-powiem cos albo cos zrobie i zara zastnawiam sie czy ja to wgl zrobilem
-24/h uczucie metliku w glowie
- 3/4 x w ciagu dnia takie jak by dziwne napady ale radze sobie z tym
- uczucie jak by konczyny nie byly moje (nie mile ale do przyzwyczajenia)
- szybko uplywa mi czas a raczej nie mam jego poczucia( np siedze na komputerze i zara patrze a tutaj 5h minelo a myslalem ze z 2h)
- patrze na ludzi i wydaje mi sie ze to co oni mowia nie wychodzi z ich ust( bardzo dziwne)
-czuje jak bym byl uwieziony w swojej glowie (trudno to opisac).
Bylem poraz drugi u psychiatry i dal mi jakies psychotropy. Biore je reguralnie.
Status jaki obralem do walki z d/d to przystosowanie sie do niej. Z moich obserwacji skoro na wyeliminowanie jej nie ma danego leku, to nalezy czekac i przyzywaczajac sie (chodz wiem ze to trudne). Bo ona i tak minie po takim samym czasie a lepiej z tym zyc niz meczyc sie z tym stanem
Jade na kolonie w niedlugim czasie. Wiem ze moze to byc dla mnie trudne ale badzmy dobrej mysli. Chce poznac nowe osoby, lapac chwile i co najwazniejsze cieszyc sie zyciem!
Ja osobicie biore leki, wsumie samemu trudno mi okreslic czy dziala czy nie

Bo gdyby ktos mi poweidzial ze to bedzie trwalo np 2 miesiace to lajtowo bym z tym zyl. Naczytalem sie na forach ze ludzie maja to np po paleniu 5 lat a ten moj kolega co mnie spiera 2 miesiace. I to mi wprowadza metlik. Chcial bym uzyskac odpowiedz, najlepiej od wszystkich a w szczegolnosci od kogos kto przechodzi lub przeszedl to co ja ( po thc). Z gory dziekuje za odpowiedzi(jezeli sie pojawia). PAMIETAJCIE NIE PODDAJCIE SIE NIGDY!
