Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

27 lipca 2015, o 14:17

Stokrotka - ja to mam. Regularnie nie dosypiam, budzę się o 5-6 rano. Minimum mojego komfortu to 7 godzin snu, a śpię po 5-6, ale trzeba się przyzwyczaić. Jak to zaakceptujesz to będzie lepiej :D
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Awatar użytkownika
gosiap
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 12 maja 2015, o 03:11

27 lipca 2015, o 17:06

Jerry pisze:Stokrotka - ja to mam. Regularnie nie dosypiam, budzę się o 5-6 rano. Minimum mojego komfortu to 7 godzin snu, a śpię po 5-6, ale trzeba się przyzwyczaić. Jak to zaakceptujesz to będzie lepiej :D
:!!!:
Super, za akceptujesz a nie szarpiesz sie i nakrecasz, ze jestes niewyspany, ale musisz to zmienic czlowieku.
7-8h snu to koniecznosc i musisz cos zrobic zeby zwiekszyc ilosc przesypianych godzin. Sama malo spie z braku organizacji, ale w weekendy staram sie isc wczesniej spac albo dospac rano ta godzine czy dwie.
Popracuj nad tym, a na pewno Twoje serce, mozg i jelita beda Ci za to bardzo wdzieczne ;)
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

27 lipca 2015, o 21:54

ddd pisze:Sasuke jestes ogolnie przerwazliwiony na punkcie swojego serca i zle samopoczucie po imprezie wkrecilo cie po prostu w to i zaczely sie juz od razu zapewne obawy i dlatego na drugi dzien tez ci to nie minelo.
Po takich imprezach magnez sobie bylo zapodac, cynk, jakis potas i fosfor i po prosut to przeczkaj a nie zaraz ze to choroba wiencowa :)
Byłem , ale już mi to przeszło , miałem cudowne 3 tygodnie , w których było , lepiej i gorzej , ale prawie bez objawowo , pracuje jako kierowca i wszystko spoko , nawet jak mnie DD dowaliło to jechałem dalej i było super , czułem ,że żyje ! Śmiałem się !
Kuźwa cały dzień mnie przypila suka . Znowu mam czerwone ręcę i znowu się na tym skupiam ,jestem wykończony i boli mnie głowa , potylica ,potyka serducho, co chwilę coś mnie gdzieś kłuje ( od strony wątroby , serca ) I pali mnie w mostku ,oczywiście doszły wątpliwości i myślę czy to nie nadciśnienie , do cholery jasnej ,ale jestem zły na siebie :/
A taki cwaniak już byłem :P

-- 27 lipca 2015, o 19:26 --
.

-- 27 lipca 2015, o 20:54 --
.
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

27 lipca 2015, o 22:00

Co ci przeszlo? :)
Bo na pewno nie nmawyki zachowan nerwicowych.
Prawda jest taka ze mogles przetrzymac i tyle a ty zaczales nerwicowanie.
I tak naprawde to tyle w temacie bo tu mozna eseje pisac o sercu, cuda niewidy a generalnie zareagowales nerwicowo, nawykiem i w tym problem.

I po prostu nie pij tyle alko na imprezach jesli ci to nie sluzy na razie.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

27 lipca 2015, o 22:22

ddd pisze:Co ci przeszlo? :)
Bo na pewno nie nmawyki zachowan nerwicowych.
Prawda jest taka ze mogles przetrzymac i tyle a ty zaczales nerwicowanie.
I tak naprawde to tyle w temacie bo tu mozna eseje pisac o sercu, cuda niewidy a generalnie zareagowales nerwicowo, nawykiem i w tym problem.

I po prostu nie pij tyle alko na imprezach jesli ci to nie sluzy na razie.
No już nie mialem objawów ze strony serca, nie wkręcałem się w to ,że jestem czerwony lub mam czerwone ręce . Nie paliło mnie w mostku , byłem dość aktywny fizycznie.

