czytając Twój post widzę siebie - mam dokładnie tak samo. Nigdy nie miałam problemów z ciśnieniem, aż do momentu pierwszej paniki. W padłam w paranoję i mierzyłam ciśnienie 3-4 razy dziennie - oczywiście wychodziło wysokie, puls wysoki, i nawet arytmia. Zawsze rano wstając już zakładam, że zakręci mi się w głowie. Także chyba jest to typowy objaw. Byłam u kardiologa - u niego pomiary idealne, echo serca super. Więc się uspokoiłam i ignoruję to, czasem łyknę Propranonol i po 15 minutach jest OK.Virusek pisze: ↑18 kwietnia 2019, o 22:22Witam, mam małe wątpliwości co do objawów. Odkąd borykam się z nerwica zdarzają mi się bardzo zróżnicowane objawy. Nie mam problemu z ich wrzuceniem do jednego nerwicowefo worka i im nie ufam. Po za tym jednym objawem... mianowicie od jakiegoś czasu meczy mnienieregularnie uczucie wysokiego ciśnienia w ciele, nawet nie mierze bo wiem ze wysokie. Z tego powodu występują duszności, migreny, bóle głowy, ucisk w głowie, przelewanie się jakby czegoś. Objawia się to mocniej gdy Np nagle wstanę. Czuje wtedy ze serce jakby musi coś nadrobić. Dodam ze nigdy w życiu tego nie miałem, mam 23 lata ostatnio ciśnienie mierzone 118/83 z rana. Zazwyczaj jak mierze mam Ok 130-140/80-90. Ale bywają dni ze mam po 160 i wtedy dostaje ataku paniki. Czy te objawy są normalne i mam je akceptować jak każde inne ? Jednak trochę mnie martwią... raz wbiegne na 3 piętro bez zadyszki a za innym razem jest masakra. Dziękuje za odpowiedzi, pozdrawiam
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
- shyshqa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 28 marca 2019, o 11:36
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 19:08
Dziękuje bardzo za odpowiedz. Trochę mnie ona uspokoiła. Z zaburzeniem zmagam się od 5 miesięcy i ten objawy z występującymi dusznościami jest stosunkowo nowy bo trwa jakoś od 2 miesięcy z przerwami.shyshqa pisze: ↑19 kwietnia 2019, o 08:36czytając Twój post widzę siebie - mam dokładnie tak samo. Nigdy nie miałam problemów z ciśnieniem, aż do momentu pierwszej paniki. W padłam w paranoję i mierzyłam ciśnienie 3-4 razy dziennie - oczywiście wychodziło wysokie, puls wysoki, i nawet arytmia. Zawsze rano wstając już zakładam, że zakręci mi się w głowie. Także chyba jest to typowy objaw. Byłam u kardiologa - u niego pomiary idealne, echo serca super. Więc się uspokoiłam i ignoruję to, czasem łyknę Propranonol i po 15 minutach jest OK.Virusek pisze: ↑18 kwietnia 2019, o 22:22Witam, mam małe wątpliwości co do objawów. Odkąd borykam się z nerwica zdarzają mi się bardzo zróżnicowane objawy. Nie mam problemu z ich wrzuceniem do jednego nerwicowefo worka i im nie ufam. Po za tym jednym objawem... mianowicie od jakiegoś czasu meczy mnienieregularnie uczucie wysokiego ciśnienia w ciele, nawet nie mierze bo wiem ze wysokie. Z tego powodu występują duszności, migreny, bóle głowy, ucisk w głowie, przelewanie się jakby czegoś. Objawia się to mocniej gdy Np nagle wstanę. Czuje wtedy ze serce jakby musi coś nadrobić. Dodam ze nigdy w życiu tego nie miałem, mam 23 lata ostatnio ciśnienie mierzone 118/83 z rana. Zazwyczaj jak mierze mam Ok 130-140/80-90. Ale bywają dni ze mam po 160 i wtedy dostaje ataku paniki. Czy te objawy są normalne i mam je akceptować jak każde inne ? Jednak trochę mnie martwią... raz wbiegne na 3 piętro bez zadyszki a za innym razem jest masakra. Dziękuje za odpowiedzi, pozdrawiam
U mnie objawy z dusznościami potrafią się utrzymywać Ok 5 dni. Dopóki o nich myśle i je analizuje i się ich boje to trwają. Pomaga ignorowanie ich, wtedy same przechodzą.
To minie! ZAWSZE przechodzi !
"...Bo jest (inaczej) musisz wyciągnąć z tego kolejna lekcje i przerobić w swojej głowie ze to wcale nie koniec świata a początek nowego rozdziału zupełnie innego i nieodkrytego..."
Pomyliliśmy światy. Świat naszego myślenia uznaliśmy za prawdziwy, a ten świat prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić. ...
Pomyliliśmy światy. Świat naszego myślenia uznaliśmy za prawdziwy, a ten świat prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić. ...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 9 kwietnia 2019, o 16:09
Jak jest u Was z piskami w uszach? U mnie jest najgorzej rano jak wstaje :/ i do tego mam wrażenie że uszy są mocno tkliwe w środku. Byłam u lekarza i stwierdził że wszystko jest ok ale żeby z powodu nerwicy tak to się działo? :/
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 281
- Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15
Hej,
od około 2-3 tygodni towarzyszy mi objaw związany z bulgotaniem w brzuchu, jeżdzeniu po jelitach i do tego mdłości - trwa kilka godzin. Napada w różnych porach dniach i powoduje duży dyskomfort. Ostatnio mam trochę nerwowy okres, ale nigdy wcześniej tak długo utrzymujących się problemów żołądkowych nie miałem. Jakieś pomysły jak to zniwelować, czy to olać?
od około 2-3 tygodni towarzyszy mi objaw związany z bulgotaniem w brzuchu, jeżdzeniu po jelitach i do tego mdłości - trwa kilka godzin. Napada w różnych porach dniach i powoduje duży dyskomfort. Ostatnio mam trochę nerwowy okres, ale nigdy wcześniej tak długo utrzymujących się problemów żołądkowych nie miałem. Jakieś pomysły jak to zniwelować, czy to olać?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 40
- Rejestracja: 26 grudnia 2018, o 11:38
Witam, Mateusz 27 lat, nerwica od marca 2018. Objawy - bóle głowy, ścisk w głowie, dretwienie lewej nogi, lęk przed omdleniem, ataki paniki, natretne myśli, skakanie mięśni, skurcze palców, kciukow, zatkane uszy, ból w klatce. Odwiedzilem masę specjalistów i badania mam każde w normie, TK głowy, morfologia stop x robiona, gastroskopia, borelioza Western blot ujemny, ekg ok, ile jeszcze można się badać? - neurolog od razu stwierdził nerwice że hoho. Ale od kilku dni mam objaw pieczenia skóry na nogach i rękach.. Takie nieprzyjemne uczucie, pieczenie, szczypanie. Boję się że to coś poważnego jednak.. Pomóżcie czy to też ta cholerna nerwica może aż tak boleć, palić?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 191
- Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 18:54
Lekarza nie wierzysz a nam uwierzysz?Emsi881 pisze: ↑20 kwietnia 2019, o 12:16Witam, Mateusz 27 lat, nerwica od marca 2018. Objawy - bóle głowy, ścisk w głowie, dretwienie lewej nogi, lęk przed omdleniem, ataki paniki, natretne myśli, skakanie mięśni, skurcze palców, kciukow, zatkane uszy, ból w klatce. Odwiedzilem masę specjalistów i badania mam każde w normie, TK głowy, morfologia stop x robiona, gastroskopia, borelioza Western blot ujemny, ekg ok, ile jeszcze można się badać? - neurolog od razu stwierdził nerwice że hoho. Ale od kilku dni mam objaw pieczenia skóry na nogach i rękach.. Takie nieprzyjemne uczucie, pieczenie, szczypanie. Boję się że to coś poważnego jednak.. Pomóżcie czy to też ta cholerna nerwica może aż tak boleć, palić?

Tak poważnie to opisane przez Ciebie objawy są typowe dla nerwicy zwłaszcza ze zrobiłeś masę badań z których jak sam piszesz nic nie wyszło. Odpalaj nagrania na YT i słuchaj adminów z forum

- Halka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 457
- Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29
Nerwica że hoo hooo . Dopóki nieolejesz i niezaczniesz żyć niezwracając uwagi na to to będzie Cie straszyć i coś tam może znajdziesz ale nienatyle śmiertelnego żeby to leczyć jakoś specjalnie i żyć do śmierci zeeee xx lat z tym można a Ty tylko objawami możesz przeżyć życie. Możesz też a piepszyć to wszystko co mnie obchodzi jak to somat nakręcany myślami i moją uwagą jest to niech będzie a ja zajmuje sie tym co mnie interesuje , przyroda moze muzyką , rodziną bo to prawdziweEmsi881 pisze: ↑20 kwietnia 2019, o 12:16Witam, Mateusz 27 lat, nerwica od marca 2018. Objawy - bóle głowy, ścisk w głowie, dretwienie lewej nogi, lęk przed omdleniem, ataki paniki, natretne myśli, skakanie mięśni, skurcze palców, kciukow, zatkane uszy, ból w klatce. Odwiedzilem masę specjalistów i badania mam każde w normie, TK głowy, morfologia stop x robiona, gastroskopia, borelioza Western blot ujemny, ekg ok, ile jeszcze można się badać? - neurolog od razu stwierdził nerwice że hoho. Ale od kilku dni mam objaw pieczenia skóry na nogach i rękach.. Takie nieprzyjemne uczucie, pieczenie, szczypanie. Boję się że to coś poważnego jednak.. Pomóżcie czy to też ta cholerna nerwica może aż tak boleć, palić?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52
Hej Urzula co tam słychać jak sie czujesz? Ja różnie wczoraj wieczorem mnie coś brało wkurza mnie ten stan a najgorsze ze ranie bliskich i mąż tłumaczy że to nerwica a ja ze coś mam i cos mi jest głowa mnie dziwnie ciągnie i buja i ten puls jak wieczorem zmierze od 63 do 67 i zaraz że napewno cos mi jest a dziś czuję się dużo lepiej czy tak naprawdę działa nerwica? chce wyjść z tego żyć normalnie ale jak to zrobić? Pozdrawiam wszystkich dziękuję za odp i miłe słowa
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 87
- Rejestracja: 19 grudnia 2018, o 15:07
Moniu, masz nerwicę tak jak ja, tyle tylko, że ja nauczyłam się z nią żyć. Nie powiem, żeby było mi przyjemnie i fajnie, gdy dopadają mnie różne somaty, bo to raczej średnia przyjemność, gdy masz zatkane uszy albo gdy ciągnie cię dziwnie od brwi do skroni, ale co zrobić? Już tyle razy to miałam i jakoś przez to nie umarłam, że kolejne razy też jakoś wytrzymam. Taka widocznie moja uroda. Inni ludzie mają inne przypadłości, a ja mam akurat takie. Tobie też przytrafiła się nerwica. Kiedyś pewnie ci minie, a może zostanie z tobą na długie lata? Nie wiadomo jak będzie. Przestań mierzyć ten puls, bo i tak guzik daje ci to mierzenie. Zmierz sobie od czasu do czasu, to są wartości tak zmienne, że naprawdę nie ma sensu, byś tak się przejmowała tym, że raz masz 67, a za chwilę 63 itd. Zawału od tego nie dostaniesz. I może staraj się też narzucić sobie dyscyplinę, by nie zaglądać na ten portal codziennie tylko raz na jakiś czas. Ja tak robię. Nie chce bowiem non stop żyć swoją nerwicą i przyklejać sobie etykietki nerwowochorej. Ludzie mają różne problemy i muszą radzić sobie z takimi sprawami, które czasem nie mieszczą się w głowie. Tak więc nie przezywaj aż tak bardzo tego forum, nie mierz tego pulsu i pogódź się z tym, że codziennie wieczorem albo prawie codziennie dopada cię nerwica. Na pewno chodzisz wtedy po domu i wyrzekasz, opisujesz swoje objawy jak to fatalnie się czujesz itd. Twoje dzieci na pewno to słyszą, już nie mówiąc o mężu i niestety, ale wprowadzasz do swojego domu toksyczny ferment. Twoje dzieci nasiąkają strachem przed życiem i kiedyś też będą uciekały od problemów w jakieś somaty nerwicowe. Nie uczysz dzieci walki z przeciwnościami losu, tylko pokazujesz, że lepiej jest być ofiarą losu i swoimi problemami obarczać innych np współmałżonków. Zacznij w końcu normalnie żyć i przestań tak trząść się nad sobą, bo i tobie źle to służy i źle służy twojej rodzinie.Monia88 pisze: ↑22 kwietnia 2019, o 21:45Hej Urzula co tam słychać jak sie czujesz? Ja różnie wczoraj wieczorem mnie coś brało wkurza mnie ten stan a najgorsze ze ranie bliskich i mąż tłumaczy że to nerwica a ja ze coś mam i cos mi jest głowa mnie dziwnie ciągnie i buja i ten puls jak wieczorem zmierze od 63 do 67 i zaraz że napewno cos mi jest a dziś czuję się dużo lepiej czy tak naprawdę działa nerwica? chce wyjść z tego żyć normalnie ale jak to zrobić? Pozdrawiam wszystkich dziękuję za odp i miłe słowa
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 190
- Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 15:02
Ja tak miewam, ze stresu chyba to bo przyobserowawalam ze jak jestem spokojniejsza to sie ten objaw nie pojawia. Staram sie jesc jak najwiecej gotowanego , pije gluta z siemienia lnianego.zabner pisze: ↑20 kwietnia 2019, o 07:03Hej,
od około 2-3 tygodni towarzyszy mi objaw związany z bulgotaniem w brzuchu, jeżdzeniu po jelitach i do tego mdłości - trwa kilka godzin. Napada w różnych porach dniach i powoduje duży dyskomfort. Ostatnio mam trochę nerwowy okres, ale nigdy wcześniej tak długo utrzymujących się problemów żołądkowych nie miałem. Jakieś pomysły jak to zniwelować, czy to olać?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 18 kwietnia 2019, o 22:23
Też mam pieczenie skóryEmsi881 pisze: ↑20 kwietnia 2019, o 12:16Witam, Mateusz 27 lat, nerwica od marca 2018. Objawy - bóle głowy, ścisk w głowie, dretwienie lewej nogi, lęk przed omdleniem, ataki paniki, natretne myśli, skakanie mięśni, skurcze palców, kciukow, zatkane uszy, ból w klatce. Odwiedzilem masę specjalistów i badania mam każde w normie, TK głowy, morfologia stop x robiona, gastroskopia, borelioza Western blot ujemny, ekg ok, ile jeszcze można się badać? - neurolog od razu stwierdził nerwice że hoho. Ale od kilku dni mam objaw pieczenia skóry na nogach i rękach.. Takie nieprzyjemne uczucie, pieczenie, szczypanie. Boję się że to coś poważnego jednak.. Pomóżcie czy to też ta cholerna nerwica może aż tak boleć, palić?

