Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 1 października 2017, o 17:01
No tak, ale mam czasem tak, ze jakby na chwile sie zwieszam, nie trace swiadomosci ale mam przez chwile taka dziure w mozgu. Pamietam, ze to mialam dociera do mnie wszystko z otoczenia - slysze rozumiem itd ale to jest dziwne. Chociaz czytalam, ze czesc osob tutaj tez tak ma.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 154
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
Z nerwów odcina pewną sprawność funkcji mózgowych tych poznawczych. Układ nerwowy po prostu blokuje nadmiar bodźców. Odciąża się w ten sposób. Trudno to zrozumieć to zbyt atawistyczne, pierwotne. Tak mają czasami ludzie na Świnicy w Tatrach. Trzymają łańcuch ale nie mogą nic logicznie zrobić ani się ruszyć dopiero potem przechodzi jak ich zniosą. Działanie lęków takie jest różne są natężenia inne objawy. Twoje najwyraźniej są jeszcze słabe. Jeśli czujesz chwilowe napady niepokoju, że nagle coś jest dziwne, sytuacja dookoła jakaś nierealna to wiedz, że coś jest na rzeczy. Takie historie to też może zwykłe przemęczenie, brak odpowiedniej ilości snu, regeneracji, osłabienie ciała, za mało ruchu i świeżego powietrza. Więc może nic nie znaczyć.sucha27 pisze: ↑12 kwietnia 2024, o 10:07No tak, ale mam czasem tak, ze jakby na chwile sie zwieszam, nie trace swiadomosci ale mam przez chwile taka dziure w mozgu. Pamietam, ze to mialam dociera do mnie wszystko z otoczenia - slysze rozumiem itd ale to jest dziwne. Chociaz czytalam, ze czesc osob tutaj tez tak ma.
Miałem podobnie kiedyś ale nic z tym nie robiłem.
Jak miałem ostrą fazę to ledwo pamiętałem datę urodzin bo plątały mi się liczby, potem nogi jak z waty aż trudno chodzić. Czegoś w życiu jest za dużo szczególnie czegoś co nas dociąża jak obowiązki, kasa, praca, szef, mąż/żona i dzieci czasami jakieś trudne dzieciństwo, skrywane sekrety, zdrady itp heh
Teraz psychoterapeuci mają branie choć niewiele pomagają.
Jak maszyna losująca ruszyła zostało tylko znaleźć swoje kule i je toczyć.
Jesteś tu na forum to też coś znaczy, szukałaś i znalazłaś a ludzie tutaj nie logują się przypadkiem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 28 stycznia 2022, o 20:34
Hej, czy ktoś cierpi na bezsenność przez nerwicę? K na banię zauważyłam mi już wchodzi depresja... Czy ktoś miał coś takiego, że jak zasypiał w nocy to nagle takie uczucie w klatce (albo w sercu ciezko to umiejsowic) jakby rozpychania? wybudzające, impulsu jakby? I potem przechodzi na uszy od razu uczucie ciśnienia, pulsowania w uszach. Od razu serce mocniej bije czuć to. Nawet nie zdaze zasnac sobie, jest tak nawet kilka razy z rzędy w nocy. Boję się ze to cos zlego
Nie wiem co to jest, czy ktoś tak miał? proszę o odpowiedź


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 115
- Rejestracja: 24 marca 2021, o 14:00
Dziękuję, że odpisałaś. Dopiero dzisiaj zobaczyłam.Polly pisze: ↑4 kwietnia 2024, o 23:37Livi na ból pleców i karku mata wieloiglowa lyapko i wałek najlepiej szeroki. Dużo rozciągania i codzienna rozgrzewka. Ćwiczenia na szyję, rozluźnianie mięśni MOS. Duo wałek między łopatki i sporo białka w diecie plus suplementy bcaa dla lepszej regeneracji.
