Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

22 stycznia 2018, o 18:35

kasicka91 pisze:
22 stycznia 2018, o 18:07
Olalala pisze:
22 stycznia 2018, o 17:14
Przeciez dla wielu osób to będzie oznaczało brak wiary w nerwice i na nowo poszukiwanie przyczyn zaburzeń i lazenie po lekarzach i robienie kolejnych badan. Lepiej pójść do lekarza i porozmawiać o swoich wątpliwościach niż szukac w Google. Szukanie w Google objawów to przeciez element hipochondrii...
Hihi, to mi poprawiłaś humor :) Lepiej to już wyjść na spacer, nawet ma lepsze działanie niż wizyta u lekarza, która przy naszych objawach nic nie wniesie ;)
Jeszcze raz podkreślam, że nie pisałam koleżance, żeby szukała z czego wynikają jej objawy, a poszukała o objawach tężyczki, chociaż ok, wyzwala to schemat szukania innych chorób, więc nie dla wrażliwych i którzy mają z tym problem.
Wiesz, to taki wredny nawyk hipochondryczny. Jeśli ktoś ma z tym problem to w ten sposób umacnia zły nawyk. Nie powiem ile mnie kosztowało naprostowanie tego nawyku i czasami muszę się jeszcze mega pilnować. W trakcie terapii szukanie chorób w Google leczy się jako element hipochondrii.
Awatar użytkownika
kasicka91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 22:09

22 stycznia 2018, o 19:50

Olalala pisze:
22 stycznia 2018, o 18:35
kasicka91 pisze:
22 stycznia 2018, o 18:07
Olalala pisze:
22 stycznia 2018, o 17:14
Przeciez dla wielu osób to będzie oznaczało brak wiary w nerwice i na nowo poszukiwanie przyczyn zaburzeń i lazenie po lekarzach i robienie kolejnych badan. Lepiej pójść do lekarza i porozmawiać o swoich wątpliwościach niż szukac w Google. Szukanie w Google objawów to przeciez element hipochondrii...

Hihi, to mi poprawiłaś humor :) Lepiej to już wyjść na spacer, nawet ma lepsze działanie niż wizyta u lekarza, która przy naszych objawach nic nie wniesie ;)
Jeszcze raz podkreślam, że nie pisałam koleżance, żeby szukała z czego wynikają jej objawy, a poszukała o objawach tężyczki, chociaż ok, wyzwala to schemat szukania innych chorób, więc nie dla wrażliwych i którzy mają z tym problem.
Wiesz, to taki wredny nawyk hipochondryczny. Jeśli ktoś ma z tym problem to w ten sposób umacnia zły nawyk. Nie powiem ile mnie kosztowało naprostowanie tego nawyku i czasami muszę się jeszcze mega pilnować. W trakcie terapii szukanie chorób w Google leczy się jako element hipochondrii.
OK, zgadzam się z Tobą. Ja po prostu nie miałam tego zachowania silnie zakorzenionego i dla mnie to było na zasadzie sprawdź co to jest "ogórek", nie pomyślałam o tym w ten sposób.
Poza tym no ja tak mam, że jak czegoś nie wiem to sprawdzam najpierw w Google, cokolwiek, nie mówię tu już o chorobach.
Zdarza się, że się mówi tu na forum o gorszych chorobach i nie masz wpływu czy ktoś sprawdzi coś w goole czy nie. Ale jak ktoś przesadza to faktycznie lepiej żeby nie próbował :)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

22 stycznia 2018, o 20:01

kasicka91 pisze:
22 stycznia 2018, o 19:50
Olalala pisze:
22 stycznia 2018, o 18:35
kasicka91 pisze:
22 stycznia 2018, o 18:07



