Podczas czasu ze znajomymi i skupianiu się na rzeczach, które lubisz po prostu zmieniasz otoczenie myślowe, nie skupiasz się na swoim ciele, nie robisz analizy i mózg odpoczywa , dlatego też lepiej się czujesz.Solve pisze:Jestem świezy w temacie nerwicy, mam takie pytanie:
Generalnie przez pol dnia czuje sie jak zombiak, czarne mysli, beznadzieja itd. W polowie dnia (okolo 16) zaczynam sie stopniowo lepiej czuc, a jesli spedzam czas ze znajomymi lub nar zeczach ktore lubie robic to wieczorem czuje sie nawet calkowicie wolny. Stres powraca w porze zasypiania z ktorym mam czasem trudnosci no i po wstaniu z lozka. O co tu chodzi?
W porze zasypiania zapewne znowu zaczynasz wszystko analizować (swoje ciało i myśli) dlatego stres powraca i pewnie utrzymuje się do rana.
Bardzo klasyczne "zagranie" nerwicy.
Dlatego klucz tkwi w tym żeby zmuszać się (na początku) do zajmowania się czymś co cię wkręca, wychodzenie do ludzi, rozmawianie o czymś innym niż nerwica. Wtedy dajesz luz swojej głowie i objawy mijają , bo WSZYSTKIE objawy powstają tylko tam. ( w glowie)