Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Gość
Część to zasługa leków a druga część to terapia. Po lekach ustępuje somatyka ale problem w dalszym ciągu jest, dlatego stosuje się terapię, która zmienia postrzeganie problemu.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Chciałam tylko napisać, że przeżyłam i było świetnie. Rano przed wyjazdem byłam bliska płaczu i już miałam nie jechać. Szukałam wymówek, że niby boję się burzy itd. Podczas jazdy na miejsce momentami nachodziła mnie taka deprecha i chciałam wracać do domu już po 20km. Zajeżdżam na miejsce, a tam piękna pogoda i nie było czasu na zamartwianie się. Noc przeżyłam dobrze jak nigdy, zasnęłam po pół godzinie, dziś rano czułam się jakbym nigdy nie miała nerwicy. Teraz wszystko boli, ale to ze zmęczenia, przeszłam 15km pieszo. Nawet sobie tak tego nie wyobrażałam, ale odbijałam od samego początku te czarne myśli i to jest chyba sposób. Teraz tylko mam uderzenia gorąca na twarz i piecze mnie coś pod lewym żebrem, chyba żołądek? Ale najważniejsze, że już po. Chciałam nawet zostawać dłużej.AnxietyDisorder0 pisze: ↑21 sierpnia 2017, o 22:12Jutro mam wyjazd i już czuję, że mnie bierze. Jazda, chodzenie i cały pobyt dla mnie to nie problem, ale przeraża mnie wizja nocki w obcym domu u obcych ludzi, z dala od domu i od jakiejkolwiek pomocy. Będę z rodziną, ale boję się, że będzie podobnie jak na wielu innych wyjazdach, czyli ataki paniki, objawy i tak w kółko. Na tą wycieczkę czekałam całe wakacje, rano jak robiłam zakupy miałam fajny humor, a teraz już mi obsiada. Mam niechęć, myśli, żeby może jednak zrezygnować. Zaczynają boleć mnie nogi i ogólnie mięśnie, mam lekkie dreszcze i ogólnie czuję się jak przy gorączce. Zauważyłam, że mam tak zawsze po ciężkim dniu albo jak gdzieś wyjeżdżam dalej. Odechciewa mi się wszystkiego, mam dd, boli głowa, wszystko zaczyna mnie powoli łapać. Na szczęście pojawiają się chwilowe przebłyski, kiedy idę się pakować, z radością coś robię, ale potem nagle deprecha i wszystko obsiada. Ludzie, help. Co mam zrobić, jaką strategię przyjąć na ten wyjazd? Jak spokojnie zasnąć i po prostu cieszyć się wyjazdem, a nie zamartwiać i bać się objawów? Wycieczki to mój słaby punkt, lęki w domu już dosyć opanowałam, ale tutaj dostaję białej gorączki. I jak zajeżdżam na miejsce, a raczej kładę się "do spania" (bo potrafię przespać max 4 godziny) to zaczyna się biała gorączka.


- Tojajestem
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 383
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03
A mówiłem 

Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Ja nie wiem czy te kolatania serducha nawet brz zmartw8enia a po jakims wysulku to nie jest od nerwicy.....moze cos to serce mi szwankuje jednak.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 281
- Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15
Już mam tego serdecznie dosyć. Na co się tylko spojrzę to się powiększa, rozciąga, przesuwa, idzie w górę, dół albo część w lewo a druga w prawo. A to znów litery się rozjezdzają, odjeżdżają od siebie. Kiedy to cholerstwo się w końcu uspokoi, od miesiąca trzyma i tylko nakręca 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 63
- Rejestracja: 17 grudnia 2013, o 10:57
Chwilowy wzrost pulsu
Już od dawna nie mam mocnych ataków paniki w dzień, jak już czasami w nocy.Mam za to lęki,stres przed wszystkim. No i cały czas analizuje co sie dziej w ciel jak na nerwicowa przystało.
Przed chwila nagle ścisnęło mnie ze dwa razy w gardle i szybko wzrósł puls. Ciśnieniomierz pokazał 102 a już po drugim razie, odstęp pół minuty 82. Teraz czuje już niepokój, analizuje co sie dziej w klatce i gardle.ze stresu latam co chwile do łazienki i jest mi zimno po tym wszystkim. Gniecie mnie w gardle itd.
Oczywiście Google i jakiś gościu pisze ze u niego to był częstoskurcz
A ja sie boje nakręciłam sie bo mąż w pracy mama dzisiaj wyjeżdża na weekend a ja sama.
wykończe się
Już od dawna nie mam mocnych ataków paniki w dzień, jak już czasami w nocy.Mam za to lęki,stres przed wszystkim. No i cały czas analizuje co sie dziej w ciel jak na nerwicowa przystało.
Przed chwila nagle ścisnęło mnie ze dwa razy w gardle i szybko wzrósł puls. Ciśnieniomierz pokazał 102 a już po drugim razie, odstęp pół minuty 82. Teraz czuje już niepokój, analizuje co sie dziej w klatce i gardle.ze stresu latam co chwile do łazienki i jest mi zimno po tym wszystkim. Gniecie mnie w gardle itd.
Oczywiście Google i jakiś gościu pisze ze u niego to był częstoskurcz
A ja sie boje nakręciłam sie bo mąż w pracy mama dzisiaj wyjeżdża na weekend a ja sama.
wykończe się
- Rybik w Machinie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51
Mam podobnie ostatnio. Po nieprzespanej nocy oczywiście się czegoś naczytałem i natrafiłem na znany tutaj pewnie wszystkim zator płucny. No i oczywiście mam większość objawów - serce przyspiesza samo z siebie, czuję bóle w klatce, no i mam kaszel - na razie bez krwioplucia. Poza tym sprawdzam wciąż, czy mi żyły nie wyłażą i kończyny nie puchną etc. - więc też wciąż monitoruję płuca, gardło, żyły itd. Wesoło. Już po mnie

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 315
- Rejestracja: 13 stycznia 2017, o 22:22
Tak. To tylko jeden z wielu objawów dotyczących głowy, przypuszczam, że od napięcia, które trzyma w czasie nerwicy.

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 281
- Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
zaczynam sie zastanawiac czy moje klopoty oddechowe to tylko nerwicowa sprawa.moj nos jest czesto zapchany i suchy,przy oddychaniu przez nos czuje czasem ból i dyskomfort.
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 115
- Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29
Tak wlasnie to odczowam jak straszne napiecie. Tylko zastanawiam sie czemu cwiczenia relaksacyjne nie przynosza ulgi. W zaden sposob nie moge uzyskac rozluznienia.mlodanerwica pisze: ↑26 sierpnia 2017, o 20:56Tak. To tylko jeden z wielu objawów dotyczących głowy, przypuszczam, że od napięcia, które trzyma w czasie nerwicy.![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:48
Witam taki objaw występuje u kogoś z was a mianowicie: od ostatniego epizodu nasilenia objawów a jednocześnie rozpoczęcia farmakoterapii mam takie coś że np przez,wstałem słuchać muzyki? Jakoś nie przeszkadza mi to tylko bardziej zastanawia czym to jest spowodowane kiedyś bardzo lubiłem sobie posłuchać wgl byłem w temacie teraz jakoś tak. Nie wiem czy przejąłem się tak objawami bo dodam że występuje u mnie takie jakby mapie IE emocjonalne jak bym cały czas oczekiwał katastrofy...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Hej, mam wątpliwość co do moich wczorajszych objawów. Od kilku tygodni czuję ogromną poprawę, jest o niebo lepiej, jeszcze ostatnio pokonałam lęk przed wyjazdami i parę objawów odeszło. Wiem, że to nie koniec i nerwica nadal trwa, ale wczoraj wieczorem jak już leżałam w łóżku to dziwnie się poczułam. Oddychałam normalnie i nagle co kilka oddechów czułam takie dziwnie zamieranie, jakby powietrze przepływało gdzieś w klatce piersiowej. Serce momentalnie przyspieszyło, o każdy oddech walczyłam, było strasznie ciężko. Jak brałam głębszy oddech to szedł taki dziwny, ale delikatny ból od brody do pleców. Być może to od kręgosłupa, bo krzywo śpię i siedzę i jak wstaję to boli mnie kark i szyja. Ale jak tak oddychałam to robiło mi się bardzo ciężko i słabo. Miałam wrażenie, że się kiwam i zaraz klapnę, ale chodziłam normalnie i nie omdlewałam. Do tego jak się już położyłam to miałam uczucie, jakby ktoś mi ściskał język i płuca, takie dziwne uczucie ciężkości od środka. Cała drgałam i skakały mi mięśnie z lęku już. No i myślałam, że to zwykły atak paniki, ale rano się obudziłam i czuję drganie na czubku głowy non stop. Takie uczucie jakby ktoś stukał palcami po głowie, już mnie to wkurza. Miał ktoś takie objawy jak ja? Nerwica?