Fakt faktem, jakieś pojedyńcze trybiki podskakiwały ,ale nie było to już to wielkie i strasznie zaburzenie :/

Kurde i tak przetrzymałem , bo siedziałem na tej imprezie rodzinnej , a mogłem uciec . A waliło mi serce jak głupie . I serio mam czerwone ręce :/
Czemu nagle znowu wali mi serce, boli głowa ,potylica, RWIE nerw na głowie :/ Pieprzony alkohol :/ Tyle pracy w du.. Może nie całość , ale znowu się cofłem :/
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

27 lipca 2015, o 22:33

Nie analizuj tego znowu hipochondrycznie to ci przejdzie i znowu bedziesz mial luz.
Innego wyjscia nie masz, znaczy masz ale to bedzie to znowu pierdolero hipochondryczno nerwicowe.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

28 lipca 2015, o 00:00

Mnie też czasem dopadają objawy sercowe i to co opisujesz, czerwone dłonie, nerwoból w głowie
czyli ten "nerw w głowie" ale już to miałam setki razy od wielu lat i po prostu nie zwracam
w ogóle na to uwagi.
Być może mój organizm tak reaguje na stres i tyle.
Nie ma tu co rozkminiać i robić wielie halo że serce mocniej bije albo puls przyśpieszył
czy tam coś w głowie boli;)
Nigdy nic mi sie od tego nie stało, a miałam jeszcze dodatkowo całą masę innych objawów.
I jak widzisz żyję:)
Z mojego doświadczenia to monologi ze sobą samym "że nic mi nie jest "nic nie dają bo lęk
przed objawami somatycznymi zostaje. Po prostu trzeba sukcesywnie, cierpliwie uczyć się
zrozumienia że jak się żyje to czasem oko boli, czasem noga, czasem dupa a czasem serce.
I to jest święta najprawdziwsza prawda i każdy to zna.
Nie znam człowieka żeby nie miał palpitacji czasami albo go serce nie kłuło
albo nie wiedział co to nerwoból.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

28 lipca 2015, o 08:29

Takie małe pytanie, bo nie wiem czy dobrze to rozumiem.otóż ostatnio dopadł mnie kryzys a w tym tez osłabienie, ale nie poddaje sie i ciagle cos robie.i tak wczoraj będąc bez sil robiłam pracę ogrodowe i tak jakby cos w środku mi mówiło daj spokój zle sie czujesz jutro bedzie gorzej idź do domu.oczywiście dalej robiłam swoje.hm to to cos co niby mi "mówiło"to jest ten straszak?

-- 28 lipca 2015, o 07:29 --
Takie małe pytanie, bo nie wiem czy dobrze to rozumiem.otóż ostatnio dopadł mnie kryzys a w tym tez osłabienie, ale nie poddaje sie i ciagle cos robie.i tak wczoraj będąc bez sil robiłam pracę ogrodowe i tak jakby cos w środku mi mówiło daj spokój zle sie czujesz jutro bedzie gorzej idź do domu.oczywiście dalej robiłam swoje.hm to to cos co niby mi "mówiło"to jest ten straszak?
Nieudacznikv2
Świeżak na forum
Posty: 4
Rejestracja: 27 lipca 2015, o 16:57

28 lipca 2015, o 08:33

czuje się jak robot 0 uczuć do rodziny , zero emocji, zero wstydu,
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

28 lipca 2015, o 09:17

stokrotka89 pisze:Takie małe pytanie, bo nie wiem czy dobrze to rozumiem.otóż ostatnio dopadł mnie kryzys a w tym tez osłabienie, ale nie poddaje sie i ciagle cos robie.i tak wczoraj będąc bez sil robiłam pracę ogrodowe i tak jakby cos w środku mi mówiło daj spokój zle sie czujesz jutro bedzie gorzej idź do domu.oczywiście dalej robiłam swoje.hm to to cos co niby mi "mówiło"to jest ten straszak?

