Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
lamberth
Gość

23 sierpnia 2017, o 18:29

Część to zasługa leków a druga część to terapia. Po lekach ustępuje somatyka ale problem w dalszym ciągu jest, dlatego stosuje się terapię, która zmienia postrzeganie problemu.
Ala12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 15:49

23 sierpnia 2017, o 19:07

Witajcie, dzis mam calonocna jazde pociagiem i juz mam leki, ze bede mniec panike w pociagu lub jskies natrety mysleniowe :roll:
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

23 sierpnia 2017, o 19:22

AnxietyDisorder0 pisze:
21 sierpnia 2017, o 22:12
Jutro mam wyjazd i już czuję, że mnie bierze. Jazda, chodzenie i cały pobyt dla mnie to nie problem, ale przeraża mnie wizja nocki w obcym domu u obcych ludzi, z dala od domu i od jakiejkolwiek pomocy. Będę z rodziną, ale boję się, że będzie podobnie jak na wielu innych wyjazdach, czyli ataki paniki, objawy i tak w kółko. Na tą wycieczkę czekałam całe wakacje, rano jak robiłam zakupy miałam fajny humor, a teraz już mi obsiada. Mam niechęć, myśli, żeby może jednak zrezygnować. Zaczynają boleć mnie nogi i ogólnie mięśnie, mam lekkie dreszcze i ogólnie czuję się jak przy gorączce. Zauważyłam, że mam tak zawsze po ciężkim dniu albo jak gdzieś wyjeżdżam dalej. Odechciewa mi się wszystkiego, mam dd, boli głowa, wszystko zaczyna mnie powoli łapać. Na szczęście pojawiają się chwilowe przebłyski, kiedy idę się pakować, z radością coś robię, ale potem nagle deprecha i wszystko obsiada. Ludzie, help. Co mam zrobić, jaką strategię przyjąć na ten wyjazd? Jak spokojnie zasnąć i po prostu cieszyć się wyjazdem, a nie zamartwiać i bać się objawów? Wycieczki to mój słaby punkt, lęki w domu już dosyć opanowałam, ale tutaj dostaję białej gorączki. I jak zajeżdżam na miejsce, a raczej kładę się "do spania" (bo potrafię przespać max 4 godziny) to zaczyna się biała gorączka.
Chciałam tylko napisać, że przeżyłam i było świetnie. Rano przed wyjazdem byłam bliska płaczu i już miałam nie jechać. Szukałam wymówek, że niby boję się burzy itd. Podczas jazdy na miejsce momentami nachodziła mnie taka deprecha i chciałam wracać do domu już po 20km. Zajeżdżam na miejsce, a tam piękna pogoda i nie było czasu na zamartwianie się. Noc przeżyłam dobrze jak nigdy, zasnęłam po pół godzinie, dziś rano czułam się jakbym nigdy nie miała nerwicy. Teraz wszystko boli, ale to ze zmęczenia, przeszłam 15km pieszo. Nawet sobie tak tego nie wyobrażałam, ale odbijałam od samego początku te czarne myśli i to jest chyba sposób. Teraz tylko mam uderzenia gorąca na twarz i piecze mnie coś pod lewym żebrem, chyba żołądek? Ale najważniejsze, że już po. Chciałam nawet zostawać dłużej. :D Dzięki Wam za wsparcie. :lov:
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

23 sierpnia 2017, o 20:45

A mówiłem ;)
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

23 sierpnia 2017, o 21:36

Ja nie wiem czy te kolatania serducha nawet brz zmartw8enia a po jakims wysulku to nie jest od nerwicy.....moze cos to serce mi szwankuje jednak.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 281
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

24 sierpnia 2017, o 09:12

Już mam tego serdecznie dosyć. Na co się tylko spojrzę to się powiększa, rozciąga, przesuwa, idzie w górę, dół albo część w lewo a druga w prawo. A to znów litery się rozjezdzają, odjeżdżają od siebie. Kiedy to cholerstwo się w końcu uspokoi, od miesiąca trzyma i tylko nakręca :no
pimpek82
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 17 grudnia 2013, o 10:57

25 sierpnia 2017, o 11:29

Chwilowy wzrost pulsu

Już od dawna nie mam mocnych ataków paniki w dzień, jak już czasami w nocy.Mam za to lęki,stres przed wszystkim. No i cały czas analizuje co sie dziej w ciel jak na nerwicowa przystało.
Przed chwila nagle ścisnęło mnie ze dwa razy w gardle i szybko wzrósł puls. Ciśnieniomierz pokazał 102 a już po drugim razie, odstęp pół minuty 82. Teraz czuje już niepokój, analizuje co sie dziej w klatce i gardle.ze stresu latam co chwile do łazienki i jest mi zimno po tym wszystkim. Gniecie mnie w gardle itd.
Oczywiście Google i jakiś gościu pisze ze u niego to był częstoskurcz 😔
A ja sie boje nakręciłam sie bo mąż w pracy mama dzisiaj wyjeżdża na weekend a ja sama.
wykończe się
Awatar użytkownika
Rybik w Machinie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51

25 sierpnia 2017, o 22:22

pimpek82 pisze:
25 sierpnia 2017, o 11:29
czuje już niepokój, analizuje co sie dziej w klatce i gardle.ze stresu latam co chwile do łazienki i jest mi zimno po tym wszystkim. Gniecie mnie w gardle itd.
Mam podobnie ostatnio. Po nieprzespanej nocy oczywiście się czegoś naczytałem i natrafiłem na znany tutaj pewnie wszystkim zator płucny. No i oczywiście mam większość objawów - serce przyspiesza samo z siebie, czuję bóle w klatce, no i mam kaszel - na razie bez krwioplucia. Poza tym sprawdzam wciąż, czy mi żyły nie wyłażą i kończyny nie puchną etc. - więc też wciąż monitoruję płuca, gardło, żyły itd. Wesoło. Już po mnie :D
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

26 sierpnia 2017, o 19:39

Chcialam sie was zapytac czy ktos odczowa taka dziwna blokade w glowie(mozgu), sciskanie mozgu? Odczowam to caly czas. Nawet relaksacja nie przynosi ulgi.
mlodanerwica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 315
Rejestracja: 13 stycznia 2017, o 22:22

26 sierpnia 2017, o 20:56

Gona pisze:
26 sierpnia 2017, o 19:39
Chcialam sie was zapytac czy ktos odczowa taka dziwna blokade w glowie(mozgu), sciskanie mozgu? Odczowam to caly czas. Nawet relaksacja nie przynosi ulgi.
Tak. To tylko jeden z wielu objawów dotyczących głowy, przypuszczam, że od napięcia, które trzyma w czasie nerwicy. ;)
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 281
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

26 sierpnia 2017, o 21:45

Gona pisze:
26 sierpnia 2017, o 19:39
Chcialam sie was zapytac czy ktos odczowa taka dziwna blokade w glowie(mozgu), sciskanie mozgu? Odczowam to caly czas. Nawet relaksacja nie przynosi ulgi.
Jasne, ściskanie, rozpieranie, uczucie ciśnienia, bóle, mnóstwo tego.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

26 sierpnia 2017, o 22:34

zaczynam sie zastanawiac czy moje klopoty oddechowe to tylko nerwicowa sprawa.moj nos jest czesto zapchany i suchy,przy oddychaniu przez nos czuje czasem ból i dyskomfort.
Mistrz 2021 (L)
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

26 sierpnia 2017, o 22:52

mlodanerwica pisze:
26 sierpnia 2017, o 20:56
Gona pisze:
26 sierpnia 2017, o 19:39
Chcialam sie was zapytac czy ktos odczowa taka dziwna blokade w glowie(mozgu), sciskanie mozgu? Odczowam to caly czas. Nawet relaksacja nie przynosi ulgi.
Tak. To tylko jeden z wielu objawów dotyczących głowy, przypuszczam, że od napięcia, które trzyma w czasie nerwicy. ;)
Tak wlasnie to odczowam jak straszne napiecie. Tylko zastanawiam sie czemu cwiczenia relaksacyjne nie przynosza ulgi. W zaden sposob nie moge uzyskac rozluznienia.
mahut3
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:48

27 sierpnia 2017, o 15:57

Witam taki objaw występuje u kogoś z was a mianowicie: od ostatniego epizodu nasilenia objawów a jednocześnie rozpoczęcia farmakoterapii mam takie coś że np przez,wstałem słuchać muzyki? Jakoś nie przeszkadza mi to tylko bardziej zastanawia czym to jest spowodowane kiedyś bardzo lubiłem sobie posłuchać wgl byłem w temacie teraz jakoś tak. Nie wiem czy przejąłem się tak objawami bo dodam że występuje u mnie takie jakby mapie IE emocjonalne jak bym cały czas oczekiwał katastrofy...
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

27 sierpnia 2017, o 16:15

Hej, mam wątpliwość co do moich wczorajszych objawów. Od kilku tygodni czuję ogromną poprawę, jest o niebo lepiej, jeszcze ostatnio pokonałam lęk przed wyjazdami i parę objawów odeszło. Wiem, że to nie koniec i nerwica nadal trwa, ale wczoraj wieczorem jak już leżałam w łóżku to dziwnie się poczułam. Oddychałam normalnie i nagle co kilka oddechów czułam takie dziwnie zamieranie, jakby powietrze przepływało gdzieś w klatce piersiowej. Serce momentalnie przyspieszyło, o każdy oddech walczyłam, było strasznie ciężko. Jak brałam głębszy oddech to szedł taki dziwny, ale delikatny ból od brody do pleców. Być może to od kręgosłupa, bo krzywo śpię i siedzę i jak wstaję to boli mnie kark i szyja. Ale jak tak oddychałam to robiło mi się bardzo ciężko i słabo. Miałam wrażenie, że się kiwam i zaraz klapnę, ale chodziłam normalnie i nie omdlewałam. Do tego jak się już położyłam to miałam uczucie, jakby ktoś mi ściskał język i płuca, takie dziwne uczucie ciężkości od środka. Cała drgałam i skakały mi mięśnie z lęku już. No i myślałam, że to zwykły atak paniki, ale rano się obudziłam i czuję drganie na czubku głowy non stop. Takie uczucie jakby ktoś stukał palcami po głowie, już mnie to wkurza. Miał ktoś takie objawy jak ja? Nerwica?
ODPOWIEDZ