Powodzenia .
Myślę ,że większość z nas gdzieś tam w środku tęskni za dawnym "Ja" beztroskim ,wolnym .
Tyle lat i człowiek na pamięć wszystko zna a dalej czegoś brakuje by poczuć się znowu bez lęku,kontroli .Usiąść ,nie uciekać ,nie walczyć.Pozdrawiam serdecznie .

Alchemiaurody7 pisze: ↑

8 października 2025, o 19:31

Ja od tygodnia jestem na duloxetine zentiva .. nieleczoną nerwice mam od 20 lat, w końcu pękłam , za częste ataki paniki . Nadzieja jest zawsze , muszę to zrobić dla siebie ,męża ...bo życie mi ucieka. Czekam na powrót dziewczyny sprzed lat , Ty też musisz spróbować.

Ja też biorę ten lek od miesiąca. Z tym ze ja mam atak paniki 24/7

Joanka1992 pisze: ↑

7 października 2025, o 12:32

Alchemiaurody7 pisze: ↑

7 października 2025, o 11:47

Ja mam cały czas problem z łapaniem ostrości, czy boli głowa czy nie .

Bola cię oczy ? Czujesz się tym wyczerpana ? Czujesz już również dziwne otumanienie ?

Ja tak mam...

Oczy mnie nie bolą ..ale jest to męczące ..otumaniona ...głównie przez stres i ciągłe myślenie czy jestem zdrowa , czy nic mi nie jest ...to mnie wyłącza z funkcjonowania

Fifi2025 pisze: ↑

9 października 2025, o 18:25

Alchemiaurody7 pisze: ↑

8 października 2025, o 19:31

Ja od tygodnia jestem na duloxetine zentiva .. nieleczoną nerwice mam od 20 lat, w końcu pękłam , za częste ataki paniki . Nadzieja jest zawsze , muszę to zrobić dla siebie ,męża ...bo życie mi ucieka. Czekam na powrót dziewczyny sprzed lat , Ty też musisz spróbować.

Ja też biorę ten lek od miesiąca. Z tym ze ja mam atak paniki 24/7

A jak się czujesz ? Ja po tych kilku dniach nie mam jakoś skutków ubocznych , poza chyba nasileniem szumów usznych i pogorszeniem wzroku , obraz mi się rozmazuje ..a tak to jest nawet spoko ...i nawet chyba nastrój jest lepszy ..

A jak u was z nudnościami? Męczą was? Głowa przestała mi jako tako dokuczać i zostal niewyraźny wzrok i te nieszczęsne nudności.... Co o tym myślicie? W ciąży na.pewno nie jestem

A jak u was z nudnościami? Męczą was? Głowa przestała mi jako tako dokuczać i zostal niewyraźny wzrok i te nieszczęsne nudności.... Co o tym myślicie? W ciąży na.pewno nie jestem

anutka1988 pisze: ↑

12 października 2025, o 12:05

A jak u was z nudnościami? Męczą was? Głowa przestała mi jako tako dokuczać i zostal niewyraźny wzrok i te nieszczęsne nudności.... Co o tym myślicie? W ciąży na.pewno nie jestem

U mnie właśnie głownie te oczy najgorsze, to zmęczenie i otumanienie (żyć sie nie da ) ja już właściwie jestem pewna ze mam jakiegoś guza raczej - ten ból głowy w jednym punkcie, ciągłe myślenie o tym jednym miejscu że boli , głownie jak dotknę i nacisnę to jest duży bol
Akurat nudności u mnie jakoś zmalały, ale jeszcze się pojawiają - ja tez w ciąży nie jestem, a już mi tez niektórzy sugerowali.
Wczoraj wieczorem wzięłam sobie pół tabletki Alrpox, ale nie odczułam żadnej roznicy ... co o tym myślicie ? Moze za mała dawka ?

Joanka1992 pisze: ↑

13 października 2025, o 07:29

anutka1988 pisze: ↑

12 października 2025, o 12:05

A jak u was z nudnościami? Męczą was? Głowa przestała mi jako tako dokuczać i zostal niewyraźny wzrok i te nieszczęsne nudności.... Co o tym myślicie? W ciąży na.pewno nie jestem

U mnie właśnie głownie te oczy najgorsze, to zmęczenie i otumanienie (żyć sie nie da ) ja już właściwie jestem pewna ze mam jakiegoś guza raczej - ten ból głowy w jednym punkcie, ciągłe myślenie o tym jednym miejscu że boli , głownie jak dotknę i nacisnę to jest duży bol
Akurat nudności u mnie jakoś zmalały, ale jeszcze się pojawiają - ja tez w ciąży nie jestem, a już mi tez niektórzy sugerowali.
Wczoraj wieczorem wzięłam sobie pół tabletki Alrpox, ale nie odczułam żadnej roznicy ... co o tym myślicie ? Moze za mała dawka ?

