Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jak wyszedłem z bezsenności

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
RainOo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 18 listopada 2020, o 06:13

26 lutego 2025, o 15:20

No tak, to jest taka sinusoida, która prowadzi do bezwarunkowej akceptacji i tym samym już przestajesz sie po prostu bać niespania. Wiadomo, że te uczucie jest jakie jest, do przyjemnych nie należy ale robisz swoje i jest jak jest, po prostu idziesz do przodu mimo tych odczuć, to zupełnie jak przy jakichkolwiek zaburzeniach a że nasze się akurat zakotwiczyło na spaniu to trzeba tutaj te więzy rozluźniać. Wymaga to pracy i to jest proces więc jeden dzień może być gorszy drugi lepszy ale jednak wyciągasz się powoli w górę, gdy akceptujesz wszystkie odczucia i jesteś okej z tym, że nie przespałeś nocki.
XxxxxX
Nowy Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 30 grudnia 2024, o 11:02

2 marca 2025, o 14:10

Super się czyta te wiadomości, że będzie jak dawniej. Daje mi to jakąś nadzieję. Ostatnio bardziej to niż nie śpię martwi mnie to, że nie ma żadnej poprawy z moim apetytem. Kiedyś zjadłabym konia z kopytami, teraz nie mam na nic ochoty. Jem z przymusu i męczę to jedzenie. Dodatkowo martwi mnie osłabione libido… Zastanawiam się czy to nie depresja , ale ja nie mam problemów z wykonywaniem żadnych czynności czy wyjściem z domu, więc już sama nie wiem … sen trochę mi się poprawił, postęp jest że jak obudzę się nad ranem to jeszcze na chwilę przysnę, jednak jak mam wstać rano do pracy to mam problem żeby zasnąć …
Karolina gd
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 19 stycznia 2025, o 20:56

4 marca 2025, o 11:09

Ponioponio pisze:
21 lutego 2025, o 00:54
Wszystko wam minie.
Będziecie zyc normalnie.
Jak przerobicie temat , będziecie mądrzejsi i będziecie miec dystans i wiejsza samoświadomość.
Nie da się teic non stop w jednym stanie emocjonalnym np. boicie się,
Że nie możecie spac
Ciągłego myślenia o snie
Choroby
Ale to wam przejdzie i spowszddnieje aż zapomnicie całkowicie.
Np. Zakochana osoba jest w wielkich emocjach , ale i one mijają.
Tak też jest z lękiem, żałobą , smutkiem itp.
U mnie jest świetnie , nawet gdy staram się sobie przypomnieć jak było gdy trwałam w lęku nie potrafię , mało tego nie mam absolutnie żadnych lęków o zdrowie , hipochondrii itp.
Te doświadczenia dały mi tyle , że jestem bardziej otwarta na świat i ludzi i robię różne fajne rzeczy, z których rezygnowałam lub nawet nie próbowałam.
Za niedługo jadę nawet sama na obóz sportowy.
Patrzcie na fajne rzeczy , szukajcie hobby , bo życie jest zbyt ciekawe by trwać w lęku.
Trzymam kciuki :)
Super napisane! To jest dobra rada :)
XxxxxX
Nowy Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 30 grudnia 2024, o 11:02

5 marca 2025, o 15:48

Mieliście hipnagogi ?
Lexy6891
Nowy Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 11 lipca 2024, o 11:35

10 marca 2025, o 17:12

XxxxxX pisze:
2 marca 2025, o 14:10
Super się czyta te wiadomości, że będzie jak dawniej. Daje mi to jakąś nadzieję. Ostatnio bardziej to niż nie śpię martwi mnie to, że nie ma żadnej poprawy z moim apetytem. Kiedyś zjadłabym konia z kopytami, teraz nie mam na nic ochoty. Jem z przymusu i męczę to jedzenie. Dodatkowo martwi mnie osłabione libido… Zastanawiam się czy to nie depresja , ale ja nie mam problemów z wykonywaniem żadnych czynności czy wyjściem z domu, więc już sama nie wiem … sen trochę mi się poprawił, postęp jest że jak obudzę się nad ranem to jeszcze na chwilę przysnę, jednak jak mam wstać rano do pracy to mam problem żeby zasnąć …
Na pewno Twoj stan nerwicowy nie pomaga, ja tez jak sie czyms ciagle przejmuje to nie mam apetytu. Moze wybierz sie do psychologa?
Lexy6891
Nowy Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 11 lipca 2024, o 11:35

4 maja 2025, o 11:39

Cześć, co u Was?:)
natixb90@gmail
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 5 maja 2025, o 00:40

5 maja 2025, o 00:46

Szybki temat szukam tabletek na spanie nasen mi potrzebny. Kto ma dawać znać natixb90@gmail. Dalej adres znacie. Konkretne odpowiedzi kasę wysyłam odrazu szybka wysyłka mnie interesuje
XxxxxX
Nowy Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 30 grudnia 2024, o 11:02

7 maja 2025, o 12:52

Lexy6891 pisze:
4 maja 2025, o 11:39
Cześć, co u Was?:)
Hej,
u mnie trochę lepiej, są wzloty i upadki. Czasami śpię 6h bez budzenia, czasami przez dłuższy czas nie mogę zasnąć albo obudzę się nad ranem i już po spaniu. Jest postęp, już się tak tym nie przejmuję , jak nie będę spała to wstanę i będę funkcjonować dalej. Niestety dalej oczy mi się same nie zamykają ze zmęczenia :P
a jak u Ciebie?
Feriona
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 26 kwietnia 2025, o 17:41

7 maja 2025, o 13:18

Witam, jestem tu nowa, ale i mnie męczy ostatnio bezsenność. U mnie to jednak nie wynika chyba z samej nerwicy a z branych leków. Od 10 dni biorę fluoksetynę i z dnia na dzień jest co raz gorzej że snem. Wczoraj wzięłam na noc hydroksyzynę, ale zamiast pomóc to czułam się jak człowiek na haju w dziwnym irracjonalnym koszmarze. Czy ktoś też tak miał?
Lexy6891
Nowy Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 11 lipca 2024, o 11:35

26 maja 2025, o 15:45

XxxxxX pisze:
7 maja 2025, o 12:52
Lexy6891 pisze:
4 maja 2025, o 11:39
Cześć, co u Was?:)
Hej,
u mnie trochę lepiej, są wzloty i upadki. Czasami śpię 6h bez budzenia, czasami przez dłuższy czas nie mogę zasnąć albo obudzę się nad ranem i już po spaniu. Jest postęp, już się tak tym nie przejmuję , jak nie będę spała to wstanę i będę funkcjonować dalej. Niestety dalej oczy mi się same nie zamykają ze zmęczenia :P
a jak u Ciebie?
Woow, jaka super wiadomosc! Ciesze sie bardzo :)
U mnie dobrze, tez sa wzloty i upadki, ale trzeba zaufac procesowi :)
Pociesze Cie, na poczatku mojej drogi wychodzenia z bezsennosci tez mi sie same oczy nie zamykaly ze zmeczenia. Teraz bardzo czesto po prostu padam, nie wytrzymuje na filmie tudziez przy czytaniu ksiazki, i zasypiam. Oczywiscie nie dzieje sie tak codziennie, zalezy od dnia, czy uprawialam sport czy nie, jaki mialam dzien itepe. Ale przed bezsennoscia przeciez tez tak bylo!! :) Buziaki dla Ciebie i trzymajmy sie :)
Lexy6891
Nowy Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 11 lipca 2024, o 11:35

