co piszemy? Napisałam jak byk, że biore leki i mam somaty a ty pytasz czy ktoś tak miał....
ODPOWIEDZ