Kazdy z nas zna te uczucia pustki i tak duzego przygnebienia ze az boli cialo tak samo jest z lękiem wolnoplynacym ale to jest jak napisala dziewczyna wyzej. Leki po czasie moga nie dzialac badz dzialaja slabiej a praca nadal pozostaje przed Toba. No ale w zasadzie kazdy ma swoje zycie i za nie odpowiada my tylko mozemy poradzić i dac dobrw slowo ale no za nikogo nikt z tego nie wyjdzie.ziutek11113 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:23nie da sie opisac teraz mojej nerwicy i depresji z lękiem wolnoplynącyym , tego co mam w glowie, monologi sam ze sobą w glowie, scenariusze, analizy, ale to tak ze pozyttywnie nie umiem, bez lekow nie stane na nogi, codziennie chcę się nie obudzic, to az boli jak przypalanie ogniem
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 listopada 2017, o 13:28
ja sie teraz skupic nie umiem wiec odburzanie, niestety nie w takim stanieeiviss1204 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:28Kazdy z nas zna te uczucia pustki i tak duzego przygnebienia ze az boli cialo tak samo jest z lękiem wolnoplynacym ale to jest jak napisala dziewczyna wyzej. Leki po czasie moga nie dzialac badz dzialaja slabiej a praca nadal pozostaje przed Toba. No ale w zasadzie kazdy ma swoje zycie i za nie odpowiada my tylko mozemy poradzić i dac dobrw slowo ale no za nikogo nikt z tego nie wyjdzie.ziutek11113 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:23nie da sie opisac teraz mojej nerwicy i depresji z lękiem wolnoplynącyym , tego co mam w glowie, monologi sam ze sobą w glowie, scenariusze, analizy, ale to tak ze pozyttywnie nie umiem, bez lekow nie stane na nogi, codziennie chcę się nie obudzic, to az boli jak przypalanie ogniem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 listopada 2017, o 13:28
To juz dziesięc lat, 3 lata dzialala paroksetyna, wrocilo wszystko mocniej... ale bez lekow nie moge, boje się ze inne nie pomogą teraz, wlasciwie obsesyjnie o tym tez myslęcyraneczka pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:25Widzę, że jesteś w złym stanie, cieszę się, że trafiłeś na forum, widać, że szukasz pomocy. Mam nadzieję, że leki pomogą, trzymaj się i nie rób głupstw, bo zaburzenia miną,a głupich decyzji się nie cofnie.ziutek11113 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:23nie da sie opisac teraz mojej nerwicy i depresji z lękiem wolnoplynącyym , tego co mam w glowie, monologi sam ze sobą w glowie, scenariusze, analizy, ale to tak ze pozyttywnie nie umiem, bez lekow nie stane na nogi, codziennie chcę się nie obudzic, to az boli jak przypalanie ogniem

- cyraneczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 250
- Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44
ziutek11113 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:31To juz dziesięc lat, 3 lata dzialala paroksetyna, wrocilo wszystko mocniej... ale bez lekow nie moge, boje się ze inne nie pomogą teraz, wlasciwie obsesyjnie o tym tez myslęcyraneczka pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:25Nigdy nie jest za późno, by sie z tego uwolnić. Na forum znajdziesz historie ludzi, którzy męczyli się latami i z tego wyszli. Sama mam nawroty nerwicy, łącznie już od ponad 3 lat, i dopiero niedawno zaczęłam myśleć o wzięciu sprawy w swoje ręce, przy pomocy terapeutki, ale jednak wziąć odpowiedzialność za siebie. Nie jest łatwo, ale forum bardzo mi pomaga.ziutek11113 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:23nie da sie opisac teraz mojej nerwicy i depresji z lękiem wolnoplynącyym , tego co mam w glowie, monologi sam ze sobą w glowie, scenariusze, analizy, ale to tak ze pozyttywnie nie umiem, bez lekow nie stane na nogi, codziennie chcę się nie obudzic, to az boli jak przypalanie ogniem
Widzę, że jesteś w złym stanie, cieszę się, że trafiłeś na forum, widać, że szukasz pomocy. Mam nadzieję, że leki pomogą, trzymaj się i nie rób głupstw, bo zaburzenia miną,a głupich decyzji się nie cofnie.![]()
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Twoja postawa jest po prostu fatalna i dlatego to tak długo trwa. Zamiast cos robic z tym to bardzo liczysz na leki a z lekami wlasnie jest roznie.cyraneczka pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:37ziutek11113 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:31To juz dziesięc lat, 3 lata dzialala paroksetyna, wrocilo wszystko mocniej... ale bez lekow nie moge, boje się ze inne nie pomogą teraz, wlasciwie obsesyjnie o tym tez myslęcyraneczka pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:25
Nigdy nie jest za późno, by sie z tego uwolnić. Na forum znajdziesz historie ludzi, którzy męczyli się latami i z tego wyszli. Sama mam nawroty nerwicy, łącznie już od ponad 3 lat, i dopiero niedawno zaczęłam myśleć o wzięciu sprawy w swoje ręce, przy pomocy terapeutki, ale jednak wziąć odpowiedzialność za siebie. Nie jest łatwo, ale forum bardzo mi pomaga.
Widzę, że jesteś w złym stanie, cieszę się, że trafiłeś na forum, widać, że szukasz pomocy. Mam nadzieję, że leki pomogą, trzymaj się i nie rób głupstw, bo zaburzenia miną,a głupich decyzji się nie cofnie.![]()
Chodzisz na terapie ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 listopada 2017, o 13:28
mieszkam w dziurze nie ma u mnie terapii... zeby sie zaczac w ogole odburzac to muszę na nogi stanąć bo teraz nic nie zrobie, nic, ale mozesz pisac ze jak sie chce to mozna itp, rozumiem, kazdy na podstawie swoich doswiadczen się wypowiadaeiviss1204 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:44Twoja postawa jest po prostu fatalna i dlatego to tak długo trwa. Zamiast cos robic z tym to bardzo liczysz na leki a z lekami wlasnie jest roznie.cyraneczka pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:37ziutek11113 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:31
To juz dziesięc lat, 3 lata dzialala paroksetyna, wrocilo wszystko mocniej... ale bez lekow nie moge, boje się ze inne nie pomogą teraz, wlasciwie obsesyjnie o tym tez myslę![]()
Chodzisz na terapie ?
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
No wiekszksc ludzi odburzalo się tak jak jaziutek11113 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:46mieszkam w dziurze nie ma u mnie terapii... zeby sie zaczac w ogole odburzac to muszę na nogi stanąć bo teraz nic nie zrobie, nic, ale mozesz pisac ze jak sie chce to mozna itp, rozumiem, kazdy na podstawie swoich doswiadczen się wypowiadaeiviss1204 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 19:44Twoja postawa jest po prostu fatalna i dlatego to tak długo trwa. Zamiast cos robic z tym to bardzo liczysz na leki a z lekami wlasnie jest roznie.
Chodzisz na terapie ?


Ale to decyzja kazdego z osobna

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 listopada 2017, o 13:28
chcialem tylko poraz kolejny przekazac ze jestem w stanie ktory ciezko mi opisac i nawet czytanie ze zrozumieniem sprawia mi klopoty, z resztą, nie wazne...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 115
- Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29
Ja przez dwa lata uczeszczalam na terapie poznawczo- behawioralna. Przez caly okres nerwicy nie korzystalam z lekow.Bywalo roznie raz lepiej raz gorzej. Obecnie nerwica dopadla mnie na calego i atakuje z kazdej strony, nie wiem czy dalej dam rade bez wsparcia lekami.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 listopada 2017, o 13:28
"jak inni dają to i ty dasz" proste
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Nie musisz sie za to brac


Jeśli nie chcesz to luzik nikt z tego powodu nie umrze

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 listopada 2017, o 13:28
widzę że nadal nie rozumiesz, OBECNIE NIE JESTEM W STANIE NAWET Z RODZINĄ ROZMAWIAC... a ty ciagle ze ja nie chcę, ciesze się ze ci się udalo ale nie mierz kazdej nerwicy i kazdego swoją nerwicą i swoją miarą
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
To ty nie rozumieszziutek11113 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 20:03widzę że nadal nie rozumiesz, OBECNIE NIE JESTEM W STANIE NAWET Z RODZINĄ ROZMAWIAC... a ty ciagle ze ja nie chcę, ciesze się ze ci się udalo ale nie mierz kazdej nerwicy i kazdego swoją nerwicą i swoją miarą



Powodzenia

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 listopada 2017, o 13:28
ale to wszystko zabawne, boże.... wiecej emotek, w Olsztynie terapia, nie stac mnie a na NFZ nie ma, i to ty nie rozumiesz bo nie wiesz co czuję
- rit
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 265
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51
Im bardziej będziesz się uważał za osobny, beznadziejny przypadek, użalał ze masz gorzej niż inni, tym dalej będziesz od odburzenia. To Twój wybór czy coś z tym zrobisz.ziutek11113 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 20:14ale to wszystko zabawne, boże.... wiecej emotek, w Olsztynie terapia, nie stac mnie a na NFZ nie ma, i to ty nie rozumiesz bo nie wiesz co czuję
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."