Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nasze małe zwycięstwa :) Małe codzienne kroczki

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

1 września 2016, o 15:18

Halina pisze:Hello,
Uff jestem dumna. Zaczelam pracę i na dzień dobry dostałam zjeb........I co? Wow! "ok, rozumiem popełniłam błąd, zanotowałam i się nie powtórzy". I dalej "ej, nie jaraj siebie. To nic. Zapomniałaś a to się zdarza. " oraz "twój szef to nie twój ojciec. Jemu mną prawo nie podobać się twoja praca"...
Rezultat: Nie analizuję sytuacji. Pomyliłam się ale nie winie siebie za to. Ta zmiana nastąpiła w momencie, kiedy poczułam złość, podczas, gdy szef mi zwracał uwagę dostając piany "on dostaje piany, jego sprawa, ma prawo być niezadowolony, ja nie postąpiłam słusznie, ale postaram się to zmienić". A tu był moment "we Halinka, eee, stop, nie złość się ani na siebie, ani na szefa...eeee uuuj,". Dosłownie trwa zmiana trwała sekundę....
Jejku jaka radość. Masakra. Jak dziecko, które zrobiło pierwszy krok.
Dodam ze w takiej pracy blokowały mnie natręctwa, typu "jesteś do niczego, nie kochasz siebie, zabij się". Teraz idę do przodu. Zakochuje się w sobie, jak Ola mówi..... Jakie to fajne!!!!!
Ale, czy ktoś mi powie czy ta praca zostanie na miejscu jak opuszczę antydepresanty, czy na nowo będę musiała zaczynać???????? Ktoś, coś????????l
Brawo Halina! O to chodzi! Wyłapałaś emocje, które Ci przy tym towarzyszyły I nie weszłaś je. Dałaś prawo je odczuć, ale nie popłynęłaś za nimi. Super! :-)

Halina, ja uważam, że tutaj antydepresanty nie mają jakiegoś znaczenia jeśli chodzi o taka pracę jaką wykonujesz. Może być według mnie jedynie taki wpływ, że jak je odstawisz to może być ta reakcja odstawienna I może Cię chwilowo wybić z rytmu. Wiadomo, że leki nie odburzają I w końcu trzeba zmierzyć się z lękiem sam na sam. Więc wtedy zostanie samo oswajanie lęku. Natomiast inne mechanizmy, o ile będą wcześniej długotrwale powtarzane, zostaną.

Wiadomo też, że generalnie tego nikt nie przewidzi, I tego nie możesz się bać. Bo dla mnie to znowu uciekanie od lęku :) Który też jest tylko emocją. Tak jak ta złość, którą poczułaś, ale nie analizowałaś jej.

Wszystko w dużej mierze zależy od Ciebie I Twojego podejścia do tego wszystkiego.

Jak ktoś inaczej to widzi to niech napisze, może będzie miał inne spojrzenie :)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

1 września 2016, o 17:17

Spoko wiem,ze ad nie odburzaja. Ale to był mój wybór, który uznałam za najlepszy 2 mc temu. Nie widziałam o wielu rzeczach typu przyjacielska postawa,typu naprawa osobowości. Pamiętam, jak na lekach kupę lat temu przytrafiło mi się coś wstrętnego. Pracowałam nad tym 2 lata, odstawilam leki. I pierwsza rzecz, jaka wróciła, to nieprzetrawione dzieciństwo. Ta trauma przerabiana została na boku. Fakt niekiedy wraca delikatnie jako natręctwo, ale sobie mówię, to zamknięty rozdział, stop.......
Tak na marginesie, to wydarzenie mi uświadomiło, ze świetnie jest pracować nad emocjami z przeszłości. Ale choćbym 15 lat pracowała nad czymś, to i tak obsesje na ten temat mogą wrócić. Cholera, sama nie wiem. Może nie do końca zaakceptowalam tego, co się zdarzyło. Teraz mi się tak wydaje.... Boję się, ze mechanizm obsesyjny jest w nas i zostanie do końca życia. Wyjdziemy z tego, ale nie wiemy, czy za 6 lat to nie wróci,cooo????
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Estera
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 230
Rejestracja: 21 grudnia 2013, o 07:27

1 września 2016, o 19:31

od kilku miesiecy nie mam objawow, az sie boje o tym pisac, zeby nie zapeszac, ale jest lepiej, mam nadzieje, ze tak pozostanie, zaczynam czuc zycie, widziec rzeczywistosc wyraznie, bez znieksztalcen.... ?
...
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

1 września 2016, o 19:33

Estera pisze:od kilku miesiecy nie mam objawow, az sie boje o tym pisac, zeby nie zapeszac, ale jest lepiej, mam nadzieje, ze tak pozostanie, zaczynam czuc zycie, widziec rzeczywistosc wyraznie, bez znieksztalcen.... ?
Nie no ekstra
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

1 września 2016, o 19:38

Brawo Estera. Zapracowałaś sobie na ten stan. :)
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

1 września 2016, o 19:40

Estera bierzesz leki jeszcze ?
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

1 września 2016, o 19:49

Estera pisze:od kilku miesiecy nie mam objawow, az sie boje o tym pisac, zeby nie zapeszac, ale jest lepiej, mam nadzieje, ze tak pozostanie, zaczynam czuc zycie, widziec rzeczywistosc wyraznie, bez znieksztalcen.... ?
Niczego nie zapeszysz ;) jak juz widzisz ta iluzje to będzie dobrze ;)
Krystian S
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 163
Rejestracja: 18 maja 2016, o 19:13

1 września 2016, o 20:04

Super estera :-)
Awatar użytkownika
Estera
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 230
Rejestracja: 21 grudnia 2013, o 07:27

1 września 2016, o 20:18

schanis22, juz nie, bralam moze tylko przez 3-4 miesiace, zaczelam miec bole glowy przez nie, wiec rzucilam, jak na razie jest ok, az sie dziwie, ale podejrzewam, ze nie tylko leki mi pomogly
...
laura503@interia.pl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 29 sierpnia 2016, o 14:56

1 września 2016, o 20:20

Czemu czasem nerwica ustepuje i znika na chwile, a optem wraca?
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

1 września 2016, o 20:24

laura503@interia.pl pisze:Czemu czasem nerwica ustepuje i znika na chwile, a optem wraca?
to jest normalne w odburzaniu, raz jest lepiej raz jest gorzej, to jest dobry znak, ze wszystko zaczyna sie w mozgu ukladac, jak powinno, absolutnie nie nalezy sie tym przejmowac i przede wszystkim nie przestawac motywowac sie do dalszej pracy.
Powroty nerwicy, z czasem, trwaja krocej i sa mniej intensywne. Odburzanie, jak ja nazywam - odbywa sie falami, tzn. raz na fali, raz pod fala :P
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

1 września 2016, o 20:26

Estera pisze:schanis22, juz nie, bralam moze tylko przez 3-4 miesiace, zaczelam miec bole glowy przez nie, wiec rzucilam, jak na razie jest ok, az sie dziwie, ale podejrzewam, ze nie tylko leki mi pomogly
Super wielkie gratulacje ;ok !!! Pewnie że nie leki- skoro ich nie bierzesz i wszystko jest ok tzn że odburzasz się świadomie ^^ :hercio:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
Estera
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 230
Rejestracja: 21 grudnia 2013, o 07:27

1 września 2016, o 20:30

laura, wedlug mnie nerwica jest wynikiem okolicznosci zyciowych, tzn. cos nam nie pasuje w zyciu, z czego sobie nie zdajemy sprawy, lub nie do konca, zyjemy w jakims konflikcie, jakies emocje mamy niezaspokojone; czasami wydarza sie cos, co nam te emocje zaspokoji, albo mamy jakas odskocznie i wowczas nerwica ustepuje; jesli wrocimy do tego, co bylo wczesniej, nerwica wroci rowniez; tak mi sie wydaje, z wlasnego doswiadczenia widze

dzieki Schanis22 :))))
...
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

1 września 2016, o 21:04

Estera pisze:laura, wedlug mnie nerwica jest wynikiem okolicznosci zyciowych, tzn. cos nam nie pasuje w zyciu, z czego sobie nie zdajemy sprawy, lub nie do konca, zyjemy w jakims konflikcie, jakies emocje mamy niezaspokojone; czasami wydarza sie cos, co nam te emocje zaspokoji, albo mamy jakas odskocznie i wowczas nerwica ustepuje; jesli wrocimy do tego, co bylo wczesniej, nerwica wroci rowniez; tak mi sie wydaje, z wlasnego doswiadczenia widze

dzieki Schanis22 :))))
Tak w sumie to jeśli nerwica mija w chwili kiedy mamy odskocznię to szczerze powiedziawszy zwykle jest to wynikiem pochłonięcia przez tą nową sprawę, która sprawiła radość. Chociaż to będzie zależało od sytuacji.
Ale kiedy np. się zakochamy nerwica może minąć, jednak może to być po prostu czasowe. A przecież trudno się co np. pół roku zakochiwać na nowo :)
Chociaż mnie by to pasowało xd
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

6 września 2016, o 20:56

dzisiaj zapytalam sie szefowej, kiedy nareszcie zaplaci mi za dodatkowe godziny. Szczerze mowiac przyszlo samo, mimo tego, ze obawialam sie "co sobie o mnie pomysli".
Wyszlam z derealizacji trwajacej trzy dni. Jak to zrobilam? Aktywnością !
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
ODPOWIEDZ