Marek Pruczyński super terapeuta osobiście do niego jeżdzę nie ma lepszego duża wiedza i wie co mówi jego ręce to dar od Boga^^znerwicowana_ja pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 08:44Zrób sobie to prześwietlenie do sw spokoju ale gwarantuje Ci że to nerwa!ja mam potworne bóle między łopatkami,w żebrach ,generalnie w wielu miejscach ,zrobiłam miesiąc temu RM i wyszły jakeis drobne zmiany ,rehabilitant obejrzał płytę i wyniki i stwierdził że w kręgosłupie nie ma dużych zmian owszem są jakeis nieliczne plus mała przepuklina w ledziwach ,ale u mnei te bóle są raz przeciążeniowe dwa pod wpływem stresu.mnie ratuje codzienne leżenie na macie z kolcami ,polecam działa jak super masaż ,pierwsze sesje nawet kilkuminutowe bolą ,ale jak się człowiek przyzwyczai to jest w stanie i godzine na tych kołach wylezec i to czysta przyjemność i bóle mijają.dwa znajdź na YouTube genialnego fizjoterapeutę Marka Purczynskiego i jakieś ćwiczenia z nim na bóle pleców,aaaa i on ma jeszcze super film nt stresu gdzie też mówi i tym jak od stresu wszystko boli,polecam obejrzeć bo to i nas nerwicowcach!!! I powiem Ci jeszcze tak na koniec przykład mojej mamy,przez wiele miesięcy opiekowała się moja schorowana babcią,mama miała ogromne bóle w plecach ,zamartwiala się o babcie non stop,żyła w wielkim napeiciu z myślą że pewnie wkrótce dostanie telefon że szpitala że babcia zmarła .tak się stało babcia była schorowana i odeszła po jakimś czasie od śmierci babci mama powiedziała mi ,że minely jej te bóle w plecach i całe to napięcie które miała przez ten czas gdy babcia była chora ..więc gwarantuje Ci że nie masz żadnej choroby,ani raka kości ,ani sm to jest silny skumulowany stres ,i jestem więcej niż pewna jak jak pójdziesz do fizjoterapeuty na jakiś porządny masaż to na jakiś czas ten ból by minął.zdrowka życzęSheldon pisze: ↑31 marca 2024, o 04:48Mnie teraz męczą plecy. Wibracje i drżenie jelit ustały, ale o spokoju nie ma mowy. Raz boli bardziej z prawej, raz z lewej. Przeskakuje na żebra, a to ręka zarwie, a to noga.. Mam już tego tak dosyć... Praktycznie o niczym innym nie myślę, tylko o tym czy znów "czuję" te plecy. A to środek pleców, a to niżej... Masakra. Idę po świętach na prześwietlenie kręgosłupa. Wmawiam sobie i boję się "r" kości lub kręgosłupa![]()
Ps.badales kiedykolwiek poziom Wit d3???? Bo to może być ewentualnie jej niedobór .
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 924
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
-
Znerwicowana_97
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 2 kwietnia 2024, o 18:04
Hejka. Od około 7 lat cierpię na nerwice. Objawy z różnym nasileniem, jestem po terapii. Jednak od grudnia mam jakieś apogeum.
Zaczęło się od dusznosci na mrozie, potem ciągle miałam problem z oddychaniem na mrozie. W styczniu miałam przez ok tydzień uczucie pulsowania w głowie/prawym uchu, uczucie bycia jakby pod wodą, co zostało zwieńczone krwotokiem z nosa. Przestraszyłam się wtedy nie na żarty. Laryngolog w uchu nic nie zobaczył i zasugerował morfologie. Potem było też lekkie podkrwawianie dziasel o poranku. Ostatnio mam wrażenie, że robi mi się więcej siniakow.
Mam tez często podwyższony puls nawet po krótkim wysiłku czy jedzeniu (max 150). Zrobiłam morfologie i wyszedl niedobor b12 i kwasu foliowego, a także podwyższone ft3, ale reszta parametrów tarczycy ok. Reszta morfo ok, co na szczęście wykluczyło białaczkę, która już u siebie podejrzewałam i przepłakałam przez to 2 dni.
Ostatnio doszedl kolejny objaw, a mianowicie robi mi się słabo jak stoję w kolejce w sklepie czy aptece. Oblewają mnie poty nawet podczas bardzo krótkiego spaceru np do pobliskiego sklepu. Jak tylko wejde do jakiegos pomieszczenia robi mi sie mega goraco. Ale co ciekawe robi mi się słabo tylko w tych kolejkach, a np jak dłużej sprzątam w domu czy stoję pod prysznicem to tego objawu nie ma.
