Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica - nasze historie

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
mini
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 24 listopada 2010, o 23:42

26 listopada 2010, o 16:03

Czesc biedroneczka25 ! rany ja mam tak samo!!! Znaczy teraz bardziej lęki mi doszły o zdrowie swoje rodziców, siostry młodszej, ona zakaszle a ja sie robie drętwa. Tez wszystkim sie przejmuje, jak pomyśle o wojnie to mnie dreszcze ze strachu przechodza i od razu mdli i dostaje biegunki. Ciagle sie boje czegos i o cos
Natrectwa mi sie zmniejszyly dzieki psychotropom ale tez musialam isc np do szkoly dana droga bo jak mialam isc inna to mialam wrazenie ze stanie sie cos mojej rodzinie. Naprawde wiele mialam takich rytualow i malo co moglam normalnie robic. Mnie pomogl lek o nazwie fluwoksamina lykam go ciagle i natrectwa sa duzo mniejsze choc nadal sie lape na natretnych czynnosciach.
Korzystam tez z terapi ale od niedawna to jeszcze nie moge powiedziec czy to pomaga cos czy nie.
W oknie potrafie wygladac jak sie sciemnia a rodzica jakiegos nie ma w domu. Strasznie wszystko obecnie przezywam tez mam takie napady lęku jak brak tchu w gardle kolatanie serca i brak czucia w nogach albo rekach tak mi cale dretwioeja albo mrowieja ze ich nie czuje.
Musisz zaczac leczenie tego bo wiem po sobie ze z czasem sie robi gorzej z tymi natrectwami szczegolnie :(
biedroneczka25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 25 listopada 2010, o 23:23

26 listopada 2010, o 19:27

Hej mini :) troszkę mi ulżyło, że nie jestem sama z tym problemem i ktoś mnie rozumie :D wiesz te moje natręctwa jakby się zmniejszyły (tak mi się wydaje) albo to przez to, że teraz głowę zaprząta mi ten paniczny lęk o wojnę (wiem, że niektórym może wydać to się śmieszne, ale mi to naprawdę utrudnia życie) choć ostatnio złapałam się na tym, że jak czegoś nie kupię to coś może się stać - jednak nad tym staram się panować choć to nieraz trudne :?
mini
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 24 listopada 2010, o 23:42

26 listopada 2010, o 19:33

Ale ja rozumiem twój lek o wojne bo tez się takich rzeczy boję. Kiedy w telewizji cos mówią o bombie atamowej czy czymś takim to potrafie potem dostać lęku panicznego. Ja też miałam zmieniające się natrectwa chociaz czasem całe dnie to były natręctwa przerózne. Ksiązke bym napisała o natrectwach i dziwactwach mojej głowy :)
Ale byłas kiedyś z tym u lekarza czy psychologa? czy sama probujesz?
biedroneczka25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 25 listopada 2010, o 23:23

26 listopada 2010, o 19:39

Nie, nie byłam jeszcze u żadnego lekarza, wiesz kiedyś już miałam zapisać się na wizytę, ale jakoś mi się polepszyło i jak to w życiu bywa stwierdziłam, że już nie trzeba.A jak Ty sobie radzisz z tym lękiem o wojnę? wiesz ja to już teraz nie oglądam żadnych kanałów informacyjnych bo jak słyszę, albo przeczytam samo słowo Korea to już czuję jak mnie zaczyna w gardle ściskać :?
mini
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 24 listopada 2010, o 23:42

26 listopada 2010, o 19:59

Ja próbuję o tym nie myśleć chociaż czasem wraca to samo do głowy...a tak to unikam jak ty informacji na takie tematy Ciezko jest bo tych natrectw jest pelno i jak jedno sie uspokoi to zaraz jest nastepne i tak wkolo Staram sobie tez tlumaczyc ze nie ma czego sie bac nawet gdyby tak sie stalo tak terapeuta mi do tej pory zdazyl poradzic Ale wiadomo to nie zawsze daje rezultaty
biedroneczka25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 25 listopada 2010, o 23:23

26 listopada 2010, o 20:24

Chyba jednak będę musiała iść do jakiegoś lekarza, bo tak dalej nie da się funkcjonować :? mini a to trzeba do psychologa najpierw czy z grubej rury do psychiatry?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

26 listopada 2010, o 20:31

Biedroneczko myślę, że przydałoby się żebyś poszła do specjalisty. Na natrectwa, że tak powiem domowym sposobem jest próba lekceważenia tych natrectw, wiem, że to brzmi dosyc mało realistycznie jak natrectwa nas nawiedzają ale jest to sposób często skuteczny. Chociaż może to powodowac lęk to warto popróbowac czy się da radę. Cwiczyc to w kazdym momencie pojawiania się chęci wykonania natretnej czynności czy pojawienia się natrętnej myśli.
Ja też kiedyś miałem więcej natrectw choć zostały mi na tle religijnym typu, że jak się nie pomodlę to coś sie stanie rodzinie itp. Czasem mnie to tak po prostu nachodzi. Ale staram się lekcewazyć te myśli i nie robic tego.
Biedroneczko to zalezy od twojej woli gdzie pójdziesz najpierw. To znaczy możesz iśc najpierw do psychologa i on może i tak jeszzce dodatkowo skierowac się do psychiatry i na odwrót. Jak pójdziesz do psychiatry dopytuj o psychologa i terapię. Bo najlepiej mieć obu specjalistów pod ręką :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
mini
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 24 listopada 2010, o 23:42

26 listopada 2010, o 20:33

ja akurat poszłam najpierw do psychiatry dostałam diagnoze i zapisałam się też do psychologa W zasadzie do obu specjalistów poszła prawie równoczesnie.

-- 26 listopada 2010, o 20:39 --
Gozej w tym jest to ze jak sie nie wykonuje pewnych obsesyjnych czynnosci to mozna dostac leku panicznego i dlatego czasem nie wiec co lepsze....
biedroneczka25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 25 listopada 2010, o 23:23

26 listopada 2010, o 20:39

dziękuję Wam kochani ślicznie za udzielone odpowiedzi.Jak już wcześniej pisałam nad tymi swoimi natręctwami chyba jestem jakoś w stanie zapanować, gorzej z tym lękiem, on mi bardziej utrudnia życie :buu: ehh i po co ja czytałam te wszystkie głupoty w tym internecie, dziś zauważyłam, że zaczynam się obawiać wyjść w niedzielę z domu (muszę wyjechać na cały dzień na szkolenie) a tam w tej Korei mają zacząć się jakieś manewry...i to mnie zaczyna przerażać :cry:
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

26 listopada 2010, o 20:48

To póki ten lek nie zostanie spacyfikowany to nie czytaj takich i nformacji, które cię wprawiaja w taki nastrój. powiem ci, że sporo ludzi bez nerwicy ma takie stany strachu czy niepokoju jak słyszy co się dzieje w Korei czy w ogóle czasem na świecie. Ale my z nerwicami każdy niepokój xle odnosimy a dokładnie pogłebia się wtedy nasz nerwicowy lek. To jak dwa dodac do dwóch, zawsze będzie więcej.
Ale myślę, że nie musisz powiazywac wyjścia z domu z manewrami w Korei, chodzi mi o to, że nie powinnaś się mieć czego bać w takim sensie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
mini
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 24 listopada 2010, o 23:42

26 listopada 2010, o 20:57

Własnie a czemu się boisz wyjśc ze względu na te informacje o wojnie itp? ja mam problemy z wychodzeniem czasem oprzez objawy to znaczy cały dzien mnie wymecza jak nie natrectwa to coś innego i potem nie mam siły żeby w dalszym ciągu dnia funkcjonować.
biedroneczka25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 25 listopada 2010, o 23:23

26 listopada 2010, o 21:46

ja chyba właśnie przez te informacje o wojnie boję się wyjść z domu :cry:
mini
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 24 listopada 2010, o 23:42

26 listopada 2010, o 21:47

Ja jak usłysze coś o wojnie to zaraz działa moja wyobraźnia....a ona daje mi porządne obrazy :( i potem mam lęki przez to A to wszystko dla tego że boje się smierci :(
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

26 listopada 2010, o 22:14

Bo nasza wyobraźnia to wogole działa na wysokich obrotach stąd pewnie takie mamy problemy. heh jesteśmy ludźmi z olbrzymią wyobraźnią....
mini
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 24 listopada 2010, o 23:42

26 listopada 2010, o 22:40

ja bym wolala nie mieć wyobraxni i byc szczęśliwa ale to prawda tym wsztkim sterują mysli wyobraznia i emocje, to tez psycholog mi tlumaczyl :)
mam nadzieje ze na nstpenych zajeciach wytlumaczy mi jak to mozna ogarnac
ODPOWIEDZ