Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
carolina9222
- Nowy Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 2 kwietnia 2024, o 14:26
Czy ktoś z Was przy nerwicy serca ma taki objaw, uczucie jakby samoistnego drgania mięśnia pod lewą piersią? To trwa dosłownie 2-3 sek. maksymalnie.. Dokucza mi od 3 dni, biorę magnez i nic i oczywiście już się schizuje
W poniedziałek byłam u kardiologa na kontroli i z serduchem wszystko ok, prócz tachykardii (od 5 lat). Uspokójcie mnie trochę, że to normalne i że to tylko mięsień
jak przyłożę dłoń do tego miejsca to czuje te drgania. Najczęściej występują w pozycji siedzącej.
-
Polly
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
To całkiem normalne a szczególnie gdy się ma za mało ruchu na co dzień. Nagłe pojawienie się lęku będzie przez takie akcje chciało by tego lęku było więcej. Polecam więcej aktywności akurat pogoda sprzyja.carolina9222 pisze: ↑11 kwietnia 2024, o 13:35Czy ktoś z Was przy nerwicy serca ma taki objaw, uczucie jakby samoistnego drgania mięśnia pod lewą piersią? To trwa dosłownie 2-3 sek. maksymalnie.. Dokucza mi od 3 dni, biorę magnez i nic i oczywiście już się schizujeW poniedziałek byłam u kardiologa na kontroli i z serduchem wszystko ok, prócz tachykardii (od 5 lat). Uspokójcie mnie trochę, że to normalne i że to tylko mięsień
jak przyłożę dłoń do tego miejsca to czuje te drgania. Najczęściej występują w pozycji siedzącej.
-
freaky man
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 151
- Rejestracja: 19 lutego 2024, o 18:41
Ja miałem niedawno takie uczucie jakby drgania serca, może był to mięsień piersiowy bo nie wiem czy serce może tak drgać, ale w tej okolicy właśnie, ciężko to inaczej opisać, ale trwało to lekko ponad tydzień po czym samo przeszło. Starałem się nie zwracać na to uwagi. Oczywiście napięcie wewnętrzne ale też napięte mięśnie przy nerwicy robią swoje.carolina9222 pisze: ↑11 kwietnia 2024, o 13:35Czy ktoś z Was przy nerwicy serca ma taki objaw, uczucie jakby samoistnego drgania mięśnia pod lewą piersią? To trwa dosłownie 2-3 sek. maksymalnie.. Dokucza mi od 3 dni, biorę magnez i nic i oczywiście już się schizujeW poniedziałek byłam u kardiologa na kontroli i z serduchem wszystko ok, prócz tachykardii (od 5 lat). Uspokójcie mnie trochę, że to normalne i że to tylko mięsień
jak przyłożę dłoń do tego miejsca to czuje te drgania. Najczęściej występują w pozycji siedzącej.
-
Olix
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Ja mam takie drgania w calym ciele, pod sercem też. Jak siedzę i lezę. Do tego wszystko mnie boli.freaky man pisze: ↑11 kwietnia 2024, o 15:07Ja miałem niedawno takie uczucie jakby drgania serca, może był to mięsień piersiowy bo nie wiem czy serce może tak drgać, ale w tej okolicy właśnie, ciężko to inaczej opisać, ale trwało to lekko ponad tydzień po czym samo przeszło. Starałem się nie zwracać na to uwagi. Oczywiście napięcie wewnętrzne ale też napięte mięśnie przy nerwicy robią swoje.carolina9222 pisze: ↑11 kwietnia 2024, o 13:35Czy ktoś z Was przy nerwicy serca ma taki objaw, uczucie jakby samoistnego drgania mięśnia pod lewą piersią? To trwa dosłownie 2-3 sek. maksymalnie.. Dokucza mi od 3 dni, biorę magnez i nic i oczywiście już się schizujeW poniedziałek byłam u kardiologa na kontroli i z serduchem wszystko ok, prócz tachykardii (od 5 lat). Uspokójcie mnie trochę, że to normalne i że to tylko mięsień
jak przyłożę dłoń do tego miejsca to czuje te drgania. Najczęściej występują w pozycji siedzącej.