Hihi, to mi poprawiłaś humor :) Lepiej to już wyjść na spacer, nawet ma lepsze działanie niż wizyta u lekarza, która przy naszych objawach nic nie wniesie ;)
Jeszcze raz podkreślam, że nie pisałam koleżance, żeby szukała z czego wynikają jej objawy, a poszukała o objawach tężyczki, chociaż ok, wyzwala to schemat szukania innych chorób, więc nie dla wrażliwych i którzy mają z tym problem.
Wiesz, to taki wredny nawyk hipochondryczny. Jeśli ktoś ma z tym problem to w ten sposób umacnia zły nawyk. Nie powiem ile mnie kosztowało naprostowanie tego nawyku i czasami muszę się jeszcze mega pilnować. W trakcie terapii szukanie chorób w Google leczy się jako element hipochondrii.
OK, zgadzam się z Tobą. Ja po prostu nie miałam tego zachowania silnie zakorzenionego i dla mnie to było na zasadzie sprawdź co to jest "ogórek", nie pomyślałam o tym w ten sposób.
Poza tym no ja tak mam, że jak czegoś nie wiem to sprawdzam najpierw w Google, cokolwiek, nie mówię tu już o chorobach.
Zdarza się, że się mówi tu na forum o gorszych chorobach i nie masz wpływu czy ktoś sprawdzi coś w goole czy nie. Ale jak ktoś przesadza to faktycznie lepiej żeby nie próbował :)
To Ci zazdroszczę :-) u mnie to działało zawsze jak wykonywanie kompulsji, które jeszcze bardziej nakręcało lęk.

Generalnie na terapii przeszłam indoktrynację jeśli chodzi o szukanie chorób na necie :DD miałam nawet jakieś eksperymenty z tym związane.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

22 stycznia 2018, o 20:32

kasicka91 pisze:
22 stycznia 2018, o 18:07
Olalala pisze:
22 stycznia 2018, o 17:14
Przeciez dla wielu osób to będzie oznaczało brak wiary w nerwice i na nowo poszukiwanie przyczyn zaburzeń i lazenie po lekarzach i robienie kolejnych badan. Lepiej pójść do lekarza i porozmawiać o swoich wątpliwościach niż szukac w Google. Szukanie w Google objawów to przeciez element hipochondrii...
Hihi, to mi poprawiłaś humor :) Lepiej to już wyjść na spacer, nawet ma lepsze działanie niż wizyta u lekarza, która przy naszych objawach nic nie wniesie ;)
Jeszcze raz podkreślam, że nie pisałam koleżance, żeby szukała z czego wynikają jej objawy, a poszukała o objawach tężyczki, chociaż ok, wyzwala to schemat szukania innych chorób, więc nie dla wrażliwych i którzy mają z tym problem.
Spoko,ja i tak ciągle szukam i się nakręcam ,więc jedna choroba w tą a w tamtą nie robi mi różnicy,lista jest długa ;)
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

22 stycznia 2018, o 21:21

Celine Marie pisze:
22 stycznia 2018, o 20:32
kasicka91 pisze:
22 stycznia 2018, o 18:07
Olalala pisze:
22 stycznia 2018, o 17:14
Przeciez dla wielu osób to będzie oznaczało brak wiary w nerwice i na nowo poszukiwanie przyczyn zaburzeń i lazenie po lekarzach i robienie kolejnych badan. Lepiej pójść do lekarza i porozmawiać o swoich wątpliwościach niż szukac w Google. Szukanie w Google objawów to przeciez element hipochondrii...
Hihi, to mi poprawiłaś humor :) Lepiej to już wyjść na spacer, nawet ma lepsze działanie niż wizyta u lekarza, która przy naszych objawach nic nie wniesie ;)
Jeszcze raz podkreślam, że nie pisałam koleżance, żeby szukała z czego wynikają jej objawy, a poszukała o objawach tężyczki, chociaż ok, wyzwala to schemat szukania innych chorób, więc nie dla wrażliwych i którzy mają z tym problem.
Spoko,ja i tak ciągle szukam i się nakręcam ,więc jedna choroba w tą a w tamtą nie robi mi różnicy,lista jest długa ;)
No to własnie kiedyś trzeba to przerwać, nie sądzisz? :-) czym szybciej tym lepiej :-)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

