Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a zawroty głowy, przelewanie się w głowie, uciski

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
matylda
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 74
Rejestracja: 4 sierpnia 2013, o 22:28

3 grudnia 2013, o 20:51

Najtrudniej w tym wszystkim jest uwierzyc :) ale emi33 ja mam mase objawow naraz i to nie tak ze mi cos mija, od rana do nocy a w nocy jak sie wybudze tez mam. Badania tez okey, diagnoza nerwica ;)
emi33
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 3 grudnia 2013, o 19:23

5 grudnia 2013, o 21:07

Hej, to znowu ja. Boję się ze jednak lekarze coś przeoczyli, mój stan złego samopoczucia trwa już rok!!! Zaczęło się bardzo silnymi zawrotami głowy, takimi,że wymiotowałam, wszystko wokół mnie wirowało, pózniej dochodziły dodatkowe objawy, najgorzej jest z moim bólem głowy, mam wiecznie uczucie,że za chwilę mi tam pęknie jakieś naczynie, drganie, ciśnienie w głowie, słyszę jakieś trzaski, rozsadzanie uszu, ciśnienie w nosie, szczypanie w szyi. Mam dość.... Przed tymi dziwnymi objawami poroniłam, po 4 miesiącach od tego zdarzenia zaczęłam się żle czuć, do tego ciągle mam zawroty głowy, wyglądam jakbym się czegoś naćpała, rodzina nie może mnie już słuchać, nie dziwię się im zresztą, bo ciągle wysłuchują mojego narzekania.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

5 grudnia 2013, o 21:11

Przykro mi z powodu poronienia.
Jednakże co robisz aby leczyć to zaburzenie lękowe? Po prostu coś trzeba działac samemu, terapie jakąs zainicjowac i działac razem z nią i terapeutą. Nie skupiać się na tym czego nie ma, bo na razie to są tylko objawy a badania nie wykazują chorób fizycznych. Po prostu żyjąc błednym przekonaniem ze ci coś dolega i skupiając się kurczowo na tym, nie może nadejśc poprawa. Boa lęk nakręca lęk, objawy - objawy.
Coś musisz zacząć działac, samo to sobie tak nie zniknie, no chyba, ze bys się czymś maksymalnie zajęła.
W nerwicy objawy tak silne trwajace ciagle to norma.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
emi33
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 3 grudnia 2013, o 19:23

5 grudnia 2013, o 21:36

Przez pewien okres brałam antydepresanty, ale gdy przeczytalam ulotkę o możliwych niepożądanych efektach, stwierdziłam że może jeszcze bardziej sobie zaszkodzę, skoro mi te leki w ogóle nie pomagały.Ciągle mam w głowie myśl, że to już mój ostatni dzień, ostatnio wyszłam w hukiem z gabinetu lekarskiego, gdyż ciężko mi uwierzyć w nerwicę, czuję się po prostu ignorowana przez lekarzy. Lęków żadnych nie mam, czuję codziennie zamroczenie,jakbym była pijana, choć stronię od alkoholu, ciśnienie mam niskie, dlatego nie pasują mi moje objawy do nerwicy, bo nie mam żadnych napadów lękowych, jedynie bóle...
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

6 grudnia 2013, o 11:16

Zalezy jaki czas bralas, na ulotki to nie ma co tak patrzec bo na kazdym leku bedziesz miala objawy uboczne. Bardzo wkrecona jestes w to zle samopoczucie i przez to nie dowierzasz i dzieki temu nadal sie zle czujesz.
Leki to moga byc obawy o wlasne zdrowie, nie zawsze w nerwicy lęk czujemy jako lęk. Cisnienie tez mozna miec niskie i w nerwicy i nie trzeba miec atakow paniki aby miec nerwice lękowa. A do tego objawy rozne moga wystepowac przez caaaaly czas.
Wiec to co opisujesz jak najbardziej moze byc nerwicowe. I chgyba kazdy z nerwica czuje ze cos jednak ma i czego mu nie wykryli i nie dowierza, to wrecz objaw nerwicy takie myslenie.
Jesli zostalas gruntownie przebadana to predzej warto by pomyslec na terapia jakas.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
emi33
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 3 grudnia 2013, o 19:23

9 grudnia 2013, o 19:41

Hej, dziękuję za odpowiedzi.Antydepresanty brałam około miesiąca, ale jakoś nie zauważyłam żadnej poprawy, dlatego je odstawiłam.Naprawdę chciałabym uwierzyć w nerwicę, ale gdy tylko budzę się to czuję ten ćmiący ból w szyi i głowie, jakieś drganie tętnic, ciepło napływające do głowy, pulsowanie i mrowienie wewnątrz ciała.Dziś z ledwością doszłam do sklepu, ja już nic nie wiem, chciałabym, żeby to już się skończyło bo to strasznie mnie męczy, w domu wszyscy mają mnie dość, koleżanki patrzą z politowaniem i mówią, że sobie wmawiam i na pewno się dobrze czuję. Nikt tego nie zrozumie póki mu tego sam nie doświadczy.
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

9 grudnia 2013, o 20:28

W nerwicy objawy trwaja od samego rana, rozumiem cie dobrze choc u mnie to akurat derealizacja kroluje ale objawy fizyczne tez niestety mam. Nie patrz na innych ale tez nie rob z siebie calkiem chorej czy niepelnosprawnej. Nie wolno sie temu poddawac.
pimpek82
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 17 grudnia 2013, o 10:57

27 grudnia 2013, o 18:41

Nerwica zaczęła się u mnie w listopadzie 2012 od kołatania serca i tętnią 120. Lekarz po zebraniu ode mnie informacji stwierdził nerwicę.Mialam robione ekg i morfologie,wszystko ok.Przepisał Sedam i magnez.brałam przez miesiąc i Bylo ok.Wróciłam do niego z atakiem(wysokie cisnienie i puls). Dostałam znowu Sedam na dwa miesiące,wykupilam go,ale nie brałam.postanowiłam dać sobie jakoś radę bez leków.W razie leków brałam połówkę Relanium 5,które mi pomagało.bardzo dużo dało mi czytanie na forum o wszystkim co sie ze mną działo.Dotarło do mnie,ze na tym polega nerwica.Objawy jako tako ustapily(czasami zdarzają sie ataki,coraz rzadziej biorę połówkę R.),ale od połowy marca mam problemy z ciężkim oddechem,ciężka głowa,i zawrotami/kolowaniem w głowie.
Opisze o co mi chodzi i proszę o jakieś wskazówki,wyjaśnienia.
Kolowanie w głowie jak wspomniałam mam od marca,trwa ono od rana kiedy sie rozkruszam i trwa do wieczora,dzień w dzień.To kolowanie przypomina uczucie bycia po alkoholu,bycia na łódce.Uczucie przechylania w bok,jak siedzę uczucie wpadania w fotel,a jak stoję wbijania w ziemie.jest to strasznie męczące.Zauwazylam,ze jak czymś zajmę kolowanie przechodzi,aż do czasu gdy zacznę o nim myślec.Niestety to myślenie jest silniejsze.Do tego mam piski w uszach,na szczęście nie cały czas.Mam też uczucie ciężkiej glowy,jak bym nie mogła jej utrzymać.Takie napiecie w głowie sięgające aż do zuchwy,ze czasami myśle ze wybuchnie.Zuchwa jest tak napięta,ze jak ja otworze czuje ulgę.Oczy muszę mróżyć czasmi.W sierpniu w czasie tygodniowego wyjazdu czułam sie super,bo nie miałam kołowania.Teraz przez niecały tydzień tez czułam sie super,znowu bez kołowania i kasku na głowie.Myslałam,ze juz tak zostanie,aż do dzisiaj.Znowu sie zaczęło kolowanie.pewnie czułam sie super bo moja głowę zaprzataly przygotowania do świat jak i same święta i nie miałam czasu skupić sie na kolowaniu.Moglam bez problemu chodzić po sklepach.juz mam dosyć .Czy można z tego wyjść?Czytalam,ze ludzie męczą sie z tym po pare lat,ale ile można. :buu:
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

27 grudnia 2013, o 18:46

Jasne ze mozna, wszystkie rady na forum po pierwsze trzeba zaczac wdrazac w zycie :) a po drugie z nerwica glownie wybrac sie do dobrego terapeuty i naprawde mozna :) Leki w przypadku nerwicy to nie wszystko, moim zdaniem nalezy je traktowac jako wspomagacze :)
Awatar użytkownika
Skyline®™
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 15 września 2013, o 09:57

