Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Myśli egzystencjalne, dziwne, natrętne...strach i lęk :(

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

20 września 2014, o 23:13

weronia, dzięki za słowa otuchy... ja też kieruje się tym co nauczyłam sie tu na forum od Divina Victora i Ciasteczka naszego :)
No i tym co wy piszecie, że jakoś trzeba dać temu radę.

:friend:
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

20 września 2014, o 23:36

Czyli nasza swieta trojca nam wszystkim widze uklada w mozgach xd
ale wlasnie mnie sie wydaje ze oni tak solidnie wyszli z tego bo poznali ten temat naprawde mocno. nie stronia od tego nie uciekaja od tego wrecz przeciwnie dla nich to jak atuty...
amasinger
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 31 lipca 2014, o 16:50

22 września 2014, o 13:19

U mnie jest już wręcz dramatycznie- histererycznie ... , mam tak potworną gonitwę mysli egzystencjalnych , że nie jestem w stanie myslec ze chce mi się sikać.
Do tego totalna bezsennosć , śpię po 2 godziny dziennie . Do tego wszsystkiego doszła moja niezdana obrona poprawkowa , poziom stresu był tak wysoki , że chwilami byłem w innym stanie świadomości . Pewnie deeralizacja dała o sobie znać ...Teraz kompletnie jestem bezradny , już nie mam żadnego celu w tym popierdolonym życiu , zresztą i tak nie widzę w egzystencji ludzkiej żadnych konkretnych celów , nie potrafię nawet stworzyć najprostszych.
Jestem bezradny zyciowo , za bardzo wrażliwy na to skurwysyństwo zwane życiem , czemu ja nie mogłem zostać nicością , czemu musze istnieć , ten kto mnie powołał do życia to bezwzględny sadysta.
Po co właśnie się męczyć ?
Awatar użytkownika
korek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 154
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 19:25

22 września 2014, o 13:27

Też tak myślałem jak przestałem pracować i nie zdałem przedmiotu na studiach. Zrezygnowałem i zacząłem coś kompletnie innego. Musisz istnieć, bo musisz znaleźć radość z tej nicości zwanej "życiem". Wydaje mi się, że również jesteś neurotykiem i widzisz za dużo. Życie nie jest takie skomplikowane, tylko komplikuje je nasz charakter :)
Ten, któremu starczy odwagi i wytrwałości, by przez całe życie wpatrywać się w mrok, pierwszy dojrzy w nim przebłysk światła.
~Dmitry Glukhovsky (z książki Metro 2033)
amasinger
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 31 lipca 2014, o 16:50

22 września 2014, o 14:15

Jestem neurotykiem , ale czy to coś zmienia ?! Po co w ogóle tacy ludzie sa na świecie jak nic do niego nie wnoszą i nie widzą w nim celów ...
Deficyty w psychice przecież nie są do naprawienia przez żadną obecnych nauk. Ta neurotyczność w połączeniu z innymi zaburzeniami mnie wyniszczyła doszczętnie , zostawiając zgliszcza w postacji ciągłego napięcia i pustki tego świata. Ale przynajmniej jak nic nie potrafię stworzyć , to będę burzyć , jeśli w taki sposób poczuje ulgę to będzie moim "sensem życia"
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

22 września 2014, o 14:32

Musisz zadać sobie jedno pytanie
Czy byłem taki przed zaburzeniem? Jeśli nie, to wiadomo kogo to sprawka i jak należy się z tym obejść ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
amasinger
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 31 lipca 2014, o 16:50

22 września 2014, o 15:42

Prowadziłem beztroskie życie , nie wgłębiałem się w siebie , lecz już wtedy brakowało mi motywacji , nie myślałem o celach , bo wtedy moje myslenie sprowadzało sie do "jakos to bedzie" ale to też była rzadkośc. Ja to trktuje jako wbudowaną ceche osobowości , która się tylko rozwarstwiła . Dowód już mam z dzieciństwa kiedy to juz w wieku 7-8 lat miałem pierwsze zaburzenie nerwicowe. Do tego teraz dochodzi sporo " mniejszych"
Więc predyspozycje zawsze miałem , nikt mi nie potrafił pomóc to się powiększyły na inne sfery mojego "zycia"
Porażki życiowe tylko uzupełniają gorycz mojej egzystencji na tej pustej planecie.
Jeszcze dzisiaj na obronie się skompromitowałem , jak można się nie obronić w terminie poprawkowym :D
Czuje się jak wyróżniony , unikatowy ponieważ jako jedyny w historii tej uczelni nie obroniłem się :)
To niby jeszcze do mnie nie trafia , lekko się tylko na razie sfrustrowałem , ale ciekawe czy przyniosą kolejne spędzone dni w domu.
Żadnej już perspektywy , to był mój jedyny z cieżkim trudem wypracowany cel .
Myślenie o ustawieniu sobie go jest bezcelowe , ponieważ w niczym go nie widze i tu już nie chodzi o tą obrone , to tylko dopełniło poczucie , że jestem ofiarą uwięzioną tutaj na ziemi.
Awatar użytkownika
korek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 154
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 19:25

