Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
maggie2223
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: 28 stycznia 2020, o 08:55

12 czerwca 2020, o 11:42

A w domu bym sobie założyła rolety zewnętrzne i zamykała je na noc , człowiek bez traumy może się bać mieszkając w domu ze ktoś się włamie
Ada135622
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 5 maja 2020, o 00:12

12 czerwca 2020, o 21:37

Fzgh pisze:
10 czerwca 2020, o 23:53
Mi się uspokoiło, za to wjechały bole mięśniowe całego ciała i nieostre widzenie pod koniec dnia pełnego lęków (już to miałam w niedalekiej przeszłości, ale minęło). To już mnie zaczyna bawić powoli, co ten mózg potrafi odwalić 🤷🏼‍♀️
U mnie przeszlo teraz na glowe zwariowac z tym mozna 🤦‍♀️🤦‍♀️ bolw glowy codziennie.
Triss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 28 maja 2020, o 08:36

13 czerwca 2020, o 08:26

Hejka,

Wczoraj już drugi raz zdarzył mi się nietypowy (a może typowy), aczkolwiek denerwujący objaw. Jakiś czas temu miałam imprezę i wiadomo, znajomi dużo emocji, było wspaniale, ale jak emocję zaczęły opadać to mnie strasznie zaczęły boleć całe nogi, tak że nie mogłam usiedzieć. Wczoraj miało miejsce to samo, byli u mnie moi znajomi że studiów których dawno nie widziałam, byłam zestresowana i podekscytowana, chciałam by wszystko wyszło jak najlepiej i znowu w momencie gdy wyjechali pojawił się bardzo intensywny ból nóg. Ostatnio towarzyszą mi różne pulsowania mięśni i mówienia, więc w głowie tym bardziej pojawiło się milion myśli, że może to za krzepi cały albo sla... Ucięłam to mówiąc sobie "no kurczę, widać że to napięcie i w momencie gdy się trochę odpuściło pojawił się ból". Dziś szukałam podobnej historii na forum, ale jakoś nie mogę nic znaleźć? Myślicie że to kwestia napięcia?
Fzgh
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 6 lutego 2019, o 18:01

13 czerwca 2020, o 10:28

Triss pisze:
13 czerwca 2020, o 08:26
Hejka,

Wczoraj już drugi raz zdarzył mi się nietypowy (a może typowy), aczkolwiek denerwujący objaw. Jakiś czas temu miałam imprezę i wiadomo, znajomi dużo emocji, było wspaniale, ale jak emocję zaczęły opadać to mnie strasznie zaczęły boleć całe nogi, tak że nie mogłam usiedzieć. Wczoraj miało miejsce to samo, byli u mnie moi znajomi że studiów których dawno nie widziałam, byłam zestresowana i podekscytowana, chciałam by wszystko wyszło jak najlepiej i znowu w momencie gdy wyjechali pojawił się bardzo intensywny ból nóg. Ostatnio towarzyszą mi różne pulsowania mięśni i mówienia, więc w głowie tym bardziej pojawiło się milion myśli, że może to za krzepi cały albo sla... Ucięłam to mówiąc sobie "no kurczę, widać że to napięcie i w momencie gdy się trochę odpuściło pojawił się ból". Dziś szukałam podobnej historii na forum, ale jakoś nie mogę nic znaleźć? Myślicie że to kwestia napięcia?
Mnie aktualnie już któryś dzień bola i ciągną chyba wszystkie mięśnie, są okropnie pospinane. W nogach również.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

13 czerwca 2020, o 11:37

Triss pisze:
13 czerwca 2020, o 08:26
Hejka,

Wczoraj już drugi raz zdarzył mi się nietypowy (a może typowy), aczkolwiek denerwujący objaw. Jakiś czas temu miałam imprezę i wiadomo, znajomi dużo emocji, było wspaniale, ale jak emocję zaczęły opadać to mnie strasznie zaczęły boleć całe nogi, tak że nie mogłam usiedzieć. Wczoraj miało miejsce to samo, byli u mnie moi znajomi że studiów których dawno nie widziałam, byłam zestresowana i podekscytowana, chciałam by wszystko wyszło jak najlepiej i znowu w momencie gdy wyjechali pojawił się bardzo intensywny ból nóg. Ostatnio towarzyszą mi różne pulsowania mięśni i mówienia, więc w głowie tym bardziej pojawiło się milion myśli, że może to za krzepi cały albo sla... Ucięłam to mówiąc sobie "no kurczę, widać że to napięcie i w momencie gdy się trochę odpuściło pojawił się ból". Dziś szukałam podobnej historii na forum, ale jakoś nie mogę nic znaleźć? Myślicie że to kwestia napięcia?
mnie bolaly nogi po spacerach albo w pracy i mysle ze to w duzej mierze wynik napiecia miesniowego.
Mistrz 2021 (L)
Hiddenhands
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 8 czerwca 2020, o 15:55

13 czerwca 2020, o 12:50

Witam,
ja mam problem z nadpotliwością czoła.
Próbowałem wiele herbat, nasion i nic niestety nie pomaga.
Czasem przy wielkich imprezach wchodze spięty i moje czolo wyglada jak mokra gabka.
Podczas, gdy coraz wiecej mam potu na czole i widze zadziwienie ludzi to jeszcze bardziej sie spinam i chcialbym uciec, uwolnic sie od tego.
Dermatolog nie pomogl mi.
Macie jakieś wskazówki jak się od tego uwolnić?
Hiddenhands
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 8 czerwca 2020, o 15:55

13 czerwca 2020, o 13:10

kkasik pisze:
30 maja 2020, o 00:57
Nowy7 pisze:
29 maja 2020, o 12:03
kkasik pisze:
27 maja 2020, o 14:09
Od ponad 10 lat mam problemy tak jakby z przełykaniem śliny "w ramach" mojego ataku. Ostatnio znowu się to nasila. Trwa to może z 30 sekund w maksie. Jest to takie dziwne odczucie jakby mój przełyk całkowicie się zacisnął, w tym momencie próbuję przełykać ślinę i przez to się jeszcze bardziej nakręcam. Głównie jak wiem, że będę na dużej otwartej przestrzeni, przy jakichś dużych budynkach... Nie potrafię do tej pory dobrze nad tym zapanować :( Mam wrażenie, że jestem niereformowalna w tej dziedzinie już, nie mam siły. Chciałabym w końcu wyjść normalnie na miasto, nie myśleć czy coś takiego mnie "złapie" czy nie, chciałabym to zmienić dla narzeczonego, którego czasem już też irytują te napady..
To jest bardzo częsty objaw, sam go miałem nie było możliwości ogólnie przełknięcia nawet małej ilości wody. Właśnie wtedy przestań na siłę cokolwiek robić, pozwól temu być nie zwracaj na to lękowej uwagi, że niby coś złego się dzieje, bo nie dzieje się nic. Przepuść taki atak, aż samo przejdzie i się uspokoi. Nie nakrecaj się właśnie bo rośnie zaraz cała spirala lęku i paniki i przez takie ciągle podchodzenie do tego przy kolejnym razie znów będzie tak samo. Jak to Hewad mówi, "jeśli ciągle robisz to samo to dostajesz również to samo. Musisz zmienić działanie aby mieć inny efekt."

Bardzo logiczne jest to co piszesz i faktycznie ma to sens. Ale tak cholernie mi ciężko pozwolić przejść temu atakowi jakby. Muszę się tego nauczyć jednak jakoś i spróbować.
Co prawda ilekroć mnie taki atak złapie, mija chwila i śmigam dalej wyczerpana fizycznie i psychicznie, jakby nigdy nic - to jest dziwne dla mojej psycholog. Że te ataki jednak mnie nie powstrzymują za bardzo przykładowo przed pójściem dalej tam gdzie zmierzałam, a mimo to nadal je miewam.
Cięzko tu stwierdzić.
Podczas moich problemów ze znalezieniem pracy( początek kariery zawodowej) bardzo spinałem się na rozmowach. PRzychodziłem do budynku i już czułem się spięty. Jeśli ktoś by mnie dotknął wtedy to bym wybuchnął. Takie napięcie przeżywałem. Podczas, gdy już miałem prace i chcialem zmienić na lepsza to po 2 latach chodzenia na rozmowy złapałem na tyle doświadczenie, że już nie spinałem się tak. Myślę, że to kwestia uwierzenia w siebie i nie myślenia o tym.
Nie ma dnia, abym się nie pocił. Czasem wśród imprezy rodzinnej, gdzie jest ok 10 osob tez sie spinam, poce. W zasadzie tylko mnie stresuja pewne osoby, nie wiem akurat dlaczego one, skoro nigdy mi żadnej krzywdy nie wyrządziły. Za 2 msce mam slub i codziennie mysle, zebym tylko nie spocil sie podczas przysiegi, zeby nikt na mnie krzywo nie patrzyl
Martusia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 13 października 2019, o 09:33

13 czerwca 2020, o 16:27

Zaburzenie mam już wiele lat ale ten objaw to też od zaburzenia czy co mam że sobą zrobić? Chodzi i denerwowanie się , ciągle spinanie się o wszystko 🤦
Np.tetaz leżę sobie czytam forum a na dworze szczeka pies bardzo długo już,zaczynam strasznie się denerwować normalnie zadusiłabym go jakbym mogła .
Automatyczne uciski w głowie i całą mnie nosi.
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 906
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

13 czerwca 2020, o 17:00

Martusia pisze:
13 czerwca 2020, o 16:27
Zaburzenie mam już wiele lat ale ten objaw to też od zaburzenia czy co mam że sobą zrobić? Chodzi i denerwowanie się , ciągle spinanie się o wszystko 🤦
Np.tetaz leżę sobie czytam forum a na dworze szczeka pies bardzo długo już,zaczynam strasznie się denerwować normalnie zadusiłabym go jakbym mogła .
Automatyczne uciski w głowie i całą mnie nosi.
Typowa reakcja kiedy jesteś w silnym stresie tutaj świetnie Pani psycholog opowiada o tym.

https://youtu.be/njcl-2T9Qhg
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

15 czerwca 2020, o 17:32

za kazdym razem gdy sie budze ze snu jestem zmeczony i otumianiony, niezaleznie czy to sen w nocy czy za dnia. jak to mozna zmienic?
Mistrz 2021 (L)
kiki90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 125
Rejestracja: 21 lutego 2020, o 19:29

16 czerwca 2020, o 16:01

nie smiejcie sie ale sie zastanawiam czy przy hashimoto moze byc nerwica i widzenie swiata troche sztucznie ,tak jakby sen jawie ale wiem ze ja toja ,czasami ataki paniki czy to juz agorafobia ,czasami cos tak jakby dzwonienie w uszach jak od tego odwracac uwage jak gdzies wychodze ,i dodatkowo jak jestem na zewnatrz czasami trzesie mi sie lekko glowo staram sie nad tym zapanowac ale ciezko jest ,czy to jest po prostu moj taki wkret nerwicy
Fzgh
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 6 lutego 2019, o 18:01

16 czerwca 2020, o 19:43

Czy komuś z Was w okresie nasilonych lęków szwankuje ostrość w jednym oku? Mam tak od miesiąca, ale w dni bez takiego lęku ostrość jest spoko, szczególnie od rana, a w gorsze dni i w te średnie popołudniami jakbym miała większa wadę wzroku niż mam.
Stef
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 15 kwietnia 2020, o 21:39

16 czerwca 2020, o 20:06

Mnie ciężko się wypowiadać bo noszę okulary od dłuższego czasu i pracuje przed monitorem, więc ciężko mi stwierdzić...

Mam za to takie męty, kilka czarnych kropek w polu widzenia, i delikatny śnieg optyczny. Jakieś 4 tyg. temu przez około 25 minut miałem pierwszy raz dość przykry objaw z oczmi - w polu widzenia miałem miałem błyskający okręg. Nawet nie wiem jak to opisać... Jak przeszło to naprawdę odetchnąłem.

To było coś bardzo dziwnego, i przerażającego... ale przeszło :-)
Kalola198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 20 maja 2020, o 19:12

16 czerwca 2020, o 21:26

Kochani !Powiedzcie mi czy jest to możliwe, żeby 24/7 czuć się źle nie mając żadnej innej choroby oprócz nerwicy .Dolegliwości przeróżne .Od stóp do głowy.To jakaś tragedia.Co z tym robić?Jestem już bez sił.
Sickgirl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 12 kwietnia 2020, o 01:45

16 czerwca 2020, o 22:02

Kalola198 pisze:
16 czerwca 2020, o 21:26
Kochani !Powiedzcie mi czy jest to możliwe, żeby 24/7 czuć się źle nie mając żadnej innej choroby oprócz nerwicy .Dolegliwości przeróżne .Od stóp do głowy.To jakaś tragedia.Co z tym robić?Jestem już bez sił.
Ja tak mam, w międzyczasie robię badania, teraz usg jamy brzusznej... ale kiedyś laryngolog mnie zjechała ze doszukuje się raków czy innych a ja dużo poczytałam o objawach i nie ufam lekarzom:(
ODPOWIEDZ