Ja bym na twoim miejscu udał sie do psychologa on na pewno rozwieje twoje watpliwosci.Sam fakt ze pojawiły sie mysli samobojcze jest sygnałem ze moze cos jest nie takwiki12 pisze: ↑4 marca 2020, o 21:10Część,czuje się ostatnio strasznie,budzę się rano i jestem straszy obojętny czy bym obudził się czy nie obudził wcale,mam masę myśli po co to wszystko czy warto jest żyć pojawiają się co jakie czas myśli samobójcze,ale nie sadze ze byłbym w stanie to zrobić,zaniedbałem wiele rzeczy związek realacje rodzinne szkole,miałem duży problem z DD bardzo zrylo mi to głowę,chociaż po Poznaniu mechanizmu itd jest lepiej co prawda nie najepiej ale już stres mnie tak nie dopada nie wiem xzy to nie zaczynające sie depresja miał ktoś podobne uczucia a i dodam ze mam calkowity brak empatii
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Objawy depresji. Jakie je mamy? Jak sie czujemy na codzien?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 31
- Rejestracja: 21 stycznia 2020, o 16:08
- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
Myśli samobójcze to pojawiały mi się podczas dd wiele razy, nie sa od razu oznaką nie wiadomo czego, mózg myślami samobójczymi próbuje się często w pewien sposób ratować kiedy wszystko nas przybija. Wpadłes w zaburzenie i zmęczyło Cię ono, być może zbytnio nie było nad nim pracy, posypały się inne rzeczy życiowe i masz stan jaki masz. Ja bym zaczał krok po kroku naprawiac to co się zepsuło mimo tego jak się czuje. I wiadomo terapia podstawawiki12 pisze: ↑4 marca 2020, o 21:10Część,czuje się ostatnio strasznie,budzę się rano i jestem straszy obojętny czy bym obudził się czy nie obudził wcale,mam masę myśli po co to wszystko czy warto jest żyć pojawiają się co jakie czas myśli samobójcze,ale nie sadze ze byłbym w stanie to zrobić,zaniedbałem wiele rzeczy związek realacje rodzinne szkole,miałem duży problem z DD bardzo zrylo mi to głowę,chociaż po Poznaniu mechanizmu itd jest lepiej co prawda nie najepiej ale już stres mnie tak nie dopada nie wiem xzy to nie zaczynające sie depresja miał ktoś podobne uczucia a i dodam ze mam calkowity brak empatii
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
apatia ,czesciowa anhedonia, niemoznosc odpoczynku, wyspania sie , ciezko sie wciagnąc w ksiazkę lub film. i brak marzeń...
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 26 grudnia 2019, o 20:46
u mnie to samosebastian86 pisze: ↑6 marca 2020, o 19:41apatia ,czesciowa anhedonia, niemoznosc odpoczynku, wyspania sie , ciezko sie wciagnąc w ksiazkę lub film. i brak marzeń...

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
i masz jakis pomysl by to zmienic?wiki12 pisze: ↑6 marca 2020, o 22:11u mnie to samosebastian86 pisze: ↑6 marca 2020, o 19:41apatia ,czesciowa anhedonia, niemoznosc odpoczynku, wyspania sie , ciezko sie wciagnąc w ksiazkę lub film. i brak marzeń...![]()
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
ja mam zaburzenia snu od 12 lat, energia taka sobie mimo suplementowania sie. wysypianie sie to klucz do zdrowia psych.
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 22 marca 2018, o 17:53
zgadzam sie a działać jakoś trzeba.sebastian86 pisze: ↑21 kwietnia 2020, o 22:18ja mam zaburzenia snu od 12 lat, energia taka sobie mimo suplementowania sie. wysypianie sie to klucz do zdrowia psych.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja: 30 kwietnia 2020, o 01:32
Koszmary senne, spowolnienie umysłowe, zapominanie, trudność z koncentracją, nic nie cieszy do wszystkiego się zmuszam, ból głowy, bycie za szybą:bodźce zewnętrzne dochodzą z osłabieniem. A co robię? Staram się akceptować, biorę leki, mam rozmowy z terapeutka, zaczelam ćwiczyć, chodzę na spacery, planuje sobie dzień, żeby było kilka obowiązków i kilka rzeczy przyjemnych. Staram się być dla siebie wyrozumiała. Ale martwi mnie fakt przewlekłości mojej depresji.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
ile ta przewleklosc juz trwa?Gosia_M pisze: ↑12 maja 2020, o 23:26Koszmary senne, spowolnienie umysłowe, zapominanie, trudność z koncentracją, nic nie cieszy do wszystkiego się zmuszam, ból głowy, bycie za szybą:bodźce zewnętrzne dochodzą z osłabieniem. A co robię? Staram się akceptować, biorę leki, mam rozmowy z terapeutka, zaczelam ćwiczyć, chodzę na spacery, planuje sobie dzień, żeby było kilka obowiązków i kilka rzeczy przyjemnych. Staram się być dla siebie wyrozumiała. Ale martwi mnie fakt przewlekłości mojej depresji.
