Dzięki za sugestię. Podczas tego badania krwi miałem też tarczycę, ale tych innych wymienionych chyba nie także sprawdzę. Aha i miałem także 2 lata temu TK głowy z kontrastem(z powodu bólów głowy i problemów ze wzrokiem), też nic nie wyszło. Może sobie wkręcam, ale ewidentnie czuje luźniejsze ubrania a jednocześnie kg na wadze ciągle takie sameHightower pisze: ↑13 lutego 2023, o 21:23Czy możliwe jest chudnięcie przy jednoczesnym utrzymaniu wagi? Nie. Nie jest to możliwe.
Możliwe jest natomiast, że w wyniku chronicznego stresu - musiałby się utrzymywać minimum 4-6 miesięcy, by zauważyć ten efekt - tkanka tłuszczowa skoncentrowała się w obszarze brzucha, szyi i głowy (tzw. otyłość centralna), zaś same kończyny uległy wychudzeniu. W takim przypadku lekko spada również masa mięśniowa kończyn, które mogą wydawać się słabsze. To efekt nadmiernej produkcji kortyzolu, który w stanach patologicznych (np. zespół Cushinga), może dać bardzo charakterystyczne objawy, w tym tzw. twarz księżycową, byczy kark, nasilenie problemów skórnych, bóle żołądkowe, częstsze infekcje, bóle głowy. Ale nie trzeba mieć Cushinga, żeby długotrwały stres doprowadził człowieka do tego stanu. W stanach chorobowych niektóre zmiany mogą nastąpić wręcz w ciągu kilku dni (efekt szybkiego gromadzenia wody).
Jeśli objawy mocno Cię niepokoją i nie wkręcasz sobie niczego w trakcie nerwicowej sesji przed lustrem, udaj się do endokrynologa, najlepiej już wynikami badania poziomu porannego stężenia kortyzolu i ACTH (oba ok. godz. 8:00). Bardzo pomocne będzie też oznaczenie poziomów TSH, hormonów tarczycy, przeciwciał tarczycowych, sodu i potasu. Na początek wystarczy.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
avira
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 18 lutego 2017, o 22:35
- Hightower
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 392
- Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22
Poczytaj również o nerwicy skóry i nerwicowej przeczulicy. Jeśli TSH badałeś, dociśnij temat porannego kortyzolu. I jeśli rozważasz rundkę po lekarzach - odradzam - ogranicz się do endykronologa, który powinien podsunąć Ci kilka tropów. Ale nie wspominaj mu o zaburzeniu lękowym na starcie, bo to zamknie proces diagnostyczny zanim ten się w ogóle zacznie.
-
Fzgh
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 6 lutego 2019, o 18:01
Ma ktoś czasem takie totalnie randomowe uczucia kopnięcia prądem czy pioruna albo eksplozji np. w klatce piersiowej? Ogólnie ciagle jestem w napięciu, lęk wolnoplynacy, ale to coś takiego, jakby adrenalina dosłownie raz strzeliła albo jakbym dostała paralizatorem i to aż pali przez sekundę czy dwie, a potem znika, nie powoduje ataków paniki. Czasem mocno, czasem lekko. Taki jakby brain zap, ale nie w głowie
Czasem zamiast tego jest takie uczucie jakby mi serce spadło, wiecie, to takie uczucie jak na roller coasterze albo jak się człowiek czegoś tak nagle wystraszy. Tyle że nie jest to spowodowane myśleniem o niczym konkretnym i odpala się zupełnie przypadkowo.
-
nimbus
- Gość
Robiłaś podstawowe ekg chociaż? Ja bym w takim wypadku zrobił, to najłatwiej u rodzinnego nawet można. Nie jest to coś co typowo kojarzy mi się z jakimiś konkretnymi objawami sercowymi, ale profilaktyka w Polsce leży i wiele ludzi chodzi z wadami niewykrytymi. Nie żebym chciał niepotrzebnie straszyć. W nerwicy najczęściej ma się albo podniesiony puls, albo niegroźne skurcze(arytmie), duszności psychogenne, kłucia itd., w ekstremalnych przypadkach omdlenia. Ja miałem czasami dziwne uczucie umierania albo źle działającego serca i nic specjalnego nie wyszło w podstawowej konsultacji.
-
lukaszz
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25
Miałem to w 2021 gdy przyszła do mnie nerwica (wtedy nie wiedziałem jeszcze co to nerwica). Miałem ponad 10 holterów w ciągu roku, kilka razy echo, ekg, próbę wysiłkową. Ostatni kardiolog policzył mi (chyba z litości) połowę normalnej ceny, bo chyba wiedział z czym ma do czynienia.Fzgh pisze: ↑14 lutego 2023, o 06:46Ma ktoś czasem takie totalnie randomowe uczucia kopnięcia prądem czy pioruna albo eksplozji np. w klatce piersiowej? Ogólnie ciagle jestem w napięciu, lęk wolnoplynacy, ale to coś takiego, jakby adrenalina dosłownie raz strzeliła albo jakbym dostała paralizatorem i to aż pali przez sekundę czy dwie, a potem znika, nie powoduje ataków paniki. Czasem mocno, czasem lekko. Taki jakby brain zap, ale nie w głowieCzasem zamiast tego jest takie uczucie jakby mi serce spadło, wiecie, to takie uczucie jak na roller coasterze albo jak się człowiek czegoś tak nagle wystraszy. Tyle że nie jest to spowodowane myśleniem o niczym konkretnym i odpala się zupełnie przypadkowo.
Wszystko stopniowo ustępowało jak zacząłem z powrotem zajmować się życiem, a nie własnym organizmem.
-
nimbus
- Gość
Hej, ogarnia ktoś temat zeza? Bo ostatnio mi wyszło że mam zeza na lewym oku, ale nic więcej się nie dowiedziałem, tylko dostałem skierowanie do jakiejśtam poradni z terminem pewnie za 13 lat(dziwne, zwykly okulista nic nie moze powiedziec?). Wczesniej 5 okulistow mnie badalo i zaden nie wykryl zeza przez kilka lat. Mam tez krotkowzrocznosc taka w okolicach -1, -1.5 wg okularow i niewielki astygmatyzm. Do tego oczy mnie bolą ostatnio ale wg lekarki nie powinny bo tam nie ma żadnych chorób, moge sobie jakieś krople kupić bo dużo siedzę przed kompem. Jakby co to był super hiper okulista z 500 pozytywnymi opiniami, więc w jakimś stopniu ufam tym wynikom. No i nie wiem czego sie spodziewac, ze oko bedzie mi uciekać aż zwariuje i oslepne, czy nic wielkiego, bo nie wiem co mam o tym myśleć.
Zęby wszystkie mnie bolą i też nie wiadomo czemu, jeden dentysta że od zapalenia dziąseł, drugi że od bruksizmu. Ubytki są ale ja mam wędrujące bóle całej jamy ustnej. Teraz będzie leczenie na ślepo, będą mi wyrywać ósemki najpewniej, a to i tak pewnie jedno z najlepszych centrum dentystycznych w całym województwie, więc lepiej od nich nie ogarnę.
Zęby wszystkie mnie bolą i też nie wiadomo czemu, jeden dentysta że od zapalenia dziąseł, drugi że od bruksizmu. Ubytki są ale ja mam wędrujące bóle całej jamy ustnej. Teraz będzie leczenie na ślepo, będą mi wyrywać ósemki najpewniej, a to i tak pewnie jedno z najlepszych centrum dentystycznych w całym województwie, więc lepiej od nich nie ogarnę.
-
Konfecjusz
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 19:14
Witam was z nerwica walcze juz półtorej roku mnóstwo badan lekarzy raz jest lepiej raz gorzej wszystko glownie skupione na sercu i mam do was takie pytanko bo zawsze jak dotykam serca na klatce nawet jak nie mam objawów to je czuje i czy wy tez tak macie ? Bo ja sobie zaraz nakręcam ze to zle i od razu skacze puls i cisnienie
-
malutenki
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 109
- Rejestracja: 5 września 2022, o 14:50
Nie zwracam na to uwagi, Tobie też to polecam, bo niepotrzebnie się tylko nakręcasz;p A jak sam napisałeś, to Twoim konikiem objawowym jest właśnie serducho, więc nie skupiaj się na tym i przestań, to robić, bo takim czymś będziesz tylko doszukiwał się kolejnych argumentów, że masz chore serce, a to doprowadzi do wzmożenia lęku.Konfecjusz pisze: ↑24 lutego 2023, o 12:54Witam was z nerwica walcze juz półtorej roku mnóstwo badan lekarzy raz jest lepiej raz gorzej wszystko glownie skupione na sercu i mam do was takie pytanko bo zawsze jak dotykam serca na klatce nawet jak nie mam objawów to je czuje i czy wy tez tak macie ? Bo ja sobie zaraz nakręcam ze to zle i od razu skacze puls i cisnienie
-
aga22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 24 lutego 2023, o 14:04
Hej,
Moje lęki są ze mną już ładnych 16 lat i mnie wykańczają kiedyś ataki trwały krótko i potrafiłam zrozumieć że to tylko nerwy jednak z każdym rokiem jest coraz gorzej
Ostatnio zafiksowałam się na punkcie jelit miałam wszystkie objawy raka jelita grubego ,nawet miałam gorączkę po kolonoskopii gdy okazało się że wszystko jest ok objawy ustąpiły- gorączka także. Okres spokoju po kolonoskopii trwał miesiąc obecnie mam problemy z sercem miałam robione już 3x EKG wszystkie wychodzą tak samo bo na samą myśl o badaniu serce wariuje - ciśnienie 140/100 w spoczynku puls 140-150 o dziwo po powrocie do domu spada ale mam kilka ataków dziennie zaczynające się potykaniem serca- fiksuję na punkcie ciśnienia i pulsu mierzę zegarkiem podczas stania chodzenia - podczas wstania szybkiego puls mi skacze do 120 potem w miarę jak zapomnę o nim po sprawdzeniu potrafi być ok 90 -100. Echo serca w porządku
Szybko się męczę miewam duszności , w momencie ataku jest mi zimno i trzęsę się jak galareta
Boję się nawet jeść bo po jedzeniu dostaję tych cholernych potknięć serca i rośnie puls
Boję się że w końcu całkiem siądzie mi głowa, mam odpowiedzialną pracę rodzinę dzieciaki tak bym chciała uwolnić się od tego cholerstwa
Udało komuś się wygrać z nerwicą? Co się u Was sprawdziło ? Terapia? Sport? Już nie daję rady!
Moje lęki są ze mną już ładnych 16 lat i mnie wykańczają kiedyś ataki trwały krótko i potrafiłam zrozumieć że to tylko nerwy jednak z każdym rokiem jest coraz gorzej
Ostatnio zafiksowałam się na punkcie jelit miałam wszystkie objawy raka jelita grubego ,nawet miałam gorączkę po kolonoskopii gdy okazało się że wszystko jest ok objawy ustąpiły- gorączka także. Okres spokoju po kolonoskopii trwał miesiąc obecnie mam problemy z sercem miałam robione już 3x EKG wszystkie wychodzą tak samo bo na samą myśl o badaniu serce wariuje - ciśnienie 140/100 w spoczynku puls 140-150 o dziwo po powrocie do domu spada ale mam kilka ataków dziennie zaczynające się potykaniem serca- fiksuję na punkcie ciśnienia i pulsu mierzę zegarkiem podczas stania chodzenia - podczas wstania szybkiego puls mi skacze do 120 potem w miarę jak zapomnę o nim po sprawdzeniu potrafi być ok 90 -100. Echo serca w porządku
Szybko się męczę miewam duszności , w momencie ataku jest mi zimno i trzęsę się jak galareta
Boję się nawet jeść bo po jedzeniu dostaję tych cholernych potknięć serca i rośnie puls
Boję się że w końcu całkiem siądzie mi głowa, mam odpowiedzialną pracę rodzinę dzieciaki tak bym chciała uwolnić się od tego cholerstwa
Udało komuś się wygrać z nerwicą? Co się u Was sprawdziło ? Terapia? Sport? Już nie daję rady!
-
sam nie wiem
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 29 sierpnia 2022, o 23:54
Czy miewał ktoś w nerwicy/lęku wolnopłynącym etc. wysoki puls w ciągu dnia? Tętno na poziomie 60 uderzeń uzyskuje wyłącznie kiedy śpię, a tak w ciągu dnia często jest 95, a też nierzadko 110. Na początku marca wybieram się do kardiologa, a wszystko zaczęło się od tego, że zostałem zdyskwalifikowany z krwiodawstwa, mimo bardzo dobrych wyników morfologii (tak powiedziała Pani Doktor) i ciśnienia krwi, nie zostałem dopuszczony przez właśnie tętno na poziomie 107 uderzeń... Nie byłem tam jakoś mocno zestresowany, czy zdenerwowany, bo gdy jestem to nie umiem płynnie mówić, jąkam się itp., a wtedy czułem lekki stres ogólnie, iż była to moja pierwsza próba oddania krwi...
-
Aniaaa87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
Ja miałam taki puls do 120 i wyżej nawetsam nie wiem pisze: ↑24 lutego 2023, o 19:37Czy miewał ktoś w nerwicy/lęku wolnopłynącym etc. wysoki puls w ciągu dnia? Tętno na poziomie 60 uderzeń uzyskuje wyłącznie kiedy śpię, a tak w ciągu dnia często jest 95, a też nierzadko 110. Na początku marca wybieram się do kardiologa, a wszystko zaczęło się od tego, że zostałem zdyskwalifikowany z krwiodawstwa, mimo bardzo dobrych wyników morfologii (tak powiedziała Pani Doktor) i ciśnienia krwi, nie zostałem dopuszczony przez właśnie tętno na poziomie 107 uderzeń... Nie byłem tam jakoś mocno zestresowany, czy zdenerwowany, bo gdy jestem to nie umiem płynnie mówić, jąkam się itp., a wtedy czułem lekki stres ogólnie, iż była to moja pierwsza próba oddania krwi...
-
nimbus
- Gość
Ja mam tętno 100-200 podczas spaceru bez widocznej choroby serca, więc nie takie rzeczy mogą się dziać. Chwilowa tachykardia bezobjawowa nie jest niczym nadzwyczajnym. Może do pobierania krwi potrzebują określonych doskonałych parametrów albo ktoś był przewrażliwiony. Pulsu do 100 raczej nikt nie uzna za nieprawidłowy.
-
matizek92btm
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 27 grudnia 2022, o 17:33
sam nie wiem pisze: ↑24 lutego 2023, o 19:37Czy miewał ktoś w nerwicy/lęku wolnopłynącym etc. wysoki puls w ciągu dnia? Tętno na poziomie 60 uderzeń uzyskuje wyłącznie kiedy śpię, a tak w ciągu dnia często jest 95, a też nierzadko 110. Na początku marca wybieram się do kardiologa, a wszystko zaczęło się od tego, że zostałem zdyskwalifikowany z krwiodawstwa, mimo bardzo dobrych wyników morfologii (tak powiedziała Pani Doktor) i ciśnienia krwi, nie zostałem dopuszczony przez właśnie tętno na poziomie 107 uderzeń... Nie byłem tam jakoś mocno zestresowany, czy zdenerwowany, bo gdy jestem to nie umiem płynnie mówić, jąkam się itp., a wtedy czułem lekki stres ogólnie, iż była to moja pierwsza próba oddania krwi...
No ja przy nerwicy i napadach leków miałem podobne wartości w spoczynku. Po rozpoczęciu leczenia psychiatrycznego plus psychoterapii i tętno i Cisnienie wróciły do wartości prawidłowych. Kardiolog zapewne nic ci nie powie, mój odrazu zasugerował wizytę w PZP
-
usuniete
- Gość
Proszę Was pomozcie. Od 4 lat jestem z mężczyzna. Po roku pierwszy raz zaatakowała myśl że nie chce z nim być. Było trudno ale minęło. Potem zdarzyło się jeszcze zx4 razy. Teraz chciałam z nim zamieszkać no i zaczęło się. Tak źle nigdy nie było. Czyhe że nie chce że chce go zostawiać że wole być sama. Pani psychiatra powiedziała że nie jest to rocd tylko zaburzenia mieszane. Terapeutka powiedziała że może to nie jest prawdziwa miłość.
Tego się uchwyciłam. Tylko mam 52 lata i zawsze kończyłam bo miałam toksyczne zwiazki. Teraz jest wspaniały mężczyzna a ja odczuwam paniczny lęk. W ciągu minuty tysiące myśli. Odejść zostać?on wie ale nie jest w stanie tego zrozumieć. Wspiera mnie i mówi że będzie dobrze.
Chciałabym go kochać i z nim być.moze ktoś ma lub miał podobnie?
Tego się uchwyciłam. Tylko mam 52 lata i zawsze kończyłam bo miałam toksyczne zwiazki. Teraz jest wspaniały mężczyzna a ja odczuwam paniczny lęk. W ciągu minuty tysiące myśli. Odejść zostać?on wie ale nie jest w stanie tego zrozumieć. Wspiera mnie i mówi że będzie dobrze.
Chciałabym go kochać i z nim być.moze ktoś ma lub miał podobnie?