22 września 2014, o 15:50

Próbuj mniej żyć wyobrażeniami, a więcej rzeczywistością. Przecież możesz bronić się znowu w przyszłym semestrze lub za rok. To na pewno nie będzie stracony czas. Logika to podstawa do zapanowania nad szalejącymi emocjami.
Ten, któremu starczy odwagi i wytrwałości, by przez całe życie wpatrywać się w mrok, pierwszy dojrzy w nim przebłysk światła.
~Dmitry Glukhovsky (z książki Metro 2033)
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

22 września 2014, o 19:10

amasinger, wiem ze to trudne, ale sprobuj wlaczyc sobie to nagranie tej stronyhttp://consciousmedianews.com/according ... -recorded/ i wsluchać się w to, jakby nic innego nie istniało na świecie, a na pewno nie probuj sluchac mysli. NAprawde w najwiekszej gonitwie myślowej, to nagranie wycisza, wprowadza odpreżenie i pojawia sie nawet troche radosci, tylko nie mysl o egzaminie, o zyciu i innych pierdolach. Istnieje tylko nagranie i Ty, przeciez jak przez chwile sie oderwiesz od myslenia to swiat sie nie zawali nie? ;) sprobuj, chociaz wiem ze moze sie wydawac to ciezkie. Moze też przed snem, pozwoli Ci to zasnać ;)
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
amasinger
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 31 lipca 2014, o 16:50

22 września 2014, o 22:08

agaa tego typu muzyka ambientowa jeszcze niedawno jakoś koiła moją psychikę , teraz to nie działa, ale dzięki , na pewno kiedyś do tego zespołu wróce.
Ja nie żyje wyobrażeniami własnie tylko rzeczywistością która odbywa się w moich emocjach, nawet pozbycie się negatywnego myślenia nic daje , bo wkracza wtedy promieniująca pustka. Mechanizmy nerwicy się na mnie utrwalają , próbują mnie zaciskać z każdej strony. Nie ma żadnego bodźca który mógłby mnie pobudzić do zmiany myślenia, jedynie krótkie ucieczki , ale to w żadnym stoponiu nie rozwiązuje problemu. Jeszcze ta chroniczna samotność , nikt się mną nie interesuje na poważnie , zresztą to się nie dziwie skoro ja jestem taki stonowany i powściągliwy w relacjach z ludzmi , ale taki mam charakter i tego już nie zmienie ...
Logika to u mnie wypełniona próżnią pustka. Emocje w 99 % negatywne to objawy natręctw i braku chęci do życia
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

24 września 2014, o 10:03

amasinger, masz gonitwe bo zafiksowałeś się, ale to przejdzie.
I bardzo dobrze że jesteś stonowany i powściągliwy.
Nie rób z tego jakiejś przeszkody w relacjach z innymi.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
usunietenazadanie
Gość

25 września 2014, o 16:27

Chciałbym umrzeć ale przeraża mnie perspektywa nieprzytomności/zaniku świadomości...
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

7 października 2014, o 00:01

Bo cukru nalezysz do osob ktore boja sie puszczac kontrole, dlatego zreszta trudno ci wyjsc z nerwicy zapewne :)

Mam dzis mega kryzys i mam pytanie, czy doswiadczacie czesto natretnych mysli samobojczych? Mni eostatnio przesladuja te mysli, ze sobie cos zrobie i ze nie moge byc pewna ze tak nie bedzie.
Wiem ze to natrety sa....ale sa ostatnio bardzo intensywne i tak chcialam zapytac czy tez tak mieliscie lub macie?
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

7 października 2014, o 00:06

Tak Weroniu,

Takie myśli lub wręcz poczucie przymusu są jaknajbardziej częste przy nerwicy. Powodem jest sam fakt frustracji i walki, to też męczy organizm, więc patrząc na to z perspektywy "efektu desperacji umysłu" takie myśli nie są niczym dziwnym, szczególnie gdy masz gorszy dzień lub kryzys. :)

Tak więc spokojnie, nic sobie nie zrobisz, to tylko myśli i pozostaną w tej sferze. Dowodem na to jest Twoja świadomość, moralność i wewnętrzna chęć odburzenia jak i praca nad tym. Powodzenia w dalszym poznawaniu samej siebie. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

7 października 2014, o 00:10

Dziekuje za ogarniecie :) Bo tez tak jest ze zwykle nasilenie mysli samobojczych wiaze sie z krysysami, bo mam takie wahania, raz kryzys raz bez kryzysu :) I te mysli to chyba wyraz poczucia bezradnosci wobec tych stanow i nasilen. I wlasnie przez te mysli kryzys sie poglebia bo zaraz rozkminy czy na pewno tege nie zrobie.Ehhh ja to wszystko widze ale najabrdziej u innych u siebie trudniej to zalapac w danej chwili :)
ODPOWIEDZ