Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a zawroty głowy, przelewanie się w głowie, uciski

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
julitowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 3 kwietnia 2013, o 21:18

11 kwietnia 2013, o 21:19

Smerfetka bardziej jest to uczucie jakby jakieś powietrze od środka mi chciało głowę rozsadzić, takie uczucie rozpychania w głowie, uszach, czasami w zębach też to czuje, chociaż nie powiem, bo uczucie obręczy też czasami mam, często tez mam uczucie strasznie ciężkiej głowy, a dlatego tak mnie to martwi, bo jak pisałam, wcześniej moje objawy były bardzo "typowe" czyli kręciło mi się w głowie, czułam straszny lęk, serce mi waliło, miałam wrażenie, że dostane zawału, wylewu, albo, że zemdleje itd, a nic takiego dziwnego z głową mi się nie działo.
Co do poprzedniej wypowiedzi, nerwice staram się sama zwalczyć, staram się nie myśleć, nie wpadać w panikę itd, w zasadzie to myślałam, że się udało, bo jakiś strasznych lęków już nie mam (kiedyś np. potrafiłam w trakcie kąpieli wylecieć z wanny, bo myślałam, że za chwilę się zaczadzę ), jedynie co to ta hipochondria. I tu takie coś nagle z tą głową mi się zaczęło dziać :( ech jeżeli to objaw nerwicy to nie wiem co mam zrobić żeby się tego pozbyć, bo jest to na prawdę dokuczliwe, nie pamiętam dnia, w którym czułam się normalnie, czasami te uciski, rozpychania są bardzo słabiutkie, ale praktycznie codziennie są. i zawsze rano jak wstanę jest ok, i dopiero później po południu się zaczyna.
Takie jeszcze pytanko, myślicie, że lekarka, mam na myśli panią neurolog, mogłaby mnie oszukać i powiedzieć, że jest ok, choć tak na prawdę coś tam było nie tak jak trzeba?
Awatar użytkownika
TakJestZawsze
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 22 października 2012, o 09:32

12 kwietnia 2013, o 01:50

Gdybyś przeczytała uważnie mojego wcześniejszego posta wiedziałabyś że właśnie takie pytania się zadaje :) żaden lekarz cię nie oszuka lecz po każdym badaniu i nie ważne jak dobrym wyniku będziesz się zastanawiać czy aby na pewno wszystko sprawdzili czy może nie mówią mi prawdy? i tylko dobijać się jeszcze bardziej mi również długo zajęło zrozumienie tego ale teraz wiem i staram się pomóc tobie :)
Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
julitowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 3 kwietnia 2013, o 21:18

12 kwietnia 2013, o 16:12

przeczytałam Twój post dokładnie :) ja też nie ufam lekarzom, wyniki zawsze są nie moje, albo się pomylili itd ;) ech no nie wiem mam nadzieję, że pani neurolog miała rację i nic złego mi nie jest, chociaż ciężko mi wierzyć, że nerwica może dawać takie objawy, tym bardziej, że nigdy takich nie miałam, a teraz codziennie mam wrażenie, że mam w głowie jakieś ciśnienie wysokie i że mi rozsadzi głowę. Poza tym na prawdę staram się nie myśleć, nie wpadać w panikę, nie stresówac i myślę, że mi się udaje, a ten ucisk w głowie jest cały czas
Awatar użytkownika
TakJestZawsze
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 22 października 2012, o 09:32

14 kwietnia 2013, o 19:51

Ja mimo że już nie panikuje to boję się czytać jakiś artykułów o nowotworach lub innych ciężkich chorobach jest to głupie ale z dnia na dzień coraz mniejsze i mam nadzieje że tobie też z czasem będzie lepiej i łatwiej się nie załamywać :)
Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
julitowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 3 kwietnia 2013, o 21:18

15 kwietnia 2013, o 22:43

ja też mam nadzieję, że z czasem mi przejdzie ta hipochondria, bo głupi ból ręki czy pleców od razu kojarzy mi się z rakiem kości, mam też nadzieję, że jak mi wyjdzie dobrze rezonans to z tą głową mi przejdzie, bo teraz się skupiam tylko na głowie, a tak btw fajnie porozmawiać z kimś kto mnie rozumie :) bo rodzina i znajomi jak im mówię o kolejnych rakach to patrzą na mnie jak na idiotke
Awatar użytkownika
TakJestZawsze
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 22 października 2012, o 09:32

16 kwietnia 2013, o 00:04

Zazwyczaj otoczenie nas nie rozumie uważają że za dużo się naczytaliśmy i wyolbrzymiamy moja rodzina do tej pory myśli że nie jestem na nic chory tylko jestem leniem i szukam wymówki w nerwicy no ale cóż zrozumieć może to tylko ktoś kto to przeżył
Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
julitowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 3 kwietnia 2013, o 21:18

