Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Moja nerwica i to ze straciłem sens życia ...

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

20 kwietnia 2016, o 11:45

Może wypowiem się na temat bit D.Mój kardiolog kazał mi lękać.Biorę od 4 miesięcy po 5 tyś jednostek.Czy to dużo?nie.Robiłam w zeszłym tym badanie poziomu bit.D i mam poziom 60.Wynik bardzo dobę ty w połowie normy.Mój kardiolog uważa ze poziom dopiero 60 -60 jest poziomem który ma dobroczynne skutki w organizmie.Mam lykac do końca kwietnia codziennie po 5 tyś a od maja przez całe Lato co drugi dzień.Wit D wchłania się głównie w godzinach okolopoludniowych a mycie po całym dniu ciała powoduje ze nie wchłania się dobrze.Od nasłonecznienia do całkowitego wchloniecia trwa 24 godz więc mycie się a wiadomo ze latem człowiek musi się codziennie umyć bo jest przepocony obniża wchłanianie.Wiadomo ze Wit. D wpływa na stany depresyjne.Ja obecnie prawie takich stanów nie miewam.Widzę dużą poprawę w samopoczuciu.Nerwica nadal jest ale bez tych dołków i zmian nastroju.Oczywiście samo jedzenie bit D tu nie jest złotym środkiem ale jeśli się ma ja na bardzo niskim poziomie to jeszcze te stany pogłębia.Z ostatnich badań wynika ze większość ludzi ma ja na bardzo niskim poziomie.Mój mąż i dziecko również biorą ta witaminę.polecam☺
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

20 kwietnia 2016, o 11:53

Zgadzam sie odnośnie witaminy D. Metabolizowana jest zresztą przy udziale światła słonecznego, które jak wiadomo zazwyczaj dobrze wpływa na nasze samopoczucie. Do witaminy D dodałbym jeszcze kwasy Omega (najlepiej 3 i 6), stąd też z badań wynikło że osoby które jedzą więcej rybek mają mniejszą podatność do zapadania na depresję ;-)
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

20 kwietnia 2016, o 11:58

Lipton pisze:Zgadzam sie odnośnie witaminy D. Metabolizowana jest zresztą przy udziale światła słonecznego, które jak wiadomo zazwyczaj dobrze wpływa na nasze samopoczucie. Do witaminy D dodałbym jeszcze kwasy Omega (najlepiej 3 i 6), stąd też z badań wynikło że osoby które jedzą więcej rybek mają mniejszą podatność do zapadania na depresję ;-)
Ja jeszcze dodam do tego Wit. K2, Wit z grupy B w dużych dawkach a leczymy się głównie dużymi ddawkami bit. C.Od ponad 10 lat nie brałam antybiotyku.Szkoda ze bit C jest tak olewanacchociaz ostatnio zauważyłam ze pogląd wielu ludzi na ten temat sie zmienia i chwała im za to.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

20 kwietnia 2016, o 13:05

gdzie wy macie takich lekarzy ? u mnie to maja człowieka w d... i nie przyjdzie im do głowy jakieś witaminy badać
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
kucyki46
Gość

20 kwietnia 2016, o 13:11

szczerze, też nie znam zbyt wielu zapisujących witaminy :)

-- 20 kwietnia 2016, o 12:11 --
powiedzenie zaś głosi "lekarzu, lecz się sam!" <wesoły>
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

20 kwietnia 2016, o 13:40

Chodzę do kardiologa prywatnie.Zdarzało się godzinę siedzieć w gabinecie na pierwszej wizycie.Inne podejście niż na NFZ.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

20 kwietnia 2016, o 14:03

no tak .... powiesić ich ..... serdecznie tej grupy zawodowej nie lubię bo znam ich od podszewki ..
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

20 kwietnia 2016, o 19:36

Z drugiej strony znam ludzi, którzy witamin nie łykają, a nie mają zaburzeń :D Witaminki rzecz cenna, ale nie ma co z nich robić konika. Najlepiej zadbać o swoją dietę - spożywczą i umysłową :DD
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