22 stycznia 2018, o 21:44

Olalala pisze:
22 stycznia 2018, o 21:21
Celine Marie pisze:
22 stycznia 2018, o 20:32
kasicka91 pisze:
22 stycznia 2018, o 18:07


Hihi, to mi poprawiłaś humor :) Lepiej to już wyjść na spacer, nawet ma lepsze działanie niż wizyta u lekarza, która przy naszych objawach nic nie wniesie ;)
Jeszcze raz podkreślam, że nie pisałam koleżance, żeby szukała z czego wynikają jej objawy, a poszukała o objawach tężyczki, chociaż :lala: ok, wyzwala to schemat szukania innych chorób, więc nie dla wrażliwych i którzy mają z tym problem.
Spoko,ja i tak ciągle szukam i się nakręcam ,więc jedna choroba w tą a w tamtą nie robi mi różnicy,lista jest długa ;)
No to własnie kiedyś trzeba to przerwać, nie sądzisz? :-) czym szybciej tym lepiej :-)
zrobię badania to przerwę...chyba :pp nie,tak na serio to oprócz nerwicy mi coś jest i dlatego te objawy są takie silne,nie wygram z nerwicą jak będę cierpieć fizycznie tak strasznie jak teraz
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
twist _dance
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 17 stycznia 2018, o 18:31

23 stycznia 2018, o 14:00

Cześć. Wiem, że pytan "a czy to na pewno nerwica?!" są miliony.. Ale tak ostatnio się zastanawiam, czy rzeczywiście moje myśli mogę tym wytłumaczyć. Jakoś takie rzeczy jak strach przed ludźmi, hipochondria łatwiej mi wytłumaczyć i zrozumieć, że to może być nerwica, ale mój problem już nie. Mi generalnie caly czas towarzyszy strach przed czymś.. Raz jest to ciąża, raz choroba, raz strach przed opinia innych, zawsze są to czarne scenariusze i w ogóle nie udaje mi się przetłumaczyć sobie, że to tylko nerwica. Teraz odczuwam ogromny lek przed strata partnera.. Wylatuje za kilka dni i mam schize, że na pewno coś się stanie.. Tysiące czarnych scenariuszy, caly czas chce mi się płakać.. W głowie mi się pojawiają myśli, że to jakiś znak, przeczucie ( za dużo rozwoju osobistego i przed tym tematem też czuję strach i lęk), wszystko traktuje właśnie jako znak.. Masakra jakaś, nie daje sobie przetłumaczyć że to nerwica mi podsuwa takie wizję tylko to jest na pewno prawda..
Awatar użytkownika
rit
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 265
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51

23 stycznia 2018, o 14:26

Celine Marie pisze:
22 stycznia 2018, o 21:44
Olalala pisze:
22 stycznia 2018, o 21:21
Celine Marie pisze:
22 stycznia 2018, o 20:32


Spoko,ja i tak ciągle szukam i się nakręcam ,więc jedna choroba w tą a w tamtą nie robi mi różnicy,lista jest długa ;)
No to własnie kiedyś trzeba to przerwać, nie sądzisz? :-) czym szybciej tym lepiej :-)
zrobię badania to przerwę...chyba :pp nie,tak na serio to oprócz nerwicy mi coś jest i dlatego te objawy są takie silne,nie wygram z nerwicą jak będę cierpieć fizycznie tak strasznie jak teraz
Hmm, a nie miałaś czasami ostatnio rezonansu i byłaś przekonana, że coś jest na pewno źle? Wyszło coś?
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

23 stycznia 2018, o 14:33

rit pisze:
23 stycznia 2018, o 14:26
Celine Marie pisze:
22 stycznia 2018, o 21:44
Olalala pisze:
22 stycznia 2018, o 21:21


