Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
Papużanka
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 31 stycznia 2024, o 09:06
Jestem od 12 grudnia na sentrze a mimo to ciągle mnie trzęsie w środku, tętno czasem świruje i jestem BARDZO zmęczona. Dosłownie chwilę się poruszam i jestem wykończona. Dodatkowo też wybudzania w nocy przez przyśpieszone serducho. Drugi miesiąc na L4 mi leci, a bardzo chcę bym miała siły by do pracy wrócić. Boję się, że będzie tylko gorzej i pewnego dnia z łóżka nie wstanę...
-
AgataAgata
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 189
- Rejestracja: 25 listopada 2021, o 07:46
A czy spotkałaś się z czymś takim badz kto kolwiek inny, że wzięłam antybiotyk azycyne która brałam wiele razy. Wzięłam 2 dawkę..spokojnie bo znam ten antybiotyk o nagle po 2 h poprostu czuję jakbym miała zwariować, cała się trzęsę, źle widzę na oczy, odcina mnie. Jakby w sekundzie nerwica na maksa. Rano wstaje jest ok. Biorę o 15 antybiotyk 2 h to samo. Lekarz mówi że to nie możliwe że mnie pobudza...mówię że po ścianach chodzę i nie wiem czemu. Zarezykowalam 3 dawke i znowu to samo. Uczucie wariacje , braku kontroli, psychozy itd. nie wytrzymałam brać 6. Rzuciłam tym. Choroba niestety nie odpuszcza. 3 dni było ok z tymi stanami. Dziś choroba znowu zaatakowała. Dostałam amoksiklav który też znam i brałam wiele razy. Wzięłam sobie, oglądam na tel coś 2.5 h i serce wali nagle , znowu obrzuca mnie zimno...dziwnie się robi, czuję wariacje itd. Mówię przecież to nie możliwe. Co się stało że każdy antybiotyk mnie zaczął pobudzać i chodzę normalnie po ścianachZumba pisze: ↑28 stycznia 2024, o 22:45Też miałam kiedyś takie wkrętki... jeśli nie jesteś alergikiem jak sama piszesz to nic Ci nie grozi. Leki na alergie zmulają w wielu przypadkach, a nerwica przybiera na sile z reguly jak jestesmy chorzy, oslabienu itd, kazdy bez nerwicy ma gorszy nastroj wtedy a co dopiero my.... przetrzymaj, wszystko minie.AgataAgata pisze: ↑28 stycznia 2024, o 07:45Jeszcze do tego wzięłam antybiotyk azycyne..dostałam tej allergi i musiałam zażyć clatre na alergię .Teraz strasznie się boje czy te leki nie wchodzą w interakcje. dziwnie się po nich czuję. Jakby nie kontaktuje, wszystko mi jeździ, nos drętwieje, dostałam biegunki, jakby czuła że tracę kontakt...strasznea pisze że ten antybiotyk wydłuża QR jakiś w sercu s ta clatra tez. Boje się że to jakiejś interakcje. Ja żadnych leków nie mogę brać. Mi się wiecznie po każdym coś robi. Po antybiotyku chodzę po ścianach jakby mnie tak pobudzał
-
AgataAgata
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 189
- Rejestracja: 25 listopada 2021, o 07:46
Dodam jeszcze że od dziecka często brałam antybiotyki. Od dziecka chorowałam. Zjadłam ich w życiu masę. Zastanawiam się czy one mi nie zrąbały tego układu nerwowego i stąd ta nerwica i depresja. A teraz wogole robią ze mną co chcą. Już nie wiem co o tym myśleć 
-
AgataAgata
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 189
- Rejestracja: 25 listopada 2021, o 07:46
Ja często miewałam silne bóle w boku jakby jakiejś atak,i a tak naprawdę wychodzi, że wszystko na tle nerwowym. I żebro potrafiło mnie tak cisnąć jakby nadbywało. Wszystko okazało się z nerwów. Jak to olałam to minęło.
-
m-dzordan23
- Nowy Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 1 lutego 2024, o 17:24
Cześć.
Jestem tu nowy, ale bardzo doświadczony, jeśli chodzi o różne bóle, odczucia, stany lękowe.
Pozwole sobie opisać, co mi dolega.
Na początku ból barku, przy unoszeniu. Ogólnie napięty bark, co prawda miałem USG i wyszło delikatne uszkodzenie ścięgna, lecz, to nie to. Z początku izolowałem rękę, by nie wykonywać 'tych' ruchów powodujących ból. Nauczyłem się tego. Wracałem w nocy autem, już taki trochę poddenerwowany, że tyle robię i ból tylko minimalnie sie zmniejszył, że przeszło to wszystko na całą ręke, później (za kilka dni) na drugą. Oczywiście stres narastał. Drganie powieki, bóle pleców przez ścisk, płytszy oddech, napięte mięśnie łydek. To chyba standard, który potrafię zaakceptować przy tego typu lękach. Mam GAD i pewnie też zaburzenia hipochondryczne.
Ale co jest najbardziej do dupy to to, że boli mnie ręka od np. trzymania poręczy w autobusie, trzymania telefonu - czuje, jak mięśnie się napinają, mimo, że mocno nie ściskam tego telefonu. Trochę tak jakby paliły, coś jak po treningu siłowym. Nie chcą się rozluźnić. Ciężko mi je rozciągać.
Co prawda zauważyłem także, że mięśnie mi 'zastygają'. Chodzi o automatyczne unoszenie barków. Siadam, to od razu po pewnym czasie czuje się tak, ze musze pomyśleć, by te mięśnie wyluzować, bo jestem jak twarda figura, która jak sie popchnie, to leci cała, a nie się wygina.
Mam bardziej zmęczone te ręce, dłonie, nadgarstki (może i całe ciało), np. myszką, czy klawiaturą nie mogłem wcześniej operować, bo czułem, jak paliło, bądź mocno sie napinało. Gdy ścisne swoje przedramie dłonia, to po chwili zaczyna mnie w tym miejscu bolec, ból rozchodzi się właśnie we wszystkich kierunkach.
Dodatkowo, jakiś taki ból, że raz zaboli w palcu, raz w innej części ciała i znika. Nawet teraz, jak piszę tą wiadomość, to czuje napięty mięsień kciuka, że aż rwie. Zaczęło się to, jak grałem w Gears of War dość intensywnie.
Standardowe badania krwi ok - morfo, elektrolity, kreatynina, OB, CPK, RF, CK. Zrobię badania w kierunku Boreliozy, bo w zeszłym roku ukąsił mnie kleszcz, lecz nie miałem objawów, a także neurolog zleciła mi EMG, bo może być to polineuropatia (?).
Wiadomo, myślę tylko o tym i sam się stresuję i dodatkowo nakręcam. Dostałem także dziś sertraline i pregabaline. Czyli powrót do tablet.
Czuje się ogólnie słabo psychicznie. 3ci raz w moim życiu zaryłem tak głeboko, że nie mogę z tego wyjść. Wiadomo, nikt nie rozumie tego stanu lęku i beznadziejności, jeśli się go opisze komuś.
Wiem, że bóle mięśni mogą być od długiego ich napięcia. To wszystko jest bardzo dziwne i nowe dla mnie, stąd moje obawy i lęki.
Czy ktoś miał podobnie?
Tutaj podobny stary wątek z rękoma, lecz nie znalazłem finalnej odpowiedzi:
stwardnienie-boczne-zanikowe-objawy-nerwica
Pozdrawiam
Jestem tu nowy, ale bardzo doświadczony, jeśli chodzi o różne bóle, odczucia, stany lękowe.
Pozwole sobie opisać, co mi dolega.
Na początku ból barku, przy unoszeniu. Ogólnie napięty bark, co prawda miałem USG i wyszło delikatne uszkodzenie ścięgna, lecz, to nie to. Z początku izolowałem rękę, by nie wykonywać 'tych' ruchów powodujących ból. Nauczyłem się tego. Wracałem w nocy autem, już taki trochę poddenerwowany, że tyle robię i ból tylko minimalnie sie zmniejszył, że przeszło to wszystko na całą ręke, później (za kilka dni) na drugą. Oczywiście stres narastał. Drganie powieki, bóle pleców przez ścisk, płytszy oddech, napięte mięśnie łydek. To chyba standard, który potrafię zaakceptować przy tego typu lękach. Mam GAD i pewnie też zaburzenia hipochondryczne.
Ale co jest najbardziej do dupy to to, że boli mnie ręka od np. trzymania poręczy w autobusie, trzymania telefonu - czuje, jak mięśnie się napinają, mimo, że mocno nie ściskam tego telefonu. Trochę tak jakby paliły, coś jak po treningu siłowym. Nie chcą się rozluźnić. Ciężko mi je rozciągać.
Co prawda zauważyłem także, że mięśnie mi 'zastygają'. Chodzi o automatyczne unoszenie barków. Siadam, to od razu po pewnym czasie czuje się tak, ze musze pomyśleć, by te mięśnie wyluzować, bo jestem jak twarda figura, która jak sie popchnie, to leci cała, a nie się wygina.
Mam bardziej zmęczone te ręce, dłonie, nadgarstki (może i całe ciało), np. myszką, czy klawiaturą nie mogłem wcześniej operować, bo czułem, jak paliło, bądź mocno sie napinało. Gdy ścisne swoje przedramie dłonia, to po chwili zaczyna mnie w tym miejscu bolec, ból rozchodzi się właśnie we wszystkich kierunkach.
Dodatkowo, jakiś taki ból, że raz zaboli w palcu, raz w innej części ciała i znika. Nawet teraz, jak piszę tą wiadomość, to czuje napięty mięsień kciuka, że aż rwie. Zaczęło się to, jak grałem w Gears of War dość intensywnie.
Standardowe badania krwi ok - morfo, elektrolity, kreatynina, OB, CPK, RF, CK. Zrobię badania w kierunku Boreliozy, bo w zeszłym roku ukąsił mnie kleszcz, lecz nie miałem objawów, a także neurolog zleciła mi EMG, bo może być to polineuropatia (?).
Wiadomo, myślę tylko o tym i sam się stresuję i dodatkowo nakręcam. Dostałem także dziś sertraline i pregabaline. Czyli powrót do tablet.
Czuje się ogólnie słabo psychicznie. 3ci raz w moim życiu zaryłem tak głeboko, że nie mogę z tego wyjść. Wiadomo, nikt nie rozumie tego stanu lęku i beznadziejności, jeśli się go opisze komuś.
Wiem, że bóle mięśni mogą być od długiego ich napięcia. To wszystko jest bardzo dziwne i nowe dla mnie, stąd moje obawy i lęki.
Czy ktoś miał podobnie?
Tutaj podobny stary wątek z rękoma, lecz nie znalazłem finalnej odpowiedzi:
stwardnienie-boczne-zanikowe-objawy-nerwica
Pozdrawiam
-
Zumba
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 381
- Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09
Typowa wkretka. Podświadomie sobie wkręciłaś, że po 2 godzinach coś się zaczyna dziać. Ja potrafilam się nakręcić nawet na witaminy.AgataAgata pisze: ↑1 lutego 2024, o 18:59A czy spotkałaś się z czymś takim badz kto kolwiek inny, że wzięłam antybiotyk azycyne która brałam wiele razy. Wzięłam 2 dawkę..spokojnie bo znam ten antybiotyk o nagle po 2 h poprostu czuję jakbym miała zwariować, cała się trzęsę, źle widzę na oczy, odcina mnie. Jakby w sekundzie nerwica na maksa. Rano wstaje jest ok. Biorę o 15 antybiotyk 2 h to samo. Lekarz mówi że to nie możliwe że mnie pobudza...mówię że po ścianach chodzę i nie wiem czemu. Zarezykowalam 3 dawke i znowu to samo. Uczucie wariacje , braku kontroli, psychozy itd. nie wytrzymałam brać 6. Rzuciłam tym. Choroba niestety nie odpuszcza. 3 dni było ok z tymi stanami. Dziś choroba znowu zaatakowała. Dostałam amoksiklav który też znam i brałam wiele razy. Wzięłam sobie, oglądam na tel coś 2.5 h i serce wali nagle , znowu obrzuca mnie zimno...dziwnie się robi, czuję wariacje itd. Mówię przecież to nie możliwe. Co się stało że każdy antybiotyk mnie zaczął pobudzać i chodzę normalnie po ścianachZumba pisze: ↑28 stycznia 2024, o 22:45Też miałam kiedyś takie wkrętki... jeśli nie jesteś alergikiem jak sama piszesz to nic Ci nie grozi. Leki na alergie zmulają w wielu przypadkach, a nerwica przybiera na sile z reguly jak jestesmy chorzy, oslabienu itd, kazdy bez nerwicy ma gorszy nastroj wtedy a co dopiero my.... przetrzymaj, wszystko minie.AgataAgata pisze: ↑28 stycznia 2024, o 07:45Jeszcze do tego wzięłam antybiotyk azycyne..dostałam tej allergi i musiałam zażyć clatre na alergię .Teraz strasznie się boje czy te leki nie wchodzą w interakcje. dziwnie się po nich czuję. Jakby nie kontaktuje, wszystko mi jeździ, nos drętwieje, dostałam biegunki, jakby czuła że tracę kontakt...strasznea pisze że ten antybiotyk wydłuża QR jakiś w sercu s ta clatra tez. Boje się że to jakiejś interakcje. Ja żadnych leków nie mogę brać. Mi się wiecznie po każdym coś robi. Po antybiotyku chodzę po ścianach jakby mnie tak pobudzał
![]()
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 924
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
Tak, masz zaburzenie lękowe ,które wysysa z ciebie energię , której poświęcasz zbyt dużo czasu. Lek całkowicie cię nie uspokoił może za wcześnie może za mała dawka , a może po prostu stan emocjonalny jest tak rozchwiany. ( a może to tez być skutek uboczny leku).Jednakże jest to na pewno spowodowane zaburzeniem emocjonalnym. Pamiętam poczatki jak mnie wzięło to nie miałam siły podnieść głowy z poduszki. Wprowadz sobie na noc może jeszcze meliskę , zastosuj witaminy b complex one wzmacniaja układ nerwowy tylko ja polecam duże dawki z zielarskiego. Relaksacja znajdz jakis sposób na siebie, medytacja chociażby słuchanie muzyki uspakajającej na słuchawkach aby ten organizm się pomału wyciszał.Papużanka pisze: ↑1 lutego 2024, o 10:07Jestem od 12 grudnia na sentrze a mimo to ciągle mnie trzęsie w środku, tętno czasem świruje i jestem BARDZO zmęczona. Dosłownie chwilę się poruszam i jestem wykończona. Dodatkowo też wybudzania w nocy przez przyśpieszone serducho. Drugi miesiąc na L4 mi leci, a bardzo chcę bym miała siły by do pracy wrócić. Boję się, że będzie tylko gorzej i pewnego dnia z łóżka nie wstanę...
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
-
Eddasko
- Nowy Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 14 stycznia 2024, o 15:35
Witam
Na początku październik/listopad ból kręgosłupa ledzwiowego wynikajacego ze zmian zwyrodnieniowych, drobne drętwienia, parestezje i drżenia. Poszedłem do Neurologa sprawdził odruchy - wszystkie ok, drżeń nie zaobserwował wniosek drżenia samoistne na pare dni sie uspokoiłem. Aż sytuacja wróciła i zaczęło sie wertowanie internetu i samonakręcanie leku oraz strachu aż do tego stopnia ze ciężko było funkcjonować brak apetytu, bezsenności pojawiły się dolegliwości brzuszne typu wzdęcia, bulgotania(aż do teraz raz są raz ich nie ma). W połowie stycznia wykonałem badanie EMG z powodu fascykulacji i które zaczeły u mnie występować na początku roku po przeczytaniu objawów jednej z chorób(kiedyś miałem epizod z Nimi ale nie wiedziałem co to jest i że tak się nazywa bo nie czytałem o nich). Wynik badania - bez uchybień, nerwy sprawne, dobrze przewodzą zaobserwowana jedna fascykulacja przez Neurologa wykonującego badanie. Trochę się uspokoiłem bo siła mięśniowa jest w normie gorzej ze sztywnością stawów.
Skierował mnie na sprawdzenie magnezu, potasu, d3, kwas foliowy, b12 i homocysteina wszystkie wyniki w normie, póżniej znowu na emg na tężyczykę badanie wyszło ujemnie. Jestem tak nakręcony i zestresowany ze nie wiem co myśleć dodam ze drżenia ciała w miarę ustąpiły, fascykulacje jak były tak są na całym ciele i mam wrażenie ze pod wpływem stresu te objawy się nasilają(albo chce tak myśleć). Lekarz mówi żebym zrobił jeszcze MRI odc. szyjnego i wrócił za 3 miesiące. Tak na koniec dodam iż jestem osobą ze stwierdzono nerwicą lekową z bardzo silnymi somatami której nie wyleczyłem a właśnie wtedy jednym z głównych objawów somatycznych były te drżenia. Co sądzicie? Co radzicie? Miał ktoś tak?
Na początku październik/listopad ból kręgosłupa ledzwiowego wynikajacego ze zmian zwyrodnieniowych, drobne drętwienia, parestezje i drżenia. Poszedłem do Neurologa sprawdził odruchy - wszystkie ok, drżeń nie zaobserwował wniosek drżenia samoistne na pare dni sie uspokoiłem. Aż sytuacja wróciła i zaczęło sie wertowanie internetu i samonakręcanie leku oraz strachu aż do tego stopnia ze ciężko było funkcjonować brak apetytu, bezsenności pojawiły się dolegliwości brzuszne typu wzdęcia, bulgotania(aż do teraz raz są raz ich nie ma). W połowie stycznia wykonałem badanie EMG z powodu fascykulacji i które zaczeły u mnie występować na początku roku po przeczytaniu objawów jednej z chorób(kiedyś miałem epizod z Nimi ale nie wiedziałem co to jest i że tak się nazywa bo nie czytałem o nich). Wynik badania - bez uchybień, nerwy sprawne, dobrze przewodzą zaobserwowana jedna fascykulacja przez Neurologa wykonującego badanie. Trochę się uspokoiłem bo siła mięśniowa jest w normie gorzej ze sztywnością stawów.
Skierował mnie na sprawdzenie magnezu, potasu, d3, kwas foliowy, b12 i homocysteina wszystkie wyniki w normie, póżniej znowu na emg na tężyczykę badanie wyszło ujemnie. Jestem tak nakręcony i zestresowany ze nie wiem co myśleć dodam ze drżenia ciała w miarę ustąpiły, fascykulacje jak były tak są na całym ciele i mam wrażenie ze pod wpływem stresu te objawy się nasilają(albo chce tak myśleć). Lekarz mówi żebym zrobił jeszcze MRI odc. szyjnego i wrócił za 3 miesiące. Tak na koniec dodam iż jestem osobą ze stwierdzono nerwicą lekową z bardzo silnymi somatami której nie wyleczyłem a właśnie wtedy jednym z głównych objawów somatycznych były te drżenia. Co sądzicie? Co radzicie? Miał ktoś tak?
-
znerwicowana_ja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Koniecznie zbadaj poziom ferrytyny u mnie takie mega zmęczenie,plus wysokie tętno (jak leżałam słyszałam mocne bicie serca!)brak sił do czegokolwiek ,ospałość i masę innych dolegliwości jest wlasnie od anemii.ferrytyna 6,8 norma od 14 , a tak naprawdę do prawidłowego funkcjonowania powinna wynosić tyle ile człowiek waży.zbadaj co Ci szkodzi,może masz anamie i trzeba żelazo w pierwszej kolejności wyleczyćPapużanka pisze: ↑1 lutego 2024, o 10:07Jestem od 12 grudnia na sentrze a mimo to ciągle mnie trzęsie w środku, tętno czasem świruje i jestem BARDZO zmęczona. Dosłownie chwilę się poruszam i jestem wykończona. Dodatkowo też wybudzania w nocy przez przyśpieszone serducho. Drugi miesiąc na L4 mi leci, a bardzo chcę bym miała siły by do pracy wrócić. Boję się, że będzie tylko gorzej i pewnego dnia z łóżka nie wstanę...