-
Olix
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Pisałam już o tym, ale dalej nie daje mi to spokoju i bardzo dołuje. Czy ktoś borykał się z bólem kręgosłupa, barku, drętwieniem rąk i nóg W NOCY? Nie mogę przez to spać, budzę się i kręcę z boku na bok. Jak wstanę czuję się gorzej zmęczona niż wcześniej, do tego mam drgania/fascykulacje w całym ciele, ale najbardziej w nogach....
Bylam na 2 masażach. Bardzo napięte mięśnie, ale czy to naprawde może aż tak bez przerwy dokuczać? Ani nocy odpoczynku od wielu miesięcy... A dodam, że nie jestem jęczek, bo urodziłam 4 dzieci
ale już mnie to coraz bardziej irytuje... Nie jest yo jakiś kosmiczny ból, ale nic nie mija... P-bólowe też nic nie pomagają...
Macie na to jakieś sposoby?
Bylam na 2 masażach. Bardzo napięte mięśnie, ale czy to naprawde może aż tak bez przerwy dokuczać? Ani nocy odpoczynku od wielu miesięcy... A dodam, że nie jestem jęczek, bo urodziłam 4 dzieci
Macie na to jakieś sposoby?
-
Olix
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Kurde, a mi ta mata średnio pomagaznerwicowana_ja pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 08:44Zrób sobie to prześwietlenie do sw spokoju ale gwarantuje Ci że to nerwa!ja mam potworne bóle między łopatkami,w żebrach ,generalnie w wielu miejscach ,zrobiłam miesiąc temu RM i wyszły jakeis drobne zmiany ,rehabilitant obejrzał płytę i wyniki i stwierdził że w kręgosłupie nie ma dużych zmian owszem są jakeis nieliczne plus mała przepuklina w ledziwach ,ale u mnei te bóle są raz przeciążeniowe dwa pod wpływem stresu.mnie ratuje codzienne leżenie na macie z kolcami ,polecam działa jak super masaż ,pierwsze sesje nawet kilkuminutowe bolą ,ale jak się człowiek przyzwyczai to jest w stanie i godzine na tych kołach wylezec i to czysta przyjemność i bóle mijają.dwa znajdź na YouTube genialnego fizjoterapeutę Marka Purczynskiego i jakieś ćwiczenia z nim na bóle pleców,aaaa i on ma jeszcze super film nt stresu gdzie też mówi i tym jak od stresu wszystko boli,polecam obejrzeć bo to i nas nerwicowcach!!! I powiem Ci jeszcze tak na koniec przykład mojej mamy,przez wiele miesięcy opiekowała się moja schorowana babcią,mama miała ogromne bóle w plecach ,zamartwiala się o babcie non stop,żyła w wielkim napeiciu z myślą że pewnie wkrótce dostanie telefon że szpitala że babcia zmarła .tak się stało babcia była schorowana i odeszła po jakimś czasie od śmierci babci mama powiedziała mi ,że minely jej te bóle w plecach i całe to napięcie które miała przez ten czas gdy babcia była chora ..więc gwarantuje Ci że nie masz żadnej choroby,ani raka kości ,ani sm to jest silny skumulowany stres ,i jestem więcej niż pewna jak jak pójdziesz do fizjoterapeuty na jakiś porządny masaż to na jakiś czas ten ból by minął.zdrowka życzęSheldon pisze: ↑31 marca 2024, o 04:48Mnie teraz męczą plecy. Wibracje i drżenie jelit ustały, ale o spokoju nie ma mowy. Raz boli bardziej z prawej, raz z lewej. Przeskakuje na żebra, a to ręka zarwie, a to noga.. Mam już tego tak dosyć... Praktycznie o niczym innym nie myślę, tylko o tym czy znów "czuję" te plecy. A to środek pleców, a to niżej... Masakra. Idę po świętach na prześwietlenie kręgosłupa. Wmawiam sobie i boję się "r" kości lub kręgosłupa![]()
Ps.badales kiedykolwiek poziom Wit d3???? Bo to może być ewentualnie jej niedobór .