Wariuje już czy to może być koszmarny nawrot nerwicy czy naprawdę mi coś dolega. Biorę mnóstwo suplementów, staram się lepiej odżywiać. Niestety pale e-papierosy co na pewno nie wpływa pozytywnie na moj organizm i pije alkohol kilka razy w tyg (1/2 piwa). Nie jestem w stanie już funkcjonować.
Zaczęło się od dusznosci na mrozie, potem ciągle miałam problem z oddychaniem na mrozie. W styczniu miałam przez ok tydzień uczucie pulsowania w głowie/prawym uchu, uczucie bycia jakby pod wodą, co zostało zwieńczone krwotokiem z nosa. Przestraszyłam się wtedy nie na żarty. Laryngolog w uchu nic nie zobaczył i zasugerował morfologie. Potem było też lekkie podkrwawianie dziasel o poranku. Ostatnio mam wrażenie, że robi mi się więcej siniakow.
Mam tez często podwyższony puls nawet po krótkim wysiłku czy jedzeniu (max 150). Zrobiłam morfologie i wyszedl niedobor b12 i kwasu foliowego, a także podwyższone ft3, ale reszta parametrów tarczycy ok. Reszta morfo ok, co na szczęście wykluczyło białaczkę, która już u siebie podejrzewałam i przepłakałam przez to 2 dni.
Ostatnio doszedl kolejny objaw, a mianowicie robi mi się słabo jak stoję w kolejce w sklepie czy aptece. Oblewają mnie poty nawet podczas bardzo krótkiego spaceru np do pobliskiego sklepu. Jak tylko wejde do jakiegos pomieszczenia robi mi sie mega goraco. Ale co ciekawe robi mi się słabo tylko w tych kolejkach, a np jak dłużej sprzątam w domu czy stoję pod prysznicem to tego objawu nie ma.
Wariuje już czy to może być koszmarny nawrot nerwicy czy naprawdę mi coś dolega. Biorę mnóstwo suplementów, staram się lepiej odżywiać. Niestety pale e-papierosy co na pewno nie wpływa pozytywnie na moj organizm i pije alkohol kilka razy w tyg (1/2 piwa). Nie jestem w stanie już funkcjonować.
-
Olix
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Czy Wy też w nocy odczuwacie bóle wszystkich mięśni? Drętwieją wam ręce i nogi? Nie pamiętam kiedy się normalnie wyspałam... Zaśnięce to koszmar. Dyszno, pali mnie skóra, serce łupie ... Rano budzę się gorzej zmęczona niż wieczorem...
-
znerwicowana_ja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Ale masz fajnie też bym się chętnie wybrała ale.dla mnei to trochę wyprawa bo ja mieszkam pod łodzią .ale już same ćwiczenia które robię wg jego instrukcji dużo pomagająmartusia1979 pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 17:23Marek Pruczyński super terapeuta osobiście do niego jeżdzę nie ma lepszego duża wiedza i wie co mówi jego ręce to dar od Boga^^znerwicowana_ja pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 08:44Zrób sobie to prześwietlenie do sw spokoju ale gwarantuje Ci że to nerwa!ja mam potworne bóle między łopatkami,w żebrach ,generalnie w wielu miejscach ,zrobiłam miesiąc temu RM i wyszły jakeis drobne zmiany ,rehabilitant obejrzał płytę i wyniki i stwierdził że w kręgosłupie nie ma dużych zmian owszem są jakeis nieliczne plus mała przepuklina w ledziwach ,ale u mnei te bóle są raz przeciążeniowe dwa pod wpływem stresu.mnie ratuje codzienne leżenie na macie z kolcami ,polecam działa jak super masaż ,pierwsze sesje nawet kilkuminutowe bolą ,ale jak się człowiek przyzwyczai to jest w stanie i godzine na tych kołach wylezec i to czysta przyjemność i bóle mijają.dwa znajdź na YouTube genialnego fizjoterapeutę Marka Purczynskiego i jakieś ćwiczenia z nim na bóle pleców,aaaa i on ma jeszcze super film nt stresu gdzie też mówi i tym jak od stresu wszystko boli,polecam obejrzeć bo to i nas nerwicowcach!!! I powiem Ci jeszcze tak na koniec przykład mojej mamy,przez wiele miesięcy opiekowała się moja schorowana babcią,mama miała ogromne bóle w plecach ,zamartwiala się o babcie non stop,żyła w wielkim napeiciu z myślą że pewnie wkrótce dostanie telefon że szpitala że babcia zmarła .tak się stało babcia była schorowana i odeszła po jakimś czasie od śmierci babci mama powiedziała mi ,że minely jej te bóle w plecach i całe to napięcie które miała przez ten czas gdy babcia była chora ..więc gwarantuje Ci