A jeszcze z innej beczki. Jakie i jak długo objawy rzucania palenia Ci dokuczały Wojtku?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica a duszności
-
ChanelRose
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 25 listopada 2012, o 13:15
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
tak, mam tak z tym ziewaniem, doskonale zdaje sobie sprawę, że to nerwica i nawet nie staram się szukać jakichś innych chorób, np. płucnych. U lekarza byłam z tym na samym początku (jakiś trzeci dzień duszności) i też, chociaż bez badań stwierdził, że to na tle nerwicowym. Ja sobie myślę też, że ten strach może być po części winą rzucenia palenia
nawet przez chwilę myślałam żeby wrócić, głupie nie? A jeżeli chodzi o te lęki to ja się nie boję, że się uduszę, bo wiem że to mało możliwe, ja się wkurzam bo sobie myślę na zasadzie: 'boże jaka jestem nieszczęśliwa, kiedyś tak nie miałam, dlaczego mnie to spotkało? Do końca życia już tak będzie?'. Zaczęłam oddychać przez nos i muszę przyznać, że jest lepiej chociaż pół nocy nie przespałam
wczoraj w napadzie strachu zakupiłam aparat oddechowy, bo ktoś gdzieś pisał, że najlepiej to nauczyć się oddychać od nowa, za który dałam kupę kasy i tak sobie myślę... Że w sumie to już teraz mi lepiej bo jest mi głupio, że to moje myślenie popchnęło mnie do czegoś takiego...
A jeszcze z innej beczki. Jakie i jak długo objawy rzucania palenia Ci dokuczały Wojtku?
A jeszcze z innej beczki. Jakie i jak długo objawy rzucania palenia Ci dokuczały Wojtku?
-
ChanelRose
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 25 listopada 2012, o 13:15
Anetka, a chodzisz do jakiegoś psychologa? Bo z tego co pamiętam jak czytałam forum, to dosyć długo się z tym męczysz...
-
anetka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: 15 września 2012, o 17:19
no niestety juz rok,ponad w sumie
nie mam psychoterapi ponieważ prywatnie mnie nie stać,a na nfz spotkanie z psychologiem jest mozliwe raz na miesiąc,albo i nie.A to jak sama pani psycholog powiedziała nic nie da,tym bardziej że tu potrzebny jest psychoterapeuta..dopiero w marcu mam pobyt w szpitalu na psychoterapie na 6tyg
nie mam psychoterapi ponieważ prywatnie mnie nie stać,a na nfz spotkanie z psychologiem jest mozliwe raz na miesiąc,albo i nie.A to jak sama pani psycholog powiedziała nic nie da,tym bardziej że tu potrzebny jest psychoterapeuta..dopiero w marcu mam pobyt w szpitalu na psychoterapie na 6tyg
-
ChanelRose
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 25 listopada 2012, o 13:15
No więc... Byłam wczoraj lekarki, takiej która mnie dobrze zna i leczy mnie od urodzenia. I okazało się, że prawdopodobnie mam nadciśnienie tętnicze, co skutkuje uciskiem w klatce piersiowej, a kolejno - uczucie niesatysfakcjonującego oddechu. I niestety leczy się to do końca życia... Ale badania mam dopiero w poniedziałek, wyniki - w środę, więc dopiero wtedy będzie wiadomo. Bo tak naprawdę to może być od wszystkiego - począwszy od złej pracy nerek, poprzez coś tam w jamie brzusznej, astmę utajoną aż do wspomnianego nadciśnienia.
I powiem szczerze, że chyba bym wolała mieć już tą nerwicę, chodzić na psychoterapię ale mieć świadomość, że fizycznie jestem zdrowa.
Jedno jest pewne, jak to pani doktor powiedziała - ja sobie tego nie wymyśliłam, to się naprawdę pojawiło i zaczęłam szukać przyczyny i dlatego popadłam w obsesję.
Mam nadzieję, że jakakolwiek diagnoza, okaże się dla mnie łaskawa.
A Ty Anetka masz zrobione wszystkie badania? Wiesz na pewno, że to nerwica?
I powiem szczerze, że chyba bym wolała mieć już tą nerwicę, chodzić na psychoterapię ale mieć świadomość, że fizycznie jestem zdrowa.
Jedno jest pewne, jak to pani doktor powiedziała - ja sobie tego nie wymyśliłam, to się naprawdę pojawiło i zaczęłam szukać przyczyny i dlatego popadłam w obsesję.
Mam nadzieję, że jakakolwiek diagnoza, okaże się dla mnie łaskawa.
