Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
whereismyhead
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 17 grudnia 2022, o 17:21

9 lutego 2023, o 15:41

Marwar pisze:
9 lutego 2023, o 15:06
Hej. Na wstępie zaznaczę że jestem nerwicowcem lękowcem już od kilku lat, a moje skłonności idą w stronę lęku o zdrowie. Czasem lekko rozdmuchuje jakieś dolegliwości cielesne i zaraz o tym zapominam, a czasem wpadam w błędne koło lękowe i kilka miesięcy walczę z objawami. Mam za sobą min. akcje z kontrolowaniem oddechu i dusznościami która trwała kilka miesięcy; Jakieś sytuacje typu dolegliwości jelitowe, badania u gastrologów i diagnoza jelita drażliwego - takie rzeczy już za mną. Mój spokój trwał ostatnie 2 lata, w międzyczasie wzięłam ślub, żyło mi się fajnie i przyjemnie.
Jednak ostatnimi czasy pojawił się u mnie dość stresujący okres w życiu, zaczęło mi towarzyszyć poczucie ciągłego lęku i smutku, w sumie czułam że wpadam w coś "czarnego i niefajnego" więc umówiłam się na wizytę do terapeutki do której chodziłam kiedyś na terapię. No i wyobraźcie sobie pewnego pięknego dnia coś tam zabołało w gardle, ja oczywiście sobie to gardło wymacałam, spędziłam dwie godziny szukając w googlu (byłam niczym w amoku) raków sraków itd. i od tego dnia zaczął się mój koszmar. Zrobiła mi się ta słynna gula w gardle, mam ją od 3 tygodni codziennie, czasem to gardło mnie boli, ściska, drży, pulsuje, cuda niewidy się dzieją w tym obrębie. Oczywiście w nocy i nad ranem czuję się dobrze, objawy przychodzą jakiś czas po rozbudzeniu. Czasem jak się zapomnę też nie czuję. Byłam u laryngologa, badania krwi, usg tarczycy - wszystko okej. Więcej badań nie robię gdyż wiem że tak można w nieskończoność a przecież to nie o to chodzi. Z jednej strony wiem i czuję że to żadna ukryta choroba ale chwilę potem przychodzą mi te myśli - Jak to możliwe i czy to możliwe, żeby mieć bóle, ściskania gardła od nerwicy? Dzień w dzień? i wtedy oczywiście płacz, ścisk się nasila i błędne koło trwa.
Czy mieliście objawy somatyczne które trwały codziennie, mimo że byliście zupełnie zdrowi? Czy myślicie że sama się nakręcam zamiast odpuścić i zaakceptować?
Pierwszy raz osmieliłam się napisać na forum, do tej pory tylko czytałam, zdecydowałam się bo chyba przydałoby mi się wsparcie ludzi którzy wiedzą co mogę przeżywać.
z góry dziękuje za odpowiedź :)
Hej , ścisk w gardle to normalny objaw nerwicy mam tak szczególnie kiedy dostaje jakiś dodatkowy stres np mam jakieś problemy w pracy , objaw potrafi utrzymywać się dwie godziny a czasami 2 dni. Są dużo gorsze objawy które trwają codziennie np. lęk wolno płynący. Skoro na badaniach nic nie wyszło to oznacza ze jest okej i tego się trzymaj.
avira
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 18 lutego 2017, o 22:35

13 lutego 2023, o 20:30

Witam, jestem nowy na forum(chociaż konto założyłem tutaj już w 2017 roku :O) ale objawy lękowe niestety męczą mnie już od dawna(mam 22 lata). Gdybym chciał opisać wszystkie objawy które miałem do tej pory a także jakie rzeczy wymyślałem sobie w głowie to brakłoby mi kartki, większość objawów mam 1:1 z tych które tutaj opisywaliście, ale jest coś co mnie niepokoi. Po utracie bliskiej osoby zmarłej na raka a także kilku innych wydarzeniach lęk przed śmiertelną chorobą powrócił ze zdwojoną siłą. Pytanie do forumowiczów, czy jest możliwe abym chudł z obwodu ciała ale waga stała? Wyglądam już jak przysłowiowy przecinak, a waga nie poszła w dół a nawet poszła minimalnie do góry(obecnie 76kg przy 183cm wzrostu), nie wiem jak to możliwe. Aktualnie mam bardzo chude ręce i nogi i lekko "podlany" brzuch, zegarek na nadgarstku zapinam coraz ciaśniej i coraz szybciej wpadam z tego powodu w panikę, czy może być to spodowane przewlekłym stresem i przeżyciami lękowymi? Lub jeśli nie, to czym może być to spowodowane? Robiłem badania krwi, usg brzucha, krew utajoną w kale, wszystko wyszło w normie.
Awatar użytkownika
Hightower
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22