No to własnie kiedyś trzeba to przerwać, nie sądzisz? :-) czym szybciej tym lepiej :-)
zrobię badania to przerwę...chyba :pp nie,tak na serio to oprócz nerwicy mi coś jest i dlatego te objawy są takie silne,nie wygram z nerwicą jak będę cierpieć fizycznie tak strasznie jak teraz
Hmm, a nie miałaś czasami ostatnio rezonansu i byłaś przekonana, że coś jest na pewno źle? Wyszło coś?
Nie odebrałam wyników jeszcze bo się boję ,w dodatku jutro miałam mieć neurologa to zachorował i przełożyli wizytę za miesiąc :?



twist _dance pisze:
23 stycznia 2018, o 14:00
Cześć. Wiem, że pytan "a czy to na pewno nerwica?!" są miliony.. Ale tak ostatnio się zastanawiam, czy rzeczywiście moje myśli mogę tym wytłumaczyć. Jakoś takie rzeczy jak strach przed ludźmi, hipochondria łatwiej mi wytłumaczyć i zrozumieć, że to może być nerwica, ale mój problem już nie. Mi generalnie caly czas towarzyszy strach przed czymś.. Raz jest to ciąża, raz choroba, raz strach przed opinia innych, zawsze są to czarne scenariusze i w ogóle nie udaje mi się przetłumaczyć sobie, że to tylko nerwica. Teraz odczuwam ogromny lek przed strata partnera.. Wylatuje za kilka dni i mam schize, że na pewno coś się stanie.. Tysiące czarnych scenariuszy, caly czas chce mi się płakać.. W głowie mi się pojawiają myśli, że to jakiś znak, przeczucie ( za dużo rozwoju osobistego i przed tym tematem też czuję strach i lęk), wszystko traktuje właśnie jako znak.. Masakra jakaś, nie daje sobie przetłumaczyć że to nerwica mi podsuwa takie wizję tylko to jest na pewno prawda..
No akurat takie myśli to na 100000% nerwica ,gorzej z somatami bo fizycznie wiadomo,1000 różnych opcji
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
twist _dance
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 17 stycznia 2018, o 18:31

23 stycznia 2018, o 15:58

Celine Marie pisze:
23 stycznia 2018, o 14:33
rit pisze:
23 stycznia 2018, o 14:26
Celine Marie pisze:
22 stycznia 2018, o 21:44

zrobię badania to przerwę...chyba :pp nie,tak na serio to oprócz nerwicy mi coś jest i dlatego te objawy są takie silne,nie wygram z nerwicą jak będę cierpieć fizycznie tak strasznie jak teraz
Hmm, a nie miałaś czasami ostatnio rezonansu i byłaś przekonana, że coś jest na pewno źle? Wyszło coś?
Nie odebrałam wyników jeszcze bo się boję ,w dodatku jutro miałam mieć neurologa to zachorował i przełożyli wizytę za miesiąc :?



twist _dance pisze:
23 stycznia 2018, o 14:00
Cześć. Wiem, że pytan "a czy to na pewno nerwica?!" są miliony.. Ale tak ostatnio się zastanawiam, czy rzeczywiście moje myśli mogę tym wytłumaczyć. Jakoś takie rzeczy jak strach przed ludźmi, hipochondria łatwiej mi wytłumaczyć i zrozumieć, że to może być nerwica, ale mój problem już nie. Mi generalnie caly czas towarzyszy strach przed czymś.. Raz jest to ciąża, raz choroba, raz strach przed opinia innych, zawsze są to czarne scenariusze i w ogóle nie udaje mi się przetłumaczyć sobie, że to tylko nerwica. Teraz odczuwam ogromny lek przed strata partnera.. Wylatuje za kilka dni i mam schize, że na pewno coś się stanie.. Tysiące czarnych scenariuszy, caly czas chce mi się płakać.. W głowie mi się pojawiają myśli, że to jakiś znak, przeczucie ( za dużo rozwoju osobistego i przed tym tematem też czuję strach i lęk), wszystko traktuje właśnie jako znak.. Masakra jakaś, nie daje sobie przetłumaczyć że to nerwica mi podsuwa takie wizję tylko to jest na pewno prawda..
No akurat takie myśli to na 100000% nerwica ,gorzej z somatami bo fizycznie wiadomo,1000 różnych opcji
No właśnie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;) Ja z kolei jakbym miała somatyczne objawy to chociażbym wiedziała skąd to wynika, a takie myśli jak są, to się człowiek zastanawia z jakiego powodu, a skąd to się bierze.. Itd ;)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

