Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 281
- Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15
W ostatnim czasie nerwica trochę daje o sobie znać, ale zaciekawił mnie jeden objaw, który mnie trochę zaniepokoił. Jadąc samochodem w pewnym momencie w prawym oku przestałem widzieć w połowie (jakby w górę), miałem jakby zaciemniony obraz, przykryty. Po minucie/dwóch minęło i widzę normalnie - kwestia tego czy ktoś z Was, coś podobnego przerabiał? Żadnych innych objawów w tym momencie, ani stresów. Robiłem parę dni temu krew, tarczycę, glukoze - wszystkie w normie. Będę wdzięczny za informację.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 78
- Rejestracja: 30 marca 2021, o 19:20
Dziękuje bardzo za wyjaśnienie, myślałam, że skoro w większości mam już to poukładane w głowie to ciało już nie będzie reagować na to strachem..postaram się tez i to zaakceptować i powoli bez presji iść do przoduKatja pisze: ↑4 maja 2021, o 12:44Większość tego forum ma podobnie jeśli chodzi o rzeczy które ich "straszą". To, że na poziomie logicznym coś zrozumiałaś i jak sama twierdzisz normalnie już funkcjonujesz to nie znaczy, że wyczulenie na pewne tematy czy widoki od razu minie, ja nie ma już 90% objawów które miałam, a pomimo tego jeszcze pewne widoki, informacje czy tematy wywołują w moim ciele większe lub mniejsze poruszenie i to nie jest problem, bo jeśli się właściwie rozumie odburzenie to się też rozumie, że pojawianie się jakiś reakcji ciała nie jest żadnym problem, tym co istotnie jest u Ciebie problematyczne to Twój stosunek do tego czyli to, że próbujesz ustawiać to sobie jako problem, nie rozumiejąc, że to jest cały czas mechanizm lękowy stawiania sobie pewnych spraw jako problematycznych po to żeby utrzymywać stan zagrożenia. Co za tym powinnaś wyluzować w tym temacie, nie robić sobie żadnego problemu z tych reakcji, nie wyczekiwać kiedy miną i nie sprawdzać czy jeszcze są.Truskawka43 pisze: ↑3 maja 2021, o 15:10Hej, mam pytanie do osób, które mają lub miały HOCD...mimo, że już „normalnie” funkcjonuje to nadal momentami, gdy zobaczę gdzieś w tv np. tyłek innej kobiety to zaczyna szybko bić serce, czuje strach i lekki lęk przed tym, że to mogłoby mnie „podniecić” i w tych momentach lęku czuje dziwne mrowienie :/ mam wrażenie, że te reakcje na nagość są już w pewnym sensie nawykiem, który został mi po analizach... czy jest tu ktoś kto miał podobnie? Wiem, ze kocham swojego chłopaka i jestem hetero, ale nie umiem wrócić do tego stanu kiedy nagość innych kobiet była dla mnie obojętna..teraz tylko czuje lęk przed takimi widokami
![]()

-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Nie, to nie na tym w ogóle polega. Naszym celem nie jest zmuszenie/przekonanie naszego ciała żeby nie reagowało, tylko zrozumienie, że ciało i umysł może reagowac różnie, ale to nie jest problem. Jeżeli nie ustawiasz sobie tego jako problem, bo rozumiesz skąd to się bierze, to z czasem te reakcje zmniejszają się, znikają, albo w ogóle nie zwaracasz na nie uwagi. Wszyscy ludzie mają rozamite reakcje ciała na pewne myśli i związane z nimi emocje i to jest normalna sprawa, u osób z zaburzeniem jest to bardziej nasilone z uwagi na aktywny stan zagrożenia i uwagę skierowaną na wyłapywanie tych reakcji.Truskawka43 pisze: ↑4 maja 2021, o 12:59Dziękuje bardzo za wyjaśnienie, myślałam, że skoro w większości mam już to poukładane w głowie to ciało już nie będzie reagować na to strachem..postaram się tez i to zaakceptować i powoli bez presji iść do przoduKatja pisze: ↑4 maja 2021, o 12:44Większość tego forum ma podobnie jeśli chodzi o rzeczy które ich "straszą". To, że na poziomie logicznym coś zrozumiałaś i jak sama twierdzisz normalnie już funkcjonujesz to nie znaczy, że wyczulenie na pewne tematy czy widoki od razu minie, ja nie ma już 90% objawów które miałam, a pomimo tego jeszcze pewne widoki, informacje czy tematy wywołują w moim ciele większe lub mniejsze poruszenie i to nie jest problem, bo jeśli się właściwie rozumie odburzenie to się też rozumie, że pojawianie się jakiś reakcji ciała nie jest żadnym problem, tym