Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 11 lutego 2024, o 11:56
Cześć
Jestem tu nowa z nerwicą zmagam się od 2.5 zaczęło się od ataku paniki po szczepieniu somaty różne teraz mam ból karku i klatki piersiowej mieliście tak ?
Jestem tu nowa z nerwicą zmagam się od 2.5 zaczęło się od ataku paniki po szczepieniu somaty różne teraz mam ból karku i klatki piersiowej mieliście tak ?
- premondo
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 7 marca 2023, o 21:17
Oczywiście. Ból klatki i karku to częste somatyczne objawy nerwicy. Często osoba zmagająca się z nerwicą ma sztywne uniesione barki na góry. Może nawet sam teraz je masz usztywnione jak to czytasz i musisz spróbować się rozluźnić.
Co jakiś czas zwróć uwagę na barki i kark czy nie jesteś sztywny - może idź do fizjo niech porozbija Ci te mięśnie.
Co do serca to najlepiej zrobić sobie EKG i USG, żeby utwierdzić się w przekonaniu, że wszystko jest git. Mi przeszło od razu po otrzymaniu wyniku, także polecam
Co jakiś czas zwróć uwagę na barki i kark czy nie jesteś sztywny - może idź do fizjo niech porozbija Ci te mięśnie.
Co do serca to najlepiej zrobić sobie EKG i USG, żeby utwierdzić się w przekonaniu, że wszystko jest git. Mi przeszło od razu po otrzymaniu wyniku, także polecam

~Kiedy nie ma się czego bać, tchórz może być tak samo odważny jak każdy inny.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 25 listopada 2020, o 18:02
Cześć, przychodzę do Was po poradę i pomoc. Brałam długo cital, który przestał działać. Od listopada zmieniano mi leki kilkukrotnie. Po części jest to moja wina bo mam tak silne lęki i depresję (to nowe bo zawsze były tylko zaburzenia lękowe) że każdy lek neguje.. potrafię brać coś trzy dni i znowu iść do lekarza bo źle się czuję. Obecnie biorę od dwóch tygodni escitalopram ale z faktu, że znów narzekałam na skutki uboczne lekarz dał mi wenlaflaksyne. Boję się ją brać bo kilka lat temu ją odstawiałam i to był koszmar
Do brzegu.. proszę o porady czy powinnam zacząć znowu nowy lek czy przetrzymać poprzedni? I jak zmusić się do stosowania tych leków? Każdy, najmniejszy objaw powoduje u mnie ogromną nerwice i chęć odstawienia czy zmiany

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Hej! Od paru lat mam "napady" pokrzywkowe, swędzace, czerwone plamy i bable. Jednak bylo to raz na kilka tygodni, czasem raz w tygodniu, ale nasilenie nie bylo hakies straszne. Od 1.5 mca jest masakra. Dzień w dzień bąble i plamy. Zrobilam mase badań, na ktore wydalam ponad 2 tys i nic nie wykazały... Toczeń, rzs, celiakia, nerki, próby watrobowe, hashimoto, morfologia z rozmazem, ob, proteinogram, mocz z osadem, pasożyty wszystko w normie... Miałam już wszystko, łącznie z guzami różnego typu, if you know what I mean 🤪
I tu moje pytanie, czy ktoś z was miał nerwicę skóry? Może ktoś tu walczył z pokrzywką? Czy nerwica może mieć z tym coś wspólnego? Alergolog mówi, że nie, ale czytałam historie ludzi, którym po psychotropach wysypka ustępowała...
Miniony rok był dla mnie trudny i czuję, że moja nerwa niestety się odnowiła. Oprócz wysypek mam bóle mięśni, kręgosłupa, skaczą mi nerwy na całym ciele, jak sie zdenerwuję cała dię trzęsę, pils rzadko spada poniżej setki... Mam zmienne nastroje, niską samoocene, dołujące myśli, jestem wybuchowa... Wiem, że nie jrstem w najepszej formie psychicznej. Do tego.przemęczenie, bo mam 4 dzieci, w tym.dwoje małych, a mąż ma.pracę wyjazdową. Za chwile zacznę się badać na stwardnienie rozsiane
Dajcie znać, co myślicie...
I tu moje pytanie, czy ktoś z was miał nerwicę skóry? Może ktoś tu walczył z pokrzywką? Czy nerwica może mieć z tym coś wspólnego? Alergolog mówi, że nie, ale czytałam historie ludzi, którym po psychotropach wysypka ustępowała...
Miniony rok był dla mnie trudny i czuję, że moja nerwa niestety się odnowiła. Oprócz wysypek mam bóle mięśni, kręgosłupa, skaczą mi nerwy na całym ciele, jak sie zdenerwuję cała dię trzęsę, pils rzadko spada poniżej setki... Mam zmienne nastroje, niską samoocene, dołujące myśli, jestem wybuchowa... Wiem, że nie jrstem w najepszej formie psychicznej. Do tego.przemęczenie, bo mam 4 dzieci, w tym.dwoje małych, a mąż ma.pracę wyjazdową. Za chwile zacznę się badać na stwardnienie rozsiane
Dajcie znać, co myślicie...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 5 czerwca 2021, o 17:49
Było już tak dobrze, miałam naprawdę spoko tydzień, wczoraj był super dzień, zero schizowania, wyluzowany człowiek. Zadowolona położyłam się spać, już zasypiałam, ale złapał mnie skurcz brzucha, na wysokości pępka po lewej stronie. Nie był mocny w ogóle, ale zaczął promieniować do pleców. Szybko przeszło, całość trwała może z 10 minut max. Ale w moim świecie znaczyło to: ból brzucha po lewej stronie promieniujący na plecy = rak trzustki.
Nie mogę się uspokoić. Nie wiem czy bardziej się boję czy bardziej mi przykro, że dobrą passę przerwano. Na logikę wydaje mi się, że taki skurczyk to nie powinno być nic poważnego. Ale jestem chodzącą encyklopedią objawów raków więc logika mało tu ma do gadania
Nie mogę się uspokoić. Nie wiem czy bardziej się boję czy bardziej mi przykro, że dobrą passę przerwano. Na logikę wydaje mi się, że taki skurczyk to nie powinno być nic poważnego. Ale jestem chodzącą encyklopedią objawów raków więc logika mało tu ma do gadania

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 151
- Rejestracja: 18 maja 2017, o 10:16
Cześć. Taki skurcz to nic nie znaczy. Przewlekły ból mógłby coś znaczyć jednak w tym miejscu to raczej nie trzustka. Raczej gazy.Lucidite1 pisze: ↑19 lutego 2024, o 20:01Było już tak dobrze, miałam naprawdę spoko tydzień, wczoraj był super dzień, zero schizowania, wyluzowany człowiek. Zadowolona położyłam się spać, już zasypiałam, ale złapał mnie skurcz brzucha, na wysokości pępka po lewej stronie. Nie był mocny w ogóle, ale zaczął promieniować do pleców. Szybko przeszło, całość trwała może z 10 minut max. Ale w moim świecie znaczyło to: ból brzucha po lewej stronie promieniujący na plecy = rak trzustki.
Nie mogę się uspokoić. Nie wiem czy bardziej się boję czy bardziej mi przykro, że dobrą passę przerwano. Na logikę wydaje mi się, że taki skurczyk to nie powinno być nic poważnego. Ale jestem chodzącą encyklopedią objawów raków więc logika mało tu ma do gadania![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 151
- Rejestracja: 18 maja 2017, o 10:16
Czy ktoś z Was miał podobny problem czyli guz w pachwinie dolnej? Ma wielkość ok. 3cm na 1,5cm. Jest twardy, nie boli, nie przesuwa się. Urósł w ciągu tygodnia. Do tego od 3 dni mam nocne poty i zimnicę.
