Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Moja derealizacja- prosze o rade
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 21 lipca 2011, o 16:39
Bo wiesz poprostu to uczucie ktore mnie przesladuje trudno mi okrelsic co ono oznacza i boje sie e tylko ja je mam a kazdy ma te dreazliacje a ja co innego i ze nie wyjde z tego. Chce zeby ktos mi opisal to uczucie . 24h/7
-- 13 września 2011, o 09:49 --
Chce zeby ktos z was mi opisal to wasze uczucie bo poprostu boje sie ze to co mam to nie zadna derealizacja tylko cos innego i to leczenie cale moje pojdzie na marne. U mnie to jest jak mysl kiedy sobie tylko pomysle o tym to czuje takie dziwne uczucie 24/h takie nie wiem moze nie tylko co odrealnienie ale jak by cos bylo nie tak. I stresuje sie ze to nie minie i ze nikt nie wie co to jest. Nie wiem czy to okreslic jako 'mysl' ktora przychodzi czy jako stan czy wzrok nie wime poprostu i potrzebuje pomocy zebym nabral pewnosci siebie ze to minie i ze to d/d
-- 13 września 2011, o 10:12 --
I mam takie pytanie czy d/d zawsze musi byc objawem innego zaburzenia? Np. Nerwicy lub depresji? Bo ja przed zapaleniem thc nie mialem problemu raczej . I po tym zapaleniu jak sie spalilem to ta faza mi wywolala tak lek ze na nastepny dzien d/d sie pewno wlaczylo. Ale moj psycholog mowi ze nie ma takiej mozliwosci . Wiec juz sam nie wiem . Sory za moja haotycznosc ale naprawde sie boje i jest mi trudno.
-- 13 września 2011, o 09:49 --
Chce zeby ktos z was mi opisal to wasze uczucie bo poprostu boje sie ze to co mam to nie zadna derealizacja tylko cos innego i to leczenie cale moje pojdzie na marne. U mnie to jest jak mysl kiedy sobie tylko pomysle o tym to czuje takie dziwne uczucie 24/h takie nie wiem moze nie tylko co odrealnienie ale jak by cos bylo nie tak. I stresuje sie ze to nie minie i ze nikt nie wie co to jest. Nie wiem czy to okreslic jako 'mysl' ktora przychodzi czy jako stan czy wzrok nie wime poprostu i potrzebuje pomocy zebym nabral pewnosci siebie ze to minie i ze to d/d
-- 13 września 2011, o 10:12 --
I mam takie pytanie czy d/d zawsze musi byc objawem innego zaburzenia? Np. Nerwicy lub depresji? Bo ja przed zapaleniem thc nie mialem problemu raczej . I po tym zapaleniu jak sie spalilem to ta faza mi wywolala tak lek ze na nastepny dzien d/d sie pewno wlaczylo. Ale moj psycholog mowi ze nie ma takiej mozliwosci . Wiec juz sam nie wiem . Sory za moja haotycznosc ale naprawde sie boje i jest mi trudno.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 12 czerwca 2011, o 20:57
mówi się, że maryśka jest wyzwalaczem jakiś nierozwiązanych konfilktów z podświadomości stąd DD także możliwe że masz zaburzenia lękowe czy coś.
Ja miałem i jeszcze mam dodatkowo chorobe do derealizacji. Absolutnie sie nie obawiaj, przechodziłem dokładnie ten sam etap kiedy to bardzo sie balem czy moze nie mam czegos innego, ze to co mam to nie zadna derealizacja tylko gorszy syf, możesz poczytać wątek założony przeze mnie a sie przekonasz. Przerwij pętle strachu przed chorobą psychiczną, racjonalizuj sobie strach typu: "moje objawy w 100% pokrywają się z derealizacją więc nie będe chory psychicznie" albo "derealizacja to nic strasznego, z tego sie wychodzi jak wszyscy na forum piszą, muszę się przyzwyczaić do tego uczucia".
objawy DD (jakie ja miałem i niektóre mam)
patrzenie jak przez szybe,
oddalony świat,
poważne problemy z pamięcią i koncentracja (nie pamietam co sie działo dzień wcześniej),
lęki i strach przed chorobą psychiczną,
myśli egzystencjalne i rozmyslania na temat życia,
obcość swojego ciała,
wrażenie jakbym coś mówił i nikt mnie nie słuchał,
bezsensowność, apatia, anhedonia (to w skrajnym przypadku tego nie mam),
wrażenie snu, życia na jawie,
poczucie oderwania od rzeczywistości.
reszty nie pamiętam.
