Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
niepojęta
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 141
- Rejestracja: 23 lutego 2015, o 22:28
27 stycznia 2019, o 18:33
xAga pisze: ↑27 stycznia 2019, o 18:26
Słuchajcie nie wiem jak sobie poradzić. Mam stwierdzony niedobór B12 i muszę, po prostu muszę suplementować. Zaczęłam od śmiesznie małej dawki i mam zwiększony niepokój po tym. Niby nie powinno to być możliwe, ale na forach anglojęzycznych trochę jest takich opinii. Jak sobie radzić w takiej sytuacji? Brać muszę bez dyskusji, a nerwica się nasila

nie wiem jak do tego podejść. Czy jest szansa, że organizm się przyzwyczai i przestanę tak reagować?
Jasne,że jest! Zwiększony niepokój możesz mieć nie tylko od tego

Przede wszystkim skończ czytać opinie o tym, bo się tylko nakręcisz.. Jeśli lekarz zalecił, posłuchaj jego a nie opinii ludzi z forum, każdy organizm jest inny i inaczej to może odbierać. Powodzenia

"Zostaw przeszłość za sobą, a uwolnisz umysł"
"Nie bój się bać, to przecież ludzka rzecz. Odwagą jest spojrzeć lękowi prosto w oczy"
"Nie wypieraj myśli. Myśli są przelotne, a wypieranie ich powoduje frustrację. Akceptacja, dystans, najtrudniejsza sztuka w drodze do sukcesu"
"Chwyć byka za roki zanim on zdąży chwycić Ciebie"
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"
"Wszystko zależy od nastawienia. Każda sytuacja może wyglądać strasznie, jeśli żyję się w lęku"
-
andrew
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 119
- Rejestracja: 15 marca 2014, o 20:21
27 stycznia 2019, o 18:34
xAga pisze: ↑27 stycznia 2019, o 18:26
Słuchajcie nie wiem jak sobie poradzić. Mam stwierdzony niedobór B12 i muszę, po prostu muszę suplementować. Zaczęłam od śmiesznie małej dawki i mam zwiększony niepokój po tym. Niby nie powinno to być możliwe, ale na forach anglojęzycznych trochę jest takich opinii. Jak sobie radzić w takiej sytuacji? Brać muszę bez dyskusji, a nerwica się nasila

nie wiem jak do tego podejść. Czy jest szansa, że organizm się przyzwyczai i przestanę tak reagować?
To nie ty czasem pisalas temat o tym niedobrze ze bedziesz sie zle czula? Ty tak naprawde sie w to wkrecilas a nie ze to witamina to powoduje. Ja bralem konskie dawki tego i nigdy w zyciu nawet mi rece nie zadrzaly. Ta witamine nawet trzeba jesc w zaburzeniach.
Na anglojezycznych forach za to tez na pewno jest duzo takich co sie nakrecaja jak i ty wiec stad te opinie. Bierz i tyle po czasie przejdzie ci. Ja bralem antybiotyk kiedys i tez sie nakrecilem po czasie przyjmowania odpuscilo bo widzialem ze nic sie nie dzieje naprawde
-
Halina
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
27 stycznia 2019, o 19:21
ja biore 500 jednostek i czuje sie swietnie !
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
Halina
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
27 stycznia 2019, o 19:23
niepojęta pisze: ↑27 stycznia 2019, o 18:17
Halina pisze: ↑27 stycznia 2019, o 18:11
Monia88 pisze: ↑27 stycznia 2019, o 11:35
Czemu nerwica tak męczy człowieka nie mam sytuacji stresujacych a trzyma mnie nie biorę leków i niechce brać czy wy też tak macie jak sobie radzicie?
zeby nerwa minela trzeba sporo czasu ! Ja tez teraz przeszlam kilka miesiecy koszmaru, nawrotu, kryzysu sama nie wiem jak to nazwac, wiec po co nazywac. Wracalam do lekow, rzucalam je i wracalam i rzucalam i tak z trzy razy. Bylo to bez sensu. Gdyz w najgorszym kryzysie (kazdy jest najgorszy) wydaje sie, ze to sie nie zmieni, nie minie, nie bedzie chc troszke lepiej, a to tez ILUZJA. Bo tak nie jest ! Jesli robisz, to, co w nagraniach jest przekazane, jesli nie skanujesz siebie, swoich obawow, akceptujesz i ignorujesz i zyjesz (na kolanach, ale zyjesz), to predzej czy pozniej, nerwica zaczyna slabnac i nawet nie zdazymy sobie z tego dac sprawy i bedzie lepiej i coraz lepiej, po tygodniu, dwoch, miesiacu, niekiedy kilku dniach, a czasami po kilku godzinach. Badz cierpliwa, jesli nie musisz nie wracaj do lekow, gdyz wedlug mnie one przedluzaja istnienie zaburzenia. Bo nawet jak sie poprawi to i tak ktoregos dnia nalezy je odstawic. Zycze sporo cierpliwosci, samozaparcia, trzymania sie technik i aktywnosci. Na sile
Kurczę, jak Ty to pięknie ujęłaś! Aż mnie mięsnie mniej bolą :O To jest dopiero podejście, tego się trzymam

Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
xAga
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 26 września 2018, o 14:28
27 stycznia 2019, o 20:01
andrew pisze: ↑27 stycznia 2019, o 18:34
xAga pisze: ↑27 stycznia 2019, o 18:26
Słuchajcie nie wiem jak sobie poradzić. Mam stwierdzony niedobór B12 i muszę, po prostu muszę suplementować. Zaczęłam od śmiesznie małej dawki i mam zwiększony niepokój po tym. Niby nie powinno to być możliwe, ale na forach anglojęzycznych trochę jest takich opinii. Jak sobie radzić w takiej sytuacji? Brać muszę bez dyskusji, a nerwica się nasila

nie wiem jak do tego podejść. Czy jest szansa, że organizm się przyzwyczai i przestanę tak reagować?
To nie ty czasem pisalas temat o tym niedobrze ze bedziesz sie zle czula? Ty tak naprawde sie w to wkrecilas a nie ze to witamina to powoduje. Ja bralem konskie dawki tego i nigdy w zyciu nawet mi rece nie zadrzaly. Ta witamine nawet trzeba jesc w zaburzeniach.
Na anglojezycznych forach za to tez na pewno jest duzo takich co sie nakrecaja jak i ty wiec stad te opinie. Bierz i tyle po czasie przejdzie ci. Ja bralem antybiotyk kiedys i tez sie nakrecilem po czasie przyjmowania odpuscilo bo widzialem ze nic sie nie dzieje naprawde
Tak ja to pisałam, ale nie wiem dlaczego wątek został skasowany.
Możliwe oczywiście że się wkrecilam, tylko że normalnie jak się wkrecam to szybko potrafię lęki opanować a tutaj nic za bardzo nie pomaga. Wiadomo, może tak być że po prostu mocna wkrętka, że coś łykam więc to na pewno jakoś na mnie wpływa. W każdym razie co zrobić, wkrętka czy nie i tak to czuje, a tabletki trzeba brać przez co najmniej miesiąc
Halina pisze: ↑27 stycznia 2019, o 19:21
ja biore 500 jednostek i czuje sie swietnie !
Ech ja zaczęłam od 10 (tak, dziesięć) bo tak bardzo się boję tabletek wszelkich. I tym bardziej mi się to wydaje durne, że taka maleńka dawka a coś by się miało dziać. No ale wiadomo, nerwica

-
Julcia66
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 138
- Rejestracja: 17 stycznia 2019, o 08:44
27 stycznia 2019, o 22:13
Co jeśli nie ma ciągłego lęku ani myśli a nagle jest objaw typu zawroty głowy objaw od strony serca itp i niepokój jak sobie z tym stanem poradzić w danej chwili.Prosze o praktyczne skuteczne rady ?
-
adzikkk
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 36
- Rejestracja: 27 grudnia 2018, o 09:42
27 stycznia 2019, o 22:16
Julcia66 pisze: ↑27 stycznia 2019, o 22:13
Co jeśli nie ma ciągłego lęku ani myśli a nagle jest objaw typu zawroty głowy objaw od strony serca itp i niepokój jak sobie z tym stanem poradzić w danej chwili.Prosze o praktyczne skuteczne rady ?
Ja radze sobie z ciągłym uczuciem leku i napięcia przez trening Schultza. Wyczaruj sobie na youtube - trwa 20 pare minut - sluchaweczki i przed snem jedziesz

dodatkowo medytacja , dialogi wewnętrzne i wszystko to co jest w divovicu. Odwagi !
loving yourself is the greatest revolution 
♀️
Nie wszyscy cierpimy w ten sam sposób.
Ten kto płacze najwiecej, nie cierpi najbardziej - nie myl bólu z jego wyrażeniem.
-
Julcia66
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 138
- Rejestracja: 17 stycznia 2019, o 08:44
27 stycznia 2019, o 22:38
Dzięki .Chciałbym już pozbyć się tego stanu bo świadomie i podświadomie wiem że to jest nerwica jestem zdrowa nie ma zagrożenia wiem ale jak przyjdzie atak objawowy w autobusie czy na mieście to mam wrażenie że po mnie widać i czuję taki wsyd
-
Dora
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 60
- Rejestracja: 18 sierpnia 2016, o 18:45
27 stycznia 2019, o 23:00
Julcia66 pisze: ↑27 stycznia 2019, o 22:13
Co jeśli nie ma ciągłego lęku ani myśli a nagle jest objaw typu zawroty głowy objaw od strony serca itp i niepokój jak sobie z tym stanem poradzić w danej chwili.Prosze o praktyczne skuteczne rady ?
Jak najbardziej mozesz stosowac rozniste treningi odprezajace, schultza, jacobsona, joge, oddychanie. Ale tak czy owak problemem jest sam fakt, ze lękasz sie fizycznych objawow, ktore same w sobie nie tyle sa uciazliwe, dlugotrwale, co u Ciebie wywoluja silne emocje. W danym momencie jak to przychodzi mozesz oddychac glebiej, co zmusza miesnie do odprezenia (bierzesz wdech liczac do 3, zatrzymujesz go w przeponie liczac do 3 i liczac do 3 wypuszczasz). Mozesz powtarzac kilka takich cykli w ciagu dnia, na kazdy cykl kilka wdechow. Jesli bedziesz robic to regularnie, mozesz wycwiczyc taki mechanizm, ze jak przychodzi niepokoj z powodu objawu fizycznego, bedziesz w stanie szybciej sie uspokoic oddychajac. Natomiast tak czy owak uwolnisz sie od tego, tylko jesli nie bedziesz reagowac lękiem z powodu somatow. Trzymam kciuki. To nie jest takie trudne, jak sie wydaje. Z czasem oswoisz sie, poznasz lepiej swoje reakcje fizyczne.
-
Dora
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 60
- Rejestracja: 18 sierpnia 2016, o 18:45
27 stycznia 2019, o 23:09
Julcia66 pisze: ↑27 stycznia 2019, o 22:38
Dzięki .Chciałbym już pozbyć się tego stanu bo świadomie i podświadomie wiem że to jest nerwica jestem zdrowa nie ma zagrożenia wiem ale jak przyjdzie atak objawowy w autobusie czy na mieście to mam wrażenie że po mnie widać i czuję taki wsyd
A no to widzisz, to problemem jest wstyd. To trudniejsza sprawa, bo najlepiej byloby, gdybys to olala i nie uzależniala oceny siebie od tego, co ludzie mysla, ale wiem ze to nie przychodzi od razu. Na pocieszenie napisze, ze w duzej czesci tego wcale nie widac na zewnatrz. To nam sie tak wydaje. Im bardziej sie wstydzisz i spinasz, tym wiekszy lek i wiecej objawow z ciala. Mam nadzieje, ze sa obok Ciebie tacy, ktorym mozesz opowiedziec co czujesz i nie wstydzisz sie tak bardzo albo wcale. I tylko takich Ci zycze!
-
AnxietyDisorder0
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
27 stycznia 2019, o 23:21
Cześć, czy ktoś z Was miał drżenia na powierzchni żeber/klatki piersiowej? Może nie na samej powierzchni, ale też nie w środku. Nie wiem, jak to dokładniej opisać. To uczucie trwa kilka sekund i pojawia się co jakiś czas i odczuwam to jako drżenie mięśni, ale nie wiem, czy w tym miejscu są jakieś mięśnie. Miał ktoś tak?
-
Halina
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
28 stycznia 2019, o 00:04
AnxietyDisorder0 pisze: ↑27 stycznia 2019, o 23:21
Cześć, czy ktoś z Was miał drżenia na powierzchni żeber/klatki piersiowej? Może nie na samej powierzchni, ale też nie w środku. Nie wiem, jak to dokładniej opisać. To uczucie trwa kilka sekund i pojawia się co jakiś czas i odczuwam to jako drżenie mięśni, ale nie wiem, czy w tym miejscu są jakieś mięśnie. Miał ktoś tak?
Gdybys postaral sie przestac skupiac na tym uczuciu, zapewne by go nie bylo. Wiesz, kiedys robilam takie cwiczenie: otoz na maxa skanowalam przyleganie mojej koszulki do ciala. Tak bardzo zwracalam (specjalnie) na to uwage, az w koncu musialam ja sciagnac po prostu, tak bardzo mi przeszkadzala. (nie moglabym brac udzialu w konkursie mokrych koszulek

) Jesli na czyms sie skupiamy za bardzo, za mocno, 24h/24h wiadomo, ze rosnie w sile, w rozmiarach i w odczuciu.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
Halina
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
28 stycznia 2019, o 00:07
Julcia66 pisze: ↑27 stycznia 2019, o 22:38
Dzięki .Chciałbym już pozbyć się tego stanu bo świadomie i podświadomie wiem że to jest nerwica jestem zdrowa nie ma zagrożenia wiem ale jak przyjdzie atak objawowy w autobusie czy na mieście to mam wrażenie że po mnie widać i czuję taki wsyd
Im bardziej chcemy sie pozbyc nerwicy, tym bardziej ona jest wscipska i nas bardziej atakuje. Podobnie jak w zyciu: jesli na czyms nam bardzo zalezy i skupiamy na tym cala uwage, wszystkie mysli ida w tym kierunku, to bywa, iz nakladamy na dana sprawe za duza presje. Wtedy nie osiagamy tego, czego prganiemy. Nalezy odpuscic. Nerwica nie cierpi ignorancji. Wiem jak bardzo jest ciezko do tego sie stosowac, podczas, gdy jest nam tak piekielnie zle. Ale kazda proba, chociaz minimalna zbliza nas do wolnosci emocjonalnej !
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
Julcia66
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 138
- Rejestracja: 17 stycznia 2019, o 08:44
28 stycznia 2019, o 10:51
Czy może być początek nerwicy plus zapalenie płuc albo oskrzeli .Dziś zrobiłam badania krwi i rentgen klatki piersiowej bo męczę się od trzech dni z kaszlem sucho mokrym (który jest wynikiem przeziębienia jakie miałam i uwagi nie zwracałam).
-
witorrr98
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1543
- Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08
28 stycznia 2019, o 17:38
Julcia66 pisze: ↑28 stycznia 2019, o 10:51
Czy może być początek nerwicy plus zapalenie płuc albo oskrzeli .Dziś zrobiłam badania krwi i rentgen klatki piersiowej bo męczę się od trzech dni z kaszlem sucho mokrym (który jest wynikiem przeziębienia jakie miałam i uwagi nie zwracałam).
Początek nerwicy może być połączony z wieloma innymi rzeczami.I z tym wydaje mi się jest podobnie ;]