13 lutego 2023, o 21:23

avira pisze:
13 lutego 2023, o 20:30
Pytanie do forumowiczów, czy jest możliwe abym chudł z obwodu ciała ale waga stała?
Czy możliwe jest chudnięcie przy jednoczesnym utrzymaniu wagi? Nie. Nie jest to możliwe.

Możliwe jest natomiast, że w wyniku chronicznego stresu - musiałby się utrzymywać minimum 4-6 miesięcy, by zauważyć ten efekt - tkanka tłuszczowa skoncentrowała się w obszarze brzucha, szyi i głowy (tzw. otyłość centralna), zaś same kończyny uległy wychudzeniu. W takim przypadku lekko spada również masa mięśniowa kończyn, które mogą wydawać się słabsze. To efekt nadmiernej produkcji kortyzolu, który w stanach patologicznych (np. zespół Cushinga), może dać bardzo charakterystyczne objawy, w tym tzw. twarz księżycową, byczy kark, nasilenie problemów skórnych, bóle żołądkowe, częstsze infekcje, bóle głowy. Ale nie trzeba mieć Cushinga, żeby długotrwały stres doprowadził człowieka do tego stanu. W stanach chorobowych niektóre zmiany mogą nastąpić wręcz w ciągu kilku dni (efekt szybkiego gromadzenia wody).

Jeśli objawy mocno Cię niepokoją i nie wkręcasz sobie niczego w trakcie nerwicowej sesji przed lustrem, udaj się do endokrynologa, najlepiej już wynikami badania poziomu porannego stężenia kortyzolu i ACTH (oba ok. godz. 8:00). Bardzo pomocne będzie też oznaczenie poziomów TSH, hormonów tarczycy, przeciwciał tarczycowych, sodu i potasu. Na początek wystarczy.
sam nie wiem
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 29 sierpnia 2022, o 23:54

13 lutego 2023, o 21:29

Czy derealizacja i/albo nerwica lękowa może obrodzić się w chorobę afektywną dwubiegunową? Od jakiegoś czasu (kilku tygodni) miewam takie wieczory, że mam taką euforię, szybkie myślenie, przypływ energii np. do posprzątania mieszkania, prasowania. Odczuwam przy tym takie wewnętrze drżenie rąk i finalnie wydaje mi się, że nie mogę skupic się na jednej rzeczy, bo mam mętlik w głowie. Miewam też podobne jazdy w ciągu dnia, głównie w pracy gdy wypijam o jedną kawę za dużo - stan takiego nachalnego pobudzenia definiuje jako swego rodzaju ADHD i z biegiem czasu przechodzi.. Tylko teraz jest po 21, a ostatnią dawkę kofeiny w formie kawy przyjąłem o 13 i po południu czułem się względnie ok. Jeżeli chodzi o drugi biegun, to też miewam dni, że użalam sie nad sobą, nie widzę sensu przez brak jednoznacznie wyznaczonego celu, płaczę wspominając piękne chwile z ogólnie toksycznego dzieciństwa, czy szeroko pojęta bezsilność i rezygnacja powoduje przeleżenie prawie całego dnia w łóżku - ostatni taki dzień był w minioną sobotę, wstałem o 16, bo przypomniało mi sie o koniecznosci zrobienia zakupów.

