Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz słabszy dzień/okres z derealizacją? Wyżal się swobodnie
- zebulon
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 644
- Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56
Bo mama chce żebyś przy niej został
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
- Wilku
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 130
- Rejestracja: 14 marca 2015, o 21:06
bart14 wiele osób to przeżywa, i w końcu trzeba powiedzieć dość i podjąć decyzję i żyć zgodnie z nią. Ciężko jest szczególnie jak jest się jedynakiem, albo bardzo blisko mamy. Ale w końcu trzeba odciąć pępowinę. U mnie było podobnie. Trochę bolało i mnie i mamę, ale i ona sobie ułożyła sama życie. Zawsze możesz wrócić, a mama może Cię przecież często odwiedzać.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07
Być może mama patrzy na to co robicie przez pryzmat doświadczenia życiowego. Takich decyzji o dużym oddziaływaniu na całe życie (jak np. rzucenie szkoły, szczególnie szkoły średniej) nie powinno się podejmować pochopnie, tylko dlatego, że się wyjechało i jest tam fajnie. Zapewne mama obawia się, ze możecie tego w przyszłości żałować. I tak naprawdę trudno przewidzieć na ile ma rację. Znam osoby, które wyjechały, ułożyły tam sobie życie i jest im naprawdę dobrze. A znam też przypadki, gdy ktoś wracał z podkulonym ogonem, bo proza życia okazała się być inna niż miała być.
Tak czy inaczej ja trzymam kciuki by wam się udało. A dla mamy więcej wyrozumiałości
Tak czy inaczej ja trzymam kciuki by wam się udało. A dla mamy więcej wyrozumiałości

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 307
- Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52
Z tego co przeczytalam, to ta dziewczyna nie rzuca szkoly, tylko bedzie chodzila do innej i potem jeszcze zdobedzie zawod, wiec to nie jest jakas straszna decyzja, ktora moze zle wplynac na jej zyciezaburzony86 pisze:Być może mama patrzy na to co robicie przez pryzmat doświadczenia życiowego. Takich decyzji o dużym oddziaływaniu na całe życie (jak np. rzucenie szkoły, szczególnie szkoły średniej) nie powinno się podejmować pochopnie, tylko dlatego, że się wyjechało i jest tam fajnie. Zapewne mama obawia się, ze możecie tego w przyszłości żałować. I tak naprawdę trudno przewidzieć na ile ma rację. Znam osoby, które wyjechały, ułożyły tam sobie życie i jest im naprawdę dobrze. A znam też przypadki, gdy ktoś wracał z podkulonym ogonem, bo proza życia okazała się być inna niż miała być.
Tak czy inaczej ja trzymam kciuki by wam się udało. A dla mamy więcej wyrozumiałości



-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07
Ale tu jej został prawdopodobnie rok i miałaby maturę czyli coś co jest ważne także za granicą i co zostanie jej na całe życie. A tam zanim cokolwiek zdobędzie (w sensie wykształcenia) minie kilka lat. A co będzie jak wcześiniej będzie musiała wracać?
- zebulon
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 644
- Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56
to wróci a chyba tamta szkola też jest wazna w PL
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 23 sierpnia 2015, o 18:15
Proszę pomóżcie:((( od kilku dni niemal idealnie się czułam. Nie odczuwałam dużego lęku moze tez dlatego, że ciagle przebywałam w towarzystwie innych i mialam czyms zajete mysli. Dwa dni temu przyjechalam do mojego chłopaka on poszedl do pracy ja zostałam sama na mieszkaniu i mam teraz straszny napad lęku czuje się przerazona moimi natretnymi myslami:( mam DD z naciskiem na depersonalizacje:( bardzo przeszkadza mi to, że mam oslabioną pamieć mocno mowie cos a za chwile kompletnie tego nie pamietam i obawiam sie czy nie powiedziałam jakiejs glupoty od rzeczy. Jak pomysle o tym ze tak mam jeszcze bardziej mnie to dobija:((( ciagle tez nachodzi mnie strasznie glupia mysl czy ja naprawde zyje bo jakos nie czuje tego swiata tak w pelni jak kiedyś . Dodatkowo przeczytałam wpis kogos z forum ze ma podobne obawy jak ja i obecnie znajduje sie w szpitalu, przerazilam sie tym bardziej ze pewnie tez tam trafie
(( błagam doradzcie co mam zrobic jestem sama a te mysli sa nie do zniesienia tak strasznie sie boje:( pomocy:( jestem zrozpaczona

- Mariusz87sk
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 227
- Rejestracja: 7 maja 2013, o 21:58
Jak myślicie leki które pomogły w pozbyciu się DD wcześniej mogą zadziałać ponownie jeśli DD by się pojawiło znów?
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Mogą, a nie muszą. Leki to loteria przecież. Najważniejsze jest nastawienie. Zresztą czemu wyczekujesz DD?
- Mariusz87sk
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 227
- Rejestracja: 7 maja 2013, o 21:58
Wiesz co nie wyczekuje...najprawdopodobniej w jakimś stopniu wróciło.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 15 grudnia 2014, o 17:37
Zostają jej 2 lata szkoly bo to technikum, a matura tutaj nic nie znaczy, trzeba tutaj sie ksztalcic by cos mieczaburzony86 pisze:Ale tu jej został prawdopodobnie rok i miałaby maturę czyli coś co jest ważne także za granicą i co zostanie jej na całe życie. A tam zanim cokolwiek zdobędzie (w sensie wykształcenia) minie kilka lat. A co będzie jak wcześiniej będzie musiała wracać?

Jezeli chodzi o mame to powiedziała mi ddzis ze juz nie bedzie za mnie próbowała decydować, ale teraz dopiero zauwazyłem ze chodzilo jej rowniez o fakt ze nie bedzie mnie w domu przy niej.
- smutna123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 29 maja 2015, o 11:28
Mój słabszy dzień, a właściwie 2tygodnie trwają i trwają. Czasem lepiej, czasem gorzej. Ogólnie nastawiłam się na NIE branie leków. Mimo, że psychiatrya kazał brać. Jestem przeciwna bo kiedyś mając już depresję i biorąc leki czułam się mega otumaniona. No tak, ale wmówilam sobie, że to może być schizo bo miałam epizod depresyjny i teraz po zapaleniu nawrót choroby. Poza tym non stop analizuje więcej myślę=gorzej funkcjonuje. Czekam właśnie u doktora po skierowanie na eeg lub TK. Chcę mieć odpowiedzi czy to nie schizo. Boję się bo rano bo tych realistycznych snach jest tragedia. Lęk. No i odrealnienie. Znowu robię wszystko mechanicznie
-- 7 września 2015, o 09:55 --
Jest ciężko. Wspomagam się Lekami ziołowymi i witaminami. Wiem że generalnie trzeba pracować nad sobą.
-- 7 września 2015, o 09:55 --
Jest ciężko. Wspomagam się Lekami ziołowymi i witaminami. Wiem że generalnie trzeba pracować nad sobą.
Be strong. For IT may be stormy now
But IT Cant Rain forever!!!
But IT Cant Rain forever!!!
- b00s123
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 362
- Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45
nie pal żadnego gówna skoro wiesz że masz problemy z DD , eeg i TK nie wykryją ci żadnej choroby psychicznej także nw czy jest sens ale dla uspokojenia to chyba najlepsze badaniesmutna123 pisze:Mój słabszy dzień, a właściwie 2tygodnie trwają i trwają. Czasem lepiej, czasem gorzej. Ogólnie nastawiłam się na NIE branie leków. Mimo, że psychiatrya kazał brać. Jestem przeciwna bo kiedyś mając już depresję i biorąc leki czułam się mega otumaniona. No tak, ale wmówilam sobie, że to może być schizo bo miałam epizod depresyjny i teraz po zapaleniu nawrót choroby. Poza tym non stop analizuje więcej myślę=gorzej funkcjonuje. Czekam właśnie u doktora po skierowanie na eeg lub TK. Chcę mieć odpowiedzi czy to nie schizo. Boję się bo rano bo tych realistycznych snach jest tragedia. Lęk. No i odrealnienie. Znowu robię wszystko mechanicznie
-- 7 września 2015, o 09:55 --
Jest ciężko. Wspomagam się Lekami ziołowymi i witaminami. Wiem że generalnie trzeba pracować nad sobą.

"Wola psychiki daje wyniki"
- smutna123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 29 maja 2015, o 11:28
Nie nie, nie pale. Od ataku paniki w maju nic nie zapaliłam i nie mam zamiaru. Chodziło mi ze stosuje zioła dziurawiec
Mam DD od maja w lipcu było lepiej a teraz znowu ciężko. Prawie całe dnie mnie trzyma. No chyba że wezmę 0,5mg benzo wtedy wraca świadomość. Psychiatra stwierdził że nie mam Schizofrenii bo miałabym omamy itp i nie usmiechalabym sie.pow.ze gdybym patrzyła w lustro widziałanym maskę. Jak mam to rozumieć skoro mam tak że nie poznaje siebie w lustrze i czuję się obco w swoim ciele
-- 7 września 2015, o 11:44 --
Dostałam skierowanie na eeg i na.psychoterapię, ale terminy mają obłędne...
Czy ją naprawdę wkręcam sobie a w rzeczywistości nie jest tak źle?

-- 7 września 2015, o 11:44 --
Dostałam skierowanie na eeg i na.psychoterapię, ale terminy mają obłędne...
Czy ją naprawdę wkręcam sobie a w rzeczywistości nie jest tak źle?
Be strong. For IT may be stormy now
But IT Cant Rain forever!!!
But IT Cant Rain forever!!!