Mnie męczą te nudności i tez takie otumanienia, spowolnienie. Zawsze wszystko szybko czytałam i pisałam, teraz robię to dużo wolniej, nawet czasami ciężko mi się wysłowić i często źle coś przeczytam i od razu się tym stresuje. Ja biorę pół sedamu ale jakoś nie widzę różnicy a jestem bardzo zmęczona i śpiąca...

anutka1988 pisze: ↑

14 października 2025, o 21:26

Joanka1992 pisze: ↑

13 października 2025, o 07:29

anutka1988 pisze: ↑

12 października 2025, o 12:05

A jak u was z nudnościami? Męczą was? Głowa przestała mi jako tako dokuczać i zostal niewyraźny wzrok i te nieszczęsne nudności.... Co o tym myślicie? W ciąży na.pewno nie jestem

U mnie właśnie głownie te oczy najgorsze, to zmęczenie i otumanienie (żyć sie nie da ) ja już właściwie jestem pewna ze mam jakiegoś guza raczej - ten ból głowy w jednym punkcie, ciągłe myślenie o tym jednym miejscu że boli , głownie jak dotknę i nacisnę to jest duży bol
Akurat nudności u mnie jakoś zmalały, ale jeszcze się pojawiają - ja tez w ciąży nie jestem, a już mi tez niektórzy sugerowali.
Wczoraj wieczorem wzięłam sobie pół tabletki Alrpox, ale nie odczułam żadnej roznicy ... co o tym myślicie ? Moze za mała dawka ?

Mnie męczą te nudności i tez takie otumanienia, spowolnienie. Zawsze wszystko szybko czytałam i pisałam, teraz robię to dużo wolniej, nawet czasami ciężko mi się wysłowić i często źle coś przeczytam i od razu się tym stresuje. Ja biorę pół sedamu ale jakoś nie widzę różnicy a jestem bardzo zmęczona i śpiąca...

Hmm myślę ze te nudności to są typowe stresowe/nerwicowe - a jak twój wzrok i glowa ?

Czy ktoś brał Setaloft?

Moje objawy:
gula w gardle
mdłości
kołatanie serca
duszności
zawroty głowy
ciągłe myśli o śmierci
mrowienie, drętwienie w różnych częściach ciała
ucisk w klatce piersiowej
derealizacja, uczucia jakby stania z boku
bezsenność a mimo braku snu też brak zmęczenia
drażliwość
wybuchy złości z byle powodu
brak koncentracji
zapominanie
drżenie rąk
szum i piski w uszach
kłucie w lewej piersi i pośrodku klatki
piekące bóle w lewym ramieniu

Oczywiście nie wszystko występuje razem ale większość objawów mam codziennie, jak już zasnę w nocy to wybudzam się gwałtownie jakby ktoś mnie szarpał i kazał się obudzić i tak kilka razy w ciągu nocy, może w tygodniu z dwie noce mam "normalne" też się budzę ale łagodniej, od 3 lat nie przespałam całej nocy

i nie jestem pewna czy to wszystko po dużo zapominam...
Ogólnie lekarz ogólny wysłał mnie do laryngologa bo zaczęło się od zawrotów głowy, potem sama poszłam do kardiologa (tu nic nie wyszło, jak i na rezonansie głowy) i do neurologa, po próbach EMG wyszła tężyczka i chociaż wyniki magnezu w normie to kazał brać magnez po 600 mg, póki co nie ma poprawy ale coś nie koniecznie wierzę, że to pomoże... wcześniej udałam się do psychiatry, ten przepisał Setaloft ale po kilku dniach brania objawy miałam tak nasilone że nie umiałam wstać z łóżka z obawy że umrę... dramat.
Są momenty w ciągu dnia że czuje się normalnie ale to jest chwilowe.

I jak tu żyć?

Przy takich objawach wchodzisz na leki albo znajdujesz przestrzeń w życiu (co najmniej kilka dobrych miesięcy) na to by się wyciszyć

Dawno wzięłabym leki ale skutki uboczne także te długotrwałe, które mogą też uszkadzać inne narządy... nie wiem, trochę się tego boję. Najgorsze że tak naprawdę nikt mnie nie zdiagnozował na 100% co mi jest, każdy lekarz uważa że jego diagnoza jest trafna: laryngolog - to błędnik - betahistyna, psychiatra - to stany lękowe - setaloft, sympramol, kardiolog - niedociśnienie w nocy, nic nie przepisał..., koniec leczenia, neurolog - tężyczka - magnez...

mija pisze: ↑

15 października 2025, o 15:25

Dawno wzięłabym leki ale skutki uboczne także te długotrwałe, które mogą też uszkadzać inne narządy... nie wiem, trochę się tego boję. Najgorsze że tak naprawdę nikt mnie nie zdiagnozował na 100% co mi jest, każdy lekarz uważa że jego diagnoza jest trafna: laryngolog - to błędnik - betahistyna, psychiatra - to stany lękowe - setaloft, sympramol, kardiolog - niedociśnienie w nocy, nic nie przepisał..., koniec leczenia, neurolog - tężyczka - magnez...

Magnez Tobie nie pomoże na nadreaktywność układu wegetatywnego (heh), ale warto go suplementować. Tutaj większość bierze leki i mierzy się z ich skutkami ubocznymi przez długi czas - bo nerwica to problem przynajmniej na lata, a najpewniej na całe życie. Znajdź na znanylekarz najlepszego psychiatrę w okolicy i jemu w pełni zaufaj. Problemy z pamięcią to skutek długotrwałego stresu. Niedociśnienie w nocy było spowodowane tak zwanym odbiciem parasympatycznym. Układy współczulny i przywspółczulny reagują na siebie próbując się wzajemnie regulować, a że są rozstrojone i odpowiadają za najważniejsze procesy w organizmie - to dzieję się wszystko. Do tego zwyczajnie Twój organizm się tym wszystkim wyniszcza

Jak już wyciszysz organizm, to wtedy najlepiej weź się za głowę - jeżeli potrzebujesz to terapia, jeżeli nie to po prostu zmień swoje życie, nawyki