Tak ja tak mialam, na początku właściwie ciagle, teraz juz rzadko. Najczęściej pod wpływem silnego stresu mi się tak aktywuje. Wtedy mam takie jakies napięcie że czasem wręcz jestem pewna że juz za chwilę, dosłownie za sekundę zobaczę kogoś kogo nie ma, albo usłysze głosy itp.. .trzeba olewac i zająć się czymś. Pobierz też witaminy ja polecam suplement Revitasens mnie bardzo pomógł, nawet dzisiaj zamówiłam kolejne opakowanie bo lepiej się czułam jak to bralam. No i staraj sie wysypiac,odstaw kawe i inne cuda z kofeiną.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Nie waż się ciągle ,wiadomo,że ta nikła różnica może być np. wodą w organiźmie lub czymkolwiek i tak,chudnie się od stresu mimo jedzenia
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 3 lutego 2019, o 09:05
Matko Boska.. nagle dostalam takiej guli w gardle, ze myslalam, ze sie przekrece. Jakby skurcz w gardle, jakby cos tam stanelo i nie chcialo wyjsc. Ledwo mowic moglam, chcialam juz tylko umrzec zeby to sie skonczylo. Po 30min przeszlo. Mial ktos tak? Na bank;) Dodam, ze kilka godzin przed tym czytalam o rakach gardla i tym podobnych.. Po co ja to czytam.. nosz kurw...
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
No nie dobrze,że chudniesz ale powiedzmy,że to normalne w tym stanie,dobrze też ,że jesz ,przytyjesz z czasem.
Czytaj dalej google,a będziesz mieć wszystkie objawy świataPatkaPatka pisze: ↑23 lutego 2019, o 17:31Matko Boska.. nagle dostalam takiej guli w gardle, ze myslalam, ze sie przekrece. Jakby skurcz w gardle, jakby cos tam stanelo i nie chcialo wyjsc. Ledwo mowic moglam, chcialam juz tylko umrzec zeby to sie skonczylo. Po 30min przeszlo. Mial ktos tak? Na bank;) Dodam, ze kilka godzin przed tym czytalam o rakach gardla i tym podobnych.. Po co ja to czytam.. nosz kurw...

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 3 lutego 2019, o 09:05
No wlasnie juz tak dlugo nie czytalam nic i dzis mnie wzielo.. strasznie zla na siebie jestem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 3 lutego 2019, o 09:05
Z tym wazeniem to tez jest tak, ze zalezy o ktorej godzinie sie czlowiek wazyl, co mial na sobie, Ile zjadl, czy byl wczesniej na toalecie, itp. Czasem roznice moga byc absurdalne jesli sie ktos wazy raz tak raz tak i to porownuje. Do tego ja mialam kiedys taka glupia wage, ze w odstepie 3minut pokazywala prawie pol kg roznicy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 87
- Rejestracja: 19 grudnia 2018, o 15:07
Z tym ciągłym ważeniem się, mierzeniem sobie tętna albo pomiarami ciśnienia, to jakiś obłęd. Ja mam (jak już wiele razy pisalam) problem z pomiarami ciśnienia, z tym że mniej więcej do 17-yej mierze na luzie, bo nie jestem w swoim domu, więc wiem że będzie dobre i funkcjonuje ok. Od rana do tej 17- tej zmierzę więc sobie kilka razy i nie ma problemu. Problem zaczyna się dla mnie gdy wracam do domu i też już o tym pisałam nienawidzę być w domu.
Dlaczego? Ponieważ w połowie października przeżyłam traumę z byłym toksykiem, wdałam się z nim w dyskusję i opowiadałam mu, jak fajnie mi się tu mieszka, jakie fajne mam mieszkanie i że jestem szczęśliwa. Toksyk nie mógł zdzierżyć tego, że jestem taka szczęśliwa i zaczął sączyć jad, że ludzie samotni umierają w domu, że czasem nie zdąży się wezwać pogotowia itd tego typu sprawy. Wzięłam sobie to wszystko bardzo do serca, po dwóch tygodniach od rozmowy z nim wróciła nerwica, wróciła po prawie czteroletniej przerwie. Dostałam ataku paniki i bardzo podskoczyło mi ciśnienie i właśnie od tamtej pory nie lubię swojego domu, wracając do siebie czuje się jakbym szła na skazanie. Więc będąc w domu że strachu nie mierze ciśnienia ale to z kolei powoduje, że działa mi wyobraźnia i non stop podejrzewam że mam wysokie.
Niedawno wpadłam na taką myśl, że co mi da to, że non stop będę mierzyła to ciśnienie, skoro jeśli będzie się miało dziać już naprawdę to najgorsze, to ja nawet nie zdążę wziąć ciśnieniomierza do ręki.
Tak samo z tymi pomiarami tętna.
A jeśli chodzi o pomiar wagi, to nie spotkałam się jeszcze z takim zjawiskiem.
Dlaczego? Ponieważ w połowie października przeżyłam traumę z byłym toksykiem, wdałam się z nim w dyskusję i opowiadałam mu, jak fajnie mi się tu mieszka, jakie fajne mam mieszkanie i że jestem szczęśliwa. Toksyk nie mógł zdzierżyć tego, że jestem taka szczęśliwa i zaczął sączyć jad, że ludzie samotni umierają w domu, że czasem nie zdąży się wezwać pogotowia itd tego typu sprawy. Wzięłam sobie to wszystko bardzo do serca, po dwóch tygodniach od rozmowy z nim wróciła nerwica, wróciła po prawie czteroletniej przerwie. Dostałam ataku paniki i bardzo podskoczyło mi ciśnienie i właśnie od tamtej pory nie lubię swojego domu, wracając do siebie czuje się jakbym szła na skazanie. Więc będąc w domu że strachu nie mierze ciśnienia ale to z kolei powoduje, że działa mi wyobraźnia i non stop podejrzewam że mam wysokie.
Niedawno wpadłam na taką myśl, że co mi da to, że non stop będę mierzyła to ciśnienie, skoro jeśli będzie się miało dziać już naprawdę to najgorsze, to ja nawet nie zdążę wziąć ciśnieniomierza do ręki.
Tak samo z tymi pomiarami tętna.
A jeśli chodzi o pomiar wagi, to nie spotkałam się jeszcze z takim zjawiskiem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52
Ja już nie wiem jak sobie radzić w dzień jest mało wiele a przychodzi wieczór tragedia a od kilku dni nawet w ciągu dnia i niewiem jak już co robić wszyscy mnie wspierają nawet tu wy a ja swoje cały czas źle się czuję tak ni jak niechce brać leków chce normalnie ale,... Niewiem już sama co dalej
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 19:30
Przede wszystkim to musisz zdać sobie sprawę z tego, że wszystko to, co Ci się dzieje wynika z zaburzenia lękowego i to nie jest tak, że jeśli trochę już o tym poczytałaś i wydaje Ci się, że czujesz się bezpieczniej, bo masz też wsparcie innych to objawy od razu ustąpią.Monia88 pisze: ↑23 lutego 2019, o 21:37Ja już nie wiem jak sobie radzić w dzień jest mało wiele a przychodzi wieczór tragedia a od kilku dni nawet w ciągu dnia i niewiem jak już co robić wszyscy mnie wspierają nawet tu wy a ja swoje cały czas źle się czuję tak ni jak niechce brać leków chce normalnie ale,... Niewiem już sama co dalej
Wychodzenie z nerwicy to ciężka praca nad samym sobą i przepełnione jest żmudną wspinaczką o parę centymetrów w górę, po to żeby za chwilę znowu spaść o metr w dół.
To, że się źle czujesz nie znaczy od razu, że będziesz musiała pójść w leki, one i tak nie zlikwidują Twojego zaburzenia.
Poczytaj może o akceptacji i w ogóle więcej o tym jak nerwica działa i głowa do góry

Ile niewypowiedzianych słów przepadło na zawsze. A może ważniejsze były od tych wszystkich wypowiedzianych.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 191
- Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 18:54
Proponuje jak najszybciej wziąć się do pracy nad sobą i nerwica. Nie waż się takie wahania o 1 kg to żaden powód do niepokoju. W ogóle nie dopuszczasz do siebie rad które dają Ci forumowicze i mąż. Może zainwestowanie w nerwice Ci pomoże? Mam tu na myśli tzw obchód po lekarzach. Wiem ze trzeba mieć kasę, ale może umów sobie tych specjalistów i przebadaj się.Monia88 pisze: ↑23 lutego 2019, o 21:37Ja już nie wiem jak sobie radzić w dzień jest mało wiele a przychodzi wieczór tragedia a od kilku dni nawet w ciągu dnia i niewiem jak już co robić wszyscy mnie wspierają nawet tu wy a ja swoje cały czas źle się czuję tak ni jak niechce brać leków chce normalnie ale,... Niewiem już sama co dalej