Kto mi wytlumaczy

Gosia32 · 24 stycznia 2022, o 15:11

A wez mi powiedz bo niby mamy zyc normalnoe ale jak mam sie wybrac gdzies gdzie to miejsce mnie stresuje czuje sie tam po prostu zle to lepiej narazie unikac takich miejsc czy sytuacji stresowych bardzo

mario546 · 24 stycznia 2022, o 15:14

Tak nie ograniczać się ze wszystkim.

Gosia32 · 24 stycznia 2022, o 17:44

No tak ale jezeli to byl jeden z czynnikow ktory poglębil moje zaburzenie .. to czy nie lepiej troszke ustabilizowac swój stan zeby moc to zrobic . Czyli metoda malych krokow ..

Gosia32 · 25 stycznia 2022, o 12:51

Jak to z tymi natretami jest czyli jezeli ktos boi sie ze zabije kogos to boi sie mysli wyobraza sobie sceny mordu boi sie nozy I innych przedmiotow na slowo moderation reaguje lękoem .. a jak np. Opętanie to tak samo na slowe reaguje lękiem wyobraza sobie dziwne rzeczy . W glowie slowa ktore sie z tym kojarza type ksiadz itp czuje lęk jak widzi religijne rzeczy itp. Tak to tak dziala ?

mario546 · 25 stycznia 2022, o 12:55

Tak, to twoje straszaki, musisz pozwolić nim być. Zajęcia SA potrzebne nie jako ucieczka żeby nie czuć tego. Pozwolić myślom być, nie szarpać się. Przeczytaj Gosiu jak pokonałem nerwice.

Gosia32 · 25 stycznia 2022, o 13:07

Gdzie to przeczytam

mario546 · 25 stycznia 2022, o 13:10

Wyśle tobie na PW.

Gosia32 · 25 stycznia 2022, o 13:19

zxz25 · 25 stycznia 2022, o 13:50

Gosiu tak jak mówiłam, mam podobnie. Wszystkie te myśli wynikają z rozchwianego stanu emocjonalnego, nic złego Ci się od nich nie stanie.
Jest taka seria Hewada na yt "oczami odburzonych", w jednym odcinku jest osoba z nerwicą natręctw religijnych. To w ogóle nie ma nic wspólnego z religią. Tak samo mordercze myśli nie mają nic wspólnego z byciem mordercą, myśli pedofilskie z byciem pedofilem. To po prostu myśli śmieci, którymi mózg chce Cię straszyć, bo wynajduje sobie zagrożenie w najprostszych rzeczach i takich, które mają dla Ciebie jakąś wartość.

mario546 · 25 stycznia 2022, o 13:58

Dokładnie to spam umysłu.

zxz25 · 25 stycznia 2022, o 14:03

A i u mnie też się zaczęło jak sobie przypomniałam horror widziany x lat temu, mając atak paniki. Czyli umysł w stanie zagrożenia znalazł najbliższą straszącą mnie sprawę, której bez stanu lęku się nie obawiałam. Czasem były takie chwile, że płakałam mając pretensje do siebie, że go obejrzałam, że katecheta puszczał nam w szkole... Xd
Ale przecież życie składa się z samych takich rzeczy, to nie jest wina jakiegoś filmu, tylko moich i Twoich błędnych przekonań, że od myśli na ten temat coś się stanie złego. Albo że w ogóle wierzy się w takie głupoty typu czarny kot, czy jak u mnie w domu wpajano mi, że jak się nie obejrzę za siebie w czasie jazdy to nie wrócę do domu... Gówno się stanie, co najwyżej życie zmarnujesz na zamartwianie się.

mario546 · 25 stycznia 2022, o 14:26

Co za typ.

25 stycznia 2022, o 14:31

Nie ma to jak życie w komunie na emigracji

wszystko byłoby spoko, gdyby za czynsz płacili... Poza tym róbta co chceta... Ale jak człowiek nie ma na nic pieniędzy, to ma za dużo czasu na myślenie o idiotach

zxz25 · 25 stycznia 2022, o 14:57

madmag87 pisze: ↑
25 stycznia 2022, o 14:04
A ktoś Ci zrobił coś złego, że się boisz noży? Ja kiedyś wyrzuciłam wszystkie noże z domu, bo mój były przespał się z kochanką mojego brata, a potem mój brat dalej z nią sypiał też myślałam, że poleje się krew, chociaż to nie była zdrada, bo już nie byliśmy razem

Ale co ma piernik do wiatraka? Tzn. widzę, że to jakieś elementy terapii psychodynamicznej i psychoanalizy, ale to wg mnie nie pomaga wcale w uspokojeniu emocji. Do tego można wrócić po wyjściu z zaburzenia.

25 stycznia 2022, o 15:07

Do wiatraka ma to, że byłam tak wściekła, że musiałam wyrzucić noże z domu, bo się bałam, że zrobię z nich użytek. Rozpisać na to jakiś wzór?