że nie masz żadnej choroby,ani raka kości ,ani sm to jest silny skumulowany stres ,i jestem więcej niż pewna jak jak pójdziesz do fizjoterapeuty na jakiś porządny masaż to na jakiś czas ten ból by minął.zdrowka życzęSheldon pisze: ↑31 marca 2024, o 04:48Mnie teraz męczą plecy. Wibracje i drżenie jelit ustały, ale o spokoju nie ma mowy. Raz boli bardziej z prawej, raz z lewej. Przeskakuje na żebra, a to ręka zarwie, a to noga.. Mam już tego tak dosyć... Praktycznie o niczym innym nie myślę, tylko o tym czy znów "czuję" te plecy. A to środek pleców, a to niżej... Masakra. Idę po świętach na prześwietlenie kręgosłupa. Wmawiam sobie i boję się "r" kości lub kręgosłupa![]()
Ps.badales kiedykolwiek poziom Wit d3???? Bo to może być ewentualnie jej niedobór .
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
znerwicowana_ja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Zbadaj Wit D3 koniecznie!! A takie objawy mam też przy silnej anemii
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
znerwicowana_ja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
To polecam zbadać,ja mialam miesiąc temu niecałe 17 niej lekarka się za głowę złapala ,powiedziała że to ogromny niedobor i od tego niedoboru może być mnostwo nieprzyjemnych objawów ,z bólami stawów i mięśni na czele.nawet prywatnie warto zbadaćSheldon pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 17:10Dziękuję za poświęcenie czasu na odpowiedź. Wczoraj cały dzień plecy mnie nie bolały. Ale dziś po wstaniu już je poczułem. Pulsujący, niezbyt mocny ból czuję czasami w żebrach, szyi, stopie, dłoni. Tak sobie skacze. Nie pamiętam już dnia w którym nie zastanawiałbym się co znaczy jakiś ból itd. Plecy są ze mną od kilkunastu dni. Ehhznerwicowana_ja pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 08:44Zrób sobie to prześwietlenie do sw spokoju ale gwarantuje Ci że to nerwa!ja mam potworne bóle między łopatkami,w żebrach ,generalnie w wielu miejscach ,zrobiłam miesiąc temu RM i wyszły jakeis drobne zmiany ,rehabilitant obejrzał płytę i wyniki i stwierdził że w kręgosłupie nie ma dużych zmian owszem są jakeis nieliczne plus mała przepuklina w ledziwach ,ale u mnei te bóle są raz przeciążeniowe dwa pod wpływem stresu.mnie ratuje codzienne leżenie na macie z kolcami ,polecam działa jak super masaż ,pierwsze sesje nawet kilkuminutowe bolą ,ale jak się człowiek przyzwyczai to jest w stanie i godzine na tych kołach wylezec i to czysta przyjemność i bóle mijają.dwa znajdź na YouTube genialnego fizjoterapeutę Marka Purczynskiego i jakieś ćwiczenia z nim na bóle pleców,aaaa i on ma jeszcze super film nt stresu gdzie też mówi i tym jak od stresu wszystko boli,polecam obejrzeć bo to i nas nerwicowcach!!! I powiem Ci jeszcze tak na koniec przykład mojej mamy,przez wiele miesięcy opiekowała się moja schorowana babcią,mama miała ogromne bóle w plecach ,zamartwiala się o babcie non stop,żyła w wielkim napeiciu z myślą że pewnie wkrótce dostanie telefon że szpitala że babcia zmarła .tak się stało babcia była schorowana i odeszła po jakimś czasie od śmierci babci mama powiedziała mi ,że minely jej te bóle w plecach i całe to napięcie które miała przez ten czas gdy babcia była chora ..więc gwarantuje Ci że nie masz żadnej choroby,ani raka kości ,ani sm to jest silny skumulowany stres ,i jestem więcej niż pewna jak jak pójdziesz do fizjoterapeuty na jakiś porządny masaż to na jakiś czas ten ból by minął.zdrowka życzęSheldon pisze: ↑31 marca 2024, o 04:48Mnie teraz męczą plecy. Wibracje i drżenie jelit ustały, ale o spokoju nie ma mowy. Raz boli bardziej z prawej, raz z lewej. Przeskakuje na żebra, a to ręka zarwie, a to noga.. Mam już tego tak dosyć... Praktycznie o niczym innym nie myślę, tylko o tym czy znów "czuję" te plecy. A to środek pleców, a to niżej... Masakra. Idę po świętach na prześwietlenie kręgosłupa. Wmawiam sobie i boję się "r" kości lub kręgosłupa![]()
Ps.badales kiedykolwiek poziom Wit d3???? Bo to może być ewentualnie jej niedobór .