Po czytaniu Internetu wychodzi że to węzeł chłonny pachwinowy który i że może sugerować chłoniaka. Pozostałe objawy też się zgadzają. Idę do urologa jutro. Lekarz internista nie był w stanie powiedzieć co to ale jego zdaniem to prędzej przepuklina.
Co myślicie? Rak?
Po czytaniu Internetu wychodzi że to węzeł chłonny pachwinowy który i że może sugerować chłoniaka. Pozostałe objawy też się zgadzają. Idę do urologa jutro. Lekarz internista nie był w stanie powiedzieć co to ale jego zdaniem to prędzej przepuklina.
Co myślicie? Rak?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 535
- Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11
Siema, słyszałem przed chwilą o dniu walki z depresją i tam jakiś doktor mówił że warto zbadać hormony przy depresji czy stanach lękowych, ja myślałem że to głównie chodzi o odburzanie wpływaniem swoimi postawami na zaburzenie, a teraz jestem trochę zakłopotany, bo wynika to z tego że jak jakiś hormon się nie zgadza to wystarczy podnieść te wartości?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Zaburzenie hormonalne mogą dawać objawy depresji,dlatego ważne są badania hormonów tarczycy i innych,tak samo ważne są badania pod kątem anemii, ja zrobiłam w listopadzie bo od dawna źle się czułam fizycznie , oczywiście wmawiając sobie stres oraz somaty,wyszła mi duża anemia bardzo duży niedobór ferrytyny,czyli zapasy żelaza na wyczerpaniu a jak wiadomo to bardzo ważny pierwiastek.takze uważam zaburzenie to jedno ,zdrowie fizyczne i badania to drugiePatro1995 pisze: ↑23 lutego 2024, o 09:43Siema, słyszałem przed chwilą o dniu walki z depresją i tam jakiś doktor mówił że warto zbadać hormony przy depresji czy stanach lękowych, ja myślałem że to głównie chodzi o odburzanie wpływaniem swoimi postawami na zaburzenie, a teraz jestem trochę zakłopotany, bo wynika to z tego że jak jakiś hormon się nie zgadza to wystarczy podnieść te wartości?
.dlatego tak ważne jest robienie badań żeby wykluczyć ewentualne nieprawidłowości
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 12 grudnia 2023, o 08:08
Witam, moja historia zaczęła się rok temu od punktowych bólów głowy w trakcie szukania diagnozowania tego i silnego stresu wmawiania sobie chorób pojawiło się swędzenie całego ciała. Oczywiście wszystkie badania są ok ( RM , USG morfologia , kolano i gastro , dermatoskopie itd)
Swędzenie mam do dzisiaj - były brane już leki typu histaminowe nie pomogły , trittico, i pregabalina ) czasami jest lepiej a najlepsze ze na urlopie swędzenia raczej nie ma. Czy ktoś borykał się z tym problemem? Z jednej strony myślę że to nerwica ale nie czuję się tak. Prośba o pomoc
Swędzenie mam do dzisiaj - były brane już leki typu histaminowe nie pomogły , trittico, i pregabalina ) czasami jest lepiej a najlepsze ze na urlopie swędzenia raczej nie ma. Czy ktoś borykał się z tym problemem? Z jednej strony myślę że to nerwica ale nie czuję się tak. Prośba o pomoc
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 535
- Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11
Ogólne badania krwi i moczu czy jakiegoś konkretnego hormonu? Bo TSH czyli tarczycę zawsze miałem okejznerwicowana_ja pisze: ↑23 lutego 2024, o 12:17Zaburzenie hormonalne mogą dawać objawy depresji,dlatego ważne są badania hormonów tarczycy i innych,tak samo ważne są badania pod kątem anemii, ja zrobiłam w listopadzie bo od dawna źle się czułam fizycznie , oczywiście wmawiając sobie stres oraz somaty,wyszła mi duża anemia bardzo duży niedobór ferrytyny,czyli zapasy żelaza na wyczerpaniu a jak wiadomo to bardzo ważny pierwiastek.takze uważam zaburzenie to jedno ,zdrowie fizyczne i badania to drugiePatro1995 pisze: ↑23 lutego 2024, o 09:43Siema, słyszałem przed chwilą o dniu walki z depresją i tam jakiś doktor mówił że warto zbadać hormony przy depresji czy stanach lękowych, ja myślałem że to głównie chodzi o odburzanie wpływaniem swoimi postawami na zaburzenie, a teraz jestem trochę zakłopotany, bo wynika to z tego że jak jakiś hormon się nie zgadza to wystarczy podnieść te wartości?
.dlatego tak ważne jest robienie badań żeby wykluczyć ewentualne nieprawidłowości
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 151
- Rejestracja: 19 lutego 2024, o 18:41
Cześć!
Od jakiegoś czasu mam dziwny objaw. Takie wrażenie jakby ubogości słownej, jakby zasób słownictwa mi się kurczył. Ciężko mi rozmawiać z innymi. Moje wypowiedzi są bardzo krótkie. W głowie pustka, brak myśli. Mam też od paru tygodni depersonalizację. To może przez to? Ktoś miał coś podobnego?
Od jakiegoś czasu mam dziwny objaw. Takie wrażenie jakby ubogości słownej, jakby zasób słownictwa mi się kurczył. Ciężko mi rozmawiać z innymi. Moje wypowiedzi są bardzo krótkie. W głowie pustka, brak myśli. Mam też od paru tygodni depersonalizację. To może przez to? Ktoś miał coś podobnego?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Tak ja tak mam.za każdym razem kiedy mam dd nie zadręczaj się tym to jest po prostu problem z koncentracją nic więcejfreaky man pisze: ↑23 lutego 2024, o 20:54Cześć!
Od jakiegoś czasu mam dziwny objaw. Takie wrażenie jakby ubogości słownej, jakby zasób słownictwa mi się kurczył. Ciężko mi rozmawiać z innymi. Moje wypowiedzi są bardzo krótkie. W głowie pustka, brak myśli. Mam też od paru tygodni depersonalizację. To może przez to? Ktoś miał coś podobnego?
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Tsh to za mało, w przypadku tarczycy ważę są T3,T4 i anty tpo .co do innych hormonów nie wiem jak w przypadku mężczyzn się to ma bonu kobiet np niedobór progesteronu może powodować lęki i ataki panikiPatro1995 pisze: ↑23 lutego 2024, o 20:48Ogólne badania krwi i moczu czy jakiegoś konkretnego hormonu? Bo TSH czyli tarczycę zawsze miałem okejznerwicowana_ja pisze: ↑23 lutego 2024, o 12:17Zaburzenie hormonalne mogą dawać objawy depresji,dlatego ważne są badania hormonów tarczycy i innych,tak samo ważne są badania pod kątem anemii, ja zrobiłam w listopadzie bo od dawna źle się czułam fizycznie , oczywiście wmawiając sobie stres oraz somaty,wyszła mi duża anemia bardzo duży niedobór ferrytyny,czyli zapasy żelaza na wyczerpaniu a jak wiadomo to bardzo ważny pierwiastek.takze uważam zaburzenie to jedno ,zdrowie fizyczne i badania to drugiePatro1995 pisze: ↑23 lutego 2024, o 09:43Siema, słyszałem przed chwilą o dniu walki z depresją i tam jakiś doktor mówił że warto zbadać hormony przy depresji czy stanach lękowych, ja myślałem że to głównie chodzi o odburzanie wpływaniem swoimi postawami na zaburzenie, a teraz jestem trochę zakłopotany, bo wynika to z tego że jak jakiś hormon się nie zgadza to wystarczy podnieść te wartości?
.dlatego tak ważne jest robienie badań żeby wykluczyć ewentualne nieprawidłowości
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison