Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Myśli egzystencjalne, dziwne, natrętne...strach i lęk :(

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

21 maja 2015, o 00:06

Nie myśl o tym w ten sposób że długa. Nie nastawiaj się tak.
W sumie to zmiana na lepsze może przyjść bardzo szybko.
Ja z wieloma objawami miałam tak że coś mnie męczyło przez pare mieś. i wystarczył jakiś
jeden post, coś co do mnie przemówiło że ktoś ma dokładnie to samo i objaw znikał jak ręką odjął.
Zrozumiałam że te objawy to nie jest to że ze mną się coś dzieje tylko klasyczne objawy lekowe.
Po prostu na siłe zmieniaj myśli na inne tematy.
Samo to dziwne odczucie jest podsycane lękiem i jak sama zuważyłaś samo się pojawia i samo znika.
I wcale nie musi go być, ale może tez się pojawić nagle no i trudno.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

21 maja 2015, o 12:37

Dziekuje :) Jestem już tym po prostu zmeczona ale ilekroć mam jakies pogorszenie to bardzo mi pomaga milosc do corki, to jak patrze na Nia jaka jest niewinna i sobie zyje bez lekow,wszystko Ja cieszy, niczego się nie boi :) Wtedy te głupie myśli znikają.
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

21 maja 2015, o 17:08

Ostatnio zaczelam sie zastanawiac nad tym po co sie nad tym zastanawiam.. Tadan!!!
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

21 maja 2015, o 17:10

Ja również się czasem nad tym zastanawiam że się zastanawiam i myślę o myśleniu :D
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

21 maja 2015, o 17:21

Po chwili przychodzi Mysl o tym ze moze mimo wszystko ja nie mysle
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

21 maja 2015, o 17:22

A kto? :D
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

21 maja 2015, o 17:32

Dobre pytanie! I kolejna filozofia! Mysle wiec jestem, czy ja mysle? Skoro mysle to znaczy ze Chyba jestem, a co Jesli nie mysle I mine nie ma? A jesli wydaje mi sie ze mysle a mnie nie ma? A jesli nie wydaje mi sie ze mysele a jestem!? O czym ja mysle...
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

21 maja 2015, o 17:34

O Jezu :DD Nie wkręcaj się tak. Ja sobie w takich momentach zadaje pytanie- po cholere mi właściwie to wiedzieć, skoro inni żyją i o tym nie myślą :D
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

21 maja 2015, o 17:39

Masz racje! Ale I tak sama nie Wiem o co mi chodzi
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

21 maja 2015, o 17:43

To też się z lęku bierze i tej obsesji na punkcie kontroli dosłownie wszystkiego. Dla innych to normalne. Myślą to myślą, a my się zaraz wkręcamy i chcemy wiedzieć czy wszystko jest okej, a potem wpadamy w lękową pułapkę myśli
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

21 maja 2015, o 17:44

Kumam! Oni chociaz maja uczucia I nie sa robotami?
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

21 maja 2015, o 17:46

Tak samo jak my- nie są. Po prostu nie analizują tego. Do czasu gdy nie wiedziałem jaki jest procentowy skład powietrza też przecież nim oddychałem i nic się nie zmieniło, nie? :D
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

21 maja 2015, o 18:25

Czyli na czym mam sie skupic?
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

21 maja 2015, o 23:03

Lena1994 pisze:Czyli na czym mam sie skupic?
Na upraszczaniu sobie życia. Po prostu myśl świadomie, jak zauwazysz, że zaczynasz znów zapędzać się w kierunku dzielenia jakiegoś tematu na 700 częsci, to pomyśl o czymś innym, wyśmiej to, czy cokolwiek innego, a nade wszystko nie dawaj się wkręcać. Początki mogą być trudne, ale szybko załapiesz, że na prawdę to Ty rządzisz myślami, a nie odwrotnie. Mózg istnieje po to by pomagać (ma wiele fajnych funkcji, słowo daję :DD) , byśmy to my z niego korzystali, a nie on z nas. W nerwicowych analizach zdaje się, że te role się odwracają.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