Witaminy D3 nigdy nie sprawdzałem. I nie zażywam.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
Sheldon
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 22 lutego 2024, o 14:04
A jak wpadłaś na to, żeby uderzyć właśnie w tym kierunku?znerwicowana_ja pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 19:31To polecam zbadać,ja mialam miesiąc temu niecałe 17 niej lekarka się za głowę złapala ,powiedziała że to ogromny niedobor i od tego niedoboru może być mnostwo nieprzyjemnych objawów ,z bólami stawów i mięśni na czele.nawet prywatnie warto zbadaćSheldon pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 17:10Dziękuję za poświęcenie czasu na odpowiedź. Wczoraj cały dzień plecy mnie nie bolały. Ale dziś po wstaniu już je poczułem. Pulsujący, niezbyt mocny ból czuję czasami w żebrach, szyi, stopie, dłoni. Tak sobie skacze. Nie pamiętam już dnia w którym nie zastanawiałbym się co znaczy jakiś ból itd. Plecy są ze mną od kilkunastu dni. Ehhznerwicowana_ja pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 08:44
Zrób sobie to prześwietlenie do sw spokoju ale gwarantuje Ci że to nerwa!ja mam potworne bóle między łopatkami,w żebrach ,generalnie w wielu miejscach ,zrobiłam miesiąc temu RM i wyszły jakeis drobne zmiany ,rehabilitant obejrzał płytę i wyniki i stwierdził że w kręgosłupie nie ma dużych zmian owszem są jakeis nieliczne plus mała przepuklina w ledziwach ,ale u mnei te bóle są raz przeciążeniowe dwa pod wpływem stresu.mnie ratuje codzienne leżenie na macie z kolcami ,polecam działa jak super masaż ,pierwsze sesje nawet kilkuminutowe bolą ,ale jak się człowiek przyzwyczai to jest w stanie i godzine na tych kołach wylezec i to czysta przyjemność i bóle mijają.dwa znajdź na YouTube genialnego fizjoterapeutę Marka Purczynskiego i jakieś ćwiczenia z nim na bóle pleców,aaaa i on ma jeszcze super film nt stresu gdzie też mówi i tym jak od stresu wszystko boli,polecam obejrzeć bo to i nas nerwicowcach!!! I powiem Ci jeszcze tak na koniec przykład mojej mamy,przez wiele miesięcy opiekowała się moja schorowana babcią,mama miała ogromne bóle w plecach ,zamartwiala się o babcie non stop,żyła w wielkim napeiciu z myślą że pewnie wkrótce dostanie telefon że szpitala że babcia zmarła .tak się stało babcia była schorowana i odeszła po jakimś czasie od śmierci babci mama powiedziała mi ,że minely jej te bóle w plecach i całe to napięcie które miała przez ten czas gdy babcia była chora ..więc gwarantuje Ci że nie masz żadnej choroby,ani raka kości ,ani sm to jest silny skumulowany stres ,i jestem więcej niż pewna jak jak pójdziesz do fizjoterapeuty na jakiś porządny masaż to na jakiś czas ten ból by minął.zdrowka życzę
Ps.badales kiedykolwiek poziom Wit d3???? Bo to może być ewentualnie jej niedobór .
Witaminy D3 nigdy nie sprawdzałem. I nie zażywam.
-
PiotrK
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 95
- Rejestracja: 20 maja 2022, o 10:28
A jak tam potas i magnez? W sumie magnez we krwi o niczym nie mowi.