27 grudnia 2013, o 20:06

Cześć mialem tak samo zawroty głowy, nieustanne kołowanie wirowanie w glowie jak i w ciele, uczucie jakbym byl pijany , jak na łodce przez prawie 3 miesiace. Mialem takie wirowanie w glowie , ze myslalem ,ze mi to nie przejdzie juz nigdy dziwne uczucie oczywiscie ucisk na glowie i takie tam , mimo iz mialem to wszystko w dupie i sie nie przejmowalem te objawy nadal mi dokuczaly. Ale teraz czyli po 5 miesiacach nie ma kolowania w glowie juz prawie w ogole , nie ma uczucia bycia i chodzenia jak pijany, nie wiem czy to byla nerwica czy nie dopadlo mnie nagle i trzymalo non TOPER ! Teraz czasami zdarza mi sie ,ze czuje tylko jakis przeskok albo przeskakiwanie w ciele co naprawde jest juz dosc rzadkie. Wiem po sobie ,ze to przechodzi albo daje odpoczac bo nie wiem cczy jeszcze ,mnie to nie zlapie. ALE POWIEM tylko tyle ,ze nie przejmuje sie tym i mam to glleboko w dupie.
Dopiero potem rozumiemy to, co stało się przedtem, a więc nie rozumiemy nic. Toteż duszę możemy zdefiniować następująco: to, co poprzedza wszystko
wieslawpas
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 8 listopada 2013, o 21:51

27 grudnia 2013, o 20:58

hej,

z mojego doświadczenia wynika, ze zwaroty glowy mogą miec pare powodów

- dlugie lezenie w lóżku i poźnie wstanie. Moze sie zadzyć tak ze leżycie caly dzien z latpoem w łóżku i później wstajecie. Wówczas kreci sie w glowie i to przez dłuższy czas.

- zawtoty glowy po lekach. Niektore leki tak dzialaja ze wywoluja zawrtoy głowy

- z powodu przetlenienia ogranizmu za duzo oddychania za duzo tlenu i wtedy kreci sie w glowie
- no i wiadomo, ze przy zmianach pozycji.


Kieyds bralem taki lek spamilam to poktrym tak krecilo sie w glowie ze nie widzialem gdzie sufit a gdzie podłoga.
Awatar użytkownika
Daron115
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 26 listopada 2013, o 21:33

5 stycznia 2014, o 04:02

Witam.
Z nerwicą zmagam się od roku i większość objawów na razie ustąpiła.
Został jeden uciążliwy problem, a mianowicie gdy jadę do szkoły PKS'em( 18 kilometrów ) w połowie drogi zaczyna mi się kręcić w głowie.
Mam wrażenie że to od tego iż mam wrażenie że ciężko mi się oddycha co powoduje że oddycham bardziej nerwowo i doprowadza to do hiperwentylacji i w efekcie są te zawroty :/.
Jest to dolegliwość dla mnie dość uciążliwa bo czuję się wtedy oszołomiony i prowokuje to czasem atak lęku.
Czy ktoś z was zmaga się z podobnym utrudnieniem i ma na to jakiś sposób?

Proszę o pomoc.
Pozdrawiam :D.
"Nie lubię ludzi, myślę że są głupi" - Daron Malakian.
Awatar użytkownika
Gocha079
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 6 stycznia 2014, o 08:52

6 stycznia 2014, o 13:42

Ja również mam zawroty i myślę, że wszystkie inne objawy są do zniesienia, oprócz tego. MIałam kiedyś przerwę, samo przeszło, ale teraz, od 1,5 miesiąca ciągle są. Ja nie wiem, jak sobie z tym radzić.
Odwaga to robienie tego, czego boisz się zrobić. Nie można mówić o odwadze, w przypadku, gdy nie jesteś przestraszony.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

6 stycznia 2014, o 14:02

To nie z kolejnymi objawami sobie trzeba radzic a konkretnie z cala nerwica :) polecam dzialy vademecum-leku-nerwic.html psychologiczne-techniki.html
A i o zawrotach jest temacik, mozesz probowac tego program-cwiczen-na-problemy-z-utrzymani ... t3557.html

Daron jesli chodzi o oddychanie to owszem moze byc to od tego, moze sprobuj oddychac w zloczone dlonie przystawione do ust i nosa, wtedy ogranicza sie hiperwentylacje.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
Gocha079
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 6 stycznia 2014, o 08:52

6 stycznia 2014, o 17:05

Zaczęłam ten program. Z resztą, stosuję od jakiegoś czasu ruchy gałek ocznych, rano, ale to wyczytałam w sposobach medycyny chińskiej na wiele schorzeń, w sensie zapobiegania im :-)
Odwaga to robienie tego, czego boisz się zrobić. Nie można mówić o odwadze, w przypadku, gdy nie jesteś przestraszony.
ODPOWIEDZ