Masz podniesioną wrażliwość na dźwięki bo masz pospinaną obręcz barkową, szyję i plecy.
Spięcie często wywołuje zatykanie ucha, klikanie i wiele innych dźwiękowych efektów.
Tylko wiesz, jak rozgonisz ból karku to on sobie może pójść gdzie indziej choć może i nie.
Kark ci spina bo dużo na siebie bierzesz, kontrolujesz, czujesz ciągłą odpowiedzialność.
Mam matę i wałek od 3 lat, ale niestety wiele na tym nie leżę, choć ostatnio staram się. Wiem, że muszę ćwiczyć itp., ale ciężko z tym. Staram się masować głowę, kark, barki. Zasypiając często włączam "medytacje" i rozluźniam mięśnie.
Do fizjoterapeuty chodzę od 3 lat, ale teraz tak co 3-5 tygodni.
Bywało, że kilka dni czułam spięcie karku, pleców i samo puszczało, ale ogólnie od pierwszego wpadnięcia w koło lękowe 3 lata temu głowa jest ciągle taka ciężka i mam problemy z tym karkiem, plecami i barkami.
Strasznie mi też kości strzelają i nawet mąż zwracał na to uwagę.
I tak biorę na siebie dużo, bo mąż pracuje poza domem cały tydzień, czasem dwa, więc zajmuje się dziećmi i domem na ile mogę i do pracy też chodzę.
Niestety te bóle głowy itd., piski też dawały mi popalić i mówiłam mężowi, że nie dam rady jak sie kiedyś pisk znowu nasili. Niestety już ją jesienią chyba dopadł mnie taki stan częstszego zamartwiania się o przyszłość.
I stało się...
Życie z piskami nawet cichymi jest ciężkie, bo jednak tej ciszy i spokoju nie ma jak dawniej (mam pisk prawie 9 lat), a teraz w tym stanie jest ich kilka i różne 24/7.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 154
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
Livi, może niech fizjoterapeuta masuje mięśnie mosy, mięśnie podpotyliczne i niech sprawdzi napięcie napreżaczy powięzi głównej pod kolcami biodrowymi. Te napreżacze potrafią ciągnąć po same uszy lecąc po bokach żeber pod obojczykami po skronie. To są powięzi które trzeba rozciągać i nie tylko szarpnąć parę razy bo wtedy spinają się jeszcze bardziej tylko ciągnąć po kilka minut. Jak tak jest pospinane to w uszach może piszczeć, można też to wyczuć gdy podnosisz ciężary wtedy może w uszach huczeć. Człowieki teraz dużo siedzą więc przód spięty a plecy rozciągnięte. Trudno wtedy wziąć pełen wdech. Ćwicz jakieś foki, zwisy na drążku, rozciagaj boki tułowia tylko długo. Więc kupa pisków wynika z napięcia emocjonalnego. Dlatego w sytuacjach stresowych można słyszeć z echem lub przytłumieniem. Ucho to delikatna rzecz tam są drobne mięśnie bardzo wrażliwe.
Piszę to z własnego doświadczenia mi np klikało w uszach przy bieganiu, czasami piszczało ale po rozciąganiu boków tułowia przeszło.
Piszę to z własnego doświadczenia mi np klikało w uszach przy bieganiu, czasami piszczało ale po rozciąganiu boków tułowia przeszło.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 14 kwietnia 2024, o 15:11
Hej
Cześć, muszę zadać to pytanie bo już świruję - czy ktoś z Was miał takie dziwne uderzenia bólu głowy, w okolicach czubka ale ciężko to wskazać konkretnie. Taki gniecący, przeszywający ból trwa dosłownie 2-3 sekundy i mija. Pojawia się co kilkanaście minut ale też czasami co kilka godzin. Mam tak od tygodnia, byłam pierwszego dnia tych bólów na SORze (spanikowałam) i miałam TK głowy oczywiście nic tam nie wyszło. 1,5 roku temu miałam też MRI głowy (bez istotnych zmian).