-
znerwicowana_ja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
W ub roku bardzo źle się czułam,w listopadzie zrobilam morfologię plus zelazo i ferrytyne,wyszła bardzo duża anemia,trafiłam do lekarki która postanowiła rozszerzyć diagnostykę ,jak wspomnialam ze mam bóle stawow i mięśni to zaraz mi dała skierowanie na Wit d3.no i wyszło niecałe 17,poczytaj sobie o niedoborach to nie tlyko niska odporność i bóle stawów ale dużo więcejSheldon pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 19:43A jak wpadłaś na to, żeby uderzyć właśnie w tym kierunku?znerwicowana_ja pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 19:31To polecam zbadać,ja mialam miesiąc temu niecałe 17 niej lekarka się za głowę złapala ,powiedziała że to ogromny niedobor i od tego niedoboru może być mnostwo nieprzyjemnych objawów ,z bólami stawów i mięśni na czele.nawet prywatnie warto zbadaćSheldon pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 17:10
Dziękuję za poświęcenie czasu na odpowiedź. Wczoraj cały dzień plecy mnie nie bolały. Ale dziś po wstaniu już je poczułem. Pulsujący, niezbyt mocny ból czuję czasami w żebrach, szyi, stopie, dłoni. Tak sobie skacze. Nie pamiętam już dnia w którym nie zastanawiałbym się co znaczy jakiś ból itd. Plecy są ze mną od kilkunastu dni. Ehh
Witaminy D3 nigdy nie sprawdzałem. I nie zażywam.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
Olix
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Nie badałam... Od stycznia wydalam z 4 tys na badania i dalej nic nie wiem... Dlatego biore ten magnez tak na zaś. Przy moim trybie zycia watpie, że mam. normę. Mam 4 dzieci, mąż w delegacjach, śpie po kilka godzin dziennie i tak od kilku lat.
-
Olix
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Anemii nie mam, d3 nie badałam. Mam za to pokrzywke idiopatyczną i problemy z kręgosłupem oraz nietolerancję histaminy. Moze to od tego... Nie wiem już. Tyle to trwa, że już rzygam tym, serio. Kupę kasy wydałam, lekarzy odwiedziłam i dalej nic nie wiem.znerwicowana_ja pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 19:27Zbadaj Wit D3 koniecznie!! A takie objawy mam też przy silnej anemii
-
Olix
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Ja bym sprawdzila cukier. Mialam takie jazdy w ciąży - cukier mi spadał.Znerwicowana_97 pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 18:14Hejka. Od około 7 lat cierpię na nerwice. Objawy z różnym nasileniem, jestem po terapii. Jednak od grudnia mam jakieś apogeum.
Zaczęło się od dusznosci na mrozie, potem ciągle miałam problem z oddychaniem na mrozie. W styczniu miałam przez ok tydzień uczucie pulsowania w głowie/prawym uchu, uczucie bycia jakby pod wodą, co zostało zwieńczone krwotokiem z nosa. Przestraszyłam się wtedy nie na żarty. Laryngolog w uchu nic nie zobaczył i zasugerował morfologie. Potem było też lekkie podkrwawianie dziasel o poranku. Ostatnio mam wrażenie, że robi mi się więcej siniakow.
Mam tez często podwyższony puls nawet po krótkim wysiłku czy jedzeniu (max 150). Zrobiłam morfologie i wyszedl niedobor b12 i kwasu foliowego, a także podwyższone ft3, ale reszta parametrów tarczycy ok. Reszta morfo ok, co na szczęście wykluczyło białaczkę, która już u siebie podejrzewałam i przepłakałam przez to 2 dni.
Ostatnio doszedl kolejny objaw, a mianowicie robi mi się słabo jak stoję w kolejce w sklepie czy aptece. Oblewają mnie poty nawet podczas bardzo krótkiego spaceru np do pobliskiego sklepu. Jak tylko wejde do jakiegos pomieszczenia robi mi sie mega goraco. Ale co ciekawe robi mi się słabo tylko w tych kolejkach, a np jak dłużej sprzątam w domu czy stoję pod prysznicem to tego objawu nie ma.
Wariuje już czy to może być koszmarny nawrot nerwicy czy naprawdę mi coś dolega. Biorę mnóstwo suplementów, staram się lepiej odżywiać. Niestety pale e-papierosy co na pewno nie wpływa pozytywnie na moj organizm i pije alkohol kilka razy w tyg (1/2 piwa). Nie jestem w stanie już funkcjonować.
- Potok
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23
To nie jest żaden koszmarny nawrót tylko to ciągle ONA ta sama nerwica która jest z Tobą od 7 lat i ciągle Cię straszy a Ty ciągle się na to łapiesz i tak się kręci to koło. Nerwica ma to do siebie że raz na jakiś czas musi sobie zmienić target, ten którego się przez jakiś czas boisz ale powoli przestajesz się bać bo trwa ale o dziwo nic się nie dzieje. Taki jest właśnie mechanizm który utrzymuje w Tobie lęk, lęk zaś utrzymuje nerwicę bo jedno bez drugiego nie jest w stanie istnieć. Papierosy, kofeina czy alkohol nie mają na zaburzenie większego wpływu, największy masz Ty sama, lęki i coraz to nowsze straszaki żeby ten stan rzeczy się utrzymywał. Jak już się upewniłaś u kilku lekarzy że jest ok to czemu im nie wierzyć? Czy Twoja nerwica ma wykształcenie na kilku kierunkach medycznych żeby podważać diagnozy ludzi którzy chorobami zajmują się na codzień? Musisz w końcu przerwać to błędne koło, nikt inny niż Ty sama nie zrobi tego za Ciebie, nawet najlepszy terapueta. Pozdrawiam i życzę Ci żebyś zaakceptowała to że dzisiaj jest kijowo, bo za miesiąc, dwa czy rok może być znacznie lepiejZnerwicowana_97 pisze: ↑2 kwietnia 2024, o 18:14Hejka. Od około 7 lat cierpię na nerwice. Objawy z różnym nasileniem, jestem po terapii. Jednak od grudnia mam jakieś apogeum.
Zaczęło się od dusznosci na mrozie, potem ciągle miałam problem z oddychaniem na mrozie. W styczniu miałam przez ok tydzień uczucie pulsowania w głowie/prawym uchu, uczucie bycia jakby pod wodą, co zostało zwieńczone krwotokiem z nosa. Przestraszyłam się wtedy nie na żarty. Laryngolog w uchu nic nie zobaczył i zasugerował morfologie. Potem było też lekkie podkrwawianie dziasel o poranku. Ostatnio mam wrażenie, że robi mi się więcej siniakow.
Mam tez często podwyższony puls nawet po krótkim wysiłku czy jedzeniu (max 150). Zrobiłam morfologie i wyszedl niedobor b12 i kwasu foliowego, a także podwyższone ft3, ale reszta parametrów tarczycy ok. Reszta morfo ok, co na szczęście wykluczyło białaczkę, która już u siebie podejrzewałam i przepłakałam przez to 2 dni.
Ostatnio doszedl kolejny objaw, a mianowicie robi mi się słabo jak stoję w kolejce w sklepie czy aptece. Oblewają mnie poty nawet podczas bardzo krótkiego spaceru np do pobliskiego sklepu. Jak tylko wejde do jakiegos pomieszczenia robi mi sie mega goraco. Ale co ciekawe robi mi się słabo tylko w tych kolejkach, a np jak dłużej sprzątam w domu czy stoję pod prysznicem to tego objawu nie ma.
Wariuje już czy to może być koszmarny nawrot nerwicy czy naprawdę mi coś dolega. Biorę mnóstwo suplementów, staram się lepiej odżywiać. Niestety pale e-papierosy co na pewno nie wpływa pozytywnie na moj organizm i pije alkohol kilka razy w tyg (1/2 piwa). Nie jestem w stanie już funkcjonować.
-
Polly
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
Potwierdzam, wszystkie te wasze przypadki to nerwica. Różne bóle, poty, drętwienia, duszenia, zawroty. Żadne badania nic nie wykryją ani psychoterapeuci was nie uleczą a tym bardziej Purczyński was nie uleczy. Wyleczycie się z tego sami jak uregulujecie swoje życie fizyczne i emocjonalne. Dużo ruchu i zdrowego odżywiania. Czasem trzeba zrobić konkretne zmiany w życiu. Rozwiązać nierozwiązane problemy. Pozbyć się męża alkoholika albo żony psychopatki, grubo ale być może bez tego nic do przodu. Bóle często wynikają z obciążenia psychicznego i odpowiedzialności tak jak ktoś pisał wcześniej o starszej pani co umarła i córce bóle przeszły. Norma. Może jakaś poradnia rodzinna pomoże posprzątać sobie w życiu?
Może lepiej zacząć od porządków w domu? Wyrzucić za małe ubrania, stare buty, gazety, wszystko to co zapycha nam przestrzeń a także to co budzi złe wspomnienia. Niby takie duperelki a ciężar mniejszy. Mózg nie lubi nierozwiązanych spraw dlatego się buntuje.
Może lepiej zacząć od porządków w domu? Wyrzucić za małe ubrania, stare buty, gazety, wszystko to co zapycha nam przestrzeń a także to co budzi złe wspomnienia. Niby takie duperelki a ciężar mniejszy. Mózg nie lubi nierozwiązanych spraw dlatego się buntuje.
