Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Proton
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 12:36

24 czerwca 2016, o 12:52

Masz racje. Szczerze powiedziawszy podchodzimy do tego bardzo egoistycznie nie myslac o nikim i o niczym tylko o sobie. No ale jak chodzi o wlasne zdrowie to raczej jest to normalne... Kazdy chce byc szczesliwy i zdrowy.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

24 czerwca 2016, o 12:58

Roznica jest tylko w tym w co wierzysz . Wy obydwoje wierzycie ze wam cos jest . Nie znam waszych historii . Jezeli zrobiliscie sobie badania kontrolne i nie sa one starsze niz rok . To tak jestescie zdrowi . Wystarczy co roku sobie zrobic badania kontrolne . Natomiast jak ciegle wierzycie ze wam cos jest bol sie zmienia lekarze wariuja bo nic nie ma to wysylaja na badania a wy sie dalej i dalej nakrecacie czyli wierzycie ze wam cos jest do tego dochodzi sam fakt uzalania sie uspokajania sie . To wszystko sa zle postawy to je trzeba zmieniac a nie chodzic na kolejne i kolejne badania . Wszystko jest stanem umyslu chcesz byc zdrowy uwierz ze jestes a jak bedziesz chory to sie i tym dowiesz czy to cos zmieni kiedy nie !! Za to da 2am spokoj i odda zycie zeby spelniac marzenia .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
kucyki46
Gość

24 czerwca 2016, o 13:08

Jaka śmieszność losu, prawda? :) Bez hipochondrii ludzie żyją i unikają lekarzy. W zaburzeniu - robią setki badań byleby się upewnić. Ale właśnie o czym? Może tak jak napisałeś; szukamy sobie konika, bylejakiego aby tylko nadać jakiś sens istnieniu, które nas niepokoi. To "marzenie o chorobie" dało mi do myślenia. dz ;)
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

24 czerwca 2016, o 13:28

Kucyk hehe wbiles gwozdzia brawoo . Jak ladnie widac jacy ludzie sa rozni a doklanie jakie maja postrzegania . A to one nadaja sens wlasnie te postrzegania swiata slow mysli ludzi . :DD
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
kucyki46
Gość

24 czerwca 2016, o 14:15

Przez nieporozumienie ( czytałem na szybko ) wyszło coś logicznego, choć brzmi irracjonalnie. Nieporozumienia są często solą w oku, w tym przypadku obyło się bez lecenia drzazg ;)
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

24 czerwca 2016, o 16:12

Olalala pisze:
jacobsen pisze:
dziwny123 pisze:Ja chyba ciągle będę miał wątpliwości do momentu, jeśli kiedyś będę miał finansowe możliwości zrobienia manometrii przełyku i TK przełyku lub klatki piersiowej.
Dziwny.. Wydaje Ci się. Ja myślałam, że osiągnę spokój po: Mri głowy, klatki piersiowej, szyi, EMG, echo serca, próbie wysiłkowej, panelu badań reumatologicznych, teście na boreliozie, po badaniu płynu mózgowo-Rdz., usg szyi, brzucha, tętnicy udowej itd.
Ja te wszystkie badania miałam robione z czego mri głowy trzykrotnie. Co mi to dało? Nic. Co miało dać? Święty spokój, który osiągałam na sekundę.
Jacobsen, świetnie to ujęłaś. Myślę, że taka wyliczanka tych badań jest świetna. Pokazuje jak wnikliwie można się przebadać, a umysł I tak swoje.
Niektórych dokładne badania nie uspokoją, ale niektórych uważam, że tak, przynajmniej częściowo.
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

24 czerwca 2016, o 16:14

W nerwicy nie chodzi o uspokajanie się, a o uspokajanie stanu emocjonalnego, bo to przecież on jest zaburzony, a nie świadomość.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

24 czerwca 2016, o 16:25

subzero1993 pisze:W sumie najlepszym dowodem na to, że dane objawy są wynikiem nerwicy jest lęk z nimi związany i fakt, że pomimo nich jesteśmy w stanie dalej funkcjonować i dalej żyjemy z miesiąca na miesiąc. Jeśli byłaby to kwestia fizyczna to w pewnym momencie byśmy już na SOR zasuwali.
U mnie brak lęku przy dolegliwościach i dlatego mam wątpliwości, jest złość i frustracja. Terapeutka, do której chodziłem, zanim przerwałem terapię, stwierdziła, że nie czuję lęku przy dolegliwościach dlatego, że nie mam kontaktu z ciałem, ale wierzę jej tak w 50%, bo to takie "wróżenie z fusów".
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

24 czerwca 2016, o 16:31

Tak z ciekawości. Z czego wynika ten gniew? Z niemocy zapobiegania tego? Rezygnacji? Może w tym kierunku powinna iść ta terapeutka.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

24 czerwca 2016, o 16:42

subzero1993 pisze:Tak z ciekawości. Z czego wynika ten gniew? Z niemocy zapobiegania tego? Rezygnacji? Może w tym kierunku powinna iść ta terapeutka.
Z niemożności pozbycia się dolegliwości, które od rana do wieczora non stop utrudniają funkcjonowanie, ukierunkowana jest na żołądek i przełyk. Czasem prowadzi to u mnie do napadów agresji, tracę kontrolę i zaczynam się walić pięściami i kolanem po żołądku. Czuję świadome wrogie działanie żołądka wobec mnie.
Terapeutka się zdziwiła, że tak to wygląda i nie umiała tego dokładnie wyjaśnić.
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

24 czerwca 2016, o 16:50

W sumie dla mnie jest to zrozumiałe. Jak coś przeszkadza w funkcjonowaniu i nie ustaje to normalna jest ta reakcja, natomiast założenie iż żołądek działa przeciwko Tobie jest (nie obraź się) głupie. To tylko organ.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

24 czerwca 2016, o 17:00

dziwny123 pisze:
subzero1993 pisze:Tak z ciekawości. Z czego wynika ten gniew? Z niemocy zapobiegania tego? Rezygnacji? Może w tym kierunku powinna iść ta terapeutka.
Z niemożności pozbycia się dolegliwości, które od rana do wieczora non stop utrudniają funkcjonowanie, ukierunkowana jest na żołądek i przełyk. Czasem prowadzi to u mnie do napadów agresji, tracę kontrolę i zaczynam się walić pięściami i kolanem po żołądku. Czuję świadome wrogie działanie żołądka wobec mnie.
Terapeutka się zdziwiła, że tak to wygląda i nie umiała tego dokładnie wyjaśnić.

Dziwny nurtuje mnie pytanie jak mozna sie bic wlasnym kolanem po zoladku . Niezly akrobata swoja droga jestes mozesz to rozwinac ??
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
patex
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 391
Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 21:17

24 czerwca 2016, o 18:20

Hej a mieliscie take ze jezdzilo wam po brzuchu I mdlilo caly czas?bo mnie ostatnio to meczy I jestem pewna ze to of nerwicy bo jak o gym nie myslee,to jest lepiej.Tylko najgorsze jest to jak cciagle die mi odbija xd Mietowka,lepsze odzywianie I Co jeszcze?

-- 24 czerwca 2016, o 18:20 --
Hej a mieliscie take ze jezdzilo wam po brzuchu I mdlilo caly czas?bo mnie ostatnio to meczy I jestem pewna ze to of nerwicy bo jak o gym nie myslee,to jest lepiej.Tylko najgorsze jest to jak cciagle die mi odbija xd Mietowka,lepsze odzywianie I Co jeszcze?
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

24 czerwca 2016, o 18:22

Natalia, jak Ty chcesz się zacząć odburzać jak ciągle wątpisz?
Zrób sobie badanie i się go trzymaj, bo trzeba w końcu ruszyć z miejsca.
https://www.youtube.com/watch?v=cMWpaLL ... F3&index=2
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Serena84
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 28 maja 2016, o 15:09

24 czerwca 2016, o 19:01

Jestem po podaniu. USG brzucha idealnie, guzek tatvxyvy nawet się zmniejszyl. Jednak to zwykla torbiel. A więc do licha co mnie boli!? Jeszcze zostal ginekolog i pasuje.

-- 24 czerwca 2016, o 19:01 --
Mialo być guzek tarczycy
ODPOWIEDZ