Wiele osób tak madekson3946 pisze: ↑16 kwietnia 2020, o 00:09Tak jak już wcześniej pisałem ale nie uzyskałem odpowiedzi mieliście objawy typu uczycie zatrzymywania się oddechu podczas zasypiania albo pochylania ciała ?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
- franixxx
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 198
- Rejestracja: 28 marca 2020, o 21:46
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 436
- Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30
franixxx pisze: ↑16 kwietnia 2020, o 20:55Wiele osób tak madekson3946 pisze: ↑16 kwietnia 2020, o 00:09Tak jak już wcześniej pisałem ale nie uzyskałem odpowiedzi mieliście objawy typu uczycie zatrzymywania się oddechu podczas zasypiania albo pochylania ciała ?
Ja tez tak miałam ostatnio, już prawie spałam i nagle się wybudzilam, musiałam wziąć głębszy oddech i dopiero zasnęłam. Ale uznałam, ze tak po prostu jest i spałam do rana

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 200
- Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46
Przeszły Ci szumy uszne po.lekach? Po jakim czasie?zagrody123456 pisze: ↑5 maja 2019, o 07:28Wiesz przecież że to typowa wkrętka nerwicy.. Nie wolno Ci googlowac bo to napędza lęk.. A zawroty głowy i inne objawy nie świadczą o SM.. Ja też od 2 miesięcy mam mdłości połączone z zwrotami, do tego różne inne jazdy i mnóstwo diagnoz ale swoich bez pokrycia w badaniach..olaa pisze: ↑5 maja 2019, o 01:30Cześć kochani.
Muszę, bo się uduszę. Jest 1:21 a ja siedzę i wyję. Myślę, że mam sm. Wszystkie objawy się zgadzają. Miałam już wcześniej (w zeszłym roku) uczucie jakby mi ktoś głowę wbijał w ziemię, takie dziwne ciągnięcie do dołu, nasilało się p dłuższym chodzeniu, teraz to mam nawet jak leżę lub siedzę, tak od wczoraj. Do tego pojawiły się zawroty głowy. Od dłuższego czasu przed zaśnięciem zawsze skacze mi jedna noga w taki dziwny sposób, jakby prąd przez nią przechodził. Rok temu miałam szumy uszne, laryngolog dał mi leki, po których szumy przeszły, ale dał też skierowanie na rezonans z przepływem naczyń, na który oczywiście nie pojechałam. I żałuję. Bo teraz objawy są dużo gorsze, wygląda to na typowe 'rzuty' choroby. Mrowienie, prądy, bóle stawów. Wahania nastroju okropne. I ten ucisk głowy w dół! I uczucie ciepła w kręgosłupie lub w kościach. A no i zawroty głowy... I mdłości. To wszystko od wczoraj nasilone.
Ostatnio wracają mi różne dziwne objawy nerwicy, mimo, że od września zeszłego roku było super, wszystko minęło, trwało to dobre 3-4 miesiące, kiedy naprawdę nieźle się czułam psychicznie, ale potem doszło zapalenie tarczycy, podejrzenie hashi, ale przeciwciała się schowały, znowu czułam się okej i od kilku dni takie hece. Ja mam już dość. Nie mam siły, naprawdę. Męczę się z tym wszystkim już 6 lat i ciągle raz na górze, raz na dole. Wydaje mi się nawet, jeśli chodzi o zmienność nastroju, że ja mam jakieś delikatne spektrum dwubiegunowości.
Ale najbardziej teraz martwią mnie te objawy neurologiczne. Jestem sama z moim synem, prowadzę firmę, muszę być zdrowa, żeby nas utrzymać. I szczerze mówiąc już po prostu nie chce mi się wierzyć, że to tylko nerwica. Depresja i lęki są objawem psychicznym przy SM. Do tego te prądy i mrowienia, wzrok jeszcze jako taki,a le w pn umawiam się do neurologa.
Nie wiem w sumie po co to piszę, pewnie po to, że może ktoś z Was miał podobnie. A może jest ktoś, kto choruje na sm? Chociaż czytałam już na forach o objawach początkowych, są bardzo różne. Już nie czytam, bo nie wyrabiam psychicznie, a było już ze mną tak świetnie. Nigdy bym się nie spodziewała, że mój stan może się pogorszyć z dnia na dzień.
W moim życiu nic się nie wydarzyło. Faktem jest, że żona mojego taty miała poważny wypadek, ale przeżyła, jest pod opieką w szpitalu i jest z nią w miarę ok, ja po tej wiadomości żyłam nadal i realizowałam swoje plany, już nie wiem czy to tak na mnie wpłynęło,a le ja czuję, że to sm. Jak byłam młodsza to jakoś zawsze czułam, że to będę miała ;/ wiem, głupie. Jestem rozchwiana emocjonalnie dzisiaj.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46
Powiedzcie mi czy to nerwica, czy też nielekka przesada. Wychodząc z domu na zapupy przygotowuje się do tego solidnie, spryskuje spirytusem klamkę zewnętrzna i wewnętrzna, opryskuje dzwi i korytarz po którym idę, ubieram rękawiczki które przecueraz żelem dezynfekcyjnym, na twarz zakładam kaganiec z filtrem, biorę swoje torby żeby nie brać w sklepie, wszystko kupuje pakowane, luźno leżącego towaru nie, bo nigdy nie wiadomo czy ktoś nie kaslalal na towar wracam do domu. Najpierw myje ręce rękawiczki, ubrania wlkafam do pralki, kaganiec też piorę w pralce po czym wchodzę do wody i mylę się dokładnie od głowy do stóp. Buty spryskuje spirytusem. Zakupy załatwiam jak najszybciej mogę góra pół godziny a zmywanie z siebie korony ponad godzinę i jeszcze pranie.
Jak myślicie? Ma to sens?
Jak myślicie? Ma to sens?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 23 marca 2020, o 16:40
Witam wszystkich
Mam problem z którym już sobie nie radzę i bardzo liczę na wiedzę bądź doświadczenie kogoś z forum. Mianowicie jakieś 5 miesięcy temu wziąłem pierwszy raz w życiu MDMA. Po paru dziwnych atakach i stanach które trochę się poprawiły męczą mnie następujące objawy: brak skupienia, lękowe myśli, panika, i jakby wrażenie muzyki w tle. Bardzo martwi mnie perspektywa męczenia się z tym do końca życia więc tym bardziej proszę o jakąkolwiek pomoc. Czy to mogą być objawy nerwica? I czy da się z tego wyjsc, czy jest jakakolwiek szansa na powrót do dawnego życia?
Mam problem z którym już sobie nie radzę i bardzo liczę na wiedzę bądź doświadczenie kogoś z forum. Mianowicie jakieś 5 miesięcy temu wziąłem pierwszy raz w życiu MDMA. Po paru dziwnych atakach i stanach które trochę się poprawiły męczą mnie następujące objawy: brak skupienia, lękowe myśli, panika, i jakby wrażenie muzyki w tle. Bardzo martwi mnie perspektywa męczenia się z tym do końca życia więc tym bardziej proszę o jakąkolwiek pomoc. Czy to mogą być objawy nerwica? I czy da się z tego wyjsc, czy jest jakakolwiek szansa na powrót do dawnego życia?
- franixxx
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 198
- Rejestracja: 28 marca 2020, o 21:46
Kir98 pisze: ↑17 kwietnia 2020, o 22:38Witam wszystkich
Mam problem z którym już sobie nie radzę i bardzo liczę na wiedzę bądź doświadczenie kogoś z forum. Mianowicie jakieś 5 miesięcy temu wziąłem pierwszy raz w życiu MDMA. Po paru dziwnych atakach i stanach które trochę się poprawiły męczą mnie następujące objawy: brak skupienia, lękowe myśli, panika, i jakby wrażenie muzyki w tle. Bardzo martwi mnie perspektywa męczenia się z tym do końca życia więc tym bardziej proszę o jakąkolwiek pomoc. Czy to mogą być objawy nerwica? I czy da się z tego wyjsc, czy jest jakakolwiek szansa na powrót do dawnego życia?
Standardowe objawy nerwicy, oczywiscie, ze da sie wyjsc, zacznij czytac wszystko co chlopaki wezucili tu na forum

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 200
- Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46
A te szumy same Ci przeszły?Agnieszka95 pisze: ↑14 maja 2018, o 18:11Bałam się ze tylko ja mam to skakanie, widzę ze nie jestem sama![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 200
- Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46
Jakie leki dostałeś? I jak dlugo trwały te szumy ?zagrody123456 pisze: ↑5 maja 2019, o 07:28Wiesz przecież że to typowa wkrętka nerwicy.. Nie wolno Ci googlowac bo to napędza lęk.. A zawroty głowy i inne objawy nie świadczą o SM.. Ja też od 2 miesięcy mam mdłości połączone z zwrotami, do tego różne inne jazdy i mnóstwo diagnoz ale swoich bez pokrycia w badaniach..olaa pisze: ↑5 maja 2019, o 01:30Cześć kochani.
Muszę, bo się uduszę. Jest 1:21 a ja siedzę i wyję. Myślę, że mam sm. Wszystkie objawy się zgadzają. Miałam już wcześniej (w zeszłym roku) uczucie jakby mi ktoś głowę wbijał w ziemię, takie dziwne ciągnięcie do dołu, nasilało się p dłuższym chodzeniu, teraz to mam nawet jak leżę lub siedzę, tak od wczoraj. Do tego pojawiły się zawroty głowy. Od dłuższego czasu przed zaśnięciem zawsze skacze mi jedna noga w taki dziwny sposób, jakby prąd przez nią przechodził. Rok temu miałam szumy uszne, laryngolog dał mi leki, po których szumy przeszły, ale dał też skierowanie na rezonans z przepływem naczyń, na który oczywiście nie pojechałam. I żałuję. Bo teraz objawy są dużo gorsze, wygląda to na typowe 'rzuty' choroby. Mrowienie, prądy, bóle stawów. Wahania nastroju okropne. I ten ucisk głowy w dół! I uczucie ciepła w kręgosłupie lub w kościach. A no i zawroty głowy... I mdłości. To wszystko od wczoraj nasilone.
Ostatnio wracają mi różne dziwne objawy nerwicy, mimo, że od września zeszłego roku było super, wszystko minęło, trwało to dobre 3-4 miesiące, kiedy naprawdę nieźle się czułam psychicznie, ale potem doszło zapalenie tarczycy, podejrzenie hashi, ale przeciwciała się schowały, znowu czułam się okej i od kilku dni takie hece. Ja mam już dość. Nie mam siły, naprawdę. Męczę się z tym wszystkim już 6 lat i ciągle raz na górze, raz na dole. Wydaje mi się nawet, jeśli chodzi o zmienność nastroju, że ja mam jakieś delikatne spektrum dwubiegunowości.
Ale najbardziej teraz martwią mnie te objawy neurologiczne. Jestem sama z moim synem, prowadzę firmę, muszę być zdrowa, żeby nas utrzymać. I szczerze mówiąc już po prostu nie chce mi się wierzyć, że to tylko nerwica. Depresja i lęki są objawem psychicznym przy SM. Do tego te prądy i mrowienia, wzrok jeszcze jako taki,a le w pn umawiam się do neurologa.
Nie wiem w sumie po co to piszę, pewnie po to, że może ktoś z Was miał podobnie. A może jest ktoś, kto choruje na sm? Chociaż czytałam już na forach o objawach początkowych, są bardzo różne. Już nie czytam, bo nie wyrabiam psychicznie, a było już ze mną tak świetnie. Nigdy bym się nie spodziewała, że mój stan może się pogorszyć z dnia na dzień.
W moim życiu nic się nie wydarzyło. Faktem jest, że żona mojego taty miała poważny wypadek, ale przeżyła, jest pod opieką w szpitalu i jest z nią w miarę ok, ja po tej wiadomości żyłam nadal i realizowałam swoje plany, już nie wiem czy to tak na mnie wpłynęło,a le ja czuję, że to sm. Jak byłam młodsza to jakoś zawsze czułam, że to będę miała ;/ wiem, głupie. Jestem rozchwiana emocjonalnie dzisiaj.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 5 stycznia 2020, o 19:31
Zapewne mocno analizujesz oddechdekson3946 pisze: ↑16 kwietnia 2020, o 00:09Tak jak już wcześniej pisałem ale nie uzyskałem odpowiedzi mieliście objawy typu uczycie zatrzymywania się oddechu podczas zasypiania albo pochylania ciała ?