Ja miałem i jeszcze mam dodatkowo chorobe do derealizacji. Absolutnie sie nie obawiaj, przechodziłem dokładnie ten sam etap kiedy to bardzo sie balem czy moze nie mam czegos innego, ze to co mam to nie zadna derealizacja tylko gorszy syf, możesz poczytać wątek założony przeze mnie a sie przekonasz. Przerwij pętle strachu przed chorobą psychiczną, racjonalizuj sobie strach typu: "moje objawy w 100% pokrywają się z derealizacją więc nie będe chory psychicznie" albo "derealizacja to nic strasznego, z tego sie wychodzi jak wszyscy na forum piszą, muszę się przyzwyczaić do tego uczucia".
objawy DD (jakie ja miałem i niektóre mam)
patrzenie jak przez szybe,
oddalony świat,
poważne problemy z pamięcią i koncentracja (nie pamietam co sie działo dzień wcześniej),
lęki i strach przed chorobą psychiczną,
myśli egzystencjalne i rozmyslania na temat życia,
obcość swojego ciała,
wrażenie jakbym coś mówił i nikt mnie nie słuchał,
bezsensowność, apatia, anhedonia (to w skrajnym przypadku tego nie mam),
wrażenie snu, życia na jawie,
poczucie oderwania od rzeczywistości.
reszty nie pamiętam.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 12 czerwca 2011, o 20:57
poleciał pw z gg
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 21 lipca 2011, o 16:39
Ludzie mam pytanie. Czy mogłby wypoweidziec sie tutaj ktos kto mial lub ma to uczucie bycia za szyba? Bo u mnie to nie wyglada tak ze ja czuje albo mysle "ten swiat jest nie realny, zaraz zniknie, jestem robotem" tylko poprostu moje bodzce albo mozg wzrok sam nie wiem odbiera swait troszke inaczej niz wczesniej. Jest to troche nie przyjemne. To jest to uczucie widzenia za szyby ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 12 czerwca 2011, o 20:57
tak, całkiem możliwe 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 12 czerwca 2011, o 20:57
tego już Ci nie powiem.
-
- Gość
Karji, to wszystko masz na forum.
To co mówi Twój psycholog - wierz w to, lub nie - ale tak jest i tyle.
To co mówi Twój psycholog - wierz w to, lub nie - ale tak jest i tyle.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 21 lipca 2011, o 16:39
Pytanie do tych co wyzdrowieli! : Czy mielsicie takie uczucie ze nie wiedzielsicie czy jeszcze macie to uczucie innosci swiata? Ze bylo moze takie male ze nie wiedzielsicie czy jest ok czy jest nadal zle ?:D
-- 21 września 2011, o 08:29 --
Ludzie! Wracam od psychoterapeuty! Mam informacje ktore mogą komus bardzo pomóc ( mi takze ). Otoz terapeuta twierdzi ze d/d to nic innego jak obsesja myslowa. Tak naprawde powiedzcie szczeze - Czy derealizacje mozecie poczuc? Tak jak np uczucie ciepła? czy poczucie winy? NIE ! Tak nam sie tylko wydaje. Popatrzcie gdyby d/d bylo uczuciem to dlaczego robimy tak ze zajmujemy sie cos i zapominamy i nie pamietajac o tym nie mamy tego uczucia? Uczucie np złośći albo bólu stopy zostaje mimo ze zaczelibysmy ogladac telewizor! Derealizacja to tylko mysl! Wyjscie z tej choroby polega na przelamaniu pętli lęku ( mysl ->rozkmina->lęk->wiecej mysli). Mi sie udalo przerwac pętle. Jest to trudne ale wykonalne! Nalezy sie tak super ekstra zawsiasc w sobie i powiedziec sobie "Dobra skoro tak naprawde to jedyna droga do wyjscia to chyba warto sprobowac". Ja powiem szczeze ze petle przelamalem 3 tygodnie temu i nie mozna powiedziec ze widze efekty. Poprostu przychozdi mi codziennie mniej mysli i mniej to rozkminiam przez co coraz mniejsza wydaje sie ta mysl. Proces wyzdrowienia polega na tym aby nasz mózg zapomnial działania tego procesu (mysl - uczucie d/d ). Jezeli dojdziemy do okresu gdy bedziemy z dnia na dzien myslec ( tak jak jest to u mnie), to po pewnym czasie mysli bedzie z dnia na dzien coraz mniej( TO SIE SPRAWDZA).Bo te mysli przychodza same uwierzcie mi w to! Az wkoncu system obronny - czyli derealizacja - przestanie dawac nam tych mysli - przez tego zapomnimy tego dziwnego uczucia. I tak pozyjemy pare dni i zapytamy sami siebie? Kurde? Gdzie ta d/d ? Jakie to bylo uczucie? ! Tak naprawde to sie sprawdza! Moze trudno uwierzyc ale to jest w stuprocentach racja.Mi pomaga psychoterapia(naprawde jezeli macie taka mozliwosc to warto uczeszczac) i książki np . Jak uzdrowic swoje zycie. Jezeli nie wierzycie to poddajcie sie tej tresci. Przelamcie pętle a zobaczycie ze mysli bedzie z dnia na dzien coraz mniej i beda one nas mniej interesowac( bedziemy zbyt zaintersowani naszym zyciem codziennym). Pozdrawiam! Co sadzicie o tej tresci?