20 kwietnia 2016, o 19:37

chyba tak jakies 100 lat temu nie wiedziano o witaminach ( chyba ) i dozywali sedziwego wieku
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

20 kwietnia 2016, o 21:53

Ja nie robię z witamin konika.Wcale nie twierdzę ze mivsacpotezebne do oburzenia.Chodzi mi o ogół.Trzebactroche wiedziec na temat Wit D i C żeby podyskutować.Zmieniliśmy z mężem tryb życia a akurat vid D ma receptory w każdej komórce i jest bardzo ważna.U mnie w mieście teraz lekarze bardzo zwracają uwagę na poziom bit D.Niectwierdze ze bez jej brania się nie da żyć.Moi znajomi nie jedzą D i nerwicy nie mają.Nie w tym rzecz.Ja się Po prostu inaczej odżywiać i lecze.To wszystko.☺

-- 20 kwietnia 2016, o 21:50 --
Apropo ludzi 100 lat temu.Używali odpowiednich tłuszczy tylko i wyłącznie masła a nie margaryny i oleju.My np nie używamy juzcwcale tych produktów.Już smażenie na olejach to zabójstwo ale to nie forum o odżywianiu.W stanach np. Już wycofują margarynę z użycia i z tego co wiem mają na to 2 lata.W Polsce i innych krajachbkiedys bedzie to samo.Margaryna to najgorsze co może być.A apropo stanów depresyjnych i bit D to prawda.Niedobory tej vitaminki powodują zmiany nastrojów i stany depresyjne.Dlatego warto zadbać o jej prawidłowy poziom.My z nerwicami często się źle odzywiam.Wiempo sobie bo jak cczłowiek może myśleć o jedzeniu jak w głowie kosmos.Czasem nawet nie mogłam nic przełknąć.Jak to się mówi w zdrowym ciele zdrowy duch i trzeba tez pomyśleć o odpowiednim traktowaniu ciała.

-- 20 kwietnia 2016, o 21:53 --
Sory zebulon bo ci tu na twoim watku zaczelam pisac o witaminach i odzywianiu.☺Juz sie zamykam i nie zasmiecam ci watku...
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
kucyki46
Gość

20 kwietnia 2016, o 22:46

może dlatego, że 100 lat temu nie było laptopów i tak wygodnych kanap? <mysli>
Awatar użytkownika
Edward27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 29 marca 2016, o 20:35

20 kwietnia 2016, o 22:57

100 lat temu nie było tak przetworzonej i zanieczyszczonej wszelkiego rodzaju chemią żywności (konserwanty, barwniki, emulgatory i reszta tablicy Mendelejewa) oraz niszczycielskiego GMO :)
Mały chłopczyk w dużym ciele w zwariowanym świecie ;)
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

21 kwietnia 2016, o 07:36

Zgadzam się z wami.100 lat temu były tylko naturalne produkty bez żadnych ingerencji.Jeszcze powietrze mieli czyste...
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

21 kwietnia 2016, o 12:22

Edward27 pisze:100 lat temu nie było tak przetworzonej i zanieczyszczonej wszelkiego rodzaju chemią żywności (konserwanty, barwniki, emulgatory i reszta tablicy Mendelejewa) oraz niszczycielskiego GMO :)
Dlatego tak jak już pisał chyba kucyki - trzeba jeść najprościej jak się da, używając prostych składników.
Awatar użytkownika
Edward27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 29 marca 2016, o 20:35

21 kwietnia 2016, o 14:39

Zgadzam się Olalala z Tobą. Zawsze byłem zdania, że najważniejsza jest dieta dla zdrowia (nawet nie chodzi mi o jakieś sztywne schematy i plany żywieniowe). Dieta taka powinna być oparta na świeżych warzywach, owocach oraz produktach jak najmniej przetworzonych, a dopiero później ewentualna suplementacja jakimiś preparatami (czy to magnezowe czy multiwitaminowe) po wcześniejszym wykonaniu badań bo po co brać niepotrzebnie takie preparaty które zawierają witaminy czy minerały, które mamy w normie w organizmie.
Mały chłopczyk w dużym ciele w zwariowanym świecie ;)
ODPOWIEDZ