Czy to możliwe że to też obajw nerwicowy?

Cześć, muszę zadać to pytanie bo już świruję - czy ktoś z Was miał takie dziwne uderzenia bólu głowy, w okolicach czubka ale ciężko to wskazać konkretnie. Taki gniecący, przeszywający ból trwa dosłownie 2-3 sekundy i mija. Pojawia się co kilkanaście minut ale też czasami co kilka godzin. Mam tak od tygodnia, byłam pierwszego dnia tych bólów na SORze (spanikowałam) i miałam TK głowy oczywiście nic tam nie wyszło. 1,5 roku temu miałam też MRI głowy (bez istotnych zmian).
Czy to możliwe że to też obajw nerwicowy?
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 11 kwietnia 2024, o 17:36
A Ja mam bardzo duże wątpliwości i obawy co do moich objawów. Czuję się jak w jakiejś psychozie np idę ulicą i mam taki impuls by biegać, krzyczeć, zaczepiać ludzi, robić jakieś dziwne miny. Nigdy tego nie robię ale jest to bardzo dziwne uczucie i jeszcze chyba nigdzie nie czytałam by ktoś w nerwicy też tak miał. Czasem mam takie wrażenie jakby mi szybko przeleciała jakaś kropla deszczu przed oczami albo tak mega szybko jakie paprochy przefrunęły. I już od jakiegoś czasu czuję się jakbym była schowana w swoim ciele jakby moje ciało było tylko takim moim opakowaniem. Czasem czuję przerażenie już nie lęk a przerażenie. Męczę się bardzo.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 154
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
Ciało się napina z nerwów. To możliwe ale ten ból zapewne nie jest głęboki w mózgu tylko powierzchowny tuż pod skórą tam masz pasma powięzi i mięśnie i oczywiście nerwy czaszkowe.Jasmine1992 pisze: ↑14 kwietnia 2024, o 15:34Hej![]()
Cześć, muszę zadać to pytanie bo już świruję - czy ktoś z Was miał takie dziwne uderzenia bólu głowy, w okolicach czubka ale ciężko to wskazać konkretnie. Taki gniecący, przeszywający ból trwa dosłownie 2-3 sekundy i mija. Pojawia się co kilkanaście minut ale też czasami co kilka godzin. Mam tak od tygodnia, byłam pierwszego dnia tych bólów na SORze (spanikowałam) i miałam TK głowy oczywiście nic tam nie wyszło. 1,5 roku temu miałam też MRI głowy (bez istotnych zmian).
Czy to możliwe że to też obajw nerwicowy?
Napinają się w różnych rytmie. Czasem właśnie tak kuje lub piecze w okolicach gdzie kończy się mięsień skroniowy na przyczepach a to taki cienki plaster szynki. Zobacz czy nie zaciskasz zębów. Bo on odpowiada za zgryz i siłę zacisku.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 115
- Rejestracja: 24 marca 2021, o 14:00
Dziękuję za odpowiedź.Polly pisze: ↑14 kwietnia 2024, o 14:20Livi, może niech fizjoterapeuta masuje mięśnie mosy, mięśnie podpotyliczne i niech sprawdzi napięcie napreżaczy powięzi głównej pod kolcami biodrowymi. Te napreżacze potrafią ciągnąć po same uszy lecąc po bokach żeber pod obojczykami po skronie. To są powięzi które trzeba rozciągać i nie tylko szarpnąć parę razy bo wtedy spinają się jeszcze bardziej tylko ciągnąć po kilka minut. Jak tak jest pospinane to w uszach może piszczeć, można też to wyczuć gdy podnosisz ciężary wtedy może w uszach huczeć. Człowieki teraz dużo siedzą więc przód spięty a plecy rozciągnięte. Trudno wtedy wziąć pełen wdech. Ćwicz jakieś foki, zwisy na drążku, rozciagaj boki tułowia tylko długo. Więc kupa pisków wynika z napięcia emocjonalnego. Dlatego w sytuacjach stresowych można słyszeć z echem lub przytłumieniem. Ucho to delikatna rzecz tam są drobne mięśnie bardzo wrażliwe.