A Ty Anetka masz zrobione wszystkie badania? Wiesz na pewno, że to nerwica?
-
Łukasz85
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
Nadciśnienie tętnicze może być równie dobrze wynikiem nerwicy. Ja mam nadciśnienie tętnicze ale odkąd biorę tabletki to rzadko kiedy mam podwyższone ciśnienie. Nadciśnienie to choroba cywilizacyjna i bardzo powszechna więc nie ma się co tego obawiać tylko grzecznie brać tabletki i nie lekceważyć tego.ChanelRose pisze:No więc... Byłam wczoraj lekarki, takiej która mnie dobrze zna i leczy mnie od urodzenia. I okazało się, że prawdopodobnie mam nadciśnienie tętnicze, co skutkuje uciskiem w klatce piersiowej, a kolejno - uczucie niesatysfakcjonującego oddechu. I niestety leczy się to do końca życia... Ale badania mam dopiero w poniedziałek, wyniki - w środę, więc dopiero wtedy będzie wiadomo. Bo tak naprawdę to może być od wszystkiego - począwszy od złej pracy nerek, poprzez coś tam w jamie brzusznej, astmę utajoną aż do wspomnianego nadciśnienia.
I powiem szczerze, że chyba bym wolała mieć już tą nerwicę, chodzić na psychoterapię ale mieć świadomość, że fizycznie jestem zdrowa.
Jedno jest pewne, jak to pani doktor powiedziała - ja sobie tego nie wymyśliłam, to się naprawdę pojawiło i zaczęłam szukać przyczyny i dlatego popadłam w obsesję.
Mam nadzieję, że jakakolwiek diagnoza, okaże się dla mnie łaskawa.
A Ty Anetka masz zrobione wszystkie badania? Wiesz na pewno, że to nerwica?
-
ChanelRose
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 25 listopada 2012, o 13:15
Właśnie tak sobie teraz myślę, że właśnie chyba tak mam, tym bardziej, że nie mam typowych dla nadciśnienia objawów, którymi są bóle głowy, szybsze męczenie się i częste krwawienia z nosa. Troszkę się wczoraj przeraziłam, ale teraz już mam całkiem pozytywne myślenie 
-
anetka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: 15 września 2012, o 17:19
Ah no więc to moja lista:
-rtg
-echo
-morfologia kilka razy
-echo i holter serca
-spirometria
-gazometria
-testy alergiczne z krwi
i to tyle z tych ważniejszych.a wniosek z tego taki że nadal się czuje okropnie
gazometria wyszła zle ale powiedzieli ze to mało dokładne badanie(akurat),uczulenie na roztocza ale bez możliwości takich objawów,reszta w sumie ok
a ja sie nadal męcze i to strasznie.już nie wiem w co wierzyc
-rtg
-echo
-morfologia kilka razy
-echo i holter serca
-spirometria
-gazometria
-testy alergiczne z krwi
i to tyle z tych ważniejszych.a wniosek z tego taki że nadal się czuje okropnie
gazometria wyszła zle ale powiedzieli ze to mało dokładne badanie(akurat),uczulenie na roztocza ale bez możliwości takich objawów,reszta w sumie ok
a ja sie nadal męcze i to strasznie.już nie wiem w co wierzyc
-
ChanelRose
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 25 listopada 2012, o 13:15
No to kanał... To chyba tylko w terapii nadzieja, ja będę wszystko wiedziała w środę, a może nie wszystko a większość.
Do Łukasz85: odkąd bierzesz tabletki na nadciśnienie to nie masz duszności itp.? Jak przy tych tabletkach z piciem alkoholu, oczywiście sporadycznym, np. na imprezach itd.?
Do Łukasz85: odkąd bierzesz tabletki na nadciśnienie to nie masz duszności itp.? Jak przy tych tabletkach z piciem alkoholu, oczywiście sporadycznym, np. na imprezach itd.?
-
bakarikone
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 2 listopada 2013, o 14:52
Witam, mam czasem taki oddech jest to najczesciej rano po piwkach wieczornych. Oddech wyglada tak ze oddycham normalnie wdech-wydech wdech-wydech i nagle wkrada sie super szybki pojedynczy wdech-wydech i dalej normalnie lub w polowie normalnego wdechu pojawia sie ten nagly szybki wdech . Utrzymuje sie to kilka do kilkunastu razy w ciagu 1 godz.
Czy ktos z Was mial cos podobnego?
Oczywiscie dusznosc ,ziewanie , wzdychanie nie jest mi obce
Czy ktos z Was mial cos podobnego?
Oczywiscie dusznosc ,ziewanie , wzdychanie nie jest mi obce
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Hmmm no okey ale wynika to z nadmiernego kontrolowania oddechu? Masz jakies lęki, nerwice? Bo ogolnie problemy z oddychaniem przy lęku to bardzo czesta sprawa, i takie oddechy szybszy dluzszy to w sumie norma...ziewanie nie do konca, dusznosci itp tez.
Ale jesli nie bylas z tym nigdy u lekarza to tez trudno mowic czy to nerwica. No ja tak mialem, ze dziwnie mi sie oddychalo, dusilo, roznie, az tak oddechow nie liczylem. Ale mialem nerwiczke.
Ale jesli nie bylas z tym nigdy u lekarza to tez trudno mowic czy to nerwica. No ja tak mialem, ze dziwnie mi sie oddychalo, dusilo, roznie, az tak oddechow nie liczylem. Ale mialem nerwiczke.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
Victor
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Masz na myśli oddech i nagle takie szybkie westchnięcie? Może to byc objawem od lęku jak najbardziej, bo wynika to z tego, że przy stresie, lęku, organizm lubi oddychac szybciej niż zwykle, stąd takie westchnięcia dające więcej tlenu a od tego o krok do własnie zapełnienia płucami tlenem i stąd problemy z ziewaniem itd.
Ale jak dd mówi to musi mieć podłoże lękowe, a to już ty wiesz czy masz lęki czy nie. Jesli nie wiesz a czujesz, ze tak, potrzeba się troche na początek pokonsultować z lekarzami.
Ale jak dd mówi to musi mieć podłoże lękowe, a to już ty wiesz czy masz lęki czy nie. Jesli nie wiesz a czujesz, ze tak, potrzeba się troche na początek pokonsultować z lekarzami.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
bakarikone
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 2 listopada 2013, o 14:52
Nie kontroluje tego dodatkowego oddechu on nastepuje samoistnie i jest bardzo gwaltowny 2lub 3 razy szybszy niz normalny. Nie jest to westchniecie tylko szybki oddech.
Cala reszta oddechow jest w swoim w miare rownym tempie np 20-24 na min a ten pojedynczy wplata sie pomiedzy normalne oddechy i jest super szybki . Na szczescie nie mam tak codziennie.
Druga sprawa to swist przy ruszaniu ramionami w lewo i prawo slychac jakby swist lub powietrze sie przetaczało. Nawet jak wstrzymam oddech i bede ruszal ramionami majac zamkniete usta to czuje ten szum gdzies w okolicy szyji. Jakbyscie mogli na sobie sprawdzic , ja sprawdzilem na czlonkach rodziny i tak nie maja , ale na necie kilka watkow ze ludzie tez tak maja tylko nikt nie wie skad to
Cala reszta oddechow jest w swoim w miare rownym tempie np 20-24 na min a ten pojedynczy wplata sie pomiedzy normalne oddechy i jest super szybki . Na szczescie nie mam tak codziennie.
Druga sprawa to swist przy ruszaniu ramionami w lewo i prawo slychac jakby swist lub powietrze sie przetaczało. Nawet jak wstrzymam oddech i bede ruszal ramionami majac zamkniete usta to czuje ten szum gdzies w okolicy szyji. Jakbyscie mogli na sobie sprawdzic , ja sprawdzilem na czlonkach rodziny i tak nie maja , ale na necie kilka watkow ze ludzie tez tak maja tylko nikt nie wie skad to
-
matylda
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 74
- Rejestracja: 4 sierpnia 2013, o 22:28
Ale Ty w ogole masz nerwice czy cos ci sie dzieje i szukasz odpowiedzi? Bo jak tak to wybralabym sie do lekarza na twoim miejscu, choc tak dokladnie i skrupulatne sprawdzanie objawow raczej wskazuje na nerwicowe podloze 
Mysle ze tym oddechem nie musisz sie martwic, po prostu zwracasz moze uwage, ja w sumie tez mam takie czasem rozne oddechy bardzo szybkie i kiedys nie zwracalam uwagi a teraz przy nerwicy zwracam.
A z tym swistem to nie wiem o co Ci chodzi.
Mysle ze tym oddechem nie musisz sie martwic, po prostu zwracasz moze uwage, ja w sumie tez mam takie czasem rozne oddechy bardzo szybkie i kiedys nie zwracalam uwagi a teraz przy nerwicy zwracam.
A z tym swistem to nie wiem o co Ci chodzi.