-- 21 września 2011, o 08:29 --
Ludzie! Wracam od psychoterapeuty! Mam informacje ktore mogą komus bardzo pomóc ( mi takze ). Otoz terapeuta twierdzi ze d/d to nic innego jak obsesja myslowa. Tak naprawde powiedzcie szczeze - Czy derealizacje mozecie poczuc? Tak jak np uczucie ciepła? czy poczucie winy? NIE ! Tak nam sie tylko wydaje. Popatrzcie gdyby d/d bylo uczuciem to dlaczego robimy tak ze zajmujemy sie cos i zapominamy i nie pamietajac o tym nie mamy tego uczucia? Uczucie np złośći albo bólu stopy zostaje mimo ze zaczelibysmy ogladac telewizor! Derealizacja to tylko mysl! Wyjscie z tej choroby polega na przelamaniu pętli lęku ( mysl ->rozkmina->lęk->wiecej mysli). Mi sie udalo przerwac pętle. Jest to trudne ale wykonalne! Nalezy sie tak super ekstra zawsiasc w sobie i powiedziec sobie "Dobra skoro tak naprawde to jedyna droga do wyjscia to chyba warto sprobowac". Ja powiem szczeze ze petle przelamalem 3 tygodnie temu i nie mozna powiedziec ze widze efekty. Poprostu przychozdi mi codziennie mniej mysli i mniej to rozkminiam przez co coraz mniejsza wydaje sie ta mysl. Proces wyzdrowienia polega na tym aby nasz mózg zapomnial działania tego procesu (mysl - uczucie d/d ). Jezeli dojdziemy do okresu gdy bedziemy z dnia na dzien myslec ( tak jak jest to u mnie), to po pewnym czasie mysli bedzie z dnia na dzien coraz mniej( TO SIE SPRAWDZA).Bo te mysli przychodza same uwierzcie mi w to! Az wkoncu system obronny - czyli derealizacja - przestanie dawac nam tych mysli - przez tego zapomnimy tego dziwnego uczucia. I tak pozyjemy pare dni i zapytamy sami siebie? Kurde? Gdzie ta d/d ? Jakie to bylo uczucie? ! Tak naprawde to sie sprawdza! Moze trudno uwierzyc ale to jest w stuprocentach racja.Mi pomaga psychoterapia(naprawde jezeli macie taka mozliwosc to warto uczeszczac) i książki np . Jak uzdrowic swoje zycie. Jezeli nie wierzycie to poddajcie sie tej tresci. Przelamcie pętle a zobaczycie ze mysli bedzie z dnia na dzien coraz mniej i beda one nas mniej interesowac( bedziemy zbyt zaintersowani naszym zyciem codziennym). Pozdrawiam! Co sadzicie o tej tresci?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 12 czerwca 2011, o 20:57
jak życ? Powiem Ci: jak dotychczas...marti pisze:jestem nowa, dd mam 24/h od jakiegoś miesiaca, ledwo daje juz rade, a jak pomysle ze to moze trwac latamiehhh jak tu zyc
ja mam DD od 9 miesięcy, najgorsze były pierwsze 3, później już z górki. Musisz się do tego przyzwyczaić, teraz nie wyobrażam sobie sytuacji w której wkurwiałbym się na DD. Po prostu to zacznie Ci mijać powoli i powoli pod warunkiem że nastawisz odpowiednio swoje myślenie!