Nierozumiem tego czemu ma niby służyć to mieżenie pulsu? Sama miałam jago najgorszy objaw nerwicy kołatania serca to pewnie i puls jakiś szybszy ,ale nigdy go nie mieżyłam i nie wiem.Kto ci zlecił to mierzenie czy tak sam z siebie? ja bym sobie dała z tym spokój ,no bo przecież wkońcu wraca jakoś do normy

Dwie plamki brązowo czerwone na piersiach od zewnętrznych stron? Karmie piersią. Miał ktoś? Już zdiagnozowalam sobie czerniaka...Zastanawiam sie czy biec do dermatologa.

Aaa, mam to coś dlugi czas(chyba okolo pol roku, moze wiecej). Znajoma poinformowala mnie, ze ma czerniaka na piersi, no i sie zaczela jazda. Tak wiem, nie przejdzie to na mnie...ale od tej chwili zaniepokoily mnie te zmiany

Jaki macie puls na stojąco? Pytanie głównie do tych z nerwicą serca.

Wartyw pisze: ↑

2 kwietnia 2018, o 20:05

Jaki macie puls na stojąco? Pytanie głównie do tych z nerwicą serca.

Jak masz nerwice serca to przestań mierzyć ciśnienie

agnefka28 pisze: ↑

2 kwietnia 2018, o 16:30

Dwie plamki brązowo czerwone na piersiach od zewnętrznych stron? Karmie piersią. Miał ktoś? Już zdiagnozowalam sobie czerniaka...Zastanawiam sie czy biec do dermatologa.

Fiszbiny Ci się od stanika wbiją czerniak nie robi się równo na obu cyckach

Wartyw pisze: ↑

2 kwietnia 2018, o 20:05

Jaki macie puls na stojąco? Pytanie głównie do tych z nerwicą serca.

Hej. Obecnie nie ma czegoś takiego jak nerwica serca, czy żółądka. Są zaburzenia lękowe bądź depresyjne bądź mieszane. A, że serducho wali, no wali bo to nerwica ja też nieraz jak sobie wkręcę to mierzę dopóki nie siądzie bateria i nie idę po następną .

Celine Marie pisze: ↑

3 kwietnia 2018, o 02:44

agnefka28 pisze: ↑

2 kwietnia 2018, o 16:30

Dwie plamki brązowo czerwone na piersiach od zewnętrznych stron? Karmie piersią. Miał ktoś? Już zdiagnozowalam sobie czerniaka...Zastanawiam sie czy biec do dermatologa.

Fiszbiny Ci się od stanika wbiją czerniak nie robi się równo na obu cyckach

Też tak pomyślałam Tyle, że to wygląda bardziej jak rozlany pieprzyk. Tak czy inaczej kiedyś skonsultuje pieprzyki, bo mam ich dużo, ale póki co nie mam na to czasu. Nie ma leku na moją chorą głowę,nawet psychiatra by nie pomógł

Pytanie do osób, które zmagają się z napięciem mięśni w nerwicy(karku, ud, przykręgosłupowych, naramienych).

Tez tak macie, ze największe napięcie jest od rana i stopniowo ono ustępuje z biegiem dnia, by wieczorem prawie go nie było?

Czy czynności fizyczne np. Umycie samochodu powodują ze te napięte mięśnie zaczynaja wam drzeć?

Ja mam tak ze jak umyje auto pistoletem na myjce, to potem przez godzinę trzęsą mi się barki i przedramiona.

Potem schodzi.

U mnie napięcie pleców schodzi jak się nim nie przejmuje i nie dywaguje nad tym dlaczego i po co tak mam. Zazwyczaj nasila się po dużym i dłuższym stresie. Jak poćwiczę sobie to się zmniejsza. To, że u mnie czynności fizyczne zmniejszają napięcie nie znaczy, że u ciebie ma być tak samo. Być może myjąc samochód lub wykonując inną pracę fizyczną podświadomie czekasz aż ból zniknie i przez to utrzymuje się i dlatego drżą ci mięśnie. Może to jest powodem.

Kogo bolały kości? Ludzie pomóżcie bo wariuje. Wciąż o tym myślę, analizuje, boję się, boję się boję się. Oczywiście że się wysłuchałam strasznych historii, doczytałam o nowotworach, oczywiście że się nakręcilam jak szalona. Bym pobiegla znowu do lekarza ale ktoś serdeczny mnie powstrzymał. No po Co? Wyników nie mam. NIC NIE WIEM. No może jedno odpadlo: raczej nie bolerioza, dwa testy wyszły ujemne to narazie wystarczy. Można powtórzyć ale teraz nie ma sensu. Może po wakacjach. Jak dożyję. Boże o czym ja myślę.... bolą mnie piszczele nóg A ja czuję się jakbym już stała nad grobem...

Wartyw pisze: ↑

3 kwietnia 2018, o 11:48

Pytanie do osób, które zmagają się z napięciem mięśni w nerwicy(karku, ud, przykręgosłupowych, naramienych).

Tez tak macie, ze największe napięcie jest od rana i stopniowo ono ustępuje z biegiem dnia, by wieczorem prawie go nie było?

Czy czynności fizyczne np. Umycie samochodu powodują ze te napięte mięśnie zaczynaja wam drzeć?

Ja mam tak ze jak umyje auto pistoletem na myjce, to potem przez godzinę trzęsą mi się barki i przedramiona.

Potem schodzi.

Ja w ogóle jestem mega słaba mięśniowo,jakbym w kopalni tyrała,ciężko nawet mi trzymać telefon dłużej przy uchu bo ręka się męczy.Mięśnie napięte mam cały czas,strasznie bolą,musi być mega relaks kilka dni,gorące prysznice,masaż żeby zeszło cokolwiek Jak neurolog kazał mi głowę do klatki piersiowej docisnąć to drżała fest,tak samo gdy podniosłam nogi

Ja jak podniosę nogę w czasie siedzenia do kata prostego do podłoża, to zaczyna mi drzeć w udzie. Ja tego nie odbieram jako nerwicowe drżenie, tylko po prostu chyba musi drzeć. Jak uklękne tak jak w kościele na dwóch kolanach to tez się trzęsą nogi.

Wartyw pisze: ↑

3 kwietnia 2018, o 16:16

Ja jak podniosę nogę w czasie siedzenia do kata prostego do podłoża, to zaczyna mi drzeć w udzie. Ja tego nie odbieram jako nerwicowe drżenie, tylko po prostu chyba musi drzeć. Jak uklękne tak jak w kościele na dwóch kolanach to tez się trzęsą nogi.

Napięte miesnie musisz mieć często i dlatego drżą ( tak mi mówił psycholog). Musisz często je rozluźniać to zobaczysz roznice. I mniej się spinać

Słuchajcie co się ze mną dzieje? własnie wróciłem ze spaceru z psami i miałem się kłaść spać ale coś się dzieje jestem mega ekstra szczęśliwy, euforyczny, wręcz mega ekstra podkręcony (czuję się jak by mój mózg był jakiś nie wiem podniecony) jednocześnie odczuwam strach, że jutro już nie będę taki szczęśliwy i będzie wielkie bum nastroju. W jednej chwili jestem i szczęśliwy i przerażony. Co mi się stało? tak nagle?