16 kwietnia 2013, o 20:25

mi tez nikt nie wierzy, może na początku jak zaczęłam panikować z tym żołądkiem to kogoś to ruszało, ale z moim kolejnym rakiem było coraz gorzej, teraz juz nikomu nie chce sie mnie słuchać, no cóż, ja wiem, że człowiekowi, który nie ma ani hipochondrii ani nerwicy ciężko to zrozumieć, zastanawia mnie jeszcze jedno, czy przy nerwicy mogą byc jakieś zaburzenia wzroku ? bo zapomniałam o tym napisać, ale w zasadzie jakos tak zaraz po tym jak zaczeły mi się te uciski, rozpierania w głowie itd coś mi się stało z oczami, w dzień jest wszystko ok, ale wieczorem jak patrze na światła, czy na latarnie to widzę taką straszna poświatę dookoła, albo np. jak oglądam film to białe literki mi się rozlewają, czasami potrafię widzieć je podwójnie, to też mnie bardzo martwi. Byłam dzisiaj u okulisty, ale zrobił tylko badanie ostrości wzroku i powiedział, że nic złego sie nie dzieje, myślałam, że mi sprawdzi chociaż dno oka czy coś, co prawda neurolog sprawdzała, ale od marca sie mogło cos zmienić.. jedyne co to mam troche zaczerwienione spojówki, no ale na pewno nie od tego mam takie objawy, boję się, że mam tarcze zastoinowa na dnie oka czy coś :(
Awatar użytkownika
TakJestZawsze
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 22 października 2012, o 09:32

16 kwietnia 2013, o 20:41

Widzisz znów zaczynasz wpajać sobie choroby których nie masz, Jeżeli dwóch lekarzy sprawdzało ci to i wyniki były dobre to znaczy że jest dobrze a ty znów panikujesz, Wiem że myślenie o tym jest strasznie uciążliwe ale powoduje je tylko i wyłącznie nerwica. Dlaczego cały czas myśleć o tym i źle się czuć skoro specjaliści mówią że wszystko jest dobrze? na zdrowy rozum nie ma to jakiegokolwiek sensu a jednak się martwimy pamiętaj że my nerwicowcy w wszystkim widzimy choroby a jedyne co mamy to nerwice :)
Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
julitowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 3 kwietnia 2013, o 21:18

16 kwietnia 2013, o 22:38

ja wiem, że to nie ma najmniejszego sensu, ale to jest silniejsze ode mnie, jeżeli chodzi o choroby to u mnie jest na prawdę masakra, każdy ból, nawet jakaś krosta mi wyskoczy w miejscu gdzie raczej jej nie powinn być np na ręce od razu kojarzy mi się z rakiem :< a z tymi badaniami to właśnie chodzi o to, że dzisiaj okulista sprawdził tylko ostrość wzroku i tyle, a tak liczyłam na to badanie dna oka, ech teraz to mi pozostaje przetrwać ten tydzień i poczekać na wyniki rezonansu, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, jej jeszcze chyba żadnych wyników się tak nie bałam jak teraz, jeżeli się okaże, że to wina nerwicy to nie wiem co zrobię, jest szansa żeby samemu ją zwalczyć? Udało Się komuś to?
Awatar użytkownika
TakJestZawsze
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 22 października 2012, o 09:32

17 kwietnia 2013, o 00:01

Tak mnóstwo ludzi z tego wychodzi Terapia lub farmakologia mogą nam w tym pomóc ale wyjście z tej choroby leży w zrozumieniu jej i nas samych
Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
julitowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 3 kwietnia 2013, o 21:18

17 kwietnia 2013, o 21:00

jeżeli to co mi się dzieje z głową jest sprawką mojej nerwicy to chyba pójdę na terapie czy coś żeby sobie jakoś pomóc, bo to jest na prawdę męczące, wcześniej objawy miałam jak wpadałam w panikę, a teraz non stop, tak strasznie się boję, że coś nie tak mam z tą głową ;< w życiu sie tak chyba nie bałam jak teraz tego rezonansu
Awatar użytkownika
TakJestZawsze
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 22 października 2012, o 09:32

18 kwietnia 2013, o 13:08

Terapie polecam ci koniecznie a co do tego strachu to rozumiem tego lęku nie jest w sposób opisać niestety walka z nerwicą to ciężka walka ale zawszę da się ją wygrać trzeba po prostu chcieć i próbować, Uwierz mi że gdybym miał tą wiedzę co teraz w czasie kiedy wmawiałem sobie te choroby zaznałbym o wiele mniej cierpienia
Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
julitowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 3 kwietnia 2013, o 21:18

25 kwietnia 2013, o 15:50

to znowu ja :) już po rezonansie i właśnie co do tego rezonansu naszło mnie takie pytanie, w poniedziałek idę po wyniki i np. jak wyjdzie coś źle to powiedzą mi na miejscu czy jak ? Czy będę musiała iść z tym do neurologa? Jakby było, nie daj Boże coś nie tak, jakiś guz czy coś to zostawia mnie w szpitalu czy oddadzą wyniki, powiedzą, że mam guza i do widzenia? Może wiecie jak w takim przypadku to wszystko wygląda :)
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

25 kwietnia 2013, o 17:46

Z wynikami do lekarza sie dopiero idzie. Zreszta czesto na opisie badania jest opis czy wszystko gra czy nie. Ja tak przynajmniej mialem. Wszystko bedzie ok, nie daj sie nerwicy.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
julitowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 3 kwietnia 2013, o 21:18

25 kwietnia 2013, o 22:51

myślałam, że jak będę odbierać wyniki to mi powiedzą czy coś nie tak, ech nie wiem czy zajrze do tych wyników bo jak przeczytam, że coś jest nie tak to nie wiem.. Jejku oby to też było od nerwicy tylko, strasznie się boję tych wyników :<
ODPOWIEDZ