21 maja 2015, o 23:56

Kolejna sprawa! Kiedyś idąc do kina, pubu, gdziekolwiek nie analizowałam tego albo mówiłam sobie, że będzie super. Bo tego chciałam i byłam pewna. Teraz np idę do sklepu i nie dość, że myśle o myślach to po chwili zaczynam analizować czego ja chce właściwie z tego sklepu, czy jesli to zjem to mi bedzie smakowac, a moze nie powinno etc... I to nie jest problem wagi czy lepiej kupic pomidora czy marchewke. To jest jakis obled mysli.. Po co? CZEGO JA WLASCIWIE CHCE?! Po co to kontroluje? Czasami działam jak robot ale wtedy widze ze wszystko jest zbyt automatyczne i bez wiekszego zaciekawienia. Nie powinnismy sie kontrolowac - a moze ja sie nie kontroluje ahaha no kur wa mac... Czasami moglaym powiedziec dokladnie to samo nim popadlam w d/d i wtedy zaczyna sie analizacja czy serio wtedy tez to nie mialo dla mnie az takich emocji, a moze juz wtedy mialam d/d a moze ja to luie, a moze ja tego nie lubie, a co to znaczy lubic? Albo a co jesli jestem niska a nie wysoka a ktos pomysli ze jestem wysoka i na odwrot. Najgorsze jest to ze niby jest mi to obojetne bo nie mam jakis wiekszych uczuc a nie kumam po co ja to wgl analizuje. Bo chce zrozumiec chyba ludzi i przywoloac jakies stare wspomnienia. Czasami sie zastanawiam co bylo prawdziwe i czy od zawsze nie mialam tego d/d. Jaka bylam co lubilam, czy to bylo zle czy dobre, czy wtedy moze powinnam kontrolowac np posilki albo to w jaki sposob cos tam, zrobilam... Wiem, ze bylo mi wszystko obojetne i sama z soba czulam sie zajebiscie i nie zastanawialam sie co ktos pomysli albo nad tym jaka jestem. Jakos zytnio sie nie wahalam a kiedy zrobilam cos glupiego to mialam z tego beke i ekscytujace wpomnienia. No moze troche myslalam ale bylam szczesliwa ze swoimi myslami bo przyciągały same pozytywne rzeczy. Byly moze trzy sprawy w moim zyciu do przeanalizowania bo odczuwalam nie tyle co lek ale niepewnosc. I zawsze zostawialam je na pozniej. Wiem, ze byly ale pojawialy sie wtedy i wyjasnialy kiedy przychodzil na nie czas. Obecnie wszystkie sprawy lacza sie w 24 godzinna analizacje. Nie wiem po co, jakby byly dla mnie naprawde ważne i chciala je znowu na sile przezyc i zmuszala sie do nich - bo kiedys to byly fajne sytuacje. Kiedy ich nie odczuwam zaczynam analizowac jeszcze bardziej i chyba sie jednak waham. Nooo padam kolejna filozofia.. Juz nie mam takiego poczucia tu i teraz. Odnosnie myslenia w temacie ze moze to wszystko bylo sztuczne ze moze powinnam sie wtedy bardziej kontrolowac, ze moze wtedy inni nie mieli uczuc, ze mi zalezalo i ze je mialam. Ze moze moje przekonania byly zle.. Albo ze np Co teraz jest prawdziwe.Czy to co bylo dla mnie wazne bylo faktycznie dla mnie wazne i czy nadal jest? Moze zmienilam system wartosci, tylko co teraz niby ma wartosc? Pytania w stylu po coś zrobiliśmy i po co tego chcieliśmy? BLAGAM niech ktos wylaczy moj mozg. To wszystko mnie gubi, sama nie wiem jaka mam byc..
ODPOWIEDZ