
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Jest nowy, ale ciągle ma jakiś błąd i każdemu z domowników raz na jakiś czas pokazuje znaczek arytmii (wszyscy jesteśmy przebadani na serce), więc może coś jest na rzeczy. Ale głowa to mnie boli z przodu i tak dziwnie ciśnie na uszy, typowy ból napięciowy. Zawsze podczas takiego miałam ciśnienie max 115/70, a teraz to już nawet nie wiem, bo za każdym razem albo 140/80 i wyżej albo 100/70 i tak się waha ciągle. Boję się, że to od jakiejś choroby takie skoki i nagłe spadki, nawet bez powodu... Miałam jak dotąd w tym roku morfologię, badaną tarczycę i serce no i nic, ale dziwaczne wyniki nadal są. Nie czuję na codzień nawet jako takiego lęku. 

- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Nie? Napisałaś, że się BOISZ
Poza tym z cisnieniomierzem może byc cos na rzeczy. Arytmia raz na jakis czas zdarza sie kazdemu, zmiany cisnienia równiez (zwłaszcza przy nerwicy). SErce to nie jest robot zaprogramowany na dane regularne cisnienie, to zywy organ i wszystko co się z nami dzieje na niego wpływa

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Dobra, zmierzyłam teraz w ogromnym stresie i wyszło 130/90, dosłownie. Pompowało 3 razy, aż mi się nogi zaczęły trząść (ze stresu źle nałożyłam mankiet), ale ciśnienie nadal ani za wysokie ani za niskie, czyli ten skok wcześniej był raczej niemożliwy. Ale tętno jakie! Z 90 wskoczyło na 130. Teraz nie wiem, czy te 130/90 jest faktycznym wynikiem, ale pewnie przy 190 czułabym się jak wrak. Na dzisiaj koniec mierzenia, bo już jestem cała rozdygotana...
- Monikaaaaaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: 5 września 2016, o 10:59
[quote=eyeswithoutaface post_id=127002 time=1495049961 user_id=8210]
[quote=Monikaaaaaa post_id=126985 time=1495037620 user_id=7323]
Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Mam nadzieję, że jakoś.pokonał te lęki. Staram się wszystko bagatelizować, ale nie udaje mi się. Teraz mam jazdy na te przewidzenia. I jeszcze boję się co wizytę u lekarza, że nie usłyszę serduszka mojego .dziecka. Do tego ósmego lipca biorę ślub więc presją ogromną od jakiegoś czasu
[/quote]
Monika, też przerabiałam takie rzeczy, moim konikiem są właśnie choroby psychiczne :) Nic Ci nie jest, zapewniam, to tylko nerwica, której sztuczki dobrze już znasz. Jakbyś była chora to byś się nie zastanawiała czy coś Ci się przywidziało bo się na to nakręcasz, tylko byś nam teraz opowiadała, że wczoraj przyszły mąż ukradł Ci 10 tysięcy z szuflady, teściowa pojechała za to na malediwy, sąsiad Cię podgląda i szpieguje, a Ty jestes opętana i idziesz na egzorcyzmy.
Będziesz fantastyczną mamą i żoną - masz kochane osoby, dla których warto wyjść z zaburzenia :) Nie wspominając już o Twoim własnym komforcie. Trzymaj sie i powodzenia!
[/quote]
Bardzo Ci dziękuję za takie słowa. Naprawdę przynoszą ulgę i dają wiarę, że wszystko będzie dobrze!
[quote=Monikaaaaaa post_id=126985 time=1495037620 user_id=7323]
Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Mam nadzieję, że jakoś.pokonał te lęki. Staram się wszystko bagatelizować, ale nie udaje mi się. Teraz mam jazdy na te przewidzenia. I jeszcze boję się co wizytę u lekarza, że nie usłyszę serduszka mojego .dziecka. Do tego ósmego lipca biorę ślub więc presją ogromną od jakiegoś czasu
[/quote]
Monika, też przerabiałam takie rzeczy, moim konikiem są właśnie choroby psychiczne :) Nic Ci nie jest, zapewniam, to tylko nerwica, której sztuczki dobrze już znasz. Jakbyś była chora to byś się nie zastanawiała czy coś Ci się przywidziało bo się na to nakręcasz, tylko byś nam teraz opowiadała, że wczoraj przyszły mąż ukradł Ci 10 tysięcy z szuflady, teściowa pojechała za to na malediwy, sąsiad Cię podgląda i szpieguje, a Ty jestes opętana i idziesz na egzorcyzmy.
Będziesz fantastyczną mamą i żoną - masz kochane osoby, dla których warto wyjść z zaburzenia :) Nie wspominając już o Twoim własnym komforcie. Trzymaj sie i powodzenia!
[/quote]
Bardzo Ci dziękuję za takie słowa. Naprawdę przynoszą ulgę i dają wiarę, że wszystko będzie dobrze!
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Hej Kochani, zmagam się z rocd. I niedawno miałam silny atak w postaci myśli obrzydzających, po tym ataku mnie odcięło. Myśli się wyciszyły, w sumie zwiększyłam dawkę leku do maximum. Na chwilę obecną nie czuję nic. Zupełnie jak roślina - wegetacja. Wydaje mi się, że myśli nie ma, somatyka wyciszona, lęku nie odczuwam, nie płaczę, nie boli, więc dlaczego nic nie czuję...? Niby wiem, a znów jak dziecko we mgle 