Piszę to z własnego doświadczenia mi np klikało w uszach przy bieganiu, czasami piszczało ale po rozciąganiu boków tułowia przeszło.
Wiesz może czy są filmiki pokazujące jak to robić?
Ja mam stałe szumy różnego rodzaju + dodatkowe chwilowe.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 151
- Rejestracja: 19 lutego 2024, o 18:41
Ja na początku przygody z nerwicą praktycznie nie spałem i pamiętam, że brałem melatoninę i jakieś ziołowe tabletki na sen i mi pomogło. Ja miałem wybudzanie się w nocy, nawet parę razy coś takiego, że jak już zasnąłem to nagle takie gwałtowne wybudzenie i oszołomienie, nie wiem gdzie jestem co się dzieje i przy tym ogromny lęk, poty, wysoki puls... Jeśli masz wątpliwości, zawsze możesz omówić je z lekarzem, jednak jeśli masz postawioną diagnozę, na 99% to nerwica...infekcjaduszy pisze: ↑13 kwietnia 2024, o 03:23Hej, czy ktoś cierpi na bezsenność przez nerwicę? K na banię zauważyłam mi już wchodzi depresja... Czy ktoś miał coś takiego, że jak zasypiał w nocy to nagle takie uczucie w klatce (albo w sercu ciezko to umiejsowic) jakby rozpychania? wybudzające, impulsu jakby? I potem przechodzi na uszy od razu uczucie ciśnienia, pulsowania w uszach. Od razu serce mocniej bije czuć to. Nawet nie zdaze zasnac sobie, jest tak nawet kilka razy z rzędy w nocy. Boję się ze to cos zlegoNie wiem co to jest, czy ktoś tak miał? proszę o odpowiedź
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 154
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
Potwierdzam, to prawdopodobnie nerwica która często zaczyna się bezsennością potem paniką, że nie można spać a następnie różnie bywa w zależności od jednostki. Załatw coś mocnego na sen np Lek o nazwie NA SEN albo tritico od psychiatry. Będziesz spał jak niemowlak. Jak nie masz dostępu do lekarza to spróbuj wygooglować taki numer do NFZ gdzie w razie potrzeby po przeprowadzeniu wywiadu mogą przepisać jakieś leki. To jakiś lekarz pierwszego kontaktu telefonicznego czy coś. Mi tak kiedyś nasenne wypisali. To chyba coś takiego 800 190 590 a jak nie to to na nocną opiekę tam też mogą na sen przepisać. Ten lek totalnie zwala z nóg jak narkoza i glowa nie bóli ranofreaky man pisze: ↑14 kwietnia 2024, o 18:00Ja na początku przygody z nerwicą praktycznie nie spałem i pamiętam, że brałem melatoninę i jakieś ziołowe tabletki na sen i mi pomogło. Ja miałem wybudzanie się w nocy, nawet parę razy coś takiego, że jak już zasnąłem to nagle takie gwałtowne wybudzenie i oszołomienie, nie wiem gdzie jestem co się dzieje i przy tym ogromny lęk, poty, wysoki puls... Jeśli masz wątpliwości, zawsze możesz omówić je z lekarzem, jednak jeśli masz postawioną diagnozę, na 99% to nerwica...infekcjaduszy pisze: ↑13 kwietnia 2024, o 03:23Hej, czy ktoś cierpi na bezsenność przez nerwicę? K na banię zauważyłam mi już wchodzi depresja... Czy ktoś miał coś takiego, że jak zasypiał w nocy to nagle takie uczucie w klatce (albo w sercu ciezko to umiejsowic) jakby rozpychania? wybudzające, impulsu jakby? I potem przechodzi na uszy od razu uczucie ciśnienia, pulsowania w uszach. Od razu serce mocniej bije czuć to. Nawet nie zdaze zasnac sobie, jest tak nawet kilka razy z rzędy w nocy. Boję się ze to cos zlegoNie wiem co to jest, czy ktoś tak miał? proszę o odpowiedź