Finalnie chciałbym w ogóle zrezygnować z kawy i herbaty czarnej, raz że zęby żółknieją, dwa, że 1/2 spożyć mi pomaga (np. zażegnać niedospanie), a drugie pół szkodzi... Jeszcze dodatkowe pytanie, czy komukolwiek odstawienie kawy pomogło na proces "odburzania", czy jest to moja wkrętka, że niepicie pobudzacza miałoby jakkolwiek poprawić samopoczucie?
avira
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 18 lutego 2017, o 22:35

13 lutego 2023, o 21:55

Hightower pisze:
13 lutego 2023, o 21:23
avira pisze:
13 lutego 2023, o 20:30
Pytanie do forumowiczów, czy jest możliwe abym chudł z obwodu ciała ale waga stała?
Czy możliwe jest chudnięcie przy jednoczesnym utrzymaniu wagi? Nie. Nie jest to możliwe.

Możliwe jest natomiast, że w wyniku chronicznego stresu - musiałby się utrzymywać minimum 4-6 miesięcy, by zauważyć ten efekt - tkanka tłuszczowa skoncentrowała się w obszarze brzucha, szyi i głowy (tzw. otyłość centralna), zaś same kończyny uległy wychudzeniu. W takim przypadku lekko spada również masa mięśniowa kończyn, które mogą wydawać się słabsze. To efekt nadmiernej produkcji kortyzolu, który w stanach patologicznych (np. zespół Cushinga), może dać bardzo charakterystyczne objawy, w tym tzw. twarz księżycową, byczy kark, nasilenie problemów skórnych, bóle żołądkowe, częstsze infekcje, bóle głowy. Ale nie trzeba mieć Cushinga, żeby długotrwały stres doprowadził człowieka do tego stanu. W stanach chorobowych niektóre zmiany mogą nastąpić wręcz w ciągu kilku dni (efekt szybkiego gromadzenia wody).

Jeśli objawy mocno Cię niepokoją i nie wkręcasz sobie niczego w trakcie nerwicowej sesji przed lustrem, udaj się do endokrynologa, najlepiej już wynikami badania poziomu porannego stężenia kortyzolu i ACTH (oba ok. godz. 8:00). Bardzo pomocne będzie też oznaczenie poziomów TSH, hormonów tarczycy, przeciwciał tarczycowych, sodu i potasu. Na początek wystarczy.
Dzięki za sugestię. Podczas tego badania krwi miałem też tarczycę, ale tych innych wymienionych chyba nie także sprawdzę. Aha i miałem także 2 lata temu TK głowy z kontrastem(z powodu bólów głowy i problemów ze wzrokiem), też nic nie wyszło. Może sobie wkręcam, ale ewidentnie czuje luźniejsze ubrania a jednocześnie kg na wadze ciągle takie same :? Zaburzenia lękowe mam od kilku lat tak jak pisałem więc chyba wszystko jest możliwe.
Awatar użytkownika
Hightower
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22

13 lutego 2023, o 22:02

avira pisze:
13 lutego 2023, o 21:55
Zaburzenia lękowe mam od kilku lat tak jak pisałem więc chyba wszystko jest możliwe.
Poczytaj również o nerwicy skóry i nerwicowej przeczulicy. Jeśli TSH badałeś, dociśnij temat porannego kortyzolu. I jeśli rozważasz rundkę po lekarzach - odradzam - ogranicz się do endykronologa, który powinien podsunąć Ci kilka tropów. Ale nie wspominaj mu o zaburzeniu lękowym na starcie, bo to zamknie proces diagnostyczny zanim ten się w ogóle zacznie.
Fzgh
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 6 lutego 2019, o 18:01

14 lutego 2023, o 06:46

Ma ktoś czasem takie totalnie randomowe uczucia kopnięcia prądem czy pioruna albo eksplozji np. w klatce piersiowej? Ogólnie ciagle jestem w napięciu, lęk wolnoplynacy, ale to coś takiego, jakby adrenalina dosłownie raz strzeliła albo jakbym dostała paralizatorem i to aż pali przez sekundę czy dwie, a potem znika, nie powoduje ataków paniki. Czasem mocno, czasem lekko. Taki jakby brain zap, ale nie w głowie 😅 Czasem zamiast tego jest takie uczucie jakby mi serce spadło, wiecie, to takie uczucie jak na roller coasterze albo jak się człowiek czegoś tak nagle wystraszy. Tyle że nie jest to spowodowane myśleniem o niczym konkretnym i odpala się zupełnie przypadkowo.
nimbus
Gość

14 lutego 2023, o 20:10

Robiłaś podstawowe ekg chociaż? Ja bym w takim wypadku zrobił, to najłatwiej u rodzinnego nawet można. Nie jest to coś co typowo kojarzy mi się z jakimiś konkretnymi objawami sercowymi, ale profilaktyka w Polsce leży i wiele ludzi chodzi z wadami niewykrytymi. Nie żebym chciał niepotrzebnie straszyć. W nerwicy najczęściej ma się albo podniesiony puls, albo niegroźne skurcze(arytmie), duszności psychogenne, kłucia itd., w ekstremalnych przypadkach omdlenia. Ja miałem czasami dziwne uczucie umierania albo źle działającego serca i nic specjalnego nie wyszło w podstawowej konsultacji.
sucha27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: 1 października 2017, o 17:01

15 lutego 2023, o 12:41

Czy ktoś ma z Was bóle krtani? Takie ściskowe/rozpierające.
lukaszz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25

24 lutego 2023, o 10:21

Fzgh pisze:
14 lutego 2023, o 06:46
Ma ktoś czasem takie totalnie randomowe uczucia kopnięcia prądem czy pioruna albo eksplozji np. w klatce piersiowej? Ogólnie ciagle jestem w napięciu, lęk wolnoplynacy, ale to coś takiego, jakby adrenalina dosłownie raz strzeliła albo jakbym dostała paralizatorem i to aż pali przez sekundę czy dwie, a potem znika, nie powoduje ataków paniki. Czasem mocno, czasem lekko. Taki jakby brain zap, ale nie w głowie 😅 Czasem zamiast tego jest takie uczucie jakby mi serce spadło, wiecie, to takie uczucie jak na roller coasterze albo jak się człowiek czegoś tak nagle wystraszy. Tyle że nie jest to spowodowane myśleniem o niczym konkretnym i odpala się zupełnie przypadkowo.
Miałem to w 2021 gdy przyszła do mnie nerwica (wtedy nie wiedziałem jeszcze co to nerwica). Miałem ponad 10 holterów w ciągu roku, kilka razy echo, ekg, próbę wysiłkową. Ostatni kardiolog policzył mi (chyba z litości) połowę normalnej ceny, bo chyba wiedział z czym ma do czynienia.

Wszystko stopniowo ustępowało jak zacząłem z powrotem zajmować się życiem, a nie własnym organizmem.
nimbus
Gość

24 lutego 2023, o 12:40

Hej, ogarnia ktoś temat zeza? Bo ostatnio mi wyszło że mam zeza na lewym oku, ale nic więcej się nie dowiedziałem, tylko dostałem skierowanie do jakiejśtam poradni z terminem pewnie za 13 lat(dziwne, zwykly okulista nic nie moze powiedziec?). Wczesniej 5 okulistow mnie badalo i zaden nie wykryl zeza przez kilka lat. Mam tez krotkowzrocznosc taka w okolicach -1, -1.5 wg okularow i niewielki astygmatyzm. Do tego oczy mnie bolą ostatnio ale wg lekarki nie powinny bo tam nie ma żadnych chorób, moge sobie jakieś krople kupić bo dużo siedzę przed kompem. Jakby co to był super hiper okulista z 500 pozytywnymi opiniami, więc w jakimś stopniu ufam tym wynikom. No i nie wiem czego sie spodziewac, ze oko bedzie mi uciekać aż zwariuje i oslepne, czy nic wielkiego, bo nie wiem co mam o tym myśleć.
Zęby wszystkie mnie bolą i też nie wiadomo czemu, jeden dentysta że od zapalenia dziąseł, drugi że od bruksizmu. Ubytki są ale ja mam wędrujące bóle całej jamy ustnej. Teraz będzie leczenie na ślepo, będą mi wyrywać ósemki najpewniej, a to i tak pewnie jedno z najlepszych centrum dentystycznych w całym województwie, więc lepiej od nich nie ogarnę.
Konfecjusz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 19:14

24 lutego 2023, o 12:54

Witam was z nerwica walcze juz półtorej roku mnóstwo badan lekarzy raz jest lepiej raz gorzej wszystko glownie skupione na sercu i mam do was takie pytanko bo zawsze jak dotykam serca na klatce nawet jak nie mam objawów to je czuje i czy wy tez tak macie ? Bo ja sobie zaraz nakręcam ze to zle i od razu skacze puls i cisnienie
malutenki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 5 września 2022, o 14:50

24 lutego 2023, o 13:31

Konfecjusz pisze:
24 lutego 2023, o 12:54
Witam was z nerwica walcze juz półtorej roku mnóstwo badan lekarzy raz jest lepiej raz gorzej wszystko glownie skupione na sercu i mam do was takie pytanko bo zawsze jak dotykam serca na klatce nawet jak nie mam objawów to je czuje i czy wy tez tak macie ? Bo ja sobie zaraz nakręcam ze to zle i od razu skacze puls i cisnienie
Nie zwracam na to uwagi, Tobie też to polecam, bo niepotrzebnie się tylko nakręcasz;p A jak sam napisałeś, to Twoim konikiem objawowym jest właśnie serducho, więc nie skupiaj się na tym i przestań, to robić, bo takim czymś będziesz tylko doszukiwał się kolejnych argumentów, że masz chore serce, a to doprowadzi do wzmożenia lęku. ;)
aga22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 24 lutego 2023, o 14:04

24 lutego 2023, o 14:24

Hej,
Moje lęki są ze mną już ładnych 16 lat i mnie wykańczają kiedyś ataki trwały krótko i potrafiłam zrozumieć że to tylko nerwy jednak z każdym rokiem jest coraz gorzej
Ostatnio zafiksowałam się na punkcie jelit miałam wszystkie objawy raka jelita grubego ,nawet miałam gorączkę po kolonoskopii gdy okazało się że wszystko jest ok objawy ustąpiły- gorączka także. Okres spokoju po kolonoskopii trwał miesiąc obecnie mam problemy z sercem miałam robione już 3x EKG wszystkie wychodzą tak samo bo na samą myśl o badaniu serce wariuje - ciśnienie 140/100 w spoczynku puls 140-150 o dziwo po powrocie do domu spada ale mam kilka ataków dziennie zaczynające się potykaniem serca- fiksuję na punkcie ciśnienia i pulsu mierzę zegarkiem podczas stania chodzenia - podczas wstania szybkiego puls mi skacze do 120 potem w miarę jak zapomnę o nim po sprawdzeniu potrafi być ok 90 -100. Echo serca w porządku
Szybko się męczę miewam duszności , w momencie ataku jest mi zimno i trzęsę się jak galareta
Boję się nawet jeść bo po jedzeniu dostaję tych cholernych potknięć serca i rośnie puls
Boję się że w końcu całkiem siądzie mi głowa, mam odpowiedzialną pracę rodzinę dzieciaki tak bym chciała uwolnić się od tego cholerstwa
Udało komuś się wygrać z nerwicą? Co się u Was sprawdziło ? Terapia? Sport? Już nie daję rady!
sam nie wiem
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 29 sierpnia 2022, o 23:54

24 lutego 2023, o 19:37

Czy miewał ktoś w nerwicy/lęku wolnopłynącym etc. wysoki puls w ciągu dnia? Tętno na poziomie 60 uderzeń uzyskuje wyłącznie kiedy śpię, a tak w ciągu dnia często jest 95, a też nierzadko 110. Na początku marca wybieram się do kardiologa, a wszystko zaczęło się od tego, że zostałem zdyskwalifikowany z krwiodawstwa, mimo bardzo dobrych wyników morfologii (tak powiedziała Pani Doktor) i ciśnienia krwi, nie zostałem dopuszczony przez właśnie tętno na poziomie 107 uderzeń... Nie byłem tam jakoś mocno zestresowany, czy zdenerwowany, bo gdy jestem to nie umiem płynnie mówić, jąkam się itp., a wtedy czułem lekki stres ogólnie, iż była to moja pierwsza próba oddania krwi...
ODPOWIEDZ