-- 28 lipca 2015, o 07:29 --
Takie małe pytanie, bo nie wiem czy dobrze to rozumiem.otóż ostatnio dopadł mnie kryzys a w tym tez osłabienie, ale nie poddaje sie i ciagle cos robie.i tak wczoraj będąc bez sil robiłam pracę ogrodowe i tak jakby cos w środku mi mówiło daj spokój zle sie czujesz jutro bedzie gorzej idź do domu.oczywiście dalej robiłam swoje.hm to to cos co niby mi "mówiło"to jest ten straszak?

stokrotka dokladnie tak, sama musisz sie nauczyc obserwowac dlaczego dzsiaj mozesz sie gorzej czuc. Np, zle sie czuje i jestem zmeczona bo w czoraj sie nie wyspalam gdyz dlugo siedzialam, albo dzis jest goraco i gorzej sie czuje z powodu upalu. Jezeli nie masz co do tego watpliwosci co pisalam to znaczy ze po poprostu sie nakrecasz i obserwujesz. Jezeli bylabys chora zwyczajnie fizycznie napewno bys to wiedzialam. Ja mam tak czesto i nie jestes sama . Tez tak sie zastanawiam ale robie swoje .Tylko ja po terapi zaczelam spostrzegac wlasnie te inne rzeczy co mogly by spowodowac moj stan np. zmeczenia( jestem zmeczona bo mialam kiepska noc)wczesniej tego nie zauwazalam, a jak sobie tak wytlumacze to inaczej leci dzien bo siebie nie mecze myslami obserwatora! Powiem ci ,ze ja juz zauwazylam kiedy i dlaczego zle sie czuje. Ostatnio mialam stresa (pare dni) i odbilo to sie na mnie po tym jak stres minol bylam przemeczona nadmiernie , ciagle ziewanie i taki inny dziwny stan samopoczucia ale juz wiedzialam czym jest to spowodowane poprostu mozg odreagowuje i to normalne w w naszym stanie. Co jeszcze jest WAZNE wielu z nas nie zdaje sobie z tego sprawy ale nasze ciagle MYSLENIE nas meczy fizycznie.Cialo poprostu i mozg sie przemecza bo na myslenie i obawy idzie nasza ENERGIA! My tego nie zauwazamy ,a potem sie sie dziwimy dlaczego ja tak sie czuje ,dlaczego jestem zmeczona czy to nerwica ?

-- 28 lipca 2015, o 09:17 --
Ps. Stokrotka skoro bywasz bardzo zmeczona czasem poprostu nalezy odpuscic i ODPOCZAC!
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

28 lipca 2015, o 09:20

Dzieki Martusia wlasnie o to mi chodziło.ja juz wiem ze to nerwica bo badania co miałam robione wyszły dobrze także nie mam wątpliwości ze to cos innego.zmęczenie tez wiem skąd bo ostatnio mam bezsenność.chodziło mi tylko czy dobrze myślę z tym straszakiem :)
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

28 lipca 2015, o 09:30

oczywiscie ze moga jaknajbardziej
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

28 lipca 2015, o 20:26

ddd pisze:Nie analizuj tego znowu hipochondrycznie to ci przejdzie i znowu bedziesz mial luz.
Innego wyjscia nie masz, znaczy masz ale to bedzie to znowu pierdolero hipochondryczno nerwicowe.
Kurczę ddd nawet nie wiesz jak się staram o tym nie myśleć i porzucać nad tym kontrolę , bo ten luz był cudny , najlepszy okres mojego życia ,a jutro jeszcze czeka mnie 8 godzin z obcym człowiekiem w trasie fuu...
Tylko powiedz mi jaki związek z nerwicą mają ciągłę czerwone dłonie :> ?
Ciągłe zmęczenie idzie wytłumaczyć zwracaniem uwagi na objawy , traci się energię witalną , ale ja czasami tak po prostu jestem wyczerapny , idzie coś z tym zrobić prócz odpoczynku , sportu (który serio staram się uprawiać)
I dlaczego co chwile mnie gdzieś kłuje i szczypie ? Napięcie ?
Czy ten nerw na głowie albo żyła , to coś czym powinno się martwić ? Bo to serio niemiłe uczucie jakby się coś rwało w mózgu :/
I tak i tak się zmieniłem już , bo zobacz , pali mnie teraz w mostku jak cholera (nie przejmuje się , choć na prawdę boli) , to nie mam w głowie wieńcówki , czy myśl o pójściu do szpitala tylko mi troszeczkę przykro ,że takie z dupy palenie w mostku jest ..


marianna pisze:Mnie też czasem dopadają objawy sercowe i to co opisujesz, czerwone dłonie, nerwoból w głowie
czyli ten "nerw w głowie" ale już to miałam setki razy od wielu lat i po prostu nie zwracam
w ogóle na to uwagi.
Być może mój organizm tak reaguje na stres i tyle.
Nie ma tu co rozkminiać i robić wielie halo że serce mocniej bije albo puls przyśpieszył
czy tam coś w głowie boli;)
Nigdy nic mi sie od tego nie stało, a miałam jeszcze dodatkowo całą masę innych objawów.
I jak widzisz żyję:)
Z mojego doświadczenia to monologi ze sobą samym "że nic mi nie jest "nic nie dają bo lęk
przed objawami somatycznymi zostaje. Po prostu trzeba sukcesywnie, cierpliwie uczyć się
zrozumienia że jak się żyje to czasem oko boli, czasem noga, czasem dupa a czasem serce.
I to jest święta najprawdziwsza prawda i każdy to zna.
Nie znam człowieka żeby nie miał palpitacji czasami albo go serce nie kłuło
albo nie wiedział co to nerwoból.
W mostku też Cię pali ? Wiem , widziałem , miałem pokaz przez 3 tygodnie , tego spokoju :) Było cudnie :)
Czekam na następne 3 tygodnie (wiadomo ,że nie było 21 dni mega hiper , ale 70 % mogę powiedzieć ,że ŻYŁEM a nie egzystowałem :) )
A z tym nerwem na czubku głowy jakoś sobie radzisz ? (bo wiem ,że kiedyś wziąłem apap i mnie mocniej bolało :/ )
Ja już tyle razy przechodziłem zawały parę miesięcy temu ,że też wiem ,że nie umrę , staram się myśleć o biednych chorych dzieciach bez rąk i nóg , jak szmata chce mnie przypilić żebym się martwił :) Kurczę no , ale ta niedziela mi dała tak popalić , nie pamiętam kiedy mi tak mocno serce migotało , i to tak długo , bo praktycznie cały dzień.
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Awatar użytkownika
Grześ
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 313
Rejestracja: 12 października 2014, o 14:12

28 lipca 2015, o 20:29

Czasem nie rozumiem Twoich wpisow Sasuke. Przeczytaj historie odburzenia Victora, staraj sie zyc normalnie, a nie tylko płakac na tym forum. Zastanów się , co Ci to daje? Czy ktos obcy przeżyje Twoje zycie za Ciebie ?
Jedyne co trzeba zrobić to zająć miejsce w kolejce sukcesu i nie dać się z niej wypchnąć"

“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”

“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”

“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

30 lipca 2015, o 22:30

Ehhh... mam ostatnio ciężku okres;/ mam ciagły strach znów zaczełam sie przejmowac a moze to nie nerwica ze cos mi bedzie ze moje serce nie wytrzyma... głowa eksploduje... chociaz byłaam u kardiologa w czerwcu i mi powiedzial ze mam duuzo lepsze EKG niz jak byłam 2 lata temu po jakims czasie tym jak mi serce kołatało...
jestem w ciagłym lęku... robie cos tak szybko by nwm uciec gdzies... w oczach mi sie mieni, gllowa sciska, odraalnienie... dzis mmyslalam ze wyjde z busa jak jechałam bo miałam takie dziwne to oczywiscie uczucie umierania które juz od dawna mam i wiem ze tylko o tym mowie... i przekonanie ze zaraz mi sie cos staniie... to jest straszbe :( nie mg normalnie po miescie chodzic bo jak czekam w kolejce to zaraz wydaje mi sie ze zaraz zemdleje, wyobraznia szaleje...
ODPOWIEDZ