Miałam dwa masaże i nawet przez jeden dzień nie bylo lepiej, ale ponoc niektórym potrzeba 5-6 sesji... Moja fizjo mówi, że się krzywię na lewą stronę, garbię, miednica wypchnięta - no polamaniec
Jeśli to kiedyś przejdzie to chyba do reszty zwariuje - ze szczęścia
A jak tak sobie analizuję zaczęło sie jakis rok temu od palpitacji serca...potem przeszło na żołądek... Plecy pobolewały, ale nie tak jak teraz. Balam sie leczenia helicobactera, ale przeleczyłam... Żołądek sie w miare uspokoił. Nastały za to bezsenne noce z bólami wszystkich mięśni i pokrzywka... Wiem co to nerwica, bo już się znamy
Jeszcze lekarka mnie nastraszyła, że na pewno jestem chora na coś neurologicznego ... Bo skaczą mi mięśnie plus w badaniach dodatnie ana2... Ale nie bardzo wysokie miano a ana3 ujemne
Od miesięcy żyję z ciagłym bólem. Do lekarza dopiero w maju
Wiecziory to dla mnie męka. W dzień funkcjonuje w miare normalnie. Lędźwie trochę bolą ale nie ma tragedii, ale noc go jest koszmar...
-
Polly
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
Olix
Potwierdzam, miałem takie wędrujące bóle od miesięcy. Od głowy przez kręgosłup, biodra, kolana i nawet paluch stopy. Nie dało się uprawiać żadnego sportu, jedynie rozciąganie. To była masakra i trwało ok roku. Nie jedz dużo przeciwbólowych leków bo wątrobę rozwalisz. Mi pomagał Alprox tylko i wyłącznie. Tabletki na sen taka nazwa i potem tritico. Nawet mydocalm nie pomagał a to potwierdza, że to nie mięśnie tylko spięte sztywne powięzi.
Masz sporo dzieciaków, jesteś dociążona na cztery fronty. Dowaliło ci ciężaru stąd te emocje i cała sytuacja z którą się nie godzisz wewnątrz i wyrzuca somatami. Musisz coś zrobić dla siebie, wynagradzaj się za ten życiowy trud. Weź się za jakąś ponadrogramową aktywność. Włącz śmieszne koty na YouTube itp.
Jak ciało dosłownie napięte jak balon to nic dziwnego, że boli.
Potwierdzam, miałem takie wędrujące bóle od miesięcy. Od głowy przez kręgosłup, biodra, kolana i nawet paluch stopy. Nie dało się uprawiać żadnego sportu, jedynie rozciąganie. To była masakra i trwało ok roku. Nie jedz dużo przeciwbólowych leków bo wątrobę rozwalisz. Mi pomagał Alprox tylko i wyłącznie. Tabletki na sen taka nazwa i potem tritico. Nawet mydocalm nie pomagał a to potwierdza, że to nie mięśnie tylko spięte sztywne powięzi.
Masz sporo dzieciaków, jesteś dociążona na cztery fronty. Dowaliło ci ciężaru stąd te emocje i cała sytuacja z którą się nie godzisz wewnątrz i wyrzuca somatami. Musisz coś zrobić dla siebie, wynagradzaj się za ten życiowy trud. Weź się za jakąś ponadrogramową aktywność. Włącz śmieszne koty na YouTube itp.
Jak ciało dosłownie napięte jak balon to nic dziwnego, że boli.
-
Olix
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Jeny, dziękiPolly pisze: ↑11 kwietnia 2024, o 22:40Olix
Potwierdzam, miałem takie wędrujące bóle od miesięcy. Od głowy przez kręgosłup, biodra, kolana i nawet paluch stopy. Nie dało się uprawiać żadnego sportu, jedynie rozciąganie. To była masakra i trwało ok roku. Nie jedz dużo przeciwbólowych leków bo wątrobę rozwalisz. Mi pomagał Alprox tylko i wyłącznie. Tabletki na sen taka nazwa i potem tritico. Nawet mydocalm nie pomagał a to potwierdza, że to nie mięśnie tylko spięte sztywne powięzi.
Masz sporo dzieciaków, jesteś dociążona na cztery fronty. Dowaliło ci ciężaru stąd te emocje i cała sytuacja z którą się nie godzisz wewnątrz i wyrzuca somatami. Musisz coś zrobić dla siebie, wynagradzaj się za ten życiowy trud. Weź się za jakąś ponadrogramową aktywność. Włącz śmieszne koty na YouTube itp.
Jak ciało dosłownie napięte jak balon to nic dziwnego, że boli.
Leki owszem, ale to dopiero w maju jak będę miala wizytę. Chyba, że minie do tego czasu
Myślisz, że te dodatnie ana n
-
Polly
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
Jakbyś miała epilepsję to już byś zapewne leżała na podłodze cała sztywna w drgawkach ciała. To ciało ci się trzęsie z nerwów. Od środka. Takie drgania to prymitywny mechanizm służący do rozładowania napięcia. Taki zawór odpowietrzający w przenośni. Nie masz na to wpływu.
Zwierzęta po stresującej sytuacji otrzepują się, prychają, jeżą się, drży im grzbiet.
W przełyku masz całą masę drobnych mięśni, gnykowych z całą masą grubych unerwionych powięzi które zaciskają się i powodują uczucie kluchy w gardle. Tam biegną też tentnice, żyły i inne nerwy jak choćby błędny ważny bo wpływający na pracę serca i niektóre narządy. Stąd w jakieś tachykardie, skręty jelit, drżenia. Coś się rozkręca i lepiej uspokój to.
-
sucha27
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 1 października 2017, o 17:01
No tak, ale mam czasem tak, ze jakby na chwile sie zwieszam, nie trace swiadomosci ale mam przez chwile taka dziure w mozgu. Pamietam, ze to mialam dociera do mnie wszystko z otoczenia - slysze rozumiem itd ale to jest dziwne. Chociaz czytalam, ze czesc osob tutaj tez tak ma.
-
Polly
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
Z nerwów odcina pewną sprawność funkcji mózgowych tych poznawczych. Układ nerwowy po prostu blokuje nadmiar bodźców. Odciąża się w ten sposób. Trudno to zrozumieć to zbyt atawistyczne, pierwotne. Tak mają czasami ludzie na Świnicy w Tatrach. Trzymają łańcuch ale nie mogą nic logicznie zrobić ani się ruszyć dopiero potem przechodzi jak ich zniosą. Działanie lęków takie jest różne są natężenia inne objawy. Twoje najwyraźniej są jeszcze słabe. Jeśli czujesz chwilowe napady niepokoju, że nagle coś jest dziwne, sytuacja dookoła jakaś nierealna to wiedz, że coś jest na rzeczy. Takie historie to też może zwykłe przemęczenie, brak odpowiedniej ilości snu, regeneracji, osłabienie ciała, za mało ruchu i świeżego powietrza. Więc może nic nie znaczyć.sucha27 pisze: ↑12 kwietnia 2024, o 10:07No tak, ale mam czasem tak, ze jakby na chwile sie zwieszam, nie trace swiadomosci ale mam przez chwile taka dziure w mozgu. Pamietam, ze to mialam dociera do mnie wszystko z otoczenia - slysze rozumiem itd ale to jest dziwne. Chociaz czytalam, ze czesc osob tutaj tez tak ma.
Miałem podobnie kiedyś ale nic z tym nie robiłem.
Jak miałem ostrą fazę to ledwo pamiętałem datę urodzin bo plątały mi się liczby, potem nogi jak z waty aż trudno chodzić. Czegoś w życiu jest za dużo szczególnie czegoś co nas dociąża jak obowiązki, kasa, praca, szef, mąż/żona i dzieci czasami jakieś trudne dzieciństwo, skrywane sekrety, zdrady itp heh
Teraz psychoterapeuci mają branie choć niewiele pomagają.
Jak maszyna losująca ruszyła zostało tylko znaleźć swoje kule i je toczyć.
Jesteś tu na forum to też coś znaczy, szukałaś i znalazłaś a ludzie tutaj nie logują się przypadkiem.
-
infekcjaduszy
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 28 stycznia 2022, o 20:34
Hej, czy ktoś cierpi na bezsenność przez nerwicę? K na banię zauważyłam mi już wchodzi depresja... Czy ktoś miał coś takiego, że jak zasypiał w nocy to nagle takie uczucie w klatce (albo w sercu ciezko to umiejsowic) jakby rozpychania? wybudzające, impulsu jakby? I potem przechodzi na uszy od razu uczucie ciśnienia, pulsowania w uszach. Od razu serce mocniej bije czuć to. Nawet nie zdaze zasnac sobie, jest tak nawet kilka razy z rzędy w nocy. Boję się ze to cos zlego
Nie wiem co to jest, czy ktoś tak miał? proszę o odpowiedź