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 12 maja 2017, o 17:21
Może głupie pytanie w lipcu 2016 jak dostałam nerwicę to tafilam do szpitala gdyż myślałam że to problem z sercem miałam komplet badań: echo serca. Ekg próby wysiłkowe TK głowy, usg brzucha, dopler tętnic szyjnych
I badania lab
Jak myślicie czy ten pakiet trzeba powtarzać ?
I badania lab
Jak myślicie czy ten pakiet trzeba powtarzać ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Nie no, ja się tej arytmii już nie boję, bo wiem że mam zdrowe serce. Ale to ciśnienie mnie zbiło całkiem... Nawet u lekarza nigdy takiego nie miałam, a teraz w spoczynku pod wpływem lekkiego napięcia. Masakraeyeswithoutaface pisze: ↑17 maja 2017, o 22:05Nie? Napisałaś, że się BOISZPoza tym z cisnieniomierzem może byc cos na rzeczy. Arytmia raz na jakis czas zdarza sie kazdemu, zmiany cisnienia równiez (zwłaszcza przy nerwicy). SErce to nie jest robot zaprogramowany na dane regularne cisnienie, to zywy organ i wszystko co się z nami dzieje na niego wpływa
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Leki też wyciszają trochę emocje, ale przede wszystkim to, co przeżyłaś z nerwicą - te wszystkie emocje, trudne chwile, może nawet traumy - to sprawia, że Twój umysł i ciało potrzebują regeneracji, wycofują się, nie chcą znowu intensywnych doznań. I robią to dla Twojego dobrakatarzynka pisze: ↑18 maja 2017, o 00:24Hej Kochani, zmagam się z rocd. I niedawno miałam silny atak w postaci myśli obrzydzających, po tym ataku mnie odcięło. Myśli się wyciszyły, w sumie zwiększyłam dawkę leku do maximum. Na chwilę obecną nie czuję nic. Zupełnie jak roślina - wegetacja. Wydaje mi się, że myśli nie ma, somatyka wyciszona, lęku nie odczuwam, nie płaczę, nie boli, więc dlaczego nic nie czuję...? Niby wiem, a znów jak dziecko we mgle![]()




"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Nie. Raz w roku możesz sobie zrobić ogólne badania kontrolne plus badanie krwi i moczu, ale naprawdę - dajesz się zapędzić nerwicy w kozi rógalicjac pisze: ↑18 maja 2017, o 08:53Może głupie pytanie w lipcu 2016 jak dostałam nerwicę to tafilam do szpitala gdyż myślałam że to problem z sercem miałam komplet badań: echo serca. Ekg próby wysiłkowe TK głowy, usg brzucha, dopler tętnic szyjnych
I badania lab
Jak myślicie czy ten pakiet trzeba powtarzać ?

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Ale naprawdę to się zdarzaAnxietyDisorder0 pisze: ↑18 maja 2017, o 10:39
Nie no, ja się tej arytmii już nie boję, bo wiem że mam zdrowe serce. Ale to ciśnienie mnie zbiło całkiem... Nawet u lekarza nigdy takiego nie miałam, a teraz w spoczynku pod wpływem lekkiego napięcia. Masakra


"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Kochana, do usługMonikaaaaaa pisze: ↑17 maja 2017, o 22:32
Bardzo Ci dziękuję za takie słowa. Naprawdę przynoszą ulgę i dają wiarę, że wszystko będzie dobrze!![]()


"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Dziękuję Ci Kochana bardzo!eyeswithoutaface pisze: ↑18 maja 2017, o 19:35Leki też wyciszają trochę emocje, ale przede wszystkim to, co przeżyłaś z nerwicą - te wszystkie emocje, trudne chwile, może nawet traumy - to sprawia, że Twój umysł i ciało potrzebują regeneracji, wycofują się, nie chcą znowu intensywnych doznań. I robią to dla Twojego dobrakatarzynka pisze: ↑18 maja 2017, o 00:24Hej Kochani, zmagam się z rocd. I niedawno miałam silny atak w postaci myśli obrzydzających, po tym ataku mnie odcięło. Myśli się wyciszyły, w sumie zwiększyłam dawkę leku do maximum. Na chwilę obecną nie czuję nic. Zupełnie jak roślina - wegetacja. Wydaje mi się, że myśli nie ma, somatyka wyciszona, lęku nie odczuwam, nie płaczę, nie boli, więc dlaczego nic nie czuję...? Niby wiem, a znów jak dziecko we mgle![]()
Także cierpliwości, przeczekaj, nie daj się znowu wpędzić w zamknięte koło i UFAJ
Nic się nie dzieje bez przyczyny, a co lepsze - nigdy nie dostajemy ciężaru ponad nasze siły i nie ma sytuacji bez wyjścia
Życzę dużo samozaparcia i pozdrawiam serdecznie! Trzymaj się ciepło
![]()
Mam takie myśli, po co ja wchodzę na forum, o czym Ci ludzie w ogóle piszą? Już mi się w głowie poplątało wszystko

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Pamiętam, jak jeszcze niedawno to Ty mnie pocieszałaśkatarzynka pisze: ↑18 maja 2017, o 19:47
Dziękuję Ci Kochana bardzo!
Mam takie myśli, po co ja wchodzę na forum, o czym Ci ludzie w ogóle piszą? Już mi się w głowie poplątało wszystko![]()



"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Kochana, tak mnie poodcinało, że czuję się jak roślina. Nie czuję nikogo, ani niczego. Totalnie nic, wszystko obce. Myśli co jakiś czas stukają w głowie. A było już lepiej i znów naiwnie uwierzyłam, że tak zostanie...
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Gość
Mam dokładnie to samo... Jestem z jednej strony labilny emocjonalnie, a z drugiej obojętny, choć usiłuję to przełamywać...katarzynka pisze: ↑18 maja 2017, o 21:16Kochana, tak mnie poodcinało, że czuję się jak roślina. Nie czuję nikogo, ani niczego. Totalnie nic, wszystko obce. Myśli co jakiś czas stukają w głowie. A było już lepiej i znów naiwnie uwierzyłam, że tak zostanie...