23 stycznia 2018, o 19:57
No faktycznie się użalam i jęczę non stop ,mam mega kryzys ,mnie samą to denerwuje ,a co dopiero obcych ,wiem też ,że wielu ludzi cierpi,że wielu ma źle ,rozumiem to ale wiadomo,w życiu jest się egoistą ,mimo,że żal mi innych to jestem teraz skupiona na sobie,na swoim cierpieniu,to normalne.Wiem też w głębi siebie,że to co mnie spotkało jest wynikiem sytuacji życiowej i póki ona się nie zmieni ,a raczej nie ma na to szans ,moje zdrowie się nie poprawi,tak czy siak będę się badać mimo wszystko ,żeby mieć 100% pewność.Nagrań ciągle słucham,chodzę na terapię,może wrócę do leków,żeby mi zszedł chociaż ten uścisk głowy,to rozsadzanie to już by było łatwiej mi walczyć,zebrać myśli
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"