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
Lucidite1
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 5 czerwca 2021, o 17:49
Hej, ostatnio ciągle coś. Mam już dosyć. Ledwo wyjdę z jednej schizy, a tu od razu druga. Do tego mnóstwo stresu w pracy.
Ostatnio spokoju nie daje mi jasny kolor stolca. Nie wiem już sama czy to nadal brąz, czy już żółty. W mojej głowie od razu znaczy to raka trzustki. Czy ktoś też tak ma?
poza tym żadnych bóli ani innych objawów. Nie wydaje mi się żebym miała jakiś super szybki pasaż jelita, żeby to mogło wpływać na kolor. Nie jem od lat mięsa, sporo warzyw jest w mojej diecie. Dosyć często jem jogurty, mleko do kawy tylko
Ostatnio spokoju nie daje mi jasny kolor stolca. Nie wiem już sama czy to nadal brąz, czy już żółty. W mojej głowie od razu znaczy to raka trzustki. Czy ktoś też tak ma?
-
Aminokwas-1723
- Nowy Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 11 lutego 2024, o 11:56
Polecam meteosoasmyl na takie dolegliwości pomaga
-
Aminokwas-1723
- Nowy Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 11 lutego 2024, o 11:56
Cześć
Jestem tu nowa z nerwicą zmagam się od 2.5 zaczęło się od ataku paniki po szczepieniu somaty różne teraz mam ból karku i klatki piersiowej mieliście tak ?
Jestem tu nowa z nerwicą zmagam się od 2.5 zaczęło się od ataku paniki po szczepieniu somaty różne teraz mam ból karku i klatki piersiowej mieliście tak ?
- premondo
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 7 marca 2023, o 21:17
Oczywiście. Ból klatki i karku to częste somatyczne objawy nerwicy. Często osoba zmagająca się z nerwicą ma sztywne uniesione barki na góry. Może nawet sam teraz je masz usztywnione jak to czytasz i musisz spróbować się rozluźnić.
Co jakiś czas zwróć uwagę na barki i kark czy nie jesteś sztywny - może idź do fizjo niech porozbija Ci te mięśnie.
Co do serca to najlepiej zrobić sobie EKG i USG, żeby utwierdzić się w przekonaniu, że wszystko jest git. Mi przeszło od razu po otrzymaniu wyniku, także polecam
Co jakiś czas zwróć uwagę na barki i kark czy nie jesteś sztywny - może idź do fizjo niech porozbija Ci te mięśnie.
Co do serca to najlepiej zrobić sobie EKG i USG, żeby utwierdzić się w przekonaniu, że wszystko jest git. Mi przeszło od razu po otrzymaniu wyniku, także polecam
~Kiedy nie ma się czego bać, tchórz może być tak samo odważny jak każdy inny.
-
Iza1982
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 25 listopada 2020, o 18:02
Cześć, przychodzę do Was po poradę i pomoc. Brałam długo cital, który przestał działać. Od listopada zmieniano mi leki kilkukrotnie. Po części jest to moja wina bo mam tak silne lęki i depresję (to nowe bo zawsze były tylko zaburzenia lękowe) że każdy lek neguje.. potrafię brać coś trzy dni i znowu iść do lekarza bo źle się czuję. Obecnie biorę od dwóch tygodni escitalopram ale z faktu, że znów narzekałam na skutki uboczne lekarz dał mi wenlaflaksyne. Boję się ją brać bo kilka lat temu ją odstawiałam i to był koszmar
Do brzegu.. proszę o porady czy powinnam zacząć znowu nowy lek czy przetrzymać poprzedni? I jak zmusić się do stosowania tych leków? Każdy, najmniejszy objaw powoduje u mnie ogromną nerwice i chęć odstawienia czy zmiany
