mija pisze: ↑

15 października 2025, o 14:34

Czy ktoś brał Setaloft?

Ja wzięłam 2 razy i nigdy więcej. Czułam się okropnie, nie wiedziałam co się ze mną dzieje i od razu pobiegłam do lekarza Dał mi sympramol i było dużo lepiej...

Joanka1992 pisze: ↑

15 października 2025, o 08:10

anutka1988 pisze: ↑

14 października 2025, o 21:26

Joanka1992 pisze: ↑

13 października 2025, o 07:29

U mnie właśnie głownie te oczy najgorsze, to zmęczenie i otumanienie (żyć sie nie da ) ja już właściwie jestem pewna ze mam jakiegoś guza raczej - ten ból głowy w jednym punkcie, ciągłe myślenie o tym jednym miejscu że boli , głownie jak dotknę i nacisnę to jest duży bol
Akurat nudności u mnie jakoś zmalały, ale jeszcze się pojawiają - ja tez w ciąży nie jestem, a już mi tez niektórzy sugerowali.
Wczoraj wieczorem wzięłam sobie pół tabletki Alrpox, ale nie odczułam żadnej roznicy ... co o tym myślicie ? Moze za mała dawka ?

Mnie męczą te nudności i tez takie otumanienia, spowolnienie. Zawsze wszystko szybko czytałam i pisałam, teraz robię to dużo wolniej, nawet czasami ciężko mi się wysłowić i często źle coś przeczytam i od razu się tym stresuje. Ja biorę pół sedamu ale jakoś nie widzę różnicy a jestem bardzo zmęczona i śpiąca...

Hmm myślę ze te nudności to są typowe stresowe/nerwicowe - a jak twój wzrok i glowa ?

Głowa dalej nie ta, ciężka, chodzę taka otumaniona. Wzrok mam cały czas niewyraźny ale jutro idę odebrać nowe okulary więc zobaczymy... Dziś odebrałam wyniki, wszystko w normie, crp czy ob niskie... Więc to pewnie nerwy...

Zatem faktycznie musisz się wyciszyć .. ja wczoraj się trochę wyciszyłam i było jakby lepiej z oczami, ale dalej nie zapomniałam o tym bolącym miejscu na głowie i miałam ciągłe szumy w uszach, teraz też jestem przeziębiona więc może to razem koreluje ..
A w końcu na rezonansie głowy nie byłaś ?

Odnośnie mdłości, od kilkunastu dni mam tzw. uczucie czegoś w gardle, oczywiście boje się że się uduszę, nie wiem co by na to pomogło?

mija pisze: ↑

16 października 2025, o 13:18

Odnośnie mdłości, od kilkunastu dni mam tzw. uczucie czegoś w gardle, oczywiście boje się że się uduszę, nie wiem co by na to pomogło?

Doraźnie, to prawdopodobnie Xanax by pomógł, na jakiś czas. Musisz obniżyć poziom lęku/stresu. Nie przejmuj się tym. Jeżeli będziesz się jeszcze dodatkowo nakręcać martwiąc się o swoje zdrowie, to nigdy to nie przejdzie. Musisz zaakceptować wszystko, co się może z Tobą dziać.

mija pisze: ↑

16 października 2025, o 13:18

Odnośnie mdłości, od kilkunastu dni mam tzw. uczucie czegoś w gardle, oczywiście boje się że się uduszę, nie wiem co by na to pomogło?

jest to bardzo częsty objaw nerwicy.....nic ci nie grozi, popijaj sobie często wodę małymi łyczkami odwraca to uwagę i puszczaj kontrolę, akceptuj ale przede wszystkim musisz sobie zaufać ,że to tylko nerwica.

Joanka1992 pisze: ↑

13 października 2025, o 07:29

anutka1988 pisze: ↑

12 października 2025, o 12:05

A jak u was z nudnościami? Męczą was? Głowa przestała mi jako tako dokuczać i zostal niewyraźny wzrok i te nieszczęsne nudności.... Co o tym myślicie? W ciąży na.pewno nie jestem

U mnie właśnie głownie te oczy najgorsze, to zmęczenie i otumanienie (żyć sie nie da ) ja już właściwie jestem pewna ze mam jakiegoś guza raczej - ten ból głowy w jednym punkcie, ciągłe myślenie o tym jednym miejscu że boli , głownie jak dotknę i nacisnę to jest duży bol
Akurat nudności u mnie jakoś zmalały, ale jeszcze się pojawiają - ja tez w ciąży nie jestem, a już mi tez niektórzy sugerowali.
Wczoraj wieczorem wzięłam sobie pół tabletki Alrpox, ale nie odczułam żadnej roznicy ... co o tym myślicie ? Moze za mała dawka ?

to jest właśnie to napięcie w nerwicy...napięcie powoduje szereg dolegliwości jeżeli się zrobi badania i wszystko jest w normie to mamy wyjaśnienie. Napięcie które nam towarzyszy głownie odpowiada za oczy, głowę, plecy, kark. Jeżeli chodzi o oczy daje nam to poczucie złego widzenia, kropki przed oczami, niewyrażne widzenie, uczucie pijanej osoby, otumanienie. Głowa powoduje uciski , mrownienie itd. zmęcznie jest efektem tego napięcia ciało i głowa jest w wiecznym ataku i cała energia niestety idzie w to. Najrozsądniej jest się wyciszać poprzez relaksacje, np, pływanie, i sen. Uspokoi to się z czasem i na pewno z takim na ile my damy radę odpuścić.