23 stycznia 2018, o 16:05

Celine Marie pisze:
22 stycznia 2018, o 21:44
Olalala pisze:
22 stycznia 2018, o 21:21
Celine Marie pisze:
22 stycznia 2018, o 20:32


Spoko,ja i tak ciągle szukam i się nakręcam ,więc jedna choroba w tą a w tamtą nie robi mi różnicy,lista jest długa ;)
No to własnie kiedyś trzeba to przerwać, nie sądzisz? :-) czym szybciej tym lepiej :-)
zrobię badania to przerwę...chyba :pp nie,tak na serio to oprócz nerwicy mi coś jest i dlatego te objawy są takie silne,nie wygram z nerwicą jak będę cierpieć fizycznie tak strasznie jak teraz
Powiem Ci tak. Żadne z objawów, które miałam nerwicowych I które badałam w trakcie trwania nerwicy nie okazało się chorobą :-) a miałam ich naprawdę dużo.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

23 stycznia 2018, o 17:17

Olalala pisze:
23 stycznia 2018, o 16:05
Celine Marie pisze:
22 stycznia 2018, o 21:44
Olalala pisze:
22 stycznia 2018, o 21:21


No to własnie kiedyś trzeba to przerwać, nie sądzisz? :-) czym szybciej tym lepiej :-)
zrobię badania to przerwę...chyba :pp nie,tak na serio to oprócz nerwicy mi coś jest i dlatego te objawy są takie silne,nie wygram z nerwicą jak będę cierpieć fizycznie tak strasznie jak teraz
Powiem Ci tak. Żadne z objawów, które miałam nerwicowych I które badałam w trakcie trwania nerwicy nie okazało się chorobą :-) a miałam ich naprawdę dużo.
Ale miałaś jej non stop od rana do nocy ? Wstawałaś z nimi i zasypiałaś? Macie objawy podczas ataków ale Wam przechodzi gdy atak mija ,ja mam je 24h od ponad roku i coraz bardziej się nasilają to co mam myśleć? ;oh
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

23 stycznia 2018, o 17:36

Celine Marie pisze:
23 stycznia 2018, o 17:17
Olalala pisze:
23 stycznia 2018, o 16:05
Celine Marie pisze:
22 stycznia 2018, o 21:44

zrobię badania to przerwę...chyba :pp nie,tak na serio to oprócz nerwicy mi coś jest i dlatego te objawy są takie silne,nie wygram z nerwicą jak będę cierpieć fizycznie tak strasznie jak teraz
Powiem Ci tak. Żadne z objawów, które miałam nerwicowych I które badałam w trakcie trwania nerwicy nie okazało się chorobą :-) a miałam ich naprawdę dużo.
Ale miałaś jej non stop od rana do nocy ? Wstawałaś z nimi i zasypiałaś? Macie objawy podczas ataków ale Wam przechodzi gdy atak mija ,ja mam je 24h od ponad roku i coraz bardziej się nasilają to co mam myśleć? ;oh
Na tym polega zaburzenie, napięty układ nerwowy przez lęk, czasami złość głównie lęk, powoduje takie objawy, a że nie przechodzą CI od razu to właśnie dlatego zę masz zaburzenie.
Jakbyś go nie miała, to np. goni Cię stado złych napromieniowanych jaszczuro-człowieków, no czujesz lęk to normalne serce szybciej bije, ale nie zwracasz na to uwagi uciekasz, po to to jest ta energia, później chwile jeszcze masz tą emocje, przechodzi bodziec przechodzi lęk, przechodzą objawy, nie choroby a lęku.
A żę ciągle masz bodziec, co widać, bo ciągle czegoś szukasz, to ciągle masz lęk i to nie przechodzi proste.
Martusiaaa47
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 16 lipca 2015, o 17:35

23 stycznia 2018, o 18:12

Witam wszystkich 😊 Ja od miesiąca mam obsesję na punkcie zoladka.No i druga sprawa od nas rzuciłam leki A to już 7 miesięcy i tylko terapia to chudne.Ostatnie 2tyg latam po lekarzach i w końcu prywatnie do gastrologa.Zaczal mi wciskać o cos o tasiemcu i gdzies mi to utkwilo w glowie.Tydz temu jeszcze zrobiłam testy na nietolerancje pokarmu.Przepisal mi jakieś leki bo wykrył jakiś mały stan zapalny i tak ich nie biorę.Teraz jak u niego byłam to mu powiedziałam,że nie sądzę aby to był jakiś tasiemiec bo problemy z żóładkiem i rozwolnienie nie są od wczoraj tylko kupę lat.To też mi przyznał rację że jednak to nerwica wszystko rozpoczęła.Wczoraj jak weszłam na wagę i zobaczyłam 40kg to juz pominęłam mój strach przed lekami i wzięłam w końcu 2.5 mg Lerivonu A dzisiaj obudził mnie strach jak zareaguje na lek.Masakra.Do tej pory jakoś wytrzymałam bez dodatkowych uspokajaczy.Byly ataki paniki.Jakos wytrzymałam,dziwny chwilowy bol głowy.Potem bol nóg i tak się zastanawiam czy to nie przez lerivon.Chociaz w to wątpię.Nerwica próbuje się bronić. Co wy o tym myślicie ?
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

23 stycznia 2018, o 18:21

Celine Marie pisze:
23 stycznia 2018, o 17:17
Olalala pisze:
23 stycznia 2018, o 16:05
Celine Marie pisze:
22 stycznia 2018, o 21:44

zrobię badania to przerwę...chyba :pp nie,tak na serio to oprócz nerwicy mi coś jest i dlatego te objawy są takie silne,nie wygram z nerwicą jak będę cierpieć fizycznie tak strasznie jak teraz
Powiem Ci tak. Żadne z objawów, które miałam nerwicowych I które badałam w trakcie trwania nerwicy nie okazało się chorobą :-) a miałam ich naprawdę dużo.
Ale miałaś jej non stop od rana do nocy ? Wstawałaś z nimi i zasypiałaś? Macie objawy podczas ataków ale Wam przechodzi gdy atak mija ,ja mam je 24h od ponad roku i coraz bardziej się nasilają to co mam myśleć? ;oh
Oczywiście,ze je miałam non stop :-) oj chyba musisz wrócić do materiałów. Nerwica to nie są tylko ataki paniki. Równie dobrze to mogą być same objawy bez odczuwania lęku. Do dzis mam jeszcze niektóre objawy, nie zeszly wszystkie. Ja te objawy non stop mam juz ponad 3 lata kochana i nic z nich nie wynika, bo przez caly czas bylam zdrowa :-)

Malo tego, kręcąc sie non stop wokół tych objawów tak naprawde przypisujesz lęk do poszczególnych organów i potem wyjść z tego i to odwrazliwic to dluga droga. Ja mam np. Niesamowicie lęk zakotwiczony w żołądku. Najmniejszy ruch w żołądku potrafi u mnie wywołać natychmiastowe spięcie i ucisk. Od jakiegoś czasu odwrazliwiam jelita i ile mnie to kosztuje pracy to tylko ja wiem. To jest dokladnie to samo co dzieje sie po pierwszym ataku paniki gdy uwrażliwiamy sie na serce. No dluga droga to jest.
ODPOWIEDZ