26 maja 2025, o 15:47

Feriona pisze:
7 maja 2025, o 13:18
Witam, jestem tu nowa, ale i mnie męczy ostatnio bezsenność. U mnie to jednak nie wynika chyba z samej nerwicy a z branych leków. Od 10 dni biorę fluoksetynę i z dnia na dzień jest co raz gorzej że snem. Wczoraj wzięłam na noc hydroksyzynę, ale zamiast pomóc to czułam się jak człowiek na haju w dziwnym irracjonalnym koszmarze. Czy ktoś też tak miał?
Hej! nie mam doswiadczenia z antydepresantami, ale na 100% moga sie przyczynic do zaburzen snu. Moze skonsultuj to ze swoim lekarzem?
Ja probowalam Hydroksyzyne na sen i nic nie dawalo, nie czulam sie zle ale bardziej senna tez sie w ogole nie czulam.
Mokami
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 11 czerwca 2024, o 22:07

26 maja 2025, o 16:21

Na początku leczenia antydepresantami miałam spore problemy ze snem, czułam duże pobudzenie. Dostałam mała dawkę leku na sen i pomogło. Brałam go przez pierwsze dwa tygodnie i potem z niego schodziłam stopniowo przez następne dwa tygodnie. Po tym czasie antydepresanty się wkręciły i problem ze snem znikną.
VaćPan
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 19 maja 2025, o 19:08

2 czerwca 2025, o 17:46

Moje problemy ze snem zaczęły sie około 2-ch miesięcy temu po stresującym okresie w pracy. Na początku tylko problemy z zaśnięciem po wybudzeniu w środku nocy a później już w ogóle nie moglem spać, chyba że chwilę nad ranem.

Przez ten czas wypróbowałem następujące leki:

- trittico CR (brak rezultatu)
- stilnox (pomógł na zasypianie ale niestety nie na wybudzanie a i tak nie moglem go już dłużej przyjmować)
- hydroksyzyna (brak efektu, skutki uboczne).

A teraz najlepsze... pomogły mi dwa leki których nie zażyłem... (lerivon i kertel). Wykupiłem receptę i przeczytałem ulotki.
Po tej lekturze zrezygnowałem z leczenia. Pomyślałem że już wolę nie spać niż sie narażać takie skutki uboczne.
Po tym zdarzeniu nastąpił przełom i śpię w miarę normalnie 7-8 h.
ForceBridge
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 30 kwietnia 2023, o 19:54

4 czerwca 2025, o 10:47

Przy wszystkich lekach są wypisywane takie skutki uboczne, bo takie są wymogi. Wypisuje się wszytsko, co zdarzyło się chociaż u jednego na milion pacjentów. Ja zażywam Ketrel od lat, bo moja bezsenność jest nieuleczalna i ratuje mi ten lek życie :) Jedyny skutek uboczny, to lekkie przymulenie przez kilka godzin po obudzeniu się. Ale wolę już sto razy bardziej to, niż bóle serca, głowy i stany depresyjne po całkowicie nieprzespanej nocy.
VaćPan
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 19 maja 2025, o 19:08

5 czerwca 2025, o 15:13

ForceBridge pisze:
4 czerwca 2025, o 10:47
Przy wszystkich lekach są wypisywane takie skutki uboczne, bo takie są wymogi. Wypisuje się wszytsko, co zdarzyło się chociaż u jednego na milion pacjentów. Ja zażywam Ketrel od lat, bo moja bezsenność jest nieuleczalna i ratuje mi ten lek życie :) Jedyny skutek uboczny, to lekkie przymulenie przez kilka godzin po obudzeniu się. Ale wolę już sto razy bardziej to, niż bóle serca, głowy i stany depresyjne po całkowicie nieprzespanej nocy.
Wystarczy wejść w wątek dotyczący tego leku żeby dowiedzieć się że niektóre skutki uboczne występują bardzo często np. przybieranie na wadze. Niemniej dobrze usłyszeć że tobie pomaga ten lek i daje mało skutków ubocznych.
ODPOWIEDZ