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja: 30 kwietnia 2020, o 01:32
Trwa już 7 lat z niewielkimi przerwami. Jestem już tym chorowaniem bardzo zmęczona. Nie wiem czy skończę w końcu studia i czy nadaje się do jakiejkolwiek pracy, boje się że skończy się powrotem do domu i wegetacja.sebastian86 pisze: ↑13 maja 2020, o 11:15ile ta przewleklosc juz trwa?Gosia_M pisze: ↑12 maja 2020, o 23:26Koszmary senne, spowolnienie umysłowe, zapominanie, trudność z koncentracją, nic nie cieszy do wszystkiego się zmuszam, ból głowy, bycie za szybą:bodźce zewnętrzne dochodzą z osłabieniem. A co robię? Staram się akceptować, biorę leki, mam rozmowy z terapeutka, zaczelam ćwiczyć, chodzę na spacery, planuje sobie dzień, żeby było kilka obowiązków i kilka rzeczy przyjemnych. Staram się być dla siebie wyrozumiała. Ale martwi mnie fakt przewlekłości mojej depresji.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
no mam podobne obawy. a jakichs metod niekonwencjonalnych probowalas?Gosia_M pisze: ↑13 maja 2020, o 12:54Trwa już 7 lat z niewielkimi przerwami. Jestem już tym chorowaniem bardzo zmęczona. Nie wiem czy skończę w końcu studia i czy nadaje się do jakiejkolwiek pracy, boje się że skończy się powrotem do domu i wegetacja.sebastian86 pisze: ↑13 maja 2020, o 11:15ile ta przewleklosc juz trwa?Gosia_M pisze: ↑12 maja 2020, o 23:26Koszmary senne, spowolnienie umysłowe, zapominanie, trudność z koncentracją, nic nie cieszy do wszystkiego się zmuszam, ból głowy, bycie za szybą:bodźce zewnętrzne dochodzą z osłabieniem. A co robię? Staram się akceptować, biorę leki, mam rozmowy z terapeutka, zaczelam ćwiczyć, chodzę na spacery, planuje sobie dzień, żeby było kilka obowiązków i kilka rzeczy przyjemnych. Staram się być dla siebie wyrozumiała. Ale martwi mnie fakt przewlekłości mojej depresji.
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja: 30 kwietnia 2020, o 01:32
[/quote]
no mam podobne obawy. a jakichs metod niekonwencjonalnych probowalas?
[/quote]
Nie, nie miałam okazji. Była okazja mieć hipnozę, ale nie doszło to do skutku. A poza tym jeśli masz na myśli to co ja (jakieś naturalne zioła, medyczna marihuanę, egzorcyzmy itd itp) to po przeanalizowaniu wszystkiego wątpię w ich skuteczność.
Mysle że mi pomoże kontakt z odpowiednimi ludźmi. Spokojne życie. Psychoterapia i leki. Regularny sen, w miarę zdrowe jedzenie i wysiłek fizyczny. Takie proste ale musi się to wszystko zgrać. A poza tym czekam na wejście na polski rynek esketaminy.
no mam podobne obawy. a jakichs metod niekonwencjonalnych probowalas?
[/quote]
Nie, nie miałam okazji. Była okazja mieć hipnozę, ale nie doszło to do skutku. A poza tym jeśli masz na myśli to co ja (jakieś naturalne zioła, medyczna marihuanę, egzorcyzmy itd itp) to po przeanalizowaniu wszystkiego wątpię w ich skuteczność.
Mysle że mi pomoże kontakt z odpowiednimi ludźmi. Spokojne życie. Psychoterapia i leki. Regularny sen, w miarę zdrowe jedzenie i wysiłek fizyczny. Takie proste ale musi się to wszystko zgrać. A poza tym czekam na wejście na polski rynek esketaminy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
no mam podobne obawy. a jakichs metod niekonwencjonalnych probowalas?
[/quote]
Nie, nie miałam okazji. Była okazja mieć hipnozę, ale nie doszło to do skutku. A poza tym jeśli masz na myśli to co ja (jakieś naturalne zioła, medyczna marihuanę, egzorcyzmy itd itp) to po przeanalizowaniu wszystkiego wątpię w ich skuteczność.
Mysle że mi pomoże kontakt z odpowiednimi ludźmi. Spokojne życie. Psychoterapia i leki. Regularny sen, w miarę zdrowe jedzenie i wysiłek fizyczny. Takie proste ale musi się to wszystko zgrać. A poza tym czekam na wejście na polski rynek esketaminy.
[/quote]
ja suplementacją jeszcze sie łudzę. i psychoterapią troszke tez. ale to juz koncowka terapi powoli. a ta esketamina to jakis nowy antydepresant?
Mistrz 2021 (L)