Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 11 lipca 2022, o 07:43
Siema. Nie wiem czy moje zapytanie pasuje do tego tematu. Chodzi mi o poranne drżenie całego ciała , napięcie wszystkich mięśni że ciężko się ruszyć. Doprowadza mnie to do szału. Nie wiem jak się tego pozbyć. Jak już wstanę to do tego zaczynają się wariacje z serduchem. Biorę anafranil 75 Sr. Ta dawkę od jakiegoś ponad tygodnia. Ale na innych lekach też tak miałem. Potas , magnez w normie. Ma ktoś tak ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25
Miałem to samo dobry rok (z przerwami). Skończ się kontrolować. Przeszło jak zająłem się życiem, a nie samym sobą. Głowa do góry
- jacobsen
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 383
- Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20
To jest chyba standard nerwicowy. Ja przez ten objaw spędziłam rok w łóżku wychodząc tylko do pracy. Nie polecam przykuwania się do łóżka, bo później wstać będzie coraz ciężej. Życie jest takie krótkie,a my je marnujemy nakręcając się.
Łukasz, Ty opisywałem hdzies może swoją droge od zaburzenia po zajęcie się życiem ? Chętnie bym poczytała
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 13 lipca 2022, o 22:05
Cześć, to mój pierwszy post tutaj
Czytam od kilku dni, ale zdecydowałam się odezwać po dzisiejszej wizycie u neurologa, który stwierdził, że wszystko jest ok i przepisał leki na depresję.
Na nerwicę cierpię od lat, ale od miesiąca objawy stają się nie do zniesienia. Drętwienia, mrowienia, brak czucia w kończynach i twarzy, do tego stopnia, że boję się, że się przewrócę, bo momentami zupełnie nie czuję ciała. Dziwne bóle stawów, mięśni, napięcie szyi, mam wrażenie, że zupełnie już nie potrafię się wyluzować. Ból głowy, uczucie oderwania od rzeczywistości, boję się, że powiem coś głupiego. Właśnie - nieustanny lęk, przed wszystkim. Nawet przed braniem leków, bo przeczytam ulotkę i mam wszystkie możliwe skutki uboczne. Byłam pełną życia dziewczyną, mądrą, atrakcyjną, jestem po 3 kierunkach studiów, a teraz z trudem umiem się skupić na tekście książki. O ile w ogóle coś czytam, bo wszelkie aktywności zostawiłam. Mam poczucie, że utknęłam, miałam tyle planów, a teraz moje życie można nazwać funkcjonowaniem i to coraz gorszym. Mimo wszystko - gdzieś w tym wszystkim odzywa się "stara ja" i nadzieja, że z tego wyjdę i dlatego proszę tu o dobre słowo, że z tym można wygrać
Myślałam jeszcze, czy nie zrobić testów na boleriozę, ale tych objawów jest tyle i pojawiły się tak nagle, że chyba nie ma sensu już zrzucać winy na wszystkie możliwe choroby.
Jak uwierzyć, że to wszystko powoduje moja głowa, a nie jakaś tajemnicza choroba...

Na nerwicę cierpię od lat, ale od miesiąca objawy stają się nie do zniesienia. Drętwienia, mrowienia, brak czucia w kończynach i twarzy, do tego stopnia, że boję się, że się przewrócę, bo momentami zupełnie nie czuję ciała. Dziwne bóle stawów, mięśni, napięcie szyi, mam wrażenie, że zupełnie już nie potrafię się wyluzować. Ból głowy, uczucie oderwania od rzeczywistości, boję się, że powiem coś głupiego. Właśnie - nieustanny lęk, przed wszystkim. Nawet przed braniem leków, bo przeczytam ulotkę i mam wszystkie możliwe skutki uboczne. Byłam pełną życia dziewczyną, mądrą, atrakcyjną, jestem po 3 kierunkach studiów, a teraz z trudem umiem się skupić na tekście książki. O ile w ogóle coś czytam, bo wszelkie aktywności zostawiłam. Mam poczucie, że utknęłam, miałam tyle planów, a teraz moje życie można nazwać funkcjonowaniem i to coraz gorszym. Mimo wszystko - gdzieś w tym wszystkim odzywa się "stara ja" i nadzieja, że z tego wyjdę i dlatego proszę tu o dobre słowo, że z tym można wygrać

Jak uwierzyć, że to wszystko powoduje moja głowa, a nie jakaś tajemnicza choroba...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 13 lipca 2022, o 22:22
Cześć, czy jest możliwość wyszukania użytkowników z danego regionu ? Pozdrawiam 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 13 lipca 2022, o 22:05
Teoretycznie normalnie, ale jest coraz trudniej. Pracuję, chciałabym zmienić pracę, ale mam jakąś blokadę, generalnie przed zmianami. Zresztą, poza pracą zrezygnowałam praktycznie ze wszystkiego. Nie mam siły wyjść do ludzi, ubrać się, umalować, rozmawiać. Ze strachu przed nagłym nasileniem objawów coraz więcej czasu spędzam w domu. Niedawno przerwałam terapię i nie wiem, czy ten wysyp objawów nie jest tym wywołany. Nigdy nie brałam leków, cały czas uważałam, że poradzę sobie sama.
Dopiero teraz, jak czytam co piszę, to dociera do mnie tym bardziej, jak to od jakiegoś czasu wygląda.
Dopiero teraz, jak czytam co piszę, to dociera do mnie tym bardziej, jak to od jakiegoś czasu wygląda.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Mnie ostatnio dokuczają częściej jakoś takie jakby duszności, uciski w klatce, kłucia w okolicy mostka takie nieprzyjemne bardzo ;/.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 95
- Rejestracja: 20 maja 2022, o 10:28
No nic, wczoraj byłem u lekarza i dziś na badania krwi, raz że mam juz dosyć tego zmęczenia i zawrotów przy wstawaniu, dwa ze konczy mi sie ubezpieczenie. Dziś od rana masakra, problemy z oddychaniem, ból łydek od chodzenia, ledwo doszedlem do punktu pobrań. Mam sibo i jestem po 2 tygodniach antybiotykow + zlapalem jeszcze kleszczunia i 3 tydzien na kolejnych antybiotykach wiec mam rozkminę czy to nie anemia od problemow z wchlanianiem. Jak nic nie wyjdzie z badań to trzeba bedzie sie przeprosić z nerwica...jacobsen pisze: ↑12 lipca 2022, o 14:25To jest chyba standard nerwicowy. Ja przez ten objaw spędziłam rok w łóżku wychodząc tylko do pracy. Nie polecam przykuwania się do łóżka, bo później wstać będzie coraz ciężej. Życie jest takie krótkie,a my je marnujemy nakręcając się.
Łukasz, Ty opisywałem hdzies może swoją droge od zaburzenia po zajęcie się życiem ? Chętnie bym poczytała![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 13 maja 2022, o 09:08
Witam
Od pewnego czasu biorę 10 mg escitilu i gdzieś przeczytałam że antydepresanty mogą powodować to że przestanie się kochać bo zmieniają na tyle chemię w mózgu. Czy to prawda? Mam chłopaka i kocham go ale boje się że mogłabym przestać przez leki już miałam lęki z tym że go nie kocham. Czy takie coś jest możliwe po antydepresantach bo libido wiem że się obniża ale czy można przestać kochać przez lek?
Od pewnego czasu biorę 10 mg escitilu i gdzieś przeczytałam że antydepresanty mogą powodować to że przestanie się kochać bo zmieniają na tyle chemię w mózgu. Czy to prawda? Mam chłopaka i kocham go ale boje się że mogłabym przestać przez leki już miałam lęki z tym że go nie kocham. Czy takie coś jest możliwe po antydepresantach bo libido wiem że się obniża ale czy można przestać kochać przez lek?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 5 lutego 2019, o 09:55
Cześć, czy ktoś że stresu ma niespokojne nogi? Głównie w nocy i w pracy czasami. taka osoba chęć przebierania nogami/ ruszania nimi/zmieniania pozycji
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 18 lutego 2018, o 19:53
Słuchajcie od dwóch tygodni moje mięśnie płatają mi figle. Najpierw w parze z głową, ale ją już ujarzmilam rezonansem i objawy z jej strony ustały. Teraz mam problem z mięśniami, że są zmęczone, mam opory przy poruszaniu rękami i nogami, mięśnie drżą. Nawet plecy jakoś inaczej się zachowują. Jak trzymam w rękach np butelkę z wodą to mam wrażenie , że ja zaraz upuszczę. Przez nerwy ostatnio schudłam 5 kg ale czy te mięśnie też mogą być od nerwów?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 5 stycznia 2021, o 10:51
Cześć, Anika.
Mam ostatnio całkiem podobnie z mięśniami, mam wrażenie, że nie utrzymam przedmiotu, że np. nie trafię torebką od herbaty do kubka, tak jakby moje mięśnie, kończyny miały robić to co one chcą a nie to co ja chcę.
Właśnie weszłam tutaj o tym napisać, ale mnie ubiegłaś mam w zasadzie to samo.
Oprócz tego mam mega mgłę mózgową, problemy z pamięcią, koncentracją, idę po coś i nie pamiętam po co, w sklepie w ogóle nie wiem po co przyszłam
chodzę bez celu, mimo listy, jakoś nie umiem ogarnąć co po kolei itd.
Kiedyś już miałam taki etap, myślę, że teraz to się nasiliło, bo mam ostatnio sporo stresów, mniej sypiam, bo maluch na pokładzie i mam wrażenie, że jak mój mózg nie może się zregenerować, nie ma kiedy, to potem to wszystko się nasila.
Chętnie poczytam czy ktoś też tak miewa i jak sobie z tym radzi. Ja powtarzam sobie, że to minie, że to normalne, że jestem przemęczona, że potrzebny mi czas i żebym się od siebie odwaliła, bo póki co jestem krok przed nerwicą
Mam ostatnio całkiem podobnie z mięśniami, mam wrażenie, że nie utrzymam przedmiotu, że np. nie trafię torebką od herbaty do kubka, tak jakby moje mięśnie, kończyny miały robić to co one chcą a nie to co ja chcę.
Właśnie weszłam tutaj o tym napisać, ale mnie ubiegłaś mam w zasadzie to samo.
Oprócz tego mam mega mgłę mózgową, problemy z pamięcią, koncentracją, idę po coś i nie pamiętam po co, w sklepie w ogóle nie wiem po co przyszłam
Kiedyś już miałam taki etap, myślę, że teraz to się nasiliło, bo mam ostatnio sporo stresów, mniej sypiam, bo maluch na pokładzie i mam wrażenie, że jak mój mózg nie może się zregenerować, nie ma kiedy, to potem to wszystko się nasila.
Chętnie poczytam czy ktoś też tak miewa i jak sobie z tym radzi. Ja powtarzam sobie, że to minie, że to normalne, że jestem przemęczona, że potrzebny mi czas i żebym się od siebie odwaliła, bo póki co jestem krok przed nerwicą
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Tak mogą być od zaburzenia. Ja w najlepszych momentach czułam się jakbym cała była obolała i nie miałam siły nogi podnieść (dosłownie potykałam się o każdy kamień).Anika83 pisze: ↑14 lipca 2022, o 12:02Słuchajcie od dwóch tygodni moje mięśnie płatają mi figle. Najpierw w parze z głową, ale ją już ujarzmilam rezonansem i objawy z jej strony ustały. Teraz mam problem z mięśniami, że są zmęczone, mam opory przy poruszaniu rękami i nogami, mięśnie drżą. Nawet plecy jakoś inaczej się zachowują. Jak trzymam w rękach np butelkę z wodą to mam wrażenie , że ja zaraz upuszczę. Przez nerwy ostatnio schudłam 5 kg ale czy te mięśnie też mogą być od nerwów?
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.