Nie czytam żeby się nie wkręcać.

Biorę ten controloc rano przed śniadaniem tak jak kazał i cały czas piecze mnie w przełyku jakby zgaga jakaś no straszne uczucie kiedy to się skończy.

lens pisze: ↑

28 lipca 2018, o 10:47

Biorę ten controloc rano przed śniadaniem tak jak kazał i cały czas piecze mnie w przełyku jakby zgaga jakaś no straszne uczucie kiedy to się skończy.

Zgaga CI nic nie zrobi weź sobie coś miętowego, cukierek, pastylka.

lens pisze: ↑

28 lipca 2018, o 10:47

Biorę ten controloc rano przed śniadaniem tak jak kazał i cały czas piecze mnie w przełyku jakby zgaga jakaś no straszne uczucie kiedy to się skończy.

Ogólnie to ja miałam podobną historię do Twojej, poszłam do laryngologa na zatkane uszy a on kazał mi leczyć żołądek. Wtedy poszłam do rodzinnego i dostałam skierowanie na gastroskopię i wyszło, że mam refluks. Ten controloc ma sens jeśli masz zgagi, a jeśli chodzi o działanie to musisz poczekać, mi się wszystko uspokoiło dopiero po 1,5 tygodnia brania tabletek plus jeszcze dieta.
A co do zgagi to u mnie pomaga mleko, migdały i picie dużej ilości wody, broń boże mięta ale każdy ma inny organizm.

Tak mam refluks niestety, jem to dalej i zgagi nie ma ale język piecze, jest lekko wybielony i czasami pojawiają się na nim takie białe krostki a czasami ich nie ma. Nie mam diety lekarz nic nie mowil. Jem frytki ostre potrawy pije piwo czasami i żyje jak król tylko taki podupadły ostatnio. Ostatnio włączyłem google żeby poczytać o tym języku, jezu co tam piszą.....
Powinni usunąć takie artykuły, przez nie tacy jak ja nabawiaja się kolejnych chorób, nie mogę przestac myśleć o tym co przeczytałem.....o nowotworach, chorobach wenerycznych no a na samym końcu było o refluksie. Kto pisze te artykuły.

lens pisze: ↑

2 sierpnia 2018, o 08:02

Tak mam refluks niestety, jem to dalej i zgagi nie ma ale język piecze, jest lekko wybielony i czasami pojawiają się na nim takie białe krostki a czasami ich nie ma. Nie mam diety lekarz nic nie mowil. Jem frytki ostre potrawy pije piwo czasami i żyje jak król tylko taki podupadły ostatnio. Ostatnio włączyłem google żeby poczytać o tym języku, jezu co tam piszą.....
Powinni usunąć takie artykuły, przez nie tacy jak ja nabawiaja się kolejnych chorób, nie mogę przestac myśleć o tym co przeczytałem.....o nowotworach, chorobach wenerycznych no a na samym końcu było o refluksie. Kto pisze te artykuły.

Wiesz, nie ma ludzi zdrowych, są tylko za mało zbadani ja wiem nerwica nerwicą, ale przecież nawet ludzie bez nerwicy czasem na coś chorują, a tu widzę jest straszna nagonka że wszystko mamy od nerwicy! choroby się zdarzają i tyle, jest to przecież normalna sprawa w normalnym życiu.

U mnie ogólnie z hipochondrią lepiej albo może sobie wmawiam bo oprócz masy objawów mięśni,głowy etc. brzuch mnie męczy,jest wzdęty,boli,piecze a jego akurat nie mam zbadanego ,rodzinna na razie mnie zbyła z gastroskopią ,a w sumie jak tam coś jest to już i tak dupa

Celine Marie pisze: ↑

2 sierpnia 2018, o 11:56

U mnie ogólnie z hipochondrią lepiej albo może sobie wmawiam bo oprócz masy objawów mięśni,głowy etc. brzuch mnie męczy,jest wzdęty,boli,piecze a jego akurat nie mam zbadanego ,rodzinna na razie mnie zbyła z gastroskopią ,a w sumie jak tam coś jest to już i tak dupa

Zrób tą gastroskopię dla świętego spokoju, no chyba nie musisz prosić rodziny o zgodę

lens pisze: ↑

2 sierpnia 2018, o 14:55

Celine Marie pisze: ↑

2 sierpnia 2018, o 11:56

U mnie ogólnie z hipochondrią lepiej albo może sobie wmawiam bo oprócz masy objawów mięśni,głowy etc. brzuch mnie męczy,jest wzdęty,boli,piecze a jego akurat nie mam zbadanego ,rodzinna na razie mnie zbyła z gastroskopią ,a w sumie jak tam coś jest to już i tak dupa

Zrób tą gastroskopię dla świętego spokoju, no chyba nie musisz prosić rodziny o zgodę

Chodzi o lekarza rodzinnego,ona musi mi dać skierowanie

Celine Marie pisze: ↑

2 sierpnia 2018, o 15:57

lens pisze: ↑

2 sierpnia 2018, o 14:55

Celine Marie pisze: ↑

2 sierpnia 2018, o 11:56

U mnie ogólnie z hipochondrią lepiej albo może sobie wmawiam bo oprócz masy objawów mięśni,głowy etc. brzuch mnie męczy,jest wzdęty,boli,piecze a jego akurat nie mam zbadanego ,rodzinna na razie mnie zbyła z gastroskopią ,a w sumie jak tam coś jest to już i tak dupa

Zrób tą gastroskopię dla świętego spokoju, no chyba nie musisz prosić rodziny o zgodę

Chodzi o lekarza rodzinnego,ona musi mi dać skierowanie

też na początku przeczytałam rodzina zamiast rodzinna ja swoje rodzinnego to chyba z rok męczyłam o gastroskopię ale w końcu dał, myślę, że dla świętego spokoju warto zrobić chociażby prywatnie mimo, że badania nie polecam ale da się przeżyć

lens pisze: ↑

2 sierpnia 2018, o 08:02

Tak mam refluks niestety, jem to dalej i zgagi nie ma ale język piecze, jest lekko wybielony i czasami pojawiają się na nim takie białe krostki a czasami ich nie ma. Nie mam diety lekarz nic nie mowil. Jem frytki ostre potrawy pije piwo czasami i żyje jak król tylko taki podupadły ostatnio. Ostatnio włączyłem google żeby poczytać o tym języku, jezu co tam piszą.....
Powinni usunąć takie artykuły, przez nie tacy jak ja nabawiaja się kolejnych chorób, nie mogę przestac myśleć o tym co przeczytałem.....o nowotworach, chorobach wenerycznych no a na samym końcu było o refluksie. Kto pisze te artykuły.

Mi dużo właśnie dieta pomogła, serio zbawienie. Z językiem nigdy nie miałam problemów ale kiedyś czytałam, że to może być grzybica czy coś o.O
Ja się staram nie czytać bo zawsze jak czytam to pierwsze co diagnozuje to rak, guz itp. Dr Google to zło

Ja odebrałam wyniki krwi bo musiałam zrobić na poniedziałkowy rezonans ,są ok oprócz ciągle i ciągle podwyższonych monocytów,nie tak dużo ale to zastanawiające .Dr google mówi,że to oznaka najgorszych chorób
chłoniaki i białaczki;
infekcje bakteryjne (gruźlica, kiła, podostre zapalenie wsierdzia);
zakażenia pasożytnicze;
raka jajnika, piersi, żołądka, przerzuty nowotworowe;
zespoły mielodysplatyczne;
choroby kolagenowe – reumatoidalne zapalenie stawów, układowy toczeń trzewny;
sarkoidozę;
chorobę Leśniowskiego-Crohna;
przewlekłe stosowanie dużych dawek kortykosteroidów;
wrzodziejące zapalenie jelit;
poalkoholowe uszkodzenie wątroby.

Ja mam non stop większe limfocyty i żelaza, już nie czytam bo wg dr google to już powinnam umrzeć :0

TheNiczi pisze: ↑

3 sierpnia 2018, o 16:14

Ja mam non stop większe limfocyty i żelaza, już nie czytam bo wg dr google to już powinnam umrzeć :0

No ja w sumie umieram od ponad dwóch lat od objawów

No ja chyba już ponad 3, mnóstwo badań za mną, a mój rodzinny mówi, że dziwne, ze jestem umierająca już tyle lat. Dobrze, że mam spoko lekarza.