![]()
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 14 kwietnia 2024, o 15:11
Dzięki za odpowiedźPolly pisze: ↑14 kwietnia 2024, o 16:56Ciało się napina z nerwów. To możliwe ale ten ból zapewne nie jest głęboki w mózgu tylko powierzchowny tuż pod skórą tam masz pasma powięzi i mięśnie i oczywiście nerwy czaszkowe.Jasmine1992 pisze: ↑14 kwietnia 2024, o 15:34Hej![]()
Cześć, muszę zadać to pytanie bo już świruję - czy ktoś z Was miał takie dziwne uderzenia bólu głowy, w okolicach czubka ale ciężko to wskazać konkretnie. Taki gniecący, przeszywający ból trwa dosłownie 2-3 sekundy i mija. Pojawia się co kilkanaście minut ale też czasami co kilka godzin. Mam tak od tygodnia, byłam pierwszego dnia tych bólów na SORze (spanikowałam) i miałam TK głowy oczywiście nic tam nie wyszło. 1,5 roku temu miałam też MRI głowy (bez istotnych zmian).
Czy to możliwe że to też obajw nerwicowy?
Napinają się w różnych rytmie. Czasem właśnie tak kuje lub piecze w okolicach gdzie kończy się mięsień skroniowy na przyczepach a to taki cienki plaster szynki. Zobacz czy nie zaciskasz zębów. Bo on odpowiada za zgryz i siłę zacisku.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 535
- Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11
Pomoże ktoś z trudną sytuacją na głowie?
Miałem mieć dziś dzień próbny w nowej firmie, bo tydzień byłem bezrobotny, dodam że od paru dni jestem chory i się bardzo stresowałem przekręcalem z lewej na prawą, nie spałem całą noc a miałem na 7, więc czuje się jak zombi. Oczywiście nie poszedłem, a teraz czuję lęk i się obwiniam że może zmarnowałem szansę i w ogóle że może powinienem pójść w takim stanie, napisaliśmy meila czy jest szansa na drugie spotkanie bo jestem chory, nie wiem jak sobie poradzę psychicznie, jak się okaże że już nie chcą, ma ktoś jakąś pomocną radę ? Proszę o pomoc dziękuję.
Miałem mieć dziś dzień próbny w nowej firmie, bo tydzień byłem bezrobotny, dodam że od paru dni jestem chory i się bardzo stresowałem przekręcalem z lewej na prawą, nie spałem całą noc a miałem na 7, więc czuje się jak zombi. Oczywiście nie poszedłem, a teraz czuję lęk i się obwiniam że może zmarnowałem szansę i w ogóle że może powinienem pójść w takim stanie, napisaliśmy meila czy jest szansa na drugie spotkanie bo jestem chory, nie wiem jak sobie poradzę psychicznie, jak się okaże że już nie chcą, ma ktoś jakąś pomocną radę ? Proszę o pomoc dziękuję.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
To norma w zaburzeniu ale i bez niego tlyko ludzie bez nerwicy się tym nie przejmują.ja też tak mam ale już się tym nie martiwesucha27 pisze: ↑12 kwietnia 2024, o 10:07No tak, ale mam czasem tak, ze jakby na chwile sie zwieszam, nie trace swiadomosci ale mam przez chwile taka dziure w mozgu. Pamietam, ze to mialam dociera do mnie wszystko z otoczenia - slysze rozumiem itd ale to jest dziwne. Chociaz czytalam, ze czesc osob tutaj tez tak ma.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison