To ataki paniki. Przychodzą nie wiadomo skąd, nawet jak niby nic sie zlego nie dzieje.Adrixovsky pisze: ↑27 marca 2024, o 15:25Cześć. Mam pytanie czy ktoś kiedykolwiek miał tak, że nic się nie dzieje, siedzę sobie w pracy, fajny dzień, fajny humor, słońce świeci i nagle, tak po prostu w przeciagu ułamka sekundy (z kolejnym oddechem) zaczyna się straszne kołatanie + ból w mostku + tak się robi słabo w przeciagu powiedzmy 3 sekund, że jest się pewnym, że zaraz się zemdleje, lub umrze? Trwa to powiedzmy 5-7-10 sekund i serducho wraca na stoje miejsce i wali bardzo powoli ale bardzo mocno, aż się uspokoi. Po tym incydencie strasznie się trzęse, ogromny lęk ogarnia
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
Olix
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
-
Adrixovsky
- Nowy Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 13 kwietnia 2023, o 01:43
Olix pisze: ↑27 marca 2024, o 15:54To ataki paniki. Przychodzą nie wiadomo skąd, nawet jak niby nic sie zlego nie dzieje.Adrixovsky pisze: ↑27 marca 2024, o 15:25Cześć. Mam pytanie czy ktoś kiedykolwiek miał tak, że nic się nie dzieje, siedzę sobie w pracy, fajny dzień, fajny humor, słońce świeci i nagle, tak po prostu w przeciagu ułamka sekundy (z kolejnym oddechem) zaczyna się straszne kołatanie + ból w mostku + tak się robi słabo w przeciagu powiedzmy 3 sekund, że jest się pewnym, że zaraz się zemdleje, lub umrze? Trwa to powiedzmy 5-7-10 sekund i serducho wraca na stoje miejsce i wali bardzo powoli ale bardzo mocno, aż się uspokoi. Po tym incydencie strasznie się trzęse, ogromny lęk ogarnia
Ale to się dzieje typowo jakby coś z sercem, pojawia się nagle w sekunde i trwa kilka sekund jakby się umierało, jakby serce nie pompowało krwi i nagle wskakuje jakby na swoje miejsce
-
Polly
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
No to ja ci powiem, że od takiego zapchanego nosa, potem ucha zaczęła się u mnie nerwica. Do tego stopnia, że wbiłem sobie do głowy zapalenie nerwów w uchu i wyrostka sutkowatego. Potem uszy zatykały mi się podczas chodzenia, każdy krok to było kliknięcie odetkanie i zatkanie. Ostro się faza rozwinęła.RJD2 pisze: ↑27 marca 2024, o 13:45Cześć,
od roku męczy mnie zatykający się nos. Odwiedziłem już od tego czasu 3 laryngologów i 2 alergologów. Alergie mi jakieś powychodziły ale głównie na pyłki zbóż itp. Nic co mogłoby mnie uczulać w „październikowy wieczór”,w domu siedząc na kanapie. Od tak nagle czuje jakby coś w górnej części nosa blokowało mi swobodne oddychanie. Zauważyłem też podatność na zmiane temperatury ale puchnięcie nosa czasem występuje z bliżej mi nieznanego powodu. Tabletki na alergie pomagaja ale powiedzmy, że w 50%.
Niealergiczny nieżyt? Może ale na razie nie potrafię połączyć przyczyny ze skutkiem. Emocje? Na pewno, kiedy moje lękowe tematy się nasilają i wpadam w jakąś stresową sytuacje to nos puchnie bardziej. A czasem tak jak pisze… z niewiadomych powodów.
Ruch dalej ukojenie. Jak domniemam krążenie się poprawia i ukrwienie? Nie daje natomiast ukojenia też w 100% przez nos mów ię praktycznie cały czas choć czuje, że jest drożny.
Borykał się kiedyś ktoś z czyms podobnym?
Dziękuję!
Jeśli laryngolog nic nie wykrył to z nerwów to pochodzi. Napięcie barków, szyi trudne oddychanie przez zatkany nos oj nie polecam przejmować się tym za bardzo.
-
Polly
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
No to zaliczyłeś sobie napad lęku i zapewne paniki.Adrixovsky pisze: ↑27 marca 2024, o 15:25Cześć. Mam pytanie czy ktoś kiedykolwiek miał tak, że nic się nie dzieje, siedzę sobie w pracy, fajny dzień, fajny humor, słońce świeci i nagle, tak po prostu w przeciagu ułamka sekundy (z kolejnym oddechem) zaczyna się straszne kołatanie + ból w mostku + tak się robi słabo w przeciagu powiedzmy 3 sekund, że jest się pewnym, że zaraz się zemdleje, lub umrze? Trwa to powiedzmy 5-7-10 sekund i serducho wraca na stoje miejsce i wali bardzo powoli ale bardzo mocno, aż się uspokoi. Po tym incydencie strasznie się trzęse, ogromny lęk ogarnia
Najczęściej pierwszy atak jest tym najgorszym bo pierwszym. Pewnie do teraz ciśnienie ci wychodzi poza normę 140/95 a potylica zimna i pulsująca, nogi miękkie i zawroty. Tak właśnie z buta wchodzi nerwica w życie teraz już będziesz się bać następnego epizodu. Jak się nie poprawi to do psychiatry leć.
-
piobla1324
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 31 lipca 2022, o 19:44
A jak się czujecie podczas przeziębienia? Kurde ja już któryś raz zuważylem , że podczas przeziębienia lęk prawie mi całkowicie odpuszcza. Czy dobrze rozumie że teraz moj mózg , znalazł sobie zastępcze zajęcie w postaci tego przeziębienia ? Aaaaa nie biore na te przeziębienie nic po za standartowymi witaminami i apapami 
-
Adrixovsky
- Nowy Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 13 kwietnia 2023, o 01:43
Polly pisze: ↑27 marca 2024, o 18:08No to zaliczyłeś sobie napad lęku i zapewne paniki.Adrixovsky pisze: ↑27 marca 2024, o 15:25Cześć. Mam pytanie czy ktoś kiedykolwiek miał tak, że nic się nie dzieje, siedzę sobie w pracy, fajny dzień, fajny humor, słońce świeci i nagle, tak po prostu w przeciagu ułamka sekundy (z kolejnym oddechem) zaczyna się straszne kołatanie + ból w mostku + tak się robi słabo w przeciagu powiedzmy 3 sekund, że jest się pewnym, że zaraz się zemdleje, lub umrze? Trwa to powiedzmy 5-7-10 sekund i serducho wraca na stoje miejsce i wali bardzo powoli ale bardzo mocno, aż się uspokoi. Po tym incydencie strasznie się trzęse, ogromny lęk ogarnia
Najczęściej pierwszy atak jest tym najgorszym bo pierwszym. Pewnie do teraz ciśnienie ci wychodzi poza normę 140/95 a potylica zimna i pulsująca, nogi miękkie i zawroty. Tak właśnie z buta wchodzi nerwica w życie teraz już będziesz się bać następnego epizodu. Jak się nie poprawi to do psychiatry leć.
Nie no akurat z tym ścierwem już trochę walczę i ogólnie jest ok, ale ten wybryk bardzo dziwny i straszne to było, dlatego pytam czy ktoś miał podobnie właśnie lub tak samo
-
Olix
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
No tak wlasnie wygladają na moje ataki paniki... Ja generalnie rzadko mam puls poniżej 100Adrixovsky pisze: ↑27 marca 2024, o 16:09Olix pisze: ↑27 marca 2024, o 15:54To ataki paniki. Przychodzą nie wiadomo skąd, nawet jak niby nic sie zlego nie dzieje.Adrixovsky pisze: ↑27 marca 2024, o 15:25Cześć. Mam pytanie czy ktoś kiedykolwiek miał tak, że nic się nie dzieje, siedzę sobie w pracy, fajny dzień, fajny humor, słońce świeci i nagle, tak po prostu w przeciagu ułamka sekundy (z kolejnym oddechem) zaczyna się straszne kołatanie + ból w mostku + tak się robi słabo w przeciagu powiedzmy 3 sekund, że jest się pewnym, że zaraz się zemdleje, lub umrze? Trwa to powiedzmy 5-7-10 sekund i serducho wraca na stoje miejsce i wali bardzo powoli ale bardzo mocno, aż się uspokoi. Po tym incydencie strasznie się trzęse, ogromny lęk ogarnia
Ale to się dzieje typowo jakby coś z sercem, pojawia się nagle w sekunde i trwa kilka sekund jakby się umierało, jakby serce nie pompowało krwi i nagle wskakuje jakby na swoje miejsce![]()
-
2razor
- Nowy Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 19 września 2023, o 23:10
Hej, sam posiadam ból żołądka, i zauważyłem iż jest to w momencie kiedy lęk zaczyna być wyższy niż zwykle to raz, dwa, jeśli chcesz się sprawdzić czy to nerwica, zapodaj sobie jakiś inny temat nie na tle chorobowym. Zobaczysz jak najprawdopodobniej momentalnie będziesz się panicznie bać tego innego tematu.
PS. Jak masz takie odczucia w ciele, po prostu zacznij zwracać uwagę na ciało, staraj się być świadomy jednocześnie ciała oraz jakie myśli się przewijają, i tak siedź z minimum 10 min. Zaczniesz dostrzegać, że Twój organizm łącznie z mózgiem, jest odpalony w reakcji walcz/uciekaj.
-
Adrixovsky
- Nowy Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 13 kwietnia 2023, o 01:43
Mam tak samopiobla1324 pisze: ↑27 marca 2024, o 18:46A jak się czujecie podczas przeziębienia? Kurde ja już któryś raz zuważylem , że podczas przeziębienia lęk prawie mi całkowicie odpuszcza. Czy dobrze rozumie że teraz moj mózg , znalazł sobie zastępcze zajęcie w postaci tego przeziębienia ? Aaaaa nie biore na te przeziębienie nic po za standartowymi witaminami i apapami![]()
-
znerwicowana_ja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Bo tak jest ,jak jakaś "realna "choroba to mózg odpuszcza z neriwcaAdrixovsky pisze: ↑27 marca 2024, o 21:03Mam tak samopiobla1324 pisze: ↑27 marca 2024, o 18:46A jak się czujecie podczas przeziębienia? Kurde ja już któryś raz zuważylem , że podczas przeziębienia lęk prawie mi całkowicie odpuszcza. Czy dobrze rozumie że teraz moj mózg , znalazł sobie zastępcze zajęcie w postaci tego przeziębienia ? Aaaaa nie biore na te przeziębienie nic po za standartowymi witaminami i apapami![]()
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
RJD2
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 12 grudnia 2022, o 09:40
[/quote]
Sprawdz sie pod kątem nietolerancji histaminy. Tu i jedzenie i stres ida w parze. Ja mam podobnie.
[/quote]
Po jedzeniu często też kołatanie serca mi się pojawia. Też tak masz? I fakt, że po jedzeniu też puchnie nochal bardziej.
Chciałem iść tym torem histaminy ale wyczytałem, że to głównie wysypki na skórze itp i nic raczej z moich objawów więc dałem sobie spokój.
Sprawdz sie pod kątem nietolerancji histaminy. Tu i jedzenie i stres ida w parze. Ja mam podobnie.
[/quote]
Po jedzeniu często też kołatanie serca mi się pojawia. Też tak masz? I fakt, że po jedzeniu też puchnie nochal bardziej.
Chciałem iść tym torem histaminy ale wyczytałem, że to głównie wysypki na skórze itp i nic raczej z moich objawów więc dałem sobie spokój.
-
RJD2
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 12 grudnia 2022, o 09:40
Hehe a macie tak np na kacu? Rano wiadomo, że bywa różnie ale po południu lub wieczorem inny człowiek? Uleczona i wolna głowa. Do następnego dnia niestety…znerwicowana_ja pisze: ↑28 marca 2024, o 10:18Bo tak jest ,jak jakaś "realna "choroba to mózg odpuszcza z neriwcaAdrixovsky pisze: ↑27 marca 2024, o 21:03Mam tak samopiobla1324 pisze: ↑27 marca 2024, o 18:46A jak się czujecie podczas przeziębienia? Kurde ja już któryś raz zuważylem , że podczas przeziębienia lęk prawie mi całkowicie odpuszcza. Czy dobrze rozumie że teraz moj mózg , znalazł sobie zastępcze zajęcie w postaci tego przeziębienia ? Aaaaa nie biore na te przeziębienie nic po za standartowymi witaminami i apapami![]()
-
piobla1324
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 31 lipca 2022, o 19:44
Ja musiałem/chciałem odstawić alko. Na następny dzień , jak jeszcze mnie trzymało było w miarę ok , ale wieczorem i na następny dzień była masakra. Człowiek zmęczony , niewyspany , i mega lęki niestety. Odstawiłem alko (a w cale mało go w moim życiu nie było) i póki co (oprócz nerwicy , choć objawy są dużo mniejsze) , same plusy. Spadła waga , mam więcej energi o dziwo , lepiej śpie w nocy.
-
RJD2
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 12 grudnia 2022, o 09:40
Też staram się jak najmniej bo nawet po spożyciu częściej już mam większe lęki niż rozluźnienie.
Tak tylko napisałem abstrahując od oczywiście destrukcyjnego działania alko, że po męczarniach dnia następnego przez kilka godzin pojawia się dziwny stan błogości i wolnej głowy od nerwów.
Tak tylko napisałem abstrahując od oczywiście destrukcyjnego działania alko, że po męczarniach dnia następnego przez kilka godzin pojawia się dziwny stan błogości i wolnej głowy od nerwów.
-
Olix
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Sprawdz sie pod kątem nietolerancji histaminy. Tu i jedzenie i stres ida w parze. Ja mam podobnie.
[/quote]
Po jedzeniu często też kołatanie serca mi się pojawia. Też tak masz? I fakt, że po jedzeniu też puchnie nochal bardziej.
Chciałem iść tym torem histaminy ale wyczytałem, że to głównie wysypki na skórze itp i nic raczej z moich objawów więc dałem sobie spokój.
[/quote]
Tez tak mam. Nietolerancja histaminy to pseudoalergia, więc moze dawać różne objawy alergiczne. Kstar, swędzenie uszu, nosa, wysypki, pokrzywka, dusznosci a oprócz tego tachykardia, potliwosc, uderzenia goraca, ból glowy. Multum tego. A że stres potęguje wyzwalanie histaminy to do spółki z czyms zjedzonym wysokohistaminowym daje gorsze efekty.
