29 października 2016, o 21:36
Uważam, że jesteś jednak w tym trochę hipokrytą. Wyobraź sobie sytuacje, w której ktoś na czacie w ironiczny sposób wyśmiewa się np. z ludzi chorych na nerwicę. Ty jako osoba zdrowa już - ale pamiętając wszystkie swoje przeżycia - jestem niemalże pewien, że usunąłbyś z miejsca taką osobę z forum. Jesteś dobry w tym, dlatego, że Ty i dziewczyny na forum nieustannie odwracanie kota ogonem - to co pisze - to jest trochę wkurzające. Inna sytuacja - wyśmiewasz w ironiczny sposób rozwodników, a na czacie jest kobieta, która przeszła ciężki rozwód - jeżeli żartowałbyś z rozwodników nie ironicznie - tylko z sympatią - myślę, że ta kobieta nie miała by z tym żadnego problemu, a nawet sama odpowiedziałaby w sposób żartobliwy - ale, jeżeli Ty robisz to w sposób ironiczny, wręcz złośliwy - komentując to, co ona pisze do danej osoby na czacie - to jestem pewien, że wyprowadziłbyś ją tym z równowagi i rzuciłaby się wkurzona na Ciebie i udusiła. Zastanów się nad swoimi żartami, jak masz możliwość, sprawdź historię swoich wpisów na czacie i zastanów się - w jakim są pisane one tonie. Ja, czy nawet dziewczyna, odebrała to jako ironiczne i prześmiewcze, w bardzo kiepskim w guście. Inna sytuacja, jesteś biznesmenem, zarabiasz dobre pieniądze, ale bardzo dużo kosztowało Cie to pracy, wysiłku, niepowiedzeń, czy rozczarowań - musiałeś otworzyć firmę, bo Twoi rodzice są biedni, chciałeś odmienić swoje życie - przeszedłeś strasznie ciężką drogę - i nagle ktoś na czacie na forum w ironiczny sposób naśmiewa się z Ciebie, naśmiewa się ogólnie - z biznesmenów, pisze, że to zaburzenie psychiczne. Myślę, że wkurzyłbyś się bardzo. Podałem pierwsze przykłady jakie przyszły mi na myśl. Inny, dziewczyna miała wypadek samochodowy, chodziła lata na rehabilitacje, w końcu bardzo ciężką pracą zaczęła chodzić - z czasem biegać, a w końcu biega w maratonach, jest biegaczką - przeszła ogrom trudów, żeby być w tym miejscu - a tu nagle jakieś kretyn w ironiczny sposób wyśmiewa pasjonatów biegania. Trudno w takich historiach mieć dystans - myślę, że miałbyś przewalone u niej. Tak po prostu się nie robi. Oczywiście zaraz posypią się tutaj wiadomości od innych - pokroju - "Kuba, masz strasznie nisko samoocenę" - i tak dalej. Trudno - dalej uważam, jest to szczeniackie. Możesz nawet pisać, że nic nie zrobiłem, że to nie są żadne osiągnięcia - nie przeszkadzałoby mi to - ale ironiczne naśmiewanie się - już tak. To czy jest to jakiś Twój dziwny test - to już Twoja sprawa. Myślę, że wiele osób by go nie zdało - jak i Ty sam w podobnej sytuacji i podobnej historii. Mam pewne marzenia i jedno życie - chce je zrealizować - niektóre z nich - są tak bardzo trudne do urzeczywistnienia, że jedyną drogą do tego, jest całkowite poświęcenie, żeby to osiągnąć. Wspominałem parę zdań wcześniej - i jak i kiedyś już na forum - o młodej dziewczynie, która mieszkała parę domów niżej w moim rodzinnym mieście - po wypadku została przykuta do wózka - jej największym marzeniem - było chodzić - była u wielu lekarzy - dawali jej kilka procent szans na powrót do sprawności - wiele osób w takiej sytuacji by się poddało - ona wpadła w całkowitą obsesję, nie robiła nic innego, była obsesyjnie skupiona na swoim marzeniu. Dzisiaj wygrywa nagrody w maratonach i pracuje teraz nad utworzeniem fundacji na rzecz niepełnosprawnych sportowców - osiągnęła coś, czego nie wielu ludzi w podobnej sytuacji byłoby w stanie dokonać - dzięki marzeniu i obsesji na jego punkcie. Dystans jest dobry - ale nie zawsze - nie we wszystkim. Myślę, że jakbyś zaczął na czacie wyśmiewać jej obsesje, jej podejście do życia, czy śmiać się z biegaczy, sportowców - dostałbyś w twarz. Niezależnie od Twoich zamiarów.
Ostatnio zmieniony 29 października 2016, o 21:44 przez Derealizacja, łącznie zmieniany 1 raz.