co istotnie jest u Ciebie problematyczne to Twój stosunek do tego czyli to, że próbujesz ustawiać to sobie jako problem, nie rozumiejąc, że to jest cały czas mechanizm lękowy stawiania sobie pewnych spraw jako problematycznych po to żeby utrzymywać stan zagrożenia. Co za tym powinnaś wyluzować w tym temacie, nie robić sobie żadnego problemu z tych reakcji, nie wyczekiwać kiedy miną i nie sprawdzać czy jeszcze są.Truskawka43 pisze: ↑3 maja 2021, o 15:10Hej, mam pytanie do osób, które mają lub miały HOCD...mimo, że już „normalnie” funkcjonuje to nadal momentami, gdy zobaczę gdzieś w tv np. tyłek innej kobiety to zaczyna szybko bić serce, czuje strach i lekki lęk przed tym, że to mogłoby mnie „podniecić” i w tych momentach lęku czuje dziwne mrowienie :/ mam wrażenie, że te reakcje na nagość są już w pewnym sensie nawykiem, który został mi po analizach... czy jest tu ktoś kto miał podobnie? Wiem, ze kocham swojego chłopaka i jestem hetero, ale nie umiem wrócić do tego stanu kiedy nagość innych kobiet była dla mnie obojętna..teraz tylko czuje lęk przed takimi widokami
![]()
![]()
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Myślę że schemat jest ten sam jak w innych myślach lękowych. Przeczytaj sobie ten artykuł to Cię uspokoi, zobaczysz że to nic złego jeśli podnieca Cię widok nagiej kobiety. Głowa do góry.Truskawka43 pisze: ↑4 maja 2021, o 11:48Jest tu ktoś?Truskawka43 pisze: ↑3 maja 2021, o 15:10Hej, mam pytanie do osób, które mają lub miały HOCD...mimo, że już „normalnie” funkcjonuje to nadal momentami, gdy zobaczę gdzieś w tv np. tyłek innej kobiety to zaczyna szybko bić serce, czuje strach i lekki lęk przed tym, że to mogłoby mnie „podniecić” i w tych momentach lęku czuje dziwne mrowienie :/ mam wrażenie, że te reakcje na nagość są już w pewnym sensie nawykiem, który został mi po analizach... czy jest tu ktoś kto miał podobnie? Wiem, ze kocham swojego chłopaka i jestem hetero, ale nie umiem wrócić do tego stanu kiedy nagość innych kobiet była dla mnie obojętna..teraz tylko czuje lęk przed takimi widokami
![]()
https://kobieta.dziennik.pl/seks-bez-ta ... bieta.html
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 78
- Rejestracja: 30 marca 2021, o 19:20
Ale właśnie nie podnieca mnie :/ Ja się boję, że mnie podnieci i czuje lęk i sztuczne podniecenieznerwicowana_ja pisze: ↑4 maja 2021, o 15:06Myślę że schemat jest ten sam jak w innych myślach lękowych. Przeczytaj sobie ten artykuł to Cię uspokoi, zobaczysz że to nic złego jeśli podnieca Cię widok nagiej kobiety. Głowa do góry.Truskawka43 pisze: ↑4 maja 2021, o 11:48Jest tu ktoś?Truskawka43 pisze: ↑3 maja 2021, o 15:10Hej, mam pytanie do osób, które mają lub miały HOCD...mimo, że już „normalnie” funkcjonuje to nadal momentami, gdy zobaczę gdzieś w tv np. tyłek innej kobiety to zaczyna szybko bić serce, czuje strach i lekki lęk przed tym, że to mogłoby mnie „podniecić” i w tych momentach lęku czuje dziwne mrowienie :/ mam wrażenie, że te reakcje na nagość są już w pewnym sensie nawykiem, który został mi po analizach... czy jest tu ktoś kto miał podobnie? Wiem, ze kocham swojego chłopaka i jestem hetero, ale nie umiem wrócić do tego stanu kiedy nagość innych kobiet była dla mnie obojętna..teraz tylko czuje lęk przed takimi widokami
![]()
https://kobieta.dziennik.pl/seks-bez-ta ... bieta.html

I nie umiem inaczej patrzeć na kobiety bo czuje strach
Przeczytałam artykuł i tam jest napisane ze orientacja jest płynna i zmienna, a to właśnie od przeczytania 2 miesiące temu tych słów zapoczątkował się mój lęk, że mi się odmieni i zostanę lesbijką oraz przestane kochać chłopaka i go zostawię

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Kochana to wygląda na typowe straszaki nic więcej.Truskawka43 pisze: ↑4 maja 2021, o 16:08Ale właśnie nie podnieca mnie :/ Ja się boję, że mnie podnieci i czuje lęk i sztuczne podniecenieznerwicowana_ja pisze: ↑4 maja 2021, o 15:06Myślę że schemat jest ten sam jak w innych myślach lękowych. Przeczytaj sobie ten artykuł to Cię uspokoi, zobaczysz że to nic złego jeśli podnieca Cię widok nagiej kobiety. Głowa do góry.
https://kobieta.dziennik.pl/seks-bez-ta ... bieta.html![]()
I nie umiem inaczej patrzeć na kobiety bo czuje strach♀️
Przeczytałam artykuł i tam jest napisane ze orientacja jest płynna i zmienna, a to właśnie od przeczytania 2 miesiące temu tych słów zapoczątkował się mój lęk, że mi się odmieni i zostanę lesbijką oraz przestane kochać chłopaka i go zostawię![]()
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 22:23
Kochani. Stany podgoraczkowe codziennie od kilku lat. Jak KILKA razy mialam normalne 36,6 czulam,że zyje. 37 do 37,5 to norma. Badania : krew, mocz, gastroskopia, rezonans glowy
, usg jamy brzusznej ( po łebkach;)) , laryngolog wymaz z gwrdla. Wszystko ok. Nie piszcie bym przestala mierzyc bo nie musze, ja juz czuje ile jest. Bardzo mnie to meczy. Czy moga byc przy nerwicy?
- mżawka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 202
- Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31
Ja już parę razy zadawałam na forum to pytanie bo nie mogłam uwierzyć że to od nerwicy. Prawda jest taka, że to wcale nie taka rzadkość i wiele osób mi to potwierdza. Też mam stany podgorączkowe 37.2-37.5 i czuję kiedy mnie łapią, często towarzyszy temu uczucie zimna. Pojawiło mi się to gdzieś w listopadzie 2020 razem z nawrotem nerwicy i tak trwa. Więc jesteśmy dowodami na to, że emocje mogą nam podwyższać temperaturęEwaCh pisze: ↑4 maja 2021, o 19:27Kochani. Stany podgoraczkowe codziennie od kilku lat. Jak KILKA razy mialam normalne 36,6 czulam,że zyje. 37 do 37,5 to norma. Badania : krew, mocz, gastroskopia, rezonans glowy, usg jamy brzusznej ( po łebkach;)) , laryngolog wymaz z gwrdla. Wszystko ok. Nie piszcie bym przestala mierzyc bo nie musze, ja juz czuje ile jest. Bardzo mnie to meczy. Czy moga byc przy nerwicy?

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 22:23
Glupio pisać ale ciesze się,ze to czytam. Bo nie moglam w to uwierzyc. Mialam cale spectrum somatow, wiele mam nadal ale podwyzszona temp to zawsze dla mnie byl jakis stan zapalny i tak go szukam i szukam;) . Dziekuje za odpowiedz. Ps. Juz mam szczerze dosyc nerwicy. Walcze na rozne sposoby, na rozne fronty a ona ciagle jest :/mżawka pisze: ↑4 maja 2021, o 19:33Ja już parę razy zadawałam na forum to pytanie bo nie mogłam uwierzyć że to od nerwicy. Prawda jest taka, że to wcale nie taka rzadkość i wiele osób mi to potwierdza. Też mam stany podgorączkowe 37.2-37.5 i czuję kiedy mnie łapią, często towarzyszy temu uczucie zimna. Pojawiło mi się to gdzieś w listopadzie 2020 razem z nawrotem nerwicy i tak trwa. Więc jesteśmy dowodami na to, że emocje mogą nam podwyższać temperaturęEwaCh pisze: ↑4 maja 2021, o 19:27Kochani. Stany podgoraczkowe codziennie od kilku lat. Jak KILKA razy mialam normalne 36,6 czulam,że zyje. 37 do 37,5 to norma. Badania : krew, mocz, gastroskopia, rezonans glowy, usg jamy brzusznej ( po łebkach;)) , laryngolog wymaz z gwrdla. Wszystko ok. Nie piszcie bym przestala mierzyc bo nie musze, ja juz czuje ile jest. Bardzo mnie to meczy. Czy moga byc przy nerwicy?
![]()
- mżawka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 202
- Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31
Uwierz mi, że wiem co czujesz. Ciągle mam wrażenie, że nerwica robi ze mnie idiotkę i też mam tego dość. Ale walczę. Nie możemy się poddawać, nie jesteśmy w tym sameEwaCh pisze: ↑4 maja 2021, o 20:07Glupio pisać ale ciesze się,ze to czytam. Bo nie moglam w to uwierzyc. Mialam cale spectrum somatow, wiele mam nadal ale podwyzszona temp to zawsze dla mnie byl jakis stan zapalny i tak go szukam i szukam;) . Dziekuje za odpowiedz. Ps. Juz mam szczerze dosyc nerwicy. Walcze na rozne sposoby, na rozne fronty a ona ciagle jest :/mżawka pisze: ↑4 maja 2021, o 19:33Ja już parę razy zadawałam na forum to pytanie bo nie mogłam uwierzyć że to od nerwicy. Prawda jest taka, że to wcale nie taka rzadkość i wiele osób mi to potwierdza. Też mam stany podgorączkowe 37.2-37.5 i czuję kiedy mnie łapią, często towarzyszy temu uczucie zimna. Pojawiło mi się to gdzieś w listopadzie 2020 razem z nawrotem nerwicy i tak trwa. Więc jesteśmy dowodami na to, że emocje mogą nam podwyższać temperaturęEwaCh pisze: ↑4 maja 2021, o 19:27Kochani. Stany podgoraczkowe codziennie od kilku lat. Jak KILKA razy mialam normalne 36,6 czulam,że zyje. 37 do 37,5 to norma. Badania : krew, mocz, gastroskopia, rezonans glowy, usg jamy brzusznej ( po łebkach;)) , laryngolog wymaz z gwrdla. Wszystko ok. Nie piszcie bym przestala mierzyc bo nie musze, ja juz czuje ile jest. Bardzo mnie to meczy. Czy moga byc przy nerwicy?
![]()

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 3 lipca 2019, o 14:05
A czy bolała cię potem głowa? Dla mnie wygląda to jak aura migrenowa. Trwa kilka minut i przradza się w ból głowy. Raz mi się zdarzylo, ze nawet bólu nie miałam po tymzabner pisze: ↑4 maja 2021, o 12:48W ostatnim czasie nerwica trochę daje o sobie znać, ale zaciekawił mnie jeden objaw, który mnie trochę zaniepokoił. Jadąc samochodem w pewnym momencie w prawym oku przestałem widzieć w połowie (jakby w górę), miałem jakby zaciemniony obraz, przykryty. Po minucie/dwóch minęło i widzę normalnie - kwestia tego czy ktoś z Was, coś podobnego przerabiał? Żadnych innych objawów w tym momencie, ani stresów. Robiłem parę dni temu krew, tarczycę, glukoze - wszystkie w normie. Będę wdzięczny za informację.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 stycznia 2020, o 08:30
Witam
Czy skurcze dodatkowe serca mogą być wywołane ruchem jelit? Gdy towarzyszą im wzdęcia.
Sytuacja z dzis: rano miałem mocne skurcze jelit od stresu. Podczas ćwiczeń(skurcze dalej się utrzymywały) gdy podskakiwalem czy np. mocniej wdychalem powietrze czułem jak moje wnętrzności w jakiś sposób drażniąc serce wywoływały skurcze dodatkowe ?
Czy to może mieć tło nerwicowe ?
Jak to wytłumaczyć
Pozdrawiam
Czy skurcze dodatkowe serca mogą być wywołane ruchem jelit? Gdy towarzyszą im wzdęcia.
Sytuacja z dzis: rano miałem mocne skurcze jelit od stresu. Podczas ćwiczeń(skurcze dalej się utrzymywały) gdy podskakiwalem czy np. mocniej wdychalem powietrze czułem jak moje wnętrzności w jakiś sposób drażniąc serce wywoływały skurcze dodatkowe ?
Czy to może mieć tło nerwicowe ?
Jak to wytłumaczyć
Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 17 czerwca 2020, o 13:27
Witam postanowiłem też dodać coś od siebie. Moi drodzy, moja przygoda z nerwicą trwa już dwa lata
(myśle że dłużej, przyjmijmy że była uśpiona). Natomiast jest jeden oczywiście z wielu objawów, który mnie męczy i rozwala mój stan a dokładnie chodzi o ból/ucisk w CZOLE! który przechodzi na NOS! lub na POLICZKI!. Laryngologiczne nie jest do końca idealnie, ponieważ mam nieczynną jedną zatokę szczękową tzw. zespół cichej zatoki, reszta ok. Chodzę z tym już prawie 20 lat oczywiście nigdy nie było czasu żeby się tym zająć ale jak nie boli to po co ruszać. Jestem po konsultacji z laryngologiem-chirurgiem który specjalizuje się w tym schorzeniu i z moich relacji odnośnie dolegliwości wynika że nie do końca one pasują do dolegliwości tego schorzenia. Przecież od zatoki nie ma się np. lęków. Pytanie czy nerwica ulokowała się w zatokach i powoduje takie dolegliwości, czy jednak to może być jednak kwestia laryngologiczna i tutaj jestem rozdarty.
Co myślicie?

Co myślicie?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 sierpnia 2020, o 12:25
Siemanko,
Moje objawy to myśli, nawracające. Albo że jestem złym człowiekiem, albo że coś nie tak zrobiłem i na pewno coś się stanie. U mnie problem jest taki że czy pokieruje się lękiem czy odwagą, to na pewno coś albo tu albo tutaj się stanie, dlatego tak trudno mi uwierzyć logice. Ostatnio miałem kryzys bo pokierowalem się właśnie kompulsją, i przez miesiąc ponad się nakręciłem że coś się stanie, też jestem pod działaniem presji, ze względu na wykonywany zawód, i wtedy lęk się zwiększa, ale on jest bardzo przekonywujacy no ponad miesiąc byłem w dole lękowym. Bo zrobiłem tabelkę, i dałem ją na tapetę bo działałem przeciwko lękowi, później ją usunąłem, bo się za bardzo nakręciłem na nią i przyszedł lęk, że jak usunąłem to na pewno coś się stanie, to teraz mnie Pan Bóg na pewno ukaże bo poszedłem za lękiem i tak to u mnie wygląda. Nie jest lekko jak pewnie u wszystkich tutaj, po prostu mój lęk czy to ego jest sprytne, i jeszcze emigracja dochodzi i jest trochę ciężko, ale staram się być na logice może ktoś mnie wesprze hehe dobrym słowem, żebym się nie poddawał lękowi i nie zawierzał mu, czy pokieruje się lękiem czy odwagą to nie ma znaczenia problemem jest tylko lęk.
Moje objawy to myśli, nawracające. Albo że jestem złym człowiekiem, albo że coś nie tak zrobiłem i na pewno coś się stanie. U mnie problem jest taki że czy pokieruje się lękiem czy odwagą, to na pewno coś albo tu albo tutaj się stanie, dlatego tak trudno mi uwierzyć logice. Ostatnio miałem kryzys bo pokierowalem się właśnie kompulsją, i przez miesiąc ponad się nakręciłem że coś się stanie, też jestem pod działaniem presji, ze względu na wykonywany zawód, i wtedy lęk się zwiększa, ale on jest bardzo przekonywujacy no ponad miesiąc byłem w dole lękowym. Bo zrobiłem tabelkę, i dałem ją na tapetę bo działałem przeciwko lękowi, później ją usunąłem, bo się za bardzo nakręciłem na nią i przyszedł lęk, że jak usunąłem to na pewno coś się stanie, to teraz mnie Pan Bóg na pewno ukaże bo poszedłem za lękiem i tak to u mnie wygląda. Nie jest lekko jak pewnie u wszystkich tutaj, po prostu mój lęk czy to ego jest sprytne, i jeszcze emigracja dochodzi i jest trochę ciężko, ale staram się być na logice może ktoś mnie wesprze hehe dobrym słowem, żebym się nie poddawał lękowi i nie zawierzał mu, czy pokieruje się lękiem czy odwagą to nie ma znaczenia problemem jest tylko lęk.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 76
- Rejestracja: 18 czerwca 2015, o 19:20
Robsonik tak nie ma to znaczenia:D Ja też miałam takie rozkminy podobne, że jak ulegnę lękowi to będzie złe i coś się stanie a jak nie ulegnę to też się bałam, że się coś stanie z innego względu. Takie między młotem a kowadłem i wybieranie "priorytetów" w głowie. No nic